"Gdy tłum został nasycony, zaraz Jezus przynaglił uczniów, żeby wsiedli do
łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił,
wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam
przebywał. Łódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu, miotana falami,
bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich,
krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli
się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do
nich: Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się! Na to odezwał się Piotr:
Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie! A On rzekł:
Przyjdź! Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz
na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: Panie, ratuj
mnie! Jezus natychmiast wyciągnął rękę
i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary? Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: Prawdziwie jesteś Synem Bożym" (Mt 14,22-33).
i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary? Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: Prawdziwie jesteś Synem Bożym" (Mt 14,22-33).
Mała wiara sprawia, że jesteśmy bojaźliwi
w niebezpieczeństwach, zniechęceni w trudnościach, bliscy utonięcia. Wiara żywa usuwa zwątpienie w moc Jezusa i w Jego nieustanną obecność; sprawia, że nigdy nie utoniemy. „Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!". Dziękuję Ci, Boże, że dziś ponownie przypominasz mi te słowa. Mnie, wiosłującej czasem intensywnie, a nie posuwającej się na przód; mnie miotanej falami moich emocji i wyobrażeń; niedowierzającej, że mogę chodzić z Tobą po jeziorze. Dziękuję Ci za to, że gdy upadam, Ty natychmiast wyciągasz rękę, gdy wątpię - Ty chwytasz mnie. Oddaję Tobie moją małą wiarę, moje zwątpienia
i niedowierzania, mój lęk, gdy wieje silny wiatr. I proszę, uczyń mnie kobietą silnej wiary. Kobietą przekonaną, że Ty możesz wszytko. Ufającą Twemu Słowu.
i niedowierzania, mój lęk, gdy wieje silny wiatr. I proszę, uczyń mnie kobietą silnej wiary. Kobietą przekonaną, że Ty możesz wszytko. Ufającą Twemu Słowu.
(fot. freeimages.com)
(1 Krl 19,9a.11-13)
Gdy Eliasz przybył do Bożej góry Horeb, wszedł do pewnej
groty, gdzie
przenocował. Wtedy Pan skierował do niego słowo i przemówił:
Wyjdź,
aby stanąć na górze wobec Pana! A oto Pan przechodził.
Gwałtowna
wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały [szła] przed
Panem; ale
Pan nie był w wichurze. A po wichurze - trzęsienie ziemi:
Pan nie był w
trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie
był w
ogniu. A po tym ogniu - szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko
Eliasz go
usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy
wejściu do groty.
(Ps 85,9ab-14)
REFREN: Okaż swą łaskę i daj nam zbawienie
Będę słuchał tego, co mówi Pan Bóg:
oto ogłasza pokój ludowi i świętym swoim.
Zaprawdę bliskie jest Jego zbawienie
dla tych, którzy Mu cześć oddają,
i chwała zamieszka w naszej ziemi.
Łaska i wierność spotkają się ze sobą,
ucałują się sprawiedliwość i pokój.
Wierność z ziemi wyrośnie,
a sprawiedliwość spojrzy z nieba.
Pan sam obdarza szczęściem,
a nasza ziemia wyda swój owoc.
Przed Nim będzie kroczyć sprawiedliwość,
a śladami Jego kroków zbawienie.
(Rz 9,1-5)
Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, potwierdza mi to moje
sumienie
w Duchu Świętym, że w sercu swoim odczuwam wielki smutek i
nieprzerwany
ból. Wolałbym bowiem sam być pod klątwą [odłączony] od
Chrystusa dla
[zbawienia] braci moich, którzy według ciała są moimi
rodakami. Są to
Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała,
przymierza i
nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. Do nich
należą
praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który
jest
ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.
(Ps 130,5)
Pokładam nadzieję w Panu, ufam jego słowu.
_____________________________________
MOJA DEDYKACJA NA DZISIAJ
Wszystkich radosnych i szczęśliwych proszę o modlitwę za smutnych i zrozpaczonych.
Obdarowanych, za tych którzy cierpią niedostatki.
Napełnionych pokojem, za tych, którzy się lękają.
Panie Jezu, wsiądź z nami do łodzi naszego życia.
Na Twoje słowo wiatr się ucisza i przychodzi pokój.
Ty jesteś prawdziwie Synem Bożym.
_____________________________________
MOJA DEDYKACJA NA DZISIAJ
Wszystkich radosnych i szczęśliwych proszę o modlitwę za smutnych i zrozpaczonych.
Obdarowanych, za tych którzy cierpią niedostatki.
Napełnionych pokojem, za tych, którzy się lękają.
Panie Jezu, wsiądź z nami do łodzi naszego życia.
Na Twoje słowo wiatr się ucisza i przychodzi pokój.
Ty jesteś prawdziwie Synem Bożym.
Wszystkim Czytelnikom bloga życzę pięknej niedzieli.
OdpowiedzUsuńI wiary, która pozwala chodzić po wodzie.
Jezus jest z nami zawsze, nawet w najtrudniejszych momentach życia.
Chwała Panu!
Chrystus jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki!
OdpowiedzUsuńPoniedziałek, 11 sierpnia 2014
OdpowiedzUsuńWspomnienie św. Klary, dziewicy
(Ez 1,2-5.24-28c)
Dnia piątego miesiąca czwartego (rok to był piąty od uprowadzenia do
niewoli króla Jojakina) Pan skierował słowo do kapłana Ezechiela, syna
Buziego, w ziemi Chaldejczyków nad rzeką Kebar; była tam nad nim ręka
Pańska. Patrzyłem, a oto wiatr gwałtowny nadszedł od północy, wielki
obłok i ogień płonący , a z jego środka [promieniowało coś] jakby
połysk stopu złota ze srebrem, . Pośrodku było coś, co było podobne
do czterech istot żyjących. Oto ich wygląd: miały one postać
człowieka. Gdy szły, słyszałem poszum ich skrzydeł jak szum wielu
wód, jak głos Wszechmogącego, odgłos ogłuszający jak zgiełk obozu
żołnierskiego; natomiast gdy stały, skrzydła miały opuszczone. Nad
sklepieniem które było nad ich głowami, rozlegał się głos; gdy
stały, skrzydła miały opuszczone>. Ponad sklepieniem, które było
nad ich głowami, było coś, o miało wygląd szafiru, a miało kształt
tronu, a na nim jakby zarys postaci człowieka. Następnie widziałem coś
jakby połysk stopu złota ze srebrem, /który wyglądał jak ogień
wokół niego/. Ku górze od tego, co wyglądało jak biodra, i w dół od
tego, co wyglądało jak biodra, widziałem coś, co wyglądało jak
ogień, a wokół niego promieniował blask. Jak pojawienie się tęczy na
obłokach w dzień deszczowy, tak przedstawiał się ów blask dokoła.
Taki był widok tego, co było podobne do chwały Pańskiej. Oglądałem
ją. Następnie upadłem na twarz.
(Ps 148,1-2.11-14)
REFREN: Niebo i ziemia pełne są Twej chwały
lub Alleluja
Chwalcie Pana z niebios,
chwalcie Go na wysokościach.
Chwalcie Go wszyscy Jego aniołowie,
chwalcie Go wszystkie Jego zastępy.
Królowie ziemscy i wszystkie narody,
władcy i wszyscy sędziowie ziemi,
młodzieńcy i dziewczęta, starcy i dzieci
niech imię Pana wychwalają,
bo tylko jego imię jest wzniosłe.
Majestat Jego ponad ziemią i niebem
i On pomnaża potęgę swego ludu.
Oto pieśń pochwalna wszystkich Jego świętych,
synów Izraela, ludu, który jest Mu bliski.
(2 Tes 2,14)
Bóg wezwał nas przez Ewangelię, abyście dostąpili chwały Pana naszego
Jezusa Chrystusa.
(Mt 17,22-27)
Gdy Jezus przebywał w Galilei z uczniami, rzekł do nich: Syn Człowieczy
będzie wydany w ręce ludzi. Oni zabiją Go, ale trzeciego dnia
zmartwychwstanie. I bardzo się zasmucili. Gdy przyszli do Kafarnaum,
przystąpili do Piotra poborcy dwudrachmy z zapytaniem: Wasz Nauczyciel nie
płaci dwudrachmy? Odpowiedział: Owszem. Gdy wszedł do domu, Jezus
uprzedził go, mówiąc: Szymonie, jak ci się zdaje: Od kogo królowie
ziemscy pobierają daniny lub podatki? Od synów swoich czy od obcych? Gdy
powiedział: Od obcych, Jezus mu rzekł: A zatem synowie są wolni.
Żebyśmy jednak nie dali im powodu do zgorszenia, idź nad jezioro i
zarzuć wędkę! Weź pierwszą rybę, którą wyciągniesz, i otwórz jej
pyszczek: znajdziesz statera. Weź go i daj im za Mnie i za siebie!
Komentarz
Święta Klara (ok. 1194-1253), zafascynowana przykładem i naukami św.
Franciszka z Asyżu, umiłowała ubóstwo i zapragnęła poświęcić się
Bogu. Jej rodzice, zamożni mieszczanie, choć byli pobożni, to jednak nie
od razu zaakceptowali drogę powołania rozeznaną przez córkę. Aby
spełnić pragnienie swego serca, musiała uciec nocą z domu. Założyła
Zakon Pań Ubogich, dziś zwanych klaryskami. 42 lata spędziła w
klasztorze św. Damiana pod Asyżem, gdzie wraz ze współsiostrami
wspierała modlitwami i pokutą apostolstwo młodego Zakonu Braci
Mniejszych. Już za życia towarzyszyły jej cuda - np. za sprawą jej
modlitwy dokonało się rozmnożenie chleba, gdy siostrom brakowało
żywności. Innym razem, w Boże Narodzenie, gdy leżała chora w swojej
celi, mogła jednocześnie widzieć i słyszeć Pasterkę odprawianą w
pobliskim kościele - dlatego w XX wieku została patronką telewizji.
Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 52
"Królowie ziemscy i wszystkie narody,
OdpowiedzUsuńwładcy i wszyscy sędziowie ziemi,
młodzieńcy i dziewczęta, starcy i dzieci
niech imię Pana wychwalają,
bo tylko jego imię jest wzniosłe'
AMEN
Wtorek, 12 sierpnia 2014
OdpowiedzUsuń(Ez 2,8-3,4)
To mówi Pan: Ty, synu człowieczy, słuchaj tego, co ci powiem. Nie
opieraj się, jak ten lud zbuntowany. Otwórz usta swoje i zjedz, co ci
podam. Popatrzyłem, a oto wyciągnięta była w moim kierunku ręka, w
której był zwój księgi. Rozwinęła go przede mną; był zapisany z
jednej i drugiej strony, a opisane w nim były narzekania, wzdychania i
biadania. A On rzekł do mnie: Synu człowieczy, zjedz to, co masz przed
sobą. Zjedz ten zwój i idź przemawiać do Izraelitów! Otworzyłem więc
usta, a On dał mi zjeść ów zwój, mówiąc do mnie: Synu człowieczy,
nasyć żołądek i napełnij wnętrzności swoje tym zwojem, który ci
podałem. Zjadłem go, a w ustach moich był słodki jak miód. Potem
rzekł do mnie: Synu człowieczy, udaj się do domu Izraela i przemawiaj do
nich moimi słowami.
(Ps 119,14.24.72.103.111.131)
REFREN: Nad miód są słodsze Twoje przykazania
Więcej się cieszę z drogi wskazanej przez Twe napomnienia
niż z wszelkiego bogactwa.
Bo Twoje napomnienia są moją rozkoszą,
moimi doradcami Twoje ustawy.
Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze
niż tysiące sztuk złota i srebra.
Jak słodka jest Twoja mowa dla mego podniebienia,
ponad miód słodsza dla ust moich.
Napomnienia Twoje są moim dziedzictwem na wieki,
bo są radością dla mojego serca.
Zaczerpnę powietrza otwartymi ustami,
bo pragnę Twoich przykazań.
(Mt 11,29ab)
Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i
pokorny sercem.
(Mt 18,1-5.10.12-14)
Uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: Kto właściwie jest
największy w królestwie niebieskim? On przywołał dziecko, postawił je
przed nimi i rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i
nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto
się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie
niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie
przyjmuje. Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych;
albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w
oblicze Ojca mojego, który jest w niebie. Jak wam się zdaje? Jeśli kto
posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi
dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej,
która się zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę,
powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu
dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą
Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych.
Komentarz
"Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych
małych..." - mówi Jezus. - "Jeśli się nie odmienicie i nie
staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego". Tak
często sami sobą gardzimy z powodu naszej małości, słabości i
upadków. Czy tego chce Bóg? Czy raczej nie pragnie On podnieść tego,
kto upadł, i przywrócić mu życie? Pozwólmy Mu się ukochać w tym
wszystkim, co w nas słabe i grzeszne, aby nas odnalazł i zaprowadził do
swego domu, gdzie większa jest radość z jednego nawróconego niż z
dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych.
Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 56
"Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto
OdpowiedzUsuńsię więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim'"Panie pomóż odmienić moje życie, abym mogła wejść do Twego królestwa Ewa
"To mówi Pan: Ty, synu człowieczy, słuchaj tego, co ci powiem"- pragnę słuchać Twego głosu Panie mój Boże. Mów do mego serca i czyń go posłusznym. Chcę kroczyć każdego dnia w świetle Twojego słowa.
OdpowiedzUsuńŚroda, 13 sierpnia 2014
OdpowiedzUsuń(Ez 9,1-7;10,18-22)
Pan wołał donośnie, tak że ja słyszałem: Zbliżcie się, straże
miasta, każdy z niszczycielską bronią w ręku! I oto przybyło sześciu
mężów drogą od górnej bramy, położonej po stronie północnej,
każdy z własną niszczycielską bronią w ręku. Wśród nich znajdował
się pewien mąż, odziany w lnianą szatę, z kałamarzem pisarskim u
boku. Weszli i zatrzymali się przed ołtarzem z brązu. A chwała Boga
izraelskiego uniosła się znad cherubów, na których się znajdowała, do
progu świątyni. Następnie zawoławszy męża odzianego w szatę lnianą,
który miał kałamarz u boku, Pan rzekł do niego: Przejdź przez środek
miasta, przez środek Jerozolimy i nakreśl ten znak TAW na czołach
mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w
niej popełnianymi.. Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: Idźcie za
nim po mieście i zabijajcie! Niech oczy wasze nie znają współczucia ni
litości! Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do
szczętu! Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów
znak. Zacznijcie od mojej świątyni! I tak zaczęli od owych starców,
którzy stali przed świątynią. Następnie rzekł do nich: Zbezcześćcie
również świątynię, dziedzińce napełnijcie trupami! Wyszli oni i
zabijali w mieście. A chwała Pańska odeszła od progu świątyni i
zatrzymała się nad cherubami. Cheruby rozwinęły skrzydła i uchodząc
uniosły się z ziemi na moich oczach, a koła z nimi. Zatrzymały się w
wejściu wschodniej bramy świątyni Pańskiej, a chwała Boga izraelskiego
spoczywała nad nimi u góry. Była to ta sama istota żywa, którą pod
Bogiem izraelskim oglądałem nad rzeką Kebar, i poznałem, że były to
cheruby. Każdy miał po cztery oblicza i cztery skrzydła, a pod
skrzydłami coś w rodzaju rąk ludzkich. Wygląd ich twarzy był podobny
do tych samych twarzy, które widziałem nad rzeką Kebar. Każdy poruszał
się prosto przed siebie.
(Ps 113,1-6)
REFREN: Ponad niebiosa sięga chwała Pana
Chwalcie słudzy Pańscy,
chwalcie imię Pana.
Niech imię Pana będzie błogosławione,
teraz i na wieki.
Od wschodu do zachodu słońca,
niech będzie pochwalone imię Pana.
Pan jest wywyższony nad wszystkie ludy,
ponad niebiosa sięga Jego chwała.
Kto jest jak nasz Pan Bóg,
co ma siedzibę w górze,
i w dół spogląda
na niebo i na ziemię?
(2 Kor 5,19)
W Chrystusie Bóg pojednał świat z sobą, nam zaś przekazał słowo
jednania.
(Mt 18,15-20)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Gdy brat twój zgrzeszy , idź i
upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata.
Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby
na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli
i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie
usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik! Zaprawdę, powiadam wam:
Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co
rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Dalej, zaprawdę,
powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to
wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj
albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.
Komentarz
"W Chrystusie Bóg pojednał świat ze sobą i nam przekazał słowo
jednania". Boże miłosierdzie pragnie dosięgnąć wszystkich.
Jesteśmy przez Boga włączeni w dzieło ocalenia naszych braci przez
niesienie im słowa prawdy i przebaczenia, wypowiadanego z szacunkiem i
miłością. Pan Jezus mówi swoim uczniom, że ci, którzy tego słowa nie
przyjmą, mają być dla nich jak poganie i celnicy - czyli jak ludzie,
którzy bardzo się pogubili. Módlmy się, abyśmy na każdego człowieka
i na samych siebie umieli patrzeć oczyma Chrystusa, dostrzegając pod
skorupą grzechu i słabości Boży obraz, który czeka, aby go oczyścić
i wydobyć na światło.
Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 61
"W Chrystusie Bóg pojednał świat z sobą, nam zaś przekazał słowo jednania" Boże naucz mnie jednać, a nie dzielić Ewa
OdpowiedzUsuń"Od wschodu do zachodu słońca,
OdpowiedzUsuńniech będzie pochwalone imię Pana.
Pan jest wywyższony nad wszystkie ludy,
ponad niebiosa sięga Jego chwała"
- uwielbiam Cię Panie!
Czwartek, 14 sierpnia 2014
OdpowiedzUsuńWspomnienie św. Maksymiliana Marii Kolbego, prezbitera i męczennika
(Ez 12,1-12)
Pan skierował do mnie te słowa: Synu człowieczy, mieszkasz wśród ludu
opornego, który ma oczy na to, by widzieć, a nie widzi, i ma uszy na to,
by słyszeć, a nie słyszy, ponieważ jest ludem opornym. Synu
człowieczy, przygotuj sobie rzeczy na drogę zesłania, za dnia i na ich
oczach, i na ich oczach wyjdź z miejsca twego pobytu na inne miejsce.
Może to zrozumieją, chociaż to lud zbuntowany. Wynieś swoje tobołki,
jak tobołki zesłańca, za dnia, na ich oczach, i wyjdź wieczorem - na
ich oczach - tak jak wychodzą zesłańcy. Na ich oczach zrób sobie wyłom
w murze i wyjdź przez niego! Na ich oczach włóż tobołek na swoje barki
i wyjdź, gdy zmierzch zapadnie. Zasłoń twarz, abyś nie widział kraju,
albowiem ustanawiam cię znakiem dla pokoleń izraelskich. I uczyniłem
tak, jak mi rozkazano: tobołki wyniosłem za dnia, jak tobołki
zesłańca, wieczorem uczyniłem sobie rękami wyłom w murze, wyszedłem w
mroku i na ich oczach włożyłem [tobołek] na barki. Rano skierował Pan
do mnie te słowa: Synu człowieczy, czy dom Izraela, lud zbuntowany,
zapytał się: Co ty robisz? Powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Ta
przepowiednia odnosi się do władcy, będącego w Jerozolimie, i do
całego domu Izraela, który tam się znajduje. Powiedz: Jestem dla was
znakiem. Podobnie jak ja uczyniłem, tak się wam stanie: Pójdą na
zesłanie, w niewolę. Władca, który znajduje się wśród nich, włoży
na ramiona [tobołki] w mroku i wyjdzie; zrobią wyłom w murze, aby mógł
przez niego przejść, zasłoni on twarz, aby swymi oczami nie widział
kraju.
(Ps 78,56-59.61-62)
REFREN: Wielkich dzieł Boga nie zapominajmy
Wystawiali na próbę i drażnili Boga Najwyższego,
i Jego przykazań nie strzegli.
Odstępowali zdradziecko, jak ich ojcowie,
byli niepewni, jak łuk, który zawodzi.
Rozgniewali go swoim bałwochwalstwem na wzgórzach,
wzniecali Jego zazdrość rzeźbionymi bożkami.
Bóg usłyszał i zapłonął gniewem,
i gwałtownie odepchnął Izraela.
Oddał swoją moc w niewolę,
a swą chwałę w ręce nieprzyjaciół.
Wydał pod miecz swój naród,
wybuchł gniewem na swoje dziedzictwo.
(Ps 119,135)
Okaż swemu słudze światło swego oblicza i naucz mię Twoich ustaw.
(Mt 18,21-19,1)
Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć,
jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu
odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt
siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który
chciał rozliczyć się ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać,
przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy
talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go
razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać.
Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: Panie, miej cierpliwość nade
mną, a wszystko ci oddam. Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go
i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze
współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął
dusić, mówiąc: Oddaj, coś winien! Jego współsługa upadł przed nim i
prosił go: Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie. On jednak nie
chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda
długu. Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się
zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan
jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: Sługo niegodziwy! Darowałem ci
cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie
powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja
ulitowałem się nad tobą? I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go
katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój
niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu. Gdy
Jezus dokończył tych mów, opuścił Galileję i przeniósł się w
granice Judei za Jordan.
Komentarz
UsuńWe wspomnienie św. Maksymiliana Kolbego (1894-1941) Jezus wzywa nas do
miłości przebaczającej. Ile razy mamy przebaczać? Ile razy zaniechać
odwetu? Zawsze? Nawet w obliczu śmierci? To wymagania ponad nasze siły. A
przecież Pan mówi do każdego z nas: "Uczynię cię znakiem" -
znakiem miłosierdzia. Dla Niego wszystko jest możliwe. Oddajmy Mu swoją
słabość, aby przemienił ją mocą swojej łaski. Aby nauczył nas
przebaczać i oddawać swoje życie dla innych - tak jak św. Maksymilian
Kolbe. Módlmy się o napełnienie tą gorliwością i miłością, które
ożywiały dzisiejszego patrona, abyśmy tak jak on upodobnili się do
Chrystusa i wraz z Nim przeszli do nowego życia.
Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 64-65
"Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? "- Boże naucz mnie przebaczyć, tym którzy mnie skrzywdzili Ewa
OdpowiedzUsuńPiątek, 15 sierpnia 2014, Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
OdpowiedzUsuńAp 11,19a;12,1.3-6a.10ab)
Świątynia Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała
się w Jego Świątyni. Potem ukazał się wielki znak na niebie: Niewiasta
obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec
z gwiazd dwunastu. I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok
barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów - a na głowach jego
siedem diademów - i ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i
rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą,
ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię. I porodziła syna -
mężczyznę, który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną. I
zostało porwane jej Dziecię do Boga i do Jego tronu. A Niewiasta zbiegła
na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga. I usłyszałem
donośny głos mówiący w niebie: Teraz nastało zbawienie, potęga i
królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca.
(Ps 45,7.10-12.14-15)
REFREN: Stoi Królowa po Twojej prawicy
Tron Twój, Boże, trwa na wieki,
berłem sprawiedliwym berło Twego królestwa.
Córki królewskie wychodzą na spotkanie z Tobą,
królowa w złocie z Ofiru stoi po Twojej prawicy.
Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha,
zapomnij o swym ludzie, o domu twego ojca.
Król pragnie twego piękna,
on twoim panem, oddaj mu pokłon.
Córa królewska wchodzi pełna chwały,
odziana w złotogłów.
W szacie wzorzystej prowadzą ją do króla,
za nią prowadzą do ciebie dziewice, jej druhny.
(1 Kor 15,20-26)
Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli.
Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka
też [dokona się] zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak
też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej
kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w
czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie
Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba
bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod
swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć.
Maryja została wzięta do nieba, radują się zastępy aniołów.
(Łk 1,39-56)
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do
pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i
pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi,
poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił
Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: Błogosławiona jesteś
między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże
mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego
pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości
dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła,
że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana. Wtedy Maryja rzekła:
Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo
wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej. Oto bowiem błogosławić mnie
będą odtąd wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi
Wszechmocny. Święte jest Jego imię a swoje miłosierdzie na pokolenia i
pokolenia [zachowuje] dla tych, co się Go boją. On przejawia moc ramienia
swego, rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich. Strąca
władców z tronu, a wywyższa pokornych. Głodnych nasyca dobrami, a
bogatych z niczym odprawia. Ujął się za sługą swoim, Izraelem, pomny
na miłosierdzie swoje jak przyobiecał naszym ojcom na rzecz Abrahama i
jego potomstwa na wieki.
"Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim" - naucz mnie Maryjo powtarzać za Tobą te slowa. Ewa
OdpowiedzUsuńSobota, 16 sierpnia 2014
OdpowiedzUsuń(Ez 18,1-10.13b.30-32)
Pan skierował do mnie te słowa: Z jakiego powodu powtarzacie między
sobą tę przypowieść o ziemi izraelskiej: Ojcowie jedli zielone
winogrona, a zęby ścierpły synom? Na moje życie - wyrocznia Pana Boga.
Nie będziecie więcej powtarzali tej przypowieści w Izraelu. Oto
wszystkie osoby są moje: tak osoba ojca, jak osoba syna. Są moje. Umrze
tylko ta osoba, która zgrzeszyła. Ktokolwiek jest sprawiedliwy i
przestrzega prawa i sprawiedliwości, kto nie jada mięsa z krwią i oczu
nie podnosi ku bożkom domu Izraela, nie bezcześci żony bliźniego, nie
zbliża się do żony w okresie jej nieczystości, nie krzywdzi nikogo,
zwraca zastaw dłużnikowi, nie popełnia rozboju, łaknącemu udziela
swego chleba, nagiego przyodziewa szatą, nie uprawia lichwy, nie żąda
odsetek, odsuwa swą rękę od nieprawości, sprawiedliwie rozsądza
między jednym człowiekiem a drugim, stosuje się do moich ustaw i
zachowuje wiernie moje przykazania, postępując uczciwie - ten na pewno
żyć będzie - wyrocznia Pana Boga. Lecz jeśliby zrodził syna
gwałtownika i rozlewającego krew, winnego jednej z tych zbrodni -
uprawiał lichwę i żądał odsetek - ten nie będzie żył, bo popełnił
wszystkie te bezeceństwa. Ten na pewno umrze, a [odpowiedzialność za]
krew jego spadnie na niego samego. Dlatego, domu Izraela, będę was
sądził, każdego według jego postępowania - wyrocznia Pana Boga.
Nawróćcie się! Odstąpcie od wszystkich waszych grzechów, aby wam już
więcej nie były sposobnością do przewiny. Odrzućcie od siebie
wszystkie grzechy, któreście popełniali przeciwko Mnie, i utwórzcie
sobie nowe serce i nowego ducha. Dlaczego mielibyście umrzeć, domu
Izraela? Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci - wyrocznia Pana Boga.
Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie.
(Ps 51,12-15.18-19)
REFREN: Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste
Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.
Przywróć mi radość z Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich
i wrócą do Ciebie grzesznicy.
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz
i całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
(Mt 11,25)
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa
objawiłeś prostaczkom.
(Mt 19,13-15)
Przynoszono do Jezusa dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się
za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł:
Dopuście dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich
bowiem należy królestwo niebieskie. Włożył na nie ręce i poszedł
stamtąd.
"Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
Usuńi odnów we mnie moc ducha"
Oddaję Ci Panie moje serce, wszystkie jego rozterki i emocje, które mam wrażenie, że osłabiają ducha. Przyjdź i wzmocnij go. Naucz radzić sobie z tymi emocjami i tęsknotami. Daj słyszeć Twój głos.
"Stwórz o mój Boże wr mnie serce czyste" Ewa
OdpowiedzUsuń"Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi" - uwielbiam Cię Panie w drodze , która przede mną, w tym wszystkim co przygotowałeś
OdpowiedzUsuńNiedziela, 17 sierpnia 2014
OdpowiedzUsuńXX niedziela zwykła
(Iz 56,1.6-7)
Tak mówi Pan: Zachowujcie prawo i przestrzegajcie sprawiedliwości, bo
moje zbawienie już wnet nadejdzie i moja sprawiedliwość ma się
objawić. Błogosławiony człowiek, który tak czyni, i syn człowieczy,
który się stosuje do tego: czuwając, by nie pogwałcić szabatu, i
pilnując swej ręki, by się nie dopuściła żadnego zła. Niechże
cudzoziemiec, który się przyłączył do Pana, nie mówi tak: Z
pewnością Pan wykluczy mnie ze swego ludu. Rzezaniec także niechaj nie
mówi: Oto ja jestem uschłym drzewem. Tak bowiem mówi Pan: Rzezańcom,
którzy przestrzegają moich szabatów i opowiadają się za tym, co Mi
się podoba, oraz trzymają się mocno mego przymierza, dam miejsce w moim
domu i w moich murach oraz imię lepsze od synów i córek, dam im imię
wieczyste i niezniszczalne. Cudzoziemców zaś, którzy się przyłączyli
do Pana, ażeby Mu służyć i ażeby miłować imię Pana i zostać Jego
sługami - wszystkich zachowujących szabat bez pogwałcenia go i
trzymających się mocno mojego przymierza, przyprowadzę na moją
Świętą Górę i rozweselę w moim domu modlitwy. Całopalenia ich oraz
ofiary będą przyjęte na moim ołtarzu, bo dom mój będzie nazwany domem
modlitwy dla wszystkich narodów.
(Ps 67,2-3.5.8)
REFREN: Bóg miłosierny niech nam błogosławi
Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi,
niech nam ukaże pogodne oblicze.
Aby na ziemi znano Jego drogę,
Jego zbawienie wśród wszystkich narodów.
Niech się narody cieszą i weselą,
bo rządzisz ludami sprawiedliwie
i kierujesz narodami na ziemi.
Niechaj nam Bóg błogosławi,
niech się Go boją wszystkie krańce ziemi.
(Rz 11,13-15.29-32)
Do was, pogan, mówię: Będąc apostołem pogan, przez cały czas chlubię
się posługiwaniem swoim w tej nadziei, że może pobudzę do
współzawodnictwa swoich rodaków i przynajmniej niektórych z nich
doprowadzę do zbawienia. Bo jeżeli ich odrzucenie przyniosło światu
pojednanie, to czymże będzie ich przyjęcie, jeżeli nie powstaniem ze
śmierci do życia? Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne.
Podobnie bowiem jak wy niegdyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z
powodu ich nieposłuszeństwa dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni
stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia, aby i
sami mogli dostąpić miłosierdzia. Albowiem Bóg poddał wszystkich
nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie.
(Mt 4,23)23 Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie
choroby wśród ludu.
(Mt 15,21-28)
Jezus podążył w stronę Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska,
wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: Ulituj się nade mną, Panie, Synu
Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha. Lecz On nie
odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili
Go: Odpraw ją, bo krzyczy za nami! Lecz On odpowiedział: Jestem posłany
tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela. A ona przyszła, upadła
przed Nim i prosiła: Panie, dopomóż mi! On jednak odparł: Niedobrze
jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom. A ona odrzekła: Tak, Panie,
lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich
panów. Wtedy Jezus jej odpowiedział: O niewiasto wielka jest twoja wiara;
niech ci się stanie, jak chcesz! Od tej chwili jej córka została
uzdrowiona.