Dr Ewa Dąbrowska, autorką innowacyjnej metody profilaktyki i leczenia za pomocą diety warzywno-owocowej, wypowiada się na temat tego zjawiska następująco: "Następstwem przetwarzania żywności było pojawienie się na niespotykaną
dotąd skalę szeregu przewlekłych chorób „cywilizacyjnych” o charakterze
degeneracyjno – zapalnym z miażdżycą i nowotworami na czele. A przecież
jeszcze przed 100 laty, gdy żywność była naturalna, główną przyczyną śmierci
były choroby infekcyjne, takie jak grypa czy gruźlica, a nie - jak
dzisiaj - zawały czy nowotwory. Wiadomo jest, że człowiek jako
istota biologiczna pozostał na przestrzeni wieków niezmienny, jego komórki mają
wciąż te same potrzeby pod względem składników pokarmowych, co przed
tysiącami lat. Jeżeli odejście od natury byłoby przyczyną chorób
cywilizacyjnych, zatem naturalne pożywienie oparte na warzywach i owocach mogłoby być przykładem leczenia przyczynowego tych chorób (źródło: tutaj).
(fot. Bożena Zych)
1. Czym jest dieta warzywno-owocowa?
Ma ona charakter okresowej kuracji (od kilku dni do kilku tygodni - w zależności od wskazań), polega na spożywaniu warzyw niskoskrobiowych i owoców niskocukrowych. Dzięki temu w organizmie wyrównują się niedobory niezbędnych enzymów,
mikroelementów i witamin. Następuje także odtrucie i oczyszczenie organizmu oraz jego korzystna alkalizacja. Ponad to organizm wzmacnia własne,
samoleczące mechanizmy i przywraca równowagę przemian, czyli - zdrowie.
A przy okazji tej diety można w sposób naturalny i bezpieczny dla zdrowia stracić kilka zbędnych kilogramów;)
2. Co można jeść/pić podczas diety?
* Warzywa niskoskrobiowe:
- korzeniowe - marchew, buraki, seler, pietruszka, rzodkiew;
- kapustne - kapusta, kalafior, brokuł;
- cebulowe - cebula, por, czosnek;
- dyniowate - dynia, kabaczek, ogórki;
- psiankowate - pomidor, papryka;
- liściaste - sałata, natka pietruszki, zioła.
* Owoce niskocukrowe:
- jabłka, grejpfruty, cytryny, nieduże ilości jagód, ewentualnie czarna i czerwona porzeczka, melon, arbuz, pomarańcza.
Warzywa i owoce można jeść na surowo, w postaci surówek, zup warzywnych przyprawianych ziołami, warzyw duszonych, pieczonych, kiszonych.
Oczywiście najcenniejsze są warzywa i owoce surowe, gdyż posiadają najwięcej aktywnych enzymów, biokatalizatorów, antyoksydantów (np. polifenoli, likopenu, witaminy C, E, beta karotenu, oraz chlorofilu), mikroelementów i błonnika.
W sytuacji, gdy pojawią się dolegliwości ze względu na spożywanie dużej ilości pokarmów surowych (np. bóle brzucha, wzdęcia) zaleca się dietę sokową lub gotowaną (szczegóły na stronie Dr Dąbrowskiej - tutaj).
* Napoje:
- woda,
- soki z powyższych owoców i warzyw,
- soki z domieszką zielonych pędów roślin: natki pietruszki, selera naciowego, botwiny, mniszka, pokrzywa, szczawiu, szpinaku, brokuł, kapusty, sałaty, kiełków lucerny, trawy z pszenicy (szczególnie cenne, ponieważ zielone części roślin są
znacznie bogatszym źródłem bioaktywnych składników niż korzenie - zawierają chlorofil oraz aktywne
enzymy, które oczyszczają i odtruwają organizm, ułatwiają trawienie,
odkwaszają, dostarczają tlenu, energii, witamin i minerałów w najlepiej
przyswajalnej postaci).
- kompoty bez cukru,- wywary z warzyw,
- herbaty (mięta, róża, melisa, owocowa, koper, itp).
* Należy także przebywać dużo na świeżym powietrzu, spacerować, biegać, pływać, etc...
3. Czego nie można?
W czasie kuracji nie należy spożywać żadnych
innych pokarmów jak np. chleba i ziaren zbóż (bogate w skrobie i białko), kasz, oleju, roślin strączkowych (bogate w białko), orzechów (bogate w tłuszcze i białko), owoców wysokocukrowych (banany, gruszki, śliwki). Nie należy także pić kawy,
mocnej herbaty, alkoholu oraz palić papierosów.
4. Dodatkowe zagadnienia związane z dietą
Pozostałe zagadnienia związane z dietą warzywno-owocową, opisane są na stronie Dr Dąbrowskiej, na którą Państwa odsyłam. Należą do nich:
* dawki leków podczas diety,
* wskazania do diety warzywno-owocowej,
* przeciwwskazania,
* mechanizm działania diety,
* przebieg kuracji - kryzysy ozdrowieńcze,
* leczenie zespołu metabolicznego X za pomocą diety,
* rola nietolerancji pokarmowych,
* znaczenia zakwaszenia i alkalizacji krwi.
Pani doktor na swojej stronie omawia także przypadki osób, które zostały uzdrowione z rożnych, nawet bardzo poważnych schorzeń, dzięki diecie warzywno-owocowej.
Informacje o diecie znajdują się także na stronie Domu Ojca Pio w Radawie.
A szerzej o oczyszczaniu organizmu i roli diety w tym procesie, pisze Klaudia na swoim blogu - Mniszek.
5. Jak wygląda jadłospis w Radawie?
Podam tu kilka propozycji jadłospisu z Radawy, bo ten testowałam przez dwa tygodnie.
W książkach Ciało i ducha ratować żywieniem Ewy Dąbrowskiej oraz Dieta owocowo-warzywna oraz makrobiotyczna stosowana w domu Ojca Pio w Radawie, znajdują się dokładne zestawy na dwutygodniową kurację.
W Radawie wyglądało to następująco:
* na śniadanie najpierw wypijało się sok (ok. 8:30), następnie barszcz czerwony (ok. 9:00) i po kolei: dwa rodzaje surówek, warzywa gotowane, owoc;
* na śniadanie najpierw wypijało się sok (ok. 8:30), następnie barszcz czerwony (ok. 9:00) i po kolei: dwa rodzaje surówek, warzywa gotowane, owoc;
* na obiad kolejność była podobna: kompot (ok. 12:30), następnie (ok. 13:00) dwa rodzaje surówek, warzywa gotowane, zupa, owoc;
* na kolację: sok (ok. 16:30) i kolejno (od. ok. 17:00) dwa rodzaje surówek, warzywa gotowane, owoc.
Śniadanie:
* sok (np. marchwiowy, marchew+jabłko, z kiszonej kapusty, z czarnej porzeczki, pomidor z ogórkiem kiszonym, z surowego buraka z sokiem z cytryny, z pokrzywy i z jabłek, z ogórka kiszonego)
* barszcz czerwony kiszony na ciepło (dobry przepis już podawałam na blogu - tutaj)
* surówka 1 (np. kapusta pekińska+jabłko+rodzynki; kapusta pekińska+marchewka+jabłko; sałata zielona+papryka+jabłko; seler+jabłko+chrzan)
* surówka 2 (np. ogórek świeży+papryka+cebula; pomidor+cebula+pietruszka zielona; pomidor+por+jabłko; ogórek świeży+cebula+rzodkiewka+szczypiorek)
* warzywa gotowane (np. kalafior z marchewką; miks warzywny; bukiet jarzyn, kapusta kiszona z kminkiem, leczo)
* owoc (np. pół grejpfruta; jabłko; mandarynka)
Obiad:
* kompot
* surówka 1 (np. sałata zielona+pomidor+rzodkiewka+cebula; cukinia+ogórek kiszony+pomidor; kapusta biała+jabłko+marchew)
* surówka 2 (biała kapusta+jabłko+cebula; arbuz+jabłko+brzoskwinia; biała rzodkiew+jabłko+cebula)
* gotowane (np. brokuł z zielona pietruszką; warzywa duszone z ogórkiem; pomidory faszerowane farszem jarzynowym, papryka faszerowana)
* zupa (np. chrzanowa z zieloną pietruszką; jarzynowa; brokułowa; pomidorowa z zieloną pietruszką)
* owoc (np. jabłko; mandarynka; melon)
Kolacja:
* sok (np. warzywny, marchew+jabłko+wiśnia; jabłko+cytryna+wiśnia; jabłko+malina+cytryna+marchew)
* surówka 1 (np. kapusta kiszona+jabłko+cebula; jabłko+truskawki+kiwi; pomidor+jabłko+por)
* surówka 2 (np. marchew+jabłko+pomarańcz; dynia+pomidor+szczypiorek; kapusta kiszona+marchewka+cebula; ogórek kiszony+marchew+jabłko+cebula)
* gotowane (np. jabłko pieczone; bigos warzywny; warzywa duszone, leczo jarskie, gołąbki jarskie)
* owoc (np. mandarynka; melon; kiwi; jabłko).
6. Jak to wszytko przygotować?
Po jadłospisie widać, ze nie są jakieś szczególnie skomplikowanie dania. Na chwilę obecna moim problemem są jedynie proporcje - robię tego za dużo i nie daję rady zjeść wszystkiego naraz. Np. zupę, którą ugotowałam w sobotę jadłam do dzisiaj;) Ale myślę, ze z biegiem czasu zapanuję nad tym;)
* Do soków trzeba mieć sprzęt (wyciskarkę, blender, termomox, etc.).
|
||
Faszerowana papryka
|
||
Farsz jarzynowy
Ugotować na parze lub osolonej wodzie: marchew, seler, por, pietruszkę, cebulę, zmielić i przyprawić bazylią, sola, pieprzem, natką pietruszki.
|
Bigos jarski
Ugotować w małej ilości wody cebule pokrojoną, dodać pokrojoną kapustę kiszoną lub białą i udusić na małym ogniu. Po ok. 20 min. gotowania dodać pokrojone kwaśne jabłka, przecier pomidorowy i przyprawy (majeranek, kminek, czosnek, sól, liść laurowy) i zagotować.
|
Leczo jarskie
Ugotować w małej ilości wody pokrojoną cebulę, dodać pokrojoną surową paprykę (lub kabaczek), przecier pomidorowy, przyprawy (sól, czosnek, liść laurowy, ziele angielskie, pieprz)
i udusić na małym ogniu. |
* Zupy
|
Podaję przykładowy przepis na jarzynową gotowaną:
Pokrojoną włoszczyznę (marchew, seler, pietruszkę, por, cebulę) zalać wrzącą wodą, dodać przyprawy (majeranek, lubczyk, bazylię, liść laurowy, ziele angielskie, czosnek, koper, natkę pietruszki, sól szarą) i ugotować. Można zupę zmiksować. Pod koniec gotowania można dodać kiszone ogórki lub kiszone buraki, albo kalafior, kapustę czy przecier pomidorowy.
|
Oraz na jarzynową surową:
(jest ona szczególnie zdrowa, gdyż pominięty zostaje proces gotowania, który niszczy witaminy i enzymy). Do malaksera wrzucić pokrojoną marchew, seler, cebule, por, kalafior, dodać przecieru pomidorowego, soli i ząbek czosnku. Zalać gorąca wodą z przyprawami (zestaw może być taki jak powyżej), zmiksować i podać na gorąco.
|
Jeśli chodzi o przecier pomidorowy to najlepiej zrobić go samodzielnie lub być ostrożną przy zakupie - niektóre zawierają wiele niepotrzebnych chemicznych substancji, trzeba sprawdzać etykiety (szczególnie uczulam na glutaminian sodu - pisałam o nim tutaj). To samo dotyczy przypraw - szukajcie takich, które pochodzą z dobrych, sprawdzonych firm, ja np. Dary Natury czy Nifares.
Autorką powyższych zdjęć jest Bożena Zych
(Bożenko dziękuję ogromnie i pozdrawiam ciepło).
Więcej zdjęć z przepięknymi kompozycjami z radawskiego stołu - tutaj.
Więcej zdjęć z przepięknymi kompozycjami z radawskiego stołu - tutaj.
7. „Dziś zadbaj o swoje zdrowie, byś nie musiał o nim marzyć, gdy będziesz w niemocy”
Tymi słowami, wypowiedzianymi w I w n.e. przez historyka i rzymskiego pisarza Gaiusa Pliniusa Secundusa, zwanego Starszym, pragnę zakończyć dzisiejszy wpis.
Życząc wszystkim czytelnikom bloga DN
dobrego zdrowia i dobrych nawyków żywieniowych.
dobrego zdrowia i dobrych nawyków żywieniowych.
Serdecznie pozdrawiam także uczestników 15. turnusu radawskiego,
z którymi spędziłam ostanie dwa niezwykłe tygodnie na diecie owocowo-warzywnej pod dachem Domu Ojca Pio (wspólne zdjęcie - tutaj).
Na zakończenie - miła wiadomość.
Dom Ojca Pio przygotował dla Dzielnych Niewiast specjalna ofertę -
5% rabatu na każdy z turnusów dla każdej z uczestniczek oraz najbliższej rodziny (męża, dzieci).
Terminy turnusów - tutaj.
Terminy turnusów - tutaj.
W imieniu wszystkich Dzielnych Niewiast
serdecznie dziękuję za tę niespodziankę Pani Dyrektor DOP - Renacie Foryś
oraz Panu Tomaszowi Adamcowi, który jest dobrym duchem tego Domu.
9. Podsumowanie
Na chwilę obecną to już ostatni wpis o Radawie na blogu DN.
W ostatnim czasie sporo pisałam o tym miejscu i wydaje mi się,
że to, co miało się pojawić, już się pojawiło:
Radawa, czyli dwa tygodnie w... miejscu marzeń (2 sierpnia),
Dlaczego właśnie Radawa? (4 sierpnia),
Jestem Mu to winna;) (5 sierpnia),
Bach, Chopen, Rachmaninow, Staruss - co mają wspólnego z Radawą? (12 sierpnia).
Jest mi ogromnie miło, że dźwiękami tak pięknej muzyki
mogę zakończyć moją niezwykłą wakacyjną przygodę z Radawą.
szkoda, że nie ma mnie obecnie w Tarnowie, nie byłoby problemu z proporcjami, chętnie bym pomogła w spożywaniu :)
OdpowiedzUsuńa z diety z pewnością skorzystam. Pozdrawiam, Monika
A szkoda, szkoda, że Cię nie ma;) Bo ja właśnie nastawiałam do zakwaszenia czerwone buraczki, które tak lubisz;)
UsuńA dietę polecam. Ja czuję się po niej jak nowo narodzona. Ale u mnie jest to związane też z tym, że ja tam w Radawie po prostu wypoczęłam. Nikt nic ode mnie nie chciał, niczego nie musiałam organizować, nie musiałam gotować ani sprzątać po gotowaniu;) Chodziłam sobie swoimi ścieżkami i dobrze mi z tym było;)
No i jeszcze do tego ogrom czasu na modlitwę, na medytację, na Słowo Boże, na zanurzenie się w ramiona kochającego Boga.
I ten koncert fortepianowy z muzyką, którą tak lubię... Cudowna przygoda!
Stąd taki efekt.
Ściskam Cię mocno
Zasłużyłaś na ten wypoczynek jak mało kto...
Usuńno, a na sok z buraka to może jeszcze zdąże:)
również ściskam mocno
Monika, jak już wrócisz to daj znać. Zapraszam na pyszną kolację. Oczywiście wg. wskazań dr Dąbrowskiej;)
Usuńz przyjemnością:)
UsuńDziękuję Alu za fantastyczną kolację, dawno nie jadłam czegoś równie zdrowego i tak smacznego. Do zobaczenia jutro:)
UsuńCała przyjemność po mojej stronie;) Cieszę się, że nasze spotkanie doszło do skutku. I ze kolacja smakowała;)
Usuńszkoda, że nie ma mnie obecnie w Tarnowie, nie byłoby problemu z proporcjami, chętnie bym pomogła w spożywaniu :)
OdpowiedzUsuńa z diety z pewnością skorzystam. Pozdrawiam, Monika
;)
OdpowiedzUsuńAle się naparcowałaś przy tym wpisie, jest świetny i zachecający do zmiany nawyków zywieniowych;) A koncert uroczy, miło posłuchać.
OdpowiedzUsuńWspieram w takim razie w tych zmianach i mocno kibicuję;) pozdrawiam ciepło
UsuńI jeszcze jedno - ten rabat dla DN też mi sie podoba;)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, pomysł ciekawy;)
UsuńTo znowu ja. Zaczęłam czytać ten wpis i trochę mnie wciągnął, ale...musiałam przerwać czytanie, bo znalazłam błąd;)-taki trochę śmieszny i dlatego stwierdziłam, że lepiej zebyś go poprawiła.
OdpowiedzUsuńW 5 pkt. śniadanie:
zdanie w nawiasie z pogrubioną czcionką(dobry przepis PODAWAŁAM...-ten wyraz ma błąd;)
Aga
Ten początek...myślę, że dobrze to napisałaś, chociaż...Alicja, przeczytaj dzisiejszą Ewangelię-nie wiem dlaczego, ale kiedy przeczytałam ten poczatek, to od razu przypomniała mi sie własnie ta Ewangelia. Nasuwaja mi się rózne mysli, nie wiem co mam Ci powiedziec.
OdpowiedzUsuńAle nie przejmuj się, ogólnie jest ok.;)
Aga
A do kiedy ten rabat jest ważny, bo w tym roku to nie bardzo ale w przyszłe wakacje jak Pan Bóg pozwoli to z przyjemnością bym się tam wybrała
OdpowiedzUsuńNie wiem do kiedy, nie pytałam o to. Ale mam nadzieję, że do końca życia każdej z Dzielnych Niewiast;)
UsuńA czy można wiedzieć, która dzielna chce się wybrać?
No...nawet niezły wyszedł Ci ten wpis;) Co prawda nie znam się na dietach owocowo-warzywnych(ale owoce i warzywa lubię i czasami je zjadam), to muszę przyznać, że to co opisałaś i co widać na zdjęciach, wygląda...całkiem zachęcająco, aby czasami coś takiego popróbować;) i nie wątpię, że jest to smaczne, no ale...2 tygodnie na samych owocach i warzywach??? Na dzień dzisiejszy nie ma takiej opcji, żebym się na coś takiego skusiła;)
OdpowiedzUsuńA koncert? podoba mi się, zwłaszcza druga część. Piękne,żywe utwory-takie lubię;)
Tym, którzy lubią owocowo-warzywne specjały życzę; SMACZNEGO;))))
Aga
Dzięki Aga. Widzisz, dla jednych dwa tygodnie to za dużo, dla innych za mało;) Ja czuję się tak dobrze po tych dwóch tygodniach w Radawie, że ciągnę kolejne dwa w warunkach domowych;) Dziś wyszedł mi tak dobry bigos (oczywiście bezmięsny), że... aż jestem z siebie dumna;) Zauważyłam też, że po takiej diecie wyostrza się zmysł smaku i spożywane potrawy smakują dużo lepiej.
UsuńA jeśli chodzi o koncert, to podoba Ci się ta część z walcami, tak?
Koncert jest cały bardzo dobry, ale bardziej podoba mi się druga część.
UsuńAga
Cały koncert jest bardzo dobry, ale ta część z walcami podoba mi się najbardziej;)
UsuńAga
Ja także lubię te walce. Ale rzeczywiście Pan Aleksander cały koncert odegrał po mistrzowsku. Choć wydaje mi się, że nagranie nie oddaje w pełni atmosfery, która tam panowała.
UsuńMiałam okazję być w Radawie tylko trzy dni, ale było świetnie. Skorzystałam z rabatu dla DN i ich rodzin z czego też jestem niezmiernie zadowolona. Dziękuję Wszystkim pracownikom radawskiego Ośrodka za mile spędzony czas pod Ich dachem. Dziękuję. P.S. Dziękuję szczególnie Panu Tomkowi, który się nami bardzo dobrze zaopiekował.
OdpowiedzUsuńBo Pan Tomasz to człowiek o złotym sercu. I w dodatku chyba bardzo lubi Dzielne Niewiasty;)
UsuńNie wszystko jest tak do końca prawdą. Z tym sercem to, co najwyżej srebro;)
OdpowiedzUsuńCała załoga Domu Ojca Pio chyba zdążyła polubić Dzielne Niewiasty, a przynajmniej ich dwie przedstawicielki, które nas odwiedziły - Alicję i Klaudię. Zżera nas ciekawość, czy wszystkie są tak dzielne, stąd ten rabat dla Dzielnych Niewiast;) (który obowiązuje aż do czasu uzyskania statusu stałego klienta i rabatu z tego tytułu).
Korzystając z okazji, chciałbym w imieniu całej załogi, podziękować Pani Alicji za wszystkie ciepłe słowa, jakimi opisywała pobyt w naszym ośrodku. Za sam pobyt, z którego my również wynieśliśmy wiele korzyści i bezcennej wiedzy.
I zaprosić po raz kolejny do Radawy, nie tylko na turnus, ale również w wolnych chwilach na herbatkę z kopru włoskiego:)
Tomaszu, jest mi niezmiernie miło, że ponownie zechciałeś zaglądnąć na blog DN i pozostawić tu swój komentarz. Dziękuję także za wyrazy uznania, które w mojej ocenie są jednak dane mi na wyrost.
UsuńMogę zapewnić Cię, że wszystkie Dzielne Niewiasty są... bardzo dzielne:) Dwie kolejne - Ania i Ewa - przebywają obecnie pod dachem Domu Ojca Pio w ramach 16. turnusu;) Obserwuj zatem bacznie;)
A dobrą herbatkę koperkową serwują także w Tarnowie. Zapraszam serdecznie;)
Wszytko ładnie wygląda tylko ile czasu zajmuje przygotowanie takich posiłków?:) Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, żebym rano przed pracą zdarzyła zrobić sok, barszcz, dwie surówki i ugotować warzywa i jeszcze to wszytko zjeść;)
OdpowiedzUsuńJeśli się wszytko dobrze zaplanuje i przygotuje poprzedniego dnia, to się zdąży:)
UsuńAle chyba lepiej dietę robić podczas wakacji. Wtedy nie ma napięcia;)
Warto zacząc i weryfikować. Wieczorne przygotowanie pomaga :) Zakładać z góry na nie to nie jest dobre rozwiazanie:)
UsuńAlu, tak jak pisałam do Ciebie, też jestem teraz na diecie Ewy Dąbrowskiej, chociaż moje potrawy nie są tak ładne jak te na zdjęciach:) Pisałam już kiedyś w innym komentarzu o dobrodziejstwach tej diety dla mojego zdrowia. Chyba nie jestem dobrym przykładem, bo przychodzi mi ona dosyć lekko, może dlatego, że zawsze lubiłam owoce i warzywa, więc nie jest to jakieś wielkie wyrzeczenie dla mnie. W swoim czasie bardzo mi pomogła na różne dolegliwości. A teraz, kiedy sobie trochę pofolguję z jedzeniem lub nie udaje mi się przestrzegać wszystkich niezwykle skomplikowanych zasad zdrowego żywienia (a nie udaje mi się, chociaż się staram;) traktuję ją jako swoiste "koło ratunkowe", które zawsze trzymam w zapasie.
OdpowiedzUsuńJednym z minusów jest to, że w jej trakcie trochę marznę, jeśli dni są takie chłodne jak ostatnio... Wtedy ratują mnie gorące zupy (jarzynowe:)) i kawa "Anatol" z imbirem (i odrobiną miodu). Za to po diecie odkrywam wszystkie smaki na nowo. Najlepszym przysmakiem staje się chleb z masłem, oczywiście dobry chleb. I czuję się dużo, dużo lżej, bardziej rześko.
Oczywiście o wiele łatwiej przeprowadza się tę dietę w miejscach zorganizowanych, zwłaszcza jeśli ktoś robi to po raz pierwszy. Mnie bardzo brakuje porannej gimnastyki na świeżym powietrzu, w lesie... To takie moje krótkie "refleksje" na temat tej diety.
Co do ojca Pio, patrona Radawy, to bardzo ujmuje mnie w Nim to, że podobno miał (rzadki niestety) dar rozumienia kobiecej natury i duszy:) Pozdrawiam. et
Dziękuję Ewa za ten komentarz!
UsuńImponująca jest Twoja wiedza na temat świętych;) Nie spodziewałabym się, że o. Pio pośród wielu swoich darów, miał także i ten - rozumienia kobiecej natury i duszy. Jest to cenna informacja.
A jeśli chodzi o ciepłe zupki podczas chłodniejszych dni, to ja szczególnie lubię tę z białych warzyw (kalafior, pietruszka, seler, cebula, czosnek, chrzan). Jest rewelacyjna, polecam.
A dobry chleb z masłem zapachniał...;) Jeszcze tylko tydzień;)
Jestem chyba wyczulona na pewne sprawy i je wychwytuję, od świętych też:) Ale tylko niektórych.
OdpowiedzUsuńZupę kalafiorową też bardzo lubię, chociaż nie próbowałam z chrzanem. Koniecznie zmiksowaną. Nie rozumiem tego zjawiska, ale po zmiksowaniu bardzo podnosi się jej smak.
Tak, koniecznie zmiksowana zupka;) A chrzanu nie dodawaj do gotowania zupy, lecz dodaj po ugotowaniu w postaci surowej, zmielonej. Taki chrzan był zawsze na stole w Radawie i dodawaliśmy go do różnych zup, ale także do ugotowanych jarzyn. Smak niezapomniany;)
UsuńDziękuję za podpowiedź, zastanawiałam się nad tym chrzanem...;)
UsuńŚWietny sposób na ten chrzan :)
UsuńA ja mam pytanie jak liczyć te kilocalorie? Dr Dąbrowska na swej stronie pisze, że ma być 800 kcal dziennie. Jak to policzyć? Co wybierać i jak łączyć, żeby tyle było na dzień? Macie jakieś ściągawki?
OdpowiedzUsuńJa nie liczę, przygotowuję posiłki na wyczucie;) Nie czuję się niedożywiona więc chyba jest dobrze;)
UsuńTo liczenie bardzo ogranicza. Ja nigdy nie liczyłam a wyniki mam satysfakcjonujące :)
UsuńHej Alicja ju tesknié za salatkami i za Wami. Bóg dobrze wiedzial dlaczego Ciebie wysyla do Radawy w tym samym czasie co i mnie:))B,Z
OdpowiedzUsuńCześć Bożenko! Jak miło, ze znowu się tu pojawiłaś;) Też się za tobą stęskniłam;) A spotkania przy wspólnym stole sałatkowym powtórzymy za rok;)
UsuńSchudlas przez ta diete?
OdpowiedzUsuńNie bardzo miałam z czego;)
UsuńPozdrawiam ciepło
Witam, miałem przyjemność przeprowadzić wywiad z osobą, która już trzykrotnie przechodziła pełny 6-cio tygodniowy post Daniela (dietę Ewy Dąbrowskiej).
OdpowiedzUsuńW rozmowie dzieli się swoją wiedzą, doświadczeniami i opowiada o cudownych efektach, które osiągnęła. Zainteresowane osoby zapraszam do wysłuchania.
http://www.wiecejnizzdroweodzywianie.pl/021/
Dziękuję Michale za ten link. Prowadzicie bardzo ciekawy blog. Zaglądam od czasu do czasu i zawsze znajduję coś ciekawego. Pozdrawiam ciepło.
Usuńhttp://www.chatauwarkoczyka.pl/
OdpowiedzUsuńZapraszamy !U nas kupią Państwo najwyższej, jakości, zawsze świeże warzywa, owoce. Dla nas najbardziej liczy się Państwa zadowolenie. Kupując w naszym sklepie internetowym lub na stoisku otrzymają Państwo, świeże, starannie wyselekcjonowane produkty.
Jestem świeżo po diecie (poście?) i powiem Wam, że warto, chociaż liczyłam na większego kopa energii. Prowadziłam krótki dziennik, więc opisałam wszystko u mojego Miśka na blogu:
OdpowiedzUsuńhttp://www.jakprowadziclepszezycie.pl/goscinne-i-arcyciekawe/dieta-dr-dabrowskiej/
Dietę znam i stosowałam, dlatego zdziwiła mnie obecność w menu takich owoców jak kiwi, brzoskwinia, mandarynka i arbuz. Czy nie są za słodkie?
OdpowiedzUsuńJakie jest źródło informacji, że na diecie można jeść melona, arbuza, pomarańcze? W książce tego nie ma więc jestem trochę zdziwiona...Choć słyszałam, że Pani Dąbrowska od czasu napisania książki wprowadziła kilka modyfikacji w diecie. Będę wdzięczna za odnośnik.
OdpowiedzUsuńBo o masę trzeba dbać :)
OdpowiedzUsuńByłam na tej diecie i mogę stwierdzić, że jest rewelacyjna. Niby niskokaloryczna, ale między posiłkami nie czuje się głodu i nie sięga po niezdrowe przekąski jak to było w moim przypadku. Przed rozpoczęciem kuracji kupiłam sobie robota kuchennego Original 4000 pomagał mi w przygotowaniu posiłków i dodatkowo wyciskałam w nich soki. Teraz jak już jestem po diecie to zostały mi zdrowe nawyki i codziennie z rana pije szklankę soku marchewkowego.
OdpowiedzUsuńIle taką dietę można najdłużej stosować? Czy każdy może się jej podjąć?
OdpowiedzUsuńCiekawa garść porad dla osób, które na własną rękę stosują post i same sobie wszystko przyrządzają. Jak efekty?
OdpowiedzUsuńczy w czasie diety dr Dąbrowskiej można jeść zielony groszek ?
OdpowiedzUsuńByłam na poście 5 tygodni, w tym roku. W dniu dzisiejszym wykonano mi usg tarczycy, gdzie jeszcze rok temu (i dwa lata temu) miałam guzka (zmiana echogeniczna). A dzisiaj guzka już nie było, zniknął. Sama na sobie przetestowałam post, warto :)
OdpowiedzUsuńJustyna, 38 lat (W-wa)
Jak się czujesz po diecie oczyszczającej? Ja zamierzam spróbować po weekendzie. Powoli się przygotowuję :) Chcę przeprowadzić detoks z sylimarolem. Słyszałam, ze naprawdę swietnie działa i pomaga usunąć toksyny z organizmu.
OdpowiedzUsuńHardcorowa dieta, od jakiegoś czasu zbieram informacje na ten temat. dzięki za Twój wpis, sporo mi pomógł. Po wakacjach chcę przejść na tą dietę.
OdpowiedzUsuńFajnie to wszystko zostało tu opisane.
OdpowiedzUsuń