Kilka dni temu Monia S. przysłała maila, w którym dzieli się z nami swoim doświadczeniem działania Nowenny Pompejańskiej w Jej życiu. Wczoraj byłam u mojej siostry Klaudii, która oznajmiła mi, że zaczęła odmawiać Nowennę Pompejańska w pewnej ważnej intencji. Dzisiejsze Słowo Boże (TUTAJ) mocno zachęca nas do wytrwałej, ufnej modlitwy. W tym kontekście zamieszczam list Moniki:
"Ostatnio na blogu DN w jednym z artykułów (TUTAJ) wspomniano o
Nowennie Pompejańskiej. Dla wielu z Was jest to z pewnością znana modlitwa,
mimo to chciałabym ją tutaj przypomnieć i może jeszcze jakieś niezdecydowane Dzielne
zachęcić do jej odmawiania. A warto, bo jest to modlitwa niezwykła.
Nowenna Pompejańska nie bez powodu nazywana jest nowenną nie
do odparcia – jest to bowiem modlitwa niezwykle skuteczna i wysłuchiwana. Wiele
osób przyznaje, że łaski wyproszone w tej modlitwie przerosły ich oczekiwania,
a problemy powierzone Bogu i Maryi zostały rozwiązane w sposób dla nich
zaskakujący, na miarę Bożej hojności i nieskończonego miłosierdzia.
Matka Boża
dała obietnicę, że każdy, kto przez 54 dni odmówi Różaniec Święty modląc się o
konkretną łaskę, ten ją otrzyma: „Ktokolwiek pragnie otrzymać łaski, niech
odprawi na moją cześć trzy nowenny odmawiając piętnaście tajemnic Różańca, a
potem niech odmówi znowu trzy nowenny dziękczynne”.
Taką wskazówkę otrzymała od
Matki Bożej dwunastoletnia, przykuta do łóżka Fortunatyna Agrelli. Modlitwa
cudownie uzdrowionej dziewczynki dała początek Nowennie Pompejańskiej, jaką
dziś znamy.
Nowenna Pompejańska jest nowenną różańcową – każdego dnia
odmawiamy Różaniec (trzy części) z dodatkową modlitwą. Często jednak tak trudno nam zacząć
odmawianie Nowenny, boimy się czy wytrwamy, boimy się, że może się nie udać, że
możemy nie ukończyć – bo to przecież cały Różaniec w czasie zaledwie jednego
dnia!!! A nam często tak trudno odmówić choć jedną dziesiątkę Różańca Świętego.
Nie odkładajmy jednak nowenny w czasie tylko zawierzmy się Maryi na czas
trwania modlitwy a dzięki jej matczynej opiece z pewnością uda się wytrwać.
Ja
osobiście zwlekałam z rozpoczęciem modlitwy trzy miesiące, następnie
rozpoczęłam nowennę od udziału w Eucharystii i godzinnej adoracji przed
Najświętszym Sakramentem. Myślę, że jak każdy bałam się, że nie uda mi się
wytrwać, więc powierzyłam się szczególnej opiece Bogu i Maryi na ten czas, w którym Różaniec
towarzyszył mi przez cały dzień – w kościele i w domu, na spacerze i w podróży.
Zaskakujące jest jak ta modlitwa wciąga i przy okazji uczy samodyscypliny, choć
muszę przyznać, że czasem bywało ciężko. Jeżeli chodzi o samą intencje to chcę
tutaj tylko powiedzieć, że wszystko się tak jakoś dobrze w moim życiu
poukładało, tak jakoś niezwykle cudownie. Bardzo trudno opisać w jaki sposób
się tego doświadcza, to tak jak przyjść do Maryi z całą swoją ułomnością i
doświadczyć tak ogromnej miłości, której nie jest się godnym.
I jeszcze jedna ważna sprawa: Nowenna Pompejańska to nie
magiczna formułka, która spełnia nasze marzenia. Najważniejsze to poddać się
całkowicie woli Bożej, a z pewnością otrzymamy to, czego potrzebujemy. Musimy
jednak pamiętać, że Bóg widzi dalej i szerzej i wie lepiej od nas, co dla nas
najlepsze.
A oto opis jak odprawiać Nowennę Pompejańską:
Nowenna Pompejańska trwa 54 dni, przez wszystkie te dni,
codziennie odmawiamy trzy części Różańca św. (można odmawiać cztery części z
Tajemnicami Światła).
Przed rozpoczęciem trzech części Różańca mówimy:
„Ten Różaniec odmawiam na Twoją cześć Królowo Różańca
Świętego” i dodajemy na samym początku swoją jedną intencję.
Przez 27 dni odmawiamy część błagalną Nowenny Pompejańskiej
i codziennie, po ukończeniu każdej z trzech części Różańca odmawiamy modlitwę:
„Pomnij, o miłosierna Panno Różańcowa z Pompejów, jako nigdy
jeszcze nie słyszano, aby ktokolwiek z czcicieli Twoich z Różańcem Twoim pomocy
Twej wzywający, miał być przez Ciebie opuszczony. Ach, nie gardź prośbą moją, o
Matko Słowa Przedwiecznego, ale przez święty Twój Różaniec i przez upodobanie,
jakie okazujesz dla Twej świątyni w Pompejach, wysłuchaj mnie dobrotliwie.
Amen”
Przez pozostałe 27 dni odmawiamy część dziękczynną Nowenny
Pompejańskiej, i codziennie, po ukończeniu każdej z trzech części Różańca odmawiamy
modlitwę:
"Cóż Ci dać mogę, o Królowo pełna miłości? Moje cale
życie poświęcam Tobie, ile mi sił starczy, będę rozszerzała cześć Twoją, o
Dziewico Różańca św. w Pompei, bo gdy Twej pomocy wezwałam, nawiedziła mnie łaska
Boża. Wszędzie będę opowiadała o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś o ile
zdołam, będę rozszerzała nabożeństwo do Różańca św., wszystkim głosić będę, jak
dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z
zaufaniem do Ciebie się udawali. O, gdyby cały świat wiedział, jak jesteś
dobra, jaką masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się do
Ciebie. Amen".
Każdą z trzech części Różańca św. kończymy trzykrotnym
westchnieniem do Matki Bożej:
„Królowo Różańca Świętego, módl się za nami”
Dużo informacji znajduje się również na stronie internetowej
pompejanska.rosemaria.pl
ms".
____________________________________________
Dziekuję Monia za Twoje piękne, budujące świadectwo i zachętę do wytrwałej modlitwy.
Mnie zachęciłaś.
Mnie zachęciłaś.
Zachęcam też pozostałe Dzielne oraz Czytelników bloga do odmawaiania tej nowenny.
Nie zapominając o naszych "duchowych witaminkach" (TUTAJ), prośmy o to, co jest w naszym sercu. Tylko jak napisała Monika: "Nowenna Pompejańska to nie magiczna formułka, która spełnia nasze marzenia. Najważniejsze to poddać się całkowicie woli Bożej, a z pewnością otrzymamy to, czego potrzebujemy. Musimy jednak pamiętać, że Bóg widzi dalej i szerzej i wie lepiej od nas, co dla nas najlepsze"
Pamiętam o Was w modlitwie i polecam się Waszej modlitwie.
Jedna uwaga: po skończeniu każdej części różańca modlimy się krótką modlitwą (błagalną lub dziękczynną), nie po 3 częściach.
OdpowiedzUsuńDziekuję;) Już poprawione.
OdpowiedzUsuńGdy czytam takie wpisy jak wczorajszy to czuję bezsilność
OdpowiedzUsuńhttp://dzielneniewiasty.blogspot.com/2013/10/wiezienie-za-odmowe-udzielenia-homoslubu.html
Gdy czytam takie jak dzisiejszy na nowo przychodzi nadzieja, ze jeszcze nie wszytko stracone. Dziekuję Monice, dziekuję Ali. dziękuje wszystkim wspaniałym dzielnym, które swoją modlitwą, troską i zaangażowaniem wpływają na losy świata.
Lb 6,24-26
UsuńZaczęłam dzisiaj Nowennę Pompejańską, ten wpis mnie zmobilizował. Nie wiem czy wytrwam, bo już kiedyś zaczynałam i przerwałam. Dziś szczęśliwie udało się zmówić wszystkie części Różańca. Zobaczymy jak będzie w kolejnych 53 dniach. Maryjo dopomóż! Ta modlitwa może okazać się moją życiową szansą. Wierzę w to.
OdpowiedzUsuńNa czas Nowenny: Lb 6,24-26+
UsuńAlu, chyba nie mogłas znalezc lepszego dnia na umieszczenie tego tekstu z tą piękną modlitwą do Najdzielniejszej
OdpowiedzUsuńKlaudii oraz wszystkim odmawijącym nowennę życzę wytrwałości w modlitwie, niech dzisiejsze Słowo Boże umacnia Was w czasie tych dni, a Matka Boża wyprasza potrzebne łaski oraz wsztawia się nieustannie za Wami
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
ms
Dzięki Monia za wszytko! Niech Pan Bóg wynagrodzi Ci Twoją dobroć+
UsuńDla wszystkich zastanawiających się jeszcze czy zacząć Nowennę wczoraj byłam na fajnym kazaniu co prawda dla dzieci, ale jedna myśl utkwiła mi szczególnie ... dziecko prosi matkę mama kup zabawkę, kup zabawkę, kup zabawkę i mama w końcu dla świętego spokoju kupuje i tak samo gdy mówimy " Zdrowaś Maryjo, Zdrowaś Maryjo" w końcu zostaniemy wysłuchani.... pozdrawiam Edyta Ź
OdpowiedzUsuńchyba też zacznę tę modlitwę, bo moje życie tak się pomieszało, że zupełnie nie wiem do kogo się zwrócić. Myślę, że nie przez przypadek trafiłam dziś na tę stronę. zatem będę się modlić! pozdrawiam i Was odmawiający tę modlitwę!
OdpowiedzUsuńWitamy w skromnych progach Dzielnych Niewiast;) Bożych wojowniczek z Różańcem w ręku przybywa;) I dobrze. Ja też odmawiam tę Nowennę;) Zapraszam Cię też na spotkanie Dzielnych Niewiast - 9 listopada najbliższe. Dają one bardzo duże umocnienie i pomagają poukładać to się zburzyło i rozkiklać to, co się poplątało. szczegóły znajdziesz pod linkiem http://www.dzielneniewiasty.blogspot.com/2013/10/zapraszamy-na-spotkanie-dn-do-krakowa-i.html
UsuńPAN BÓG JEST WSPANIAŁY! I CZYNI DOBRE RZECZY DLA NAS. CHOĆ NIE ZAWSZE TO DOSTRZEGAMY.
OdpowiedzUsuńNowenna trwa;) Drugi dzień. Już dwa Różańce odmówione. Jeszcze jeden przed zaśnięciem. To jednak jest piękna modlitwa. Wyciszająca, uspokajająca, dystansująca do rożnych wydarzeń z dnia. Rozumiem już sens odmawiania aż tylu: Zdrowaś Maryjo... Wierzę, ze Maryja jest przy mnie i ze się wstawia za mną. Łączę się z wszystkimi odmawiającymi te Nowennę.
OdpowiedzUsuńA ja odmówiłam już trzy Różańce i Bogu dziękuję za tą łaskę. Że się udało. I powierzam się Bogu dobremu na czas tej Nowenny, bo chwile trudności mogą przyjść i wiem, że On pomoże je przetrwać.
OdpowiedzUsuńZyczę wytrwałości w odmawianiu nowenny. Ja od 5 marca 201 3 r. odmawiam " Tajemnicę szczęścia" - trzeba sie nią modlić cały rok. Z Bogiem MG
OdpowiedzUsuńJa również odmawiam "Tajemnicę Szczęścia" ale już... trzeci rok, tak jakoś nie mogę rostać się z tymi pięknymi modlitwami, modlitwa uzależnia, Z Bogiem
Usuńms
A dzisiaj jeszcze zostały 2 różańca, a już tak późno. To są te chwile, gdy wydaje sie, ze to jest za trudne... Na twoją cześć Maryjo, Królowo Różańca świętego odmówię...
OdpowiedzUsuńSama odkładam w czasie rozpoczęcie nowenny, a intencji mam co najmniej na trzy...ale takie wpisy mnie motywują, wkrótce dolączam do grona dzielnych odmawiających nowennę,
Usuńrazem (choć osobno) będzie razniej. MMK
Zachęcam;) Ja już weszłam na tę drogę;) I póki co daje radę. Chwała Panu!
UsuńCieszę się że coraz więcej osób wie o tej modlitwie. Zainspirowało mnie to do tego żeby też o tej modlitwie napisać u mnie...
OdpowiedzUsuńUważam że ta Nowenna nie tylko "działa", ale i uczy modlitwy i wytrwałości!
Jestem tu pierwszy raz. Będę bacznie obserwować :) Pozdrawiam!
Lb 6,24-26 ;)
UsuńMoja modlitwa tą nowenną powoli dobiega końca. Mam jednak kilka swoich refleksji, nie wiem na ile słusznych, ale mnie pomagają.
OdpowiedzUsuńMam intencję w której się modlę ale, nie trzymam się ściśle, że muszą to być trzy części koniecznie: radosna, bolesna i chwalebna, bo jeśli zamiast którejś odmówię światła to nie zostanę wysłuchana?, albo jeśli zamiast podanej modlitwy powiem ją własnymi słowami zachowując mniej więcej sens to też nic z tego?
Tak sobie pomyślałam, że skoro pojawił się taki wpis to mam gdzie podzielić się tym co odkrywam i zapytać co o tym sądzicie.
Po kilkunastu dniach modlitwy dokonał się wielki cud!!! i wcale nie spełniła się moja intencja ale coś o wiele głębszego, nareszcie tak prawdziwie pokochałam Maryję :) dostrzegam jak bardzo pomaga mi w prawdziwym umiłowaniu Słowa Bożego, bo Ona jest Tą, która najlepiej słuchała, rozważała i żyła Słowem, do tego stopnia, że Słowo prawdziwie stało się Ciałem! Odnajduje pokój modląc się też przez jej wstawiennictwo. Chwała więc Panu.
Podzielę się też jednym sposobem odmawiania tej pięknej modlitwy, jaka pokazał mi pewien kapłan. Jak wiadomo to rozważanie razem z Maryją życia Jezusa i Jej. Ja więc w ramach jednej części różańca codziennie rano, biorę dany przez Kościół na dziś fragment Ewangelii i dzielę go na 5 tajemnic. I w taki sposób razem z Matką rozważam jakiś fragment z życia Jej Syna. Owoce są niesamowite.
Wiem, że nie trzymam się reguł ale to dla mnie niesamowity czas, bez względu na to jak zostanę wysłuchana, bo słuchana tam na Górze jestem na pewno i wysłuchana też :)
Pozdrawiam wszystkie dzielne :)
A i jeszcze jedna propozycja praktyczna. Kiedy np gotuję obiad albo robię coś co muszę zrobić to szukam na "you tubie" różańca z konkretna tajemnicą, słucham i modlę się, pomaga to o tyle, ze mam wolne obie ręce i nie ma problemu z liczeniem ;) a co ważniejsze modle się pracą i w nią włączam Maryję ;) bo w końcu "czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie" 1 Kor 10,31
kasia
:) Dokładnie tak, Nowenna stwarza/polepsza/pogłębia relację z Maryją :) Też tego doświadczyłam. Ja tak naprawdę dopiero w tej modlitwie ją "odkryłam".
UsuńJeśli chodzi o jakiekolwiek wątpliwości to warto napisać tutaj: http://zywyrozaniec.pl/forum .
Ja dostałam odpowiedź po kilku dniach :)
Niemniej jednak, ważne że modlitwa daje Ci owoce, czy to w postaci łask o które prosiłaś, czy też radość z modlitwy :)
Pozdrawiam :)
Kasiu, dziękuje Ci bardzo za ten wpis i Twoje świadectwo. Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie dotyczące tajemnic Różańca i modlitwy końcowej.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się pomysł, by w odmawiany Różaniec wpleść Słowo Boże z dnia.
Sama tak spróbuję robić.
Kasiu czy Ty przyjeżdżasz na spotkanie DN? Jeśli tak to przypomnij mi siebie;)
Dziekuję Kasiu;)
UsuńMyślę, że żadnej modlitwy nie można traktować "magicznie", ale po to są w niektórych zasady (że trwa tyle i tyle, takie a nie inne modlitwy), żeby starać się ich przestrzegać. Ja jestem na 15 dniu i zdarzyło mi się np. zapomnieć odmówić modlitwę końcową czy wezwanie, albo przysnąć w trakcie ostatniej tajemnicy;) Jak sobie przypomniałam to to nadrobiłam i tyle. Najważniejsze chyba to trwać. MZ
OdpowiedzUsuńDla mnie ta nowenna jest ostatnią forma modlitwy w intencji w której ja odprawiam. Jeśli się nie spełni to o co się teraz modlę już więcej nie będę o to prosiła. Nie dlatego, ze się na Boga obrażę, ale dlatego, ze nie będę widziała sensu. Po prostu trzeba będzie zacząć normalnie żyć bez tego, czego tak bardzo pragnę. Pan Bóg o tym wie;) Z radością odmawiam te trzy różańce dziennie. Cieszę się, że skutecznie strzelam w złego kolejnymi "zdrowaskami". Wiem, ze jeśli nawet nie otrzymam tego, o co proszę, to i tak już teraz otrzymuję pokój serca, radość, akceptację życia takiego jakim jest i akceptację siebie taka jaka jestem. Matka Boża się troszczy ogromnie za odmawiających tę nowennę. I ciesze sie, ze tak dużo nas odmawia. I ze możemy za pomocą tego bloga się jednoczyć w tej modlitwie. Błogosławię wszystkim odmawiającym!;)
OdpowiedzUsuńJa również odmawiam więc czuję się pobłogosławiona;) Dziekuję zatem. Dla Ciebie również błogosławieństwo, ale w takim wydaniu: Lb 6,24-26 ;)
UsuńJa też odmawiam. Jestem już w 11 dniu i wierzę, że ta modlitwa nie jest przypadkowa, jej prpagator Bartolo Longo wiele łask wyprosił dla siebie i świata.
OdpowiedzUsuńTrwajmy w tej modlitwie, szczególnie w październiku. Ja do niej zabierałam się kilka razy, aż wreszcie przyszedł czas. Odmawiam pierwszy raz w życiu. Matko pomóż wytrwać.
KW
Jestem w 15-tym dniu. Nawet jakoś idzie. jak rozłożę te trzy różańce na cały dzień, to nie ma problemu z odmówieniem. Jak zostawię wszytko na wieczór to jest ciężko. Raz zaczęłam się modlić po 22, a miałam właśnie odmówić wszystkie trzy. To było ciężkie. Przysypiałam momentami, ale wytrwałam. Bogu niech będą dzięki za tę piękną modlitwę. Odmawiam ją z ogromną wiarą w spełnienie intencji, w której ją zanoszę. Modlitwa ta daje mi ogromną radość. Pozdrawiam wszystkie modlące się;)
OdpowiedzUsuńMaryjo z ufnością powierzam Ci moje pragnienie, moją prośbę w intencji której odmawiam nowennę. Wysłuchaj mnie...
OdpowiedzUsuńAle się tu cicho zrobiło;) Mam nadzieję, ze trwacie na modlitwie, ze nie poddałyście się. Ja dziś zaczynam drugą część nowenny dziękczynną;) Alleluja i do przodu;)!
OdpowiedzUsuńJa się modlę;) Moja siostra również;) Pozdrawiamy!+
Usuńdziś zaczęłam, w końcu się zmobilizowałam i mam nadzieję, że wytrwam. MMK
OdpowiedzUsuńSuper! Wspieram mocno;) Życzę wytrwałości i obfitych owoców.
UsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam:) MMK
Usuńdla wszystkich trwających na modlitwie
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=-O-PSFittv0
ms
ale to jest wszystko zgodne z wiarą katolicką ? bo nic o tej nowennie nigdy nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A o różańcu i o tym, ze warto się o nim modlić słyszałaś?;)
Usuńsłyszałam :) ale w dzisiejszym świecie jest tyle sekt, dlatego zawsze ostrożnie, z dystansem do wszystkiego podchodze
Usuńsekta i różaniec św??? raczej odległe bieguny
UsuńJa nie rozumiem to odmawia się cały różaniec czy tylko trzy "dziesiątki"? proszę o odpowiedz chciałabym od poniedziałku zacząć :)
OdpowiedzUsuńCyt: "Nowenna Pompejańska jest nowenną różańcową – każdego dnia odmawiamy Różaniec (trzy części) z dodatkową modlitwą..."
Usuńah przepraszam było napisane :) zaćmienie chwilowe :) ale dziękuję za odp :) to zacznę się modlić bo mam nadzieje, że Bóg mi pomoże
Usuńna pewno Ci pomoże. ale trzeba się zaprzeć czasem, aby wytrwać, o tym musisz wiedzieć
UsuńDzielne Niewiasty! Dziękuję Wam za ten blog. Wasza siła i optymizm udzieliły się i mnie w momencie kiedy były mi potrzebne - wystarczyło przeczytać Wasze wpisy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Ela Michalska
A my pozdrawiamy Ciebie, i dziękujemy za tyle ciepła i dobra, które wnosisz w nasze życie. Do zobaczenia na grudniowych warsztatach;)
Usuńms
Dziękuję Elu, ze jesteś z nami i współtworzysz to dzieło Dzielnych Niewiast. Niech Bóg błogosławi+
Usuń:) z Bożą pomocą skończyłam odmawiać nowennę 4.11 :)
OdpowiedzUsuńTeraz jestem w 10 dniu kolejnej. Niesamowite rzeczy się dzieją. Teraz po powrocie do pracy trudniej było podjąć decyzję o rozpoczęciu kolejnej nowenny, bo bałam się, że nie podołam, ale jest dobrze :) jeden różaniec w drodze do pracy, drugi w drodze z pracy a trzeci wieczorkiem :) a jak są korki w mieście to nawet 2 różańce się odmówi ;)
pozdrawiam wszystkie modlące się Dzielne :)
kasia w.
Dziękuje Kasiu za te słowa. Pan Bóg przysyła nam ludzi i Ich słowa w odpowiednim czasie. Ja właśnie przeżywam kryzys w mojej nowennie. Odmawianie jej przychodzi mi z ogromnym trudem. Twoje słowa są jak katalizator. Wszystkiego dobrego! +
UsuńAlicja, na pewno dasz radę. Ja o tej nowennie słyszałam już parę lat temu, ale dopiero, chyba w zeszłym roku, albo nawet w tym, zaczęłam ją odmawiać.Ciężko mi się było zebrać, zaczynałam kilka razy i przerywałam. Ale w końcu wytrwałam i odmówiłam 3 albo 4 nowenny-nie pamiętam już. Ja odmawiałam 4 różańce dziennie, a niektórzy odmawiają nawet 8! To naprawdę działa, możesz mi wierzyć. I pamiętaj ,jeśli coś przychodzi nam z ogromnym trudem, albo musimy podjąć jakiś wysiłek,czy poświęcić się dla Kogoś,- wtedy są najlepsze owoce. Bóg widzi i docenia każdy nasz wysiłek. A trudności i upadki będą nas spotykać,bo jesteśmy po prostu słabi i jak mówi o. A.Pelanowski"nie czują bliskości Boga ci, którzy już nie upadają."Z Panem Bogiem! aga
UsuńDzięki Aga. Za dwa dni kończę i chyba zacznę odmawiać kolejną;)
UsuńJa jakoś trwam, czasami przysypiam, a to o co proszę idzie do przodu. Królowo Różańca Świętego módl się za nami.
OdpowiedzUsuńKW
Ja nie widzę żadnych "efektów", ale trwam. Dla mnie ta nowenna to szkoła wytrwałości. MZ
OdpowiedzUsuńjeden różaniec odmawiam z Janem Pawłem II (jest nagranie w internecie), cudownie słyszeć jego głos podczas tej modlitwy i myślę, że Ojciec Święty wspiera mnie w czasie tej nowenny MMK
OdpowiedzUsuńTeż korzystałam... z części radosnej:) MZ
UsuńDzisiaj kończę nowennę (z pewnych względów miałam przerwę między częścią błagalną i dziękczynną) i chciałabym Wam podziękować za duchowe towarzystwo. Niech dobry Bóg nam błogosławi według swoich, najlepszych dla nas, zamiarów:)
OdpowiedzUsuńDziś rozpoczęłam drugą część nowenny, nawet nie wiem, kiedy to zleciało. MMK
OdpowiedzUsuńJa skończyłam kilka dni temu. Dziś też rozpoczęłam kolejną turę. Ta modlitwa ogromnie mnie chroni. Ona wymusza ten czas na modlitwę.
Usuńwspieram mocno;) ta modlitwa ma moc. MMK
UsuńDziękuję bardzo;) Lb 6,24-26
UsuńWszystkim gorąco polecam tę nowennę, to bardzo piękna modlitwa. Sama odmawiam 3 nowenny dziennie, czasem myślę, że nie dam rady odmówić 12 różańców, ale zawsze znajduję czas i nie odczuwam też, że tego czasu mam mniej. Modlitwa ta uczy cierpliwości i wytrwałości ale też zbliża do Matki Boskiej. Wystarczy zaufać Bogu i poddać się Jego woli, Bóg sam wie co jest dla nas najlepsze.
OdpowiedzUsuńZaczelam sie modlic pierwszy dzien jednak boje sie ze nie wytrwam, nalezy do wspolnoty rozanca zywego a teraz zaczelam nowenne.Jednak troche dlugo trzeba ja odmawiaj oraz az trzy czesci.Boje sie, ze nie wytrwam , ze juz jutro nie bedzie mi sie chcialo albo nie starczy mi sil.Maryjo dopomusz.Amen
OdpowiedzUsuńDzisiaj odmawiam 12 dzień nowenny. To pierwszy dzień od początku kiedy nie udało mi się nawet jednej części odmówić w ciągu dnia i muszę wszystkie na raz wieczorem. Ale generalnie nie ma w tym nic trudnego, jedna część to góra 20 minut - można zmówić np. w autobusie. Również często korzystam z nagrań na YT w Janem Pawłem II - jest to po pierwsze najlepsze towarzystwo do modlitwy :) a po drugie można modlić się jednocześnie wypełniając inne obowiązki jak np. gotowanie obiadu :) Choć trzeba się trochę wysilić aby się wtedy skupić na
OdpowiedzUsuńmodlitwie.
Życzę wszystkim wytrwałości i aby Was Pan i Matka Boża wysłuchali =)
W piątek z pomocą Bożą zakończyłam nowennę, to był dla mnie błogosławiony czas. Wkrótce zaczynam kolejną. MMK
OdpowiedzUsuńproszę o pomoc,
OdpowiedzUsuńbo ja chyba źle odmawiam tę nowennę,
przypuśćmy odmawiając 3 tajemnice,ile trzeba odmówić dziesiątek pozdrowienia
anielskiego (Zdrowaś Maryja..)
na jedną tajemnicę-dziesiątkę czy więcej ?
Ola
Odmawiasz 3 całe różańce. W każdym masz po 5 dziesiątek "Zdrowaś Maryjo" oraz trzy "Zdrowaś Maryjo" na wstępie każdego różańca. Jeden różaniec zatem to 53 "Zdowaś...", a trzy to 159.
UsuńAlu w instrukcji nowenny pisze wyraźnie, że "modlitwy początkowe różańca (Wierzę w Boga, Ojcze nasz, 3 Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu) – odmawiamy jeden raz, na początku nowenny w danym dniu". MZ
UsuńDzięki Gosiu za sprostowanie;)
UsuńRozpoczęłam odmawianie nowenny 4 dni temu, jest to cudowna modlitwa chociaż wymaga wytrwałości.Polecam ją każdemu, bo nie wiem jak Wy, ale ja odczuwam wewnętrzny spokój. Po każdej modlitwie, czuję się jakoś inaczej, lepiej. Myślę więc, że można ją odmawiać nie tylko dla intencji, lecz tez dla siebie. Aby poczuć się bliżej Boga, wyciszyć się. Pozdrawiam Wszystkich i zachęcajcie innych do modlitwy.
OdpowiedzUsuńNowenna Pompejańska, w ogóle modlitwa, a w szczególności modlitwa różańcowa jest dla mnie nadzieją na wszystko , co Bóg dla nas przeznacza, nadzieją na umiejętność korzystania z łask, które otrzymujemy. Różaniec uczy życia, pokory, wytrwałości, a nawet mogę z całym przekonaniem napisać , że daje życie- lepsze życie. Wielokrotnie doświadczyłam trudnych chwil, zresztą jak każdy człowiek, jeden więcej, ktoś inny mniej. Jednocześnie w momentach, gdy jesteś sam , nie masz w nikim oparcia lub nie chcesz innych zadręczać swymi problemami, wtedy modlitwa różańcowa- a w moim przypadku właśnie Nowenna Pompejańska daje mi tak wielką otuchę, tak ogrzewa moją duszę, że nie jestem w stanie tego opisać. Wielokrotnie zauważyłam , że trudne sytuacje rozwiązują się jakby same, zapewne za przyczyną Maryi, Naszej Matki Najukochańszej. Nawet wtedy, gdy nie ma szansy na pomoc, od Boga zawsze otrzymamy. On tak przemienia naszą duszę, że chcemy być dobrymi, uciekamy od grzechu, odczuwamy tęsknotę za prawdziwą Miłością, którą jest Bóg.Módlmy się, by następne pokolenia również żyły z WIARĄ, ponieważ tylko wtedy świat będzie światem, a nie piekłem.
OdpowiedzUsuńSkończyłam wczoraj odmawianie nowenny pompejańskiej i dzisiaj zaczynam na nowo, bo widzę jak wiele się zmienia i jak Maryja formuje mnie poprzez modlitwę. Dotarły do mnie słowa, jakie Matka Boża powiedziała w Pompejach do Fortunatyny: "Zwracałaś się do mnie różnymi tytułami i zawsze otrzymywałaś moje łaski. Teraz wzywasz mnie tytułem, który jest mi najmilszy: Królowo Różańca świętego, dlatego nie mogę odmówić twojej prośbie. Odpraw trzy nowenny, a otrzymasz wszystko". Dlatego widzę, ze warto modlić się w tej samej intencji, nawet przez 3 nowenny i nie zniechęcać się po jednej.
OdpowiedzUsuńMaryjo, błogosław mi podczas tej nowenny. Widzisz wszytki moje słabości, widzisz ze wiele rzeczy staje się ważniejszymi niż różaniec. Wyrwij mnie z rąk moich zniewoleń i złych przyzwyczajeń. Pomóż znaleźć ten czas na modlitwę, bym mogła dokończyć nowennę.
OdpowiedzUsuńWitam,ja odmawiam po raz pierwszy nowennę,trzeci dzień części dziękczynnej,w bardzo ważnej dla mnie intencji,chcę powiedzieć,że coraz lepiej mi sięodmawia najgorzej jest na samym początku,ale zauważyłam że częściej dopadają mnie infekcje,jestem osobą rzadko chorującą,ale jak ostatnio to wirus efekt biegunka wymioty wodą,co najedzona byłam,dwa dni męczyłam się bo fizycznie się źle czułam,ale nowennę odmówiłam i pomyślałam danego dnia ,że nawet choroba mi nie przeszkodzi,odmówiłam jedną część różańca w dzień,bo czasem sobie rozkładam na trzy i po tej cześci wstałam i nic mi już nie dolegało,zdrowa jak rybka zdziwiłam się :)a teraz jakiś katar zapalenie ucha.ogólne osłabienie,gorączka ból głowy ale i tak odmawiam,co wy na to?miał ktoś tak podobnie?nie poddaję się,ale za często chyba już trzecia infekcja w ciągu nowenny,a dwie to na pewno
OdpowiedzUsuńJestem w 3 dniu nowenny, ktokolwiek to przeczyta, proszę o modlitwę, żebym wytrwała i wyprosiła łaskę o którą proszę
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam. Wspieram. Zdrowaś Maryjo...
Usuń1 listopada będę kończyła odmawiać swoją pierwszą nowennę o powrót chłopaka. Zawsze wstydziłam mu się okazać to co czuję do niego, bałam się przytulić, pierwsza pocałować, a to tylko dlatego że wcześniej nigdy na poważnie nikogo nie miałam. On miał dziewczynę przez 5 lat i bałam się, że nigdy nie będe w stanie dorównać tej dziewczynie, w końcu on miał duże doświadczenie w związku, a ja żadnego. Starał się o mnie przez pół roku, a kiedy się odważyłam być z nim bo pokazał że zależy mu na mnie starając się taki długi czas, postanowiłam być z nim. byliśmy ze sobą krótki czas i nagle wszystko się rozpadło kiedy dotarło do mnie że na prawdę kocham tego człowieka. Z dnia na dzień zerwał ze mną znajomość, wyjechał do innego miasta do pracy i nie odzywa się już do mnie około 3 miesięcy. Każdego dnia tracę nadzieje, że jeszcze do mnie wróci i się odezwie, ale przecież gdyby modlitwa ludziom nie pomagała to ludzie by się nie modlili czyż nie tak. ? Dlatego postanowiłam modlić się o tego chłopaka tyle ile będzie trzeba. Wiem, że lubi wypisywać do innych dziewczyn, spotykać się ciągle z innymi, ale mimo wszystko to jest dobry chłopak i taką cichą nadzieję jeszcze mam, że ta modlitwa mi pomoże i odezwie się do mnie i może jednak da mi jeszcze jedną szansę bo jak ktoś o kogoś stara się pół roku to chyba jednak coś musiało mu zależeć. ? Boje się, że zakończę tę nowenne i dalej nic nie będzie, ale wtedy odmówię kolejną i kolejną. Modlę też się do Św Rity i mam nadzieje, że kiedyś mnie wysłucha i moję prośby przedstawi temu u góry i da mi jeszcze jedną szansę żebym mogła się wykazać i okazaać temu chłopakowi teraz całą moją miłość do niego tak jak trzeba i wstyd mi tym razem w tym nie przeszkodzi bo dużo zrozumiałam przez ten czas.... Monia
OdpowiedzUsuńMoniko jeśli to nie jest chłopak dla Ciebie (a może tak być, choć pewnie ciężko jest Ci to zobaczyć) to lepiej żeby jak najdalej był od Ciebie, a nie wracał. ja miałam taką relację z pewnym mężczyzną, która jak się rozpadła to zapadałam w stany depresyjne i żyć mi się nie chciało, ale z biegiem czasu dotarło do mnie, że lepiej być samej niż z tego typu facetem. Dopiero z perspektywy czasu umiałam mądrze ocenić wiele sytuacji, które się wydarzały między nami. Będąc przy nim byłam nim zaślepiona. Tez wtedy prosiłam Boga o to, by odbudował tę relację. Teraz Mu dziękuję, że jej nie odbudował.
UsuńChodzi mi o to, że teraz prosisz o jego powrót, ale nie wiesz co jest dla Ciebie dobre. A Pan Bóg wie. I dlatego nie spełnia wszystkich naszych próśb. Proś Go, by pokazał Ci swoja wolę co do tego chłopaka i resztę oddaj Jemu i zaufaj. On poprowadzi. Choć nie zawsze będzie łatwo, ale najważniejsze by być z Nim, a nie żeby było łatwo. Tak mi się wydaje.
Usuńja swoją przygodę z NP zaczęłam wczoraj. Modlę się o powrót mojego ukochanego. Mateńko dopomóż!
OdpowiedzUsuńKochane jestem z Wami od 13.07 łącząc się w nowennie prosząc o wewnętrzne uzdrowienie dla bliskiego mi chłopaka, miłość jest zdolna do dużych poświęceń, ale bez łaski Bożej niewiele możemy dokonać. Kochane trwajcie w modlitwie i czekajcie....Ja jestem w trakcie części dziękczynnej ale na razie cisza...nie wiem czy moja modlitwa zostanie wysłuchana, ale w Bogu pokładam nadzieję a Maryja jest pośredniczką ona zanosi prośby bezpośrednio do Syna Bożego. Ufajmy! Pozdrawiam i życzę wszystkim wytrwałości! wiki
OdpowiedzUsuńOdnosnie pierwszego komentarza. Na stronie rosemaria.pl jest napisane wyraznie:
OdpowiedzUsuń"Następnie odmawiamy różaniec – piętnaście tajemnic (15 dziesiątek) – nie musisz wszystkich na raz.
Po skończeniu różańca modlimy się krótką modlitwą (błagalną lub dziękczynną – zobacz niżej). Wystarczy tę modlitwę odmówić raz na dzień, na końcu różańca."
Nie wiem skad autorowi wzielo sie ze "po kazdej czesci rozanca."
Dla tych co byc moze przezyli stres z tym zwiazany (ja przezylem :) )