"Potem Pan Bóg rzekł: Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był
sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc. Ulepiwszy z
gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg
przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę. Każde
jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę istota
żywa. I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym
i wszelkiemu zwierzęciu polnemu, ale nie znalazła się pomoc
odpowiednia dla mężczyzny.
Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył
się w głębokim śnie, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a
miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do
mężczyzny, mężczyzna powiedział: Ta dopiero jest kością z moich kości i
ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z
mężczyzny została wzięta. Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i
matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się
jednym ciałem. Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie
odczuwali wobec siebie wstydu" (Rdz 2,18-24).
(fot.nsj.diecezja.lublin.pl)
(Ps 128,1-6)
REFREN: Niechaj nas zawsze Pan Bóg błogosławi
Szczęśliwy człowiek, który się boi Pana
i chodzi Jego drogami.
Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich,
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie.
Małżonka twoja jak płodny szczep winny
w zaciszu twojego domu.
Synowie twoi jak oliwne gałązki
dokoła twego stołu.
Tak będzie błogosławiony człowiek, który się boi Pana.
Niech cię z Syjonu Pan błogosławi
i obyś oglądał pomyślność Jeruzalem
przez wszystkie dni twego życia.
Obyś oglądał potomstwo swych dzieci. Pokój nad Izraelem.
(Hbr 2,9-11)
Widzimy Jezusa, który mało od aniołów był pomniejszony,
chwałą i
czcią ukoronowanego za cierpienia śmierci, iż z łaski Bożej
za
wszystkich zaznał śmierci. Przystało bowiem Temu, dla
którego wszystko
i przez którego wszystko, który wielu synów do chwały
doprowadza, aby
przewodnika ich zbawienia udoskonalił przez cierpienie. Tak
bowiem Ten,
który uświęca, jak ci, którzy mają być uświęceni, z jednego
/są/
wszyscy. Z tej to przyczyny nie wstydzi się nazywać ich
braćmi swymi.
(1 J 4,12)
Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg w nas mieszka i miłość ku
Niemu
jest w nas doskonała.
(Mk 10,2-16)
Faryzeusze przystąpili do Jezusa i chcąc Go wystawić na
próbę, pytali
Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając zapytał ich:
Co wam
nakazał Mojżesz? Oni rzekli: Mojżesz pozwolił napisać list
rozwodowy i
oddalić. Wówczas Jezus rzekł do nich: Przez wzgląd na
zatwardziałość
serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku
stworzenia Bóg
stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści
człowiek ojca
swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje
jednym
ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc
Bóg
złączył, tego człowiek niech nie rozdziela! W domu uczniowie
raz
jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: Kto oddala żonę
swoją, a bierze
inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona
opuści swego
męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo. Przynosili
Mu
również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko
zabraniali
im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich:
Pozwólcie
dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do
takich bowiem
należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie
przyjmie
królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego. I
biorąc je w
objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.
Błogosław nam Panie obficie.
OdpowiedzUsuńChwalmy Boga, bo jest dobry.
Bo Jego łaska trwa na wieki
OdpowiedzUsuń"Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem" - proszę o łaskę dobrego, szczęśliwego małżeństwa
OdpowiedzUsuń"Niechaj nas zawsze Pan Bóg błogosławi" - błogosław nam Panie. Chwała Panu
OdpowiedzUsuńCzy cechuje mnie dziecięca otwartość wobec Dobrej Nowiny? Jakie cechy dziecka są mi szczególnie potrzebne dziś? Marta
OdpowiedzUsuńPoniedziałek, 5 października 2015
OdpowiedzUsuńWspomnienie św. Faustyny Kowalskiej, dziewicy
(Jon 1,1-2.11)
Pan skierował do Jonasza, syna Amittaja, te słowa: Wstań, idź do Niniwy
- wielkiego miasta - i upomnij ją, albowiem nieprawość jej dotarła
przed moje oblicze. A Jonasz wstał, aby uciec do Tarszisz przed Panem.
Zszedł do Jafy, znalazł okręt płynący do Tarszisz, uiścił należną
opłatę i wsiadł na niego, by udać się nim do Tarszisz, daleko od Pana.
Ale Pan zesłał na morze gwałtowny wiatr, i powstała wielka burza na
morzu, tak że okrętowi groziło rozbicie. Przerazili się więc żeglarze
i każdy wołał do swego bóstwa; rzucili w morze ładunek, który był na
okręcie, by uczynić go lżejszym. Jonasz zaś zszedł w głąb wnętrza
okrętu, położył się i twardo zasnął. Przystąpił więc do niego
dowódca żeglarzy i rzekł mu: Dlaczego ty śpisz? Wstań, wołaj do Boga
twego, może wspomni Bóg na nas i nie zginiemy. Mówili też [żeglarze]
jeden do drugiego: Chodźcie, rzućmy losy, a dowiemy się, z powodu kogo
to właśnie nieszczęście [spadło] na nas. I rzucili losy, a los padł
na Jonasza. Rzekli więc do niego: Powiedzże nam, Jaki jest twój zawód?
Skąd pochodzisz? Jaki jest twój kraj? Z którego jesteś narodu? A on im
odpowiedział: Jestem Hebrajczykiem i czczę Pana, Boga nieba, który
stworzył morze i ląd. Wtedy wielki strach zdjął mężów i rzekli do
niego: Dlaczego to uczyniłeś? - albowiem wiedzieli mężowie, że on
ucieka przed Panem, bo im to powiedział. I zapytali go: Co powinniśmy ci
uczynić, aby morze przestało się burzyć dokoła nas? Fale bowiem w
dalszym ciągu się podnosiły. Odpowiedział im: Weźcie mnie i rzućcie w
morze, a przestaną się burzyć wody przeciw wam, ponieważ wiem, że z
mojego powodu tak wielka burza powstała przeciw wam. Ludzie ci starali
się, wiosłując, zawrócić ku lądowi, ale nie mogli, bo morze coraz
silniej burzyło się przeciw nim. Wołali więc do Pana i mówili: O
Panie, prosimy, nie dozwól nam zginąć ze względu na życie tego
człowieka i nie obciążaj nas odpowiedzialnością za krew niewinną,
albowiem Ty jesteś Pan, jak Ci się podoba, tak czynisz. I wzięli
Jonasza, i wrzucili go w morze, a ono przestało się srożyć. Ogarnęła
wtedy tych ludzi bojaźń przed Panem. Złożyli Panu ofiarę i uczynili
śluby. Pan zesłał wielką rybę, aby połknęła Jonasza. I był Jonasz
we wnętrznościach ryby trzy dni i trzy noce. Z wnętrzności ryby modlił
się Jonasz do swego Pana Boga. I mówił: W utrapieniu moim wołałem do
Pana, a On mi odpowiedział. Z głębokości Szeolu wzywałem pomocy, a Ty
usłyszałeś mój głos. Rzuciłeś mnie na głębię, we wnętrze morza,
i nurt mnie ogarnął. Wszystkie Twe morskie bałwany i fale Twoje
przeszły nade mną. Rzekłem do Ciebie: Wygnany daleko od oczu Twoich,
wejrzeć na Twój święty przybytek? Wody objęły mnie zewsząd, aż po
gardło, ocean mnie otoczył, sitowie okoliło mi głowę. Do posad gór
zstąpiłem, zawory ziemi zostały poza mną na zawsze. Ale Ty
wyprowadziłeś życie moje z przepaści, Panie, mój Boże! Gdy gasło we
mnie życie, wspomniałem na Pana, a modlitwa moja dotarła do Ciebie, do
Twego świętego przybytku. Czciciele próżnych marności opuszczają
Łaskawego dla nich. Ale ja złożę Tobie ofiarę, z głośnym
dziękczynieniem. Spełnię to, co ślubowałem. Zbawienie jest u Pana. Pan
nakazał rybie i wyrzuciła Jonasza na ląd.
(Jon 2,3-5.8)
REFREN: Pan wyprowadzi życie me z przepaści
W utrapieniu moim wołałem do Pana,
a On mi odpowiedział.
Z głębokości Otchłani wzywałem pomocy,
a usłyszałeś głos mój.
Rzuciłeś mnie na głębię, we wnętrze morza,
i nurt mnie ogarnął.
Wszystkie Twe morskie bałwany i fale Twoje
przeszły nade mną.
Rzekłem do Ciebie:
"Wygnany daleko od oczu Twoich,
jakże choć tyle osiągnę,
by móc wejrzeć na Twój przybytek?
Gdy gasło we mnie życie,
wspomniałem na Pana,
a modlitwa moja dotarła do Ciebie,
do Twego świętego przybytku".
(J 13,34)
Daję wam Przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was
umiłowałem.
Usuń(Łk 10,25-37)
Oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę, zapytał:
Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne? Jezus mu
odpowiedział: Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz? On rzekł: Będziesz
miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą,
całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie
samego. Jezus rzekł do niego: Dobrześ odpowiedział. To czyń, a
będziesz żył. Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: A
kto jest moim bliźnim? Jezus nawiązując do tego, rzekł: Pewien
człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci
nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na
pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien
kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to
miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w
podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył
się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je
oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i
pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał
gospodarzowi i rzekł: Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja
oddam tobie, gdy będę wracał. Któryż z tych trzech okazał się,
według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców? On
odpowiedział: Ten, który mu okazał miłosierdzie. Jezus mu rzekł: Idź,
i ty czyń podobnie!
Komentarz
UsuńGdy 5 października 1938 roku siostra Faustyna Kowalska zakończyła swe
ziemskie życie, nikt nie przypuszczał, że już wkrótce jej imię
będzie znane niemal na całym świecie dzięki nabożeństwu do Bożego
Miłosierdzia. Nabożeństwo to, związane z wieloma obietnicami, oparte
jest na objawieniu prywatnym prostej, pokornej zakonnicy. Miłosierny Jezus
gotów jest nieustannie do okazywania nam niezliczonych łask. Możemy o
nie prosić za pośrednictwem patronki dzisiejszego dnia. Wraz z nią
wysławiajmy Boże Miłosierdzie i dawajmy o nim świadectwo, pełniąc
dzieła chrześcijańskiej miłości.
Hanna Ożdżyńska, "Oremus" październik 2009, s. 23-24
"Pan wyprowadzi życie me z przepaści "- w utrapieniu moim wołam do Ciebie Panie.
OdpowiedzUsuń"Ale Ty wyprowadziłeś życie moje z przepaści, Panie, mój Boże! Gdy gasło we
Usuńmnie życie, wspomniałem na Pana, a modlitwa moja dotarła do Ciebie, do
Twego świętego przybytku" dzięki Ci Panie Ewa.
Wtorek, 6 października 2015
OdpowiedzUsuń(Jon 3,1-10)
Pan przemówił do Jonasza po raz drugi tymi słowami: Wstań, idź do
Niniwy, wielkiego miasta, i głoś jej upomnienie, które Ja ci zlecam.
Jonasz wstał i poszedł do Niniwy, jak powiedział Pan. Niniwa była
miastem bardzo rozległym - na trzy dni drogi. Począł więc Jonasz iść
przez miasto jeden dzień drogi i wołał, i głosił: Jeszcze
czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona. I uwierzyli mieszkańcy
Niniwy Bogu, ogłosili post i oblekli się w wory od największego do
najmniejszego. Doszła ta sprawa do króla Niniwy. Wstał więc z tronu,
zdjął z siebie płaszcz, oblókł się w wór i siadł na popiele. Z
rozkazu króla i jego dostojników zarządzono i ogłoszono w Niniwie co
następuje: Ludzie i zwierzęta, bydło i trzoda niech nic nie jedzą,
niech się nie pasą i wody nie piją. Niech obloką się w wory - - niech
żarliwie wołają do Boga! Niech każdy odwróci się od swojego złego
postępowania i od nieprawości, którą [popełnia] swoimi rękami. Kto
wie, może się odwróci i ulituje Bóg, odstąpi od zapalczywości swego
gniewu, a nie zginiemy? Zobaczył Bóg czyny ich, że odwrócili się od
swojego złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą
postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej.
(Ps 130,1-4.7-8)
REFREN: Gdy grzechy wspomnisz, któż się z nas ostoi?
Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,
Panie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl Twe ucho
na głos mojego błagania.
Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie,
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia,
aby ze czcią Ci służono.
U Pana jest bowiem łaska,
u Niego obfite odkupienie.
On odkupi Izraela
ze wszystkich jego grzechów.
(Łk 11,28)
Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je
wiernie.
(Łk 10,38-42)
Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta,
przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która
siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta
uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i
rzekła: Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą
przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła. A Pan jej odpowiedział:
Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko
jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie
pozbawiona.
Komentarz
Dziś w Ewangelii spotykamy się z Marią i Martą, które przyjmują
Jezusa w swoim domu. Jedna wsłuchuje się w Jego nauki, siedząc u Jego
stóp, druga pochłonięta jest domowymi obowiązkami... W każdym z nas
jest cząstka Marii i cząstka Marty. Zasłuchanie, kontemplacja czy
choćby zwykła uwaga poświęcona Jezusowemu nauczaniu pozwala nam
pogłębić naszą wiarę. Słowo Boże, przyjęte z pokorą, rzeczywiście
kształtuje nasze życie - pozwala budować bliską więź z Bogiem nie
tylko od święta czy w chwilach wzruszeń, ale w szarej codzienności,
pośród zwykłych obowiązków.
Hanna Ożdżyńska, "Oremus" październik 2009, s. 28
"Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,
UsuńPanie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl Twe ucho
na głos mojego błagania"
- Panie, Ty znasz moje pragnienia, Ty możesz to uczynić... Chwała Tobie
"Ale Ty udzielasz przebaczenia,
Usuńaby ze czcią Ci służono".
- dziękuję, ze przebaczasz moje grzechy, Panie. Czczę Ciebie, chwalę Ciebie, uwielbiam, kocham. Jesteś moim Panem
"U Pana jest bowiem łaska,
Usuńu Niego obfite odkupienie".
- Ty jesteś wielki Boże!
"Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,
UsuńPanie, wysłuchaj głosu mego." Panie dodaj mi sił, których tak bardzo mi brak Ewa
Środa, 7 października 2015
OdpowiedzUsuńWspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej
(Jon 4,1-11)
Gdy Bóg przebaczył Niniwitom, nie podobało się to Jonaszowi i oburzył
się. Modlił się przeto do Pana i mówił: Proszę, Panie, czy nie to
właśnie miałem na myśli, będąc jeszcze w moim kraju? Dlatego
postanowiłem uciec do Tarszisz, bo wiem, żeś Ty jest Bóg łagodny i
miłosierny, cierpliwy i pełen łaskawości, litujący się nad niedolą.
Teraz Panie, zabierz, proszę, duszę moją ode mnie, albowiem lepsza dla
mnie śmierć niż życie. Pan odrzekł: Czy uważasz, że słusznie
jesteś oburzony? Jonasz wyszedł z miasta, zatrzymał się po jego stronie
wschodniej, tam uczynił sobie szałas i usiadł w cieniu, aby widzieć, co
się będzie działo w mieście. A Pan Bóg sprawił, że krzew rycynusowy
wyrósł nad Jonaszem po to, by cień był nad jego głową i żeby mu
ująć jego goryczy. Jonasz bardzo się ucieszył [tym] krzewem. Ale z
nastaniem brzasku dnia następnego Bóg zesłał robaczka, aby uszkodził
krzew, tak iż usechł. A potem, gdy wzeszło słońce, zesłał Bóg
gorący, wschodni wiatr. Słońce prażyło Jonasza w głowę, tak że
osłabł. Życzył więc sobie śmierci i mówił: Lepiej dla mnie umrzeć
aniżeli żyć. Na to rzekł Bóg do Jonasza: Czy słusznie się oburzasz z
powodu tego krzewu? Odpowiedział: Słusznie gniewam się śmiertelnie.
Rzekł Pan: Tobie żal krzewu, którego nie uprawiałeś i nie
wyhodowałeś, który w nocy wyrósł i w nocy zginął. A czyż Ja nie
powinienem mieć litości nad Niniwą, wielkim miastem, gdzie znajduje się
więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie odróżniają
swej prawej ręki od lewej, a nadto mnóstwo zwierząt?
(Ps 86,3-6.9-10)
REFREN: Panie, Ty jesteś dobry i łaskawy
Panie, zmiłuj się nade mną,
bo nieustannie wołam do Ciebie.
Rozraduj życie swego sługi,
ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę.
Tyś bowiem, Panie, dobry i łaskawy,
pełen łaski dla wszystkich, którzy Cię wzywają.
Wysłuchaj, Panie, modlitwę moją
i zważ na głos mojej prośby.
Przyjdą wszystkie ludy przez Ciebie stworzone,
i Tobie, Panie, oddadzą pokłon,
będą sławiły Twe imię.
Bo Ty jesteś wielki i czynisz cuda:
tylko Ty jesteś Bogiem.
(Rz 8,15)
Otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym wołamy: Abba, Ojcze!
(Łk 11,1-4)
Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją,
rzekł jeden z uczniów do Niego: Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan
nauczył swoich uczniów. A On rzekł do nich: Kiedy się modlicie,
mówcie: Ojcze, święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i przebacz nam nasze grzechy,
bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawinił; i nie dopuść, byśmy
ulegli pokusie.
Komentarz
Obchodzimy dziś wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Różańcowej. Jest
to dzień szczególnej wdzięczności Bogu za dar modlitwy różańcowej,
która dla wielu jest drogą zbliżenia się do Boga przez medytowanie Jego
zbawczych tajemnic. Bóg jest naszym Ojcem, do którego możemy się
zwracać z prostotą i ufnością jako Jego dzieci i który prowadzi nas do
pełni życia. Prośmy Maryję, aby w Różańcu poprowadziła nas drogą
bezwarunkowego zawierzenia Mu siebie samych i nauczyła nas odnajdować
radość w pełnieniu Jego woli.
Bogna Paszkiewicz, "Oremus" październik 2009, s. 33
"Panie, zmiłuj się nade mną,
Usuńbo nieustannie wołam do Ciebie." Panie ratuj Ewa
Czwartek, 8 października 2015
OdpowiedzUsuń(Ml 3,13-20a)
Bardzo przykre stały się wasze mowy przeciwko Mnie - mówi Pan. Wy zaś
pytacie: Cóż takiego mówiliśmy między sobą przeciw Tobie?
Mówiliście: Daremny to trud służyć Bogu! Bo jakiż pożytek mieliśmy
z tego, żeśmy wykonywali polecenia Jego i chodzili smutni w pokucie przed
Panem Zastępów? A teraz raczej zuchwałych nazywajmy szczęśliwymi, bo
wzbogacili się bardzo ludzie bezbożni, którzy wystawiali na próbę
Boga, a zostali ocaleni. Tak mówili między sobą ludzie bojący się
Boga, a Pan uważał i to posłyszał. Zapisano to w Księdze Wspomnień
przed Nim dla dobra bojących się Pana i czczących Jego imię. Oni będą
moją własnością, mówi Pan Zastępów, w dniu, w którym będę
działał, a będę dla nich łaskawy, jak jest litościwy ojciec dla syna,
który jest mu posłuszny. Wtedy zobaczycie różnicę między
sprawiedliwym a krzywdzicielem, między tym, który służy Bogu, a tym,
który Mu nie służy. Bo oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy
pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich
ten nadchodzący dzień, mówi Pan Zastępów, tak że nie pozostawi po
nich ani korzenia, ani gałązki. A dla was, czczących moje imię,
wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego skrzydłach.
(Ps 1,1-4.6)
REFREN: Błogosławiony, kto zaufał Panu
Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.
Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.
Por. (Dz 16,14b)
Otwórz, Panie nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.
(Łk 11,5-13)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Ktoś z was, mając przyjaciela,
pójdzie do niego o północy i powie mu: Przyjacielu, użycz mi trzy
chleby, bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu
podać. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są
już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i
dać tobie. Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu,
że jest jego przyjacielem, to z powodu natręctwa wstanie i da mu, ile
potrzebuje. Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a
znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi,
otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego
z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy
zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu
skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre
dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego
tym, którzy Go proszą.
Komentarz
Dziś Jezus przypomina nam piękną obietnicę: "Proście, a będzie
wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam". Ale
też upomina nas w swoim słowie, że mamy prosić Boga wytrwale, pokornie,
bez szemrania i pretensji. Pokusą jest myśl, że daremnie służymy Bogu
i że w gruncie rzeczy nie możemy na Niego liczyć. Pan Zastępów okaże
łaskawość tym, którzy się Go boją, czczą Jego imię i do Niego
kierują swe modlitwy, błagania, dziękczynienia. Błogosławiony, kto Mu
zaufał!
Hanna Ożdżyńska, "Oremus" październik 2009, s. 36-37
" Błogosławiony, kto zaufał Panu" - Panie ufam Tobie Ewa
UsuńPiątek, 9 października 2015
OdpowiedzUsuńWspomnienie bł. Wincentego Kadłubka, biskupa
(Jl 1,13-15.2,1-2)
Przepaszcie się, a płaczcie, kapłani; narzekajcie, słudzy ołtarza,
wejdźcie i nocujcie w worach, słudzy Boga mojego, bo zniknęła z domu
Boga waszego ofiara pokarmowa i płynna. Zarządźcie święty post,
zwołajcie uroczyste zgromadzenie, zbierzcie starców, wszystkich
mieszkańców ziemi do domu Pana, Boga waszego, i wołajcie do Pana: Ach,
biada! Co za dzień! Bliski jest dzień Pański, a przyjdzie on jako
spustoszenie od Wszechmogącego. Dmijcie w róg na Syjonie, a wołajcie na
górze mej świętej! Niechaj zadrżą wszyscy mieszkańcy kraju, bo
nadchodzi dzień Pański, bo jest już bliski. Dzień ciemności i mroku,
dzień obłoku i mgły. Jak zorza poranna rozciąga się po górach lud
wielki a mocny, któremu równego nie było od początku i nie będzie po
nim nigdy aż do lat przyszłych pokoleń.
(Ps 9,2-3.6.16.8-9)
REFREN: Pan będzie sądził ten świat sprawiedliwie
Chwalić Cię będę, Panie całym moim sercem,
opowiem wszystkie cudowne Twe dzieła.
Cieszyć się będę i radować Tobą,
zaśpiewam psalm na cześć Twego imienia, Najwyższy.
Rozgromiłeś pogan, wygubiłeś grzeszników,
na wieki wymazałeś ich imię.
Poganie wpadli do dołu, który sami kopali,
w sidle przez nich ukrytym noga ich uwięzła.
A Pan zasiada na wieki,
przygotował swój tron, by sądzić.
Sam będzie sądził świat sprawiedliwie,
rozstrzygał bezstronnie sprawy narodów.
(J 12,31b-32)
Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony. A Ja, gdy zostanę nad
ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie.
(Łk 11,15-26)
Gdy Jezus wyrzucał złego ducha, niektórzy z tłumu rzekli: Przez
Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy. Inni zaś, chcąc
Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba. On jednak,
znając ich myśli, rzekł do nich: Każde królestwo wewnętrznie
skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. Jeśli więc i szatan z sobą
jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja
przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. Lecz jeśli Ja przez Belzebuba
wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni
będą waszymi sędziami. A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to
istotnie przyszło już do was królestwo Boże. Gdy mocarz uzbrojony
strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. Lecz gdy mocniejszy od
niego nadejdzie i pokona go, zabierze całą broń jego, na której
polegał, i łupy jego rozda. Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a
kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Gdy duch nieczysty opuści człowieka,
błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie
znajduje, mówi: Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem. Przychodzi i
zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wtedy idzie i bierze siedem innych
duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan
późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni.
Komentarz
Bł. Wincenty Kadłubek urodził się w 1155 roku w Karwowie koło Opatowa.
Przez wiele lat związany był z dworem książęcym Kazimierza
Sprawiedliwego, gdzie pełnił m.in. funkcję kanclerza. Później, jako
biskup krakowski, podpisywał się: "niegodny sługa Kościoła",
co trafnie oddaje sposób, w jaki traktował powierzoną mu misję.
Znajdując się w samym centrum ścierających się stronnictw
politycznych, Wincenty pozostał pasterzem Ludu Bożego - sprawy Kościoła
zawsze były dla niego na pierwszym miejscu. Wspierał papieską reformę
kościelną i uczestniczył w Soborze Laterańskim IV. W 1218 roku, na 5
lat przed śmiercią, zrzekł się urzędu i wstąpił do klasztoru
cystersów w Jędrzejowie. Jest autorem "Kroniki polskiej" -
największego polskiego dzieła o tematyce historycznej przełomu XII i
XIII wieku.
Hanna Ożdżyńska, "Oremus" październik 2009, s. 40
"Cieszyć się będę i radować Tobą," - Ewa
UsuńSobota, 10 października 2015
OdpowiedzUsuń(Jl 4,12-21)
Niech ockną się i przybędą narody te na Dolinie Joszafat, bo tam
zasiądę i będę sądził narody okoliczne. Zapuśćcie sierp, bo
dojrzało żniwo; pójdźcie i zstąpcie, bo pełna jest tłocznia,
przelewają się kadzie, bo złość ich jest wielka. Tłumy i tłumy w
Dolinie Wyroku [znajdować się będą], bo bliski jest dzień Pański w
Dolinie Wyroku. Słońce i księżyc się zaćmią, a gwiazdy światłość
swą utracą. A Pan zagrzmi z Syjonu i z Jeruzalem głos swój tak
podniesie, że niebiosa i ziemia zadrżą. Ale Pan jest ucieczką swego
ludu i ostoją synów Izraela. I poznacie, że Ja jestem Pan, Bóg wasz, co
mieszkam na Syjonie, górze mojej świętej; a tak Jeruzalem będzie
święte i przez nie już obcy nie będą przechodzić. I stanie się owego
dnia, że góry moszczem ociekać będą, a pagórki mlekiem opływać i
wszystkie strumienie judzkie napełnią się wodą, a z domu Pańskiego
wypłynie źródło, które nawodni strumień Szittim. Egipt będzie wydany
na spustoszenie, a Edom zamieni się w straszną pustynię z powodu
nieprawości uczynionych względem synów judzkich, gdyż krew niewinną
przelewali w ich ziemi. Lecz [ziemia] Judy na wieki będzie zamieszkana, a
Jeruzalem z pokolenia w pokolenie. Pomszczę ich krew, nie pozostawię bez
kary. A Pan zamieszka na Syjonie.
(Ps 97,1-2.5-6.11-12)
REFREN: Niech sprawiedliwi weselą się w Panu
Pan króluje, wesel się, ziemio,
radujcie się, liczne wyspy!
Obłok i ciemność wokół Niego,
prawo i sprawiedliwość podstawą Jego tronu.
Góry jak wosk topnieją przed obliczem Pana,
przed obliczem władcy całej ziemi.
Jego sprawiedliwość rozgłaszają niebiosa,
a wszystkie ludy widzą Jego chwałę.
Światło wschodzi dla sprawiedliwego
i radość dla ludzi prawego serca.
Radujcie się w Panu sprawiedliwi
i sławcie Jego święte imię.
(Łk 11,28)
Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je
wiernie.
(Łk 11,27-28)
Gdy Jezus mówił do tłumów, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała
do Niego: Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które
ssałeś. Lecz On rzekł: Owszem, ale również błogosławieni ci, którzy
słuchają słowa Bożego i zachowują je.
Komentarz
Środki masowego przekazu bombardują nas wiadomościami, z których
większość jest nieprzydatna, a niemała część szkodliwa. Jak
odróżnić wartościowe od niepotrzebnych? "Błogosławieni ci,
którzy słuchają słowa Bożego - podpowiada Chrystus. I dodaje: "I
zachowują je". Mamy starać się nie tylko słuchać, ale też
usłyszeć słowo Boże, przyjąć je do serca, zachować w pamięci i
żyć nim w codzienności.
Hanna Ożdżyńska, "Oremus" październik 2009, s. 44
"Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je wiernie." Ewa
OdpowiedzUsuń