"Kto jest
narażony na promieniowanie elektromagnetyczne?
- Narażeni jesteśmy
wszyscy dlatego, że promieniowanie elektromagnetyczne jest częścią promieniowania
naturalnego, pochodzącego ze Słońca. Ale rozumiem, że chodzi o to, co wytworzył
człowiek i w różnym zakresie częstotliwości, z jakimi mamy najczęściej do czynienia,
z częścią nieswoistych promieniowań do jakich ludzka odporność nie jest przygotowana.
Dlatego przez analogię do zanieczyszczeń powietrza używamy pojęcia smog elektromagnetyczny.
Kiedy mówimy o dopuszczalnych normach czy dawkach, dotyczą one zawodowych narażeń
człowieka. Z drugiej strony wiemy, że skutki zdrowotne przebywania w silnych
polach elektrycznych i magnetycznych, dla ludzkiej populacji mogą być
dalekosiężne, ponieważ przestrajają stan równowagi we wszelkich, żyjących
organizmach.
Co jest źródłem
najsilniejszego promieniowania elektromagnetycznego?
- Źródeł jest
bardzo dużo, z czego sobie nawet nie zdajemy sprawy. Kiedyś poproszono mnie, aby
u jednej pani zmierzyć promieniowanie, bo ma tuż przy działce transformator,
który ją niepokoi. Chciała
wiedzieć czy emisja nie przekracza wielkości
dopuszczalnych. Sprawdziliśmy, pole magnetyczne było wysokie, ale wartość
natężenia nie przekraczała polskich norm. Z ciekawości poszłam do jej domu.
Pani miała kuchnię elektryczną i miernik wskazał dużo silniejsze niż przy
ogrodzeniu działki, natężenie pola. Potem, w pokoju przy łóżku wykryłam również
silne pole, jego źródłem był radio-budzik. Gospodyni aż nie chciała wierzyć. W
domu miała jeszcze więcej źródeł pola, na co dzień żyła w ich otoczeniu.
Wytłumaczyłam jej, że korzystając z kuchenki i stojąc w pobliżu włączonych
grzałek jest narażona na pole magnetyczne, niemniej jednak zgodne z
dopuszczalną normą. Z innych pomiarów wynikało, że w niektórych mieszkaniach
także okolice rur centralnego ogrzewania wykazują silne pole magnetyczne,
działają jak anteny. Wystarczy, że są zbyt blisko przebiegających w pobliżu
kabli i powstają w nich prądy indukcyjne. Dzieje się tak, gdyż zmienne pole elektryczne
wytwarza zmienne pole magnetyczne w metalu i innych przewodnikach. To szkolna
wiedza, nie wiem dlaczego budowlańcy czasem beztrosko montują rury i kable.
Jak w takim razie odpowiedzieć, co
jest najgroźniejszym źródłem promieniowania elektromagnetycznego?
- To, o czym
mówiłam dotyczy prądów o częstotliwości 50 Hz, jakimi zasilane są urządzenia
domowe i biurowe. Większe pole magnetyczne powstaje także, gdy ktoś chce
korzystać z lampy na niskie napięcie, a za to wyższe natężenie prądu, aby
uzyskać planowaną moc żarówki. Transformator w podstawie lampy jest też źródłem
promieniowania. Innego rodzaju źródłami pól o wyższych częstotliwościach są
telefony komórkowe, stacje nadawcze radiowo-telewizyjne i telekomunikacyjne, a
w domu na przykład kuchenki mikrofalowe. W szczelnie zamkniętych pole istnieje tylko
wewnątrz i z punktu widzenia elektromagnetycznego te urządzenia nie są
szkodliwe. Inna rzecz, jaka jest wartość żywności podgrzewanej w ten sposób. W telefonii
występują pola o częstotliwości niższej, rzędu 0,5 GHz. Obecnie zmniejsza się
moc używanych aparatów, montując odpowiednie anteny, za to stacje bazowe mają
silniejsze sygnały i jest ich więcej. Jeśli chodzi o monitory telewizorów i komputerów,
to korzystniejsze są monitory ciekłokrystaliczne. Nie wymagają wysokich napięć
sterujących wiązką, a w lampie kineskopowej układ generatorów był źródłem
silnego pola. Czasem nieporozumienie dyskutantów o wpływie promieniowania
elektromagnetycznego na organizmy wynika stąd, że fachowcy mówią o mało
istotnych skutkach termicznych, przy względnie niewielkich natężeniach pól elektromagnetycznych,
lub o gęstościach mocy wydzielanej w określonych częściach organizmu. Dla
każdego jest chyba oczywiste, że podobna doza promieniowania w obszarze mózgu
lub serca czy kości będzie wywoływać inny skutek. Mając świadomość jak pracuje
mózg i cała sieć neuronalna, możemy sobie zdawać sprawę z tego, jak telefony
trzymane przy głowie oddziałują niekorzystnie. Szczególnie niemowlęta, mające
cienkie powłoki czaszki, są narażone na wnikanie pola. Inne urządzenia domowe,
takie jak żelazko, suszarka, pralka, maszynka do golenia - wszystkie mające
silniki - wytwarzają w bliskim otoczeniu spore pole magnetyczne. Od pola elektrycznego
możemy się odizolować, od magnetycznego niestety nie.
Jak to wpływa na
zdrowie?
- Prowadzono
wiele badań na całym świecie i wciąż nie ma jednoznacznych wyników, a spory
dotyczą różnych aspektów. W badaniach musi być uwzględniany rodzaj pola,
częstotliwość zmian pola, czas oddziaływania, natężenie, polaryzacja itd. Jeśli
ktoś porównuje np. wpływ linii wysokiego napięcia do wpływu suszarki i wskaże kilka
tysięcy razy mniejsze natężenie pola od przewodów na słupach, istotne jest, że
ten ktoś ma linię wysokiego napięcia całą dobę za oknem a dziecko śpi blisko
tej linii, zatem inny jest czas ekspozycji od tych dwu źródeł. Nawet producenci
zalecają, aby trzymać suszarkę w odległości 30 cm od głowy, bo natężenie
pola zmniejsza się z odległością.
Dlaczego pole
elektromagnetyczne jest tak niebezpieczne?
- Lepiej użyć
słowa nieobojętne. Człowiek jest w pewnym sensie tworem elektromagnetycznym.
Jego atomy, molekuły, tkanki spajają oddziaływania elektromagnetyczne. Nieco
dawniej uważano, że istnieją tylko procesy chemiczne, a życie sprowadza się do
sumy reakcji chemicznych. Obecnie, w nauce fizyka i chemia kwantowa, biologia
molekularna i nanotechnologie scalają powoli nasz ogląd organizmów żyjących.
Funkcjonowanie organizmu jest systemem wzajemnych powiązań, zmierzaniem do
osiągnięcia stanu równowagi czyli homeostazy. Wszelkie sygnały nerwowe są typu elektrycznego
i elektro-chemicznego. Wymiana międzykomórkowa to przemieszczanie się jonów,
czyli ładunków elektrycznych itd. Zatem różne procesy życiowe są czułe na pole elektryczne
i magnetyczne. Korzysta się przecież z metod diagnostycznych EKG, EEG, MEG i
terapii magnetronic. Pod wpływem zespołu oddziaływań zewnętrznych bywa, że ten
delikatny system równowagi w organizmie się rozregulowuje. A ponieważ organizm
ludzki ma zdolności adaptacyjne i regeneracyjne, trudno wskazać na jeden
czynnik sprawczy.
O czym już
wiadomo, o jakich skutkach oddziaływania na człowieka?
- Jest to
pytanie o tyle szerokie, że badania mogą dotyczyć grupy osób, która zawodowo
miała do czynienia z polami magnetycznymi czy elektromagnetycznymi, dawki były
duże, powstawały choroby zawodowe i wyraźne skutki. Była np. choroba radiotelegrafistów
przebywających długo na łodziach podwodnych, były choroby krótkofalowców itp.
Ale człowiek nie reaguje jednakowo. Decydują: wiek, płeć, czas oddziaływania.
Przekonano się o istnieniu osobniczej wrażliwości, nawet nadwrażliwości na pola
i ich zmiany. Na szczęście wszyscy mamy w organizmie wodę, około 65%, ona
potrafi nas ekranować od różnych pól elektrycznych. Będąc substancją dipolowa,
„amortyzuje” wpływ pól zewnętrznych, broni przed ich silniejszym wpływem. Dla fizyka
jest oczywiste, że pole elektromagnetyczne może działać niekorzystnie na
człowieka. W organizmie jako elektrolity krążą różne nośniki ładunku i jeżeli
przyłożymy zewnętrzne pole, te nośniki są jakoś rozdzielone – dodatnie poruszają
się w jedną, ujemne ładunki w druga stronę, mówiąc w sposób uproszczony.
Niekoniecznie tak, jak było fizjologicznie zaplanowane. W rezultacie jakiś
proces organizmu przestaje działać prawidłowo. Jeżeli mamy mówić o wpływie fal
elektromagnetycznych na zdrowie, to musimy dokonać podziału na przedziały
częstotliwości małe – sieci energetycznej i większości urządzeń domowych oraz
duże, urządzeń jak stacje bazowe dla telefonów stacjonarnych i telefonii
komórkowej, mikrofalówki oraz to, które zmienne pola są rezonansowe.
O czym wiadomo,
co udowodniono ?
- Badacze
podchodzą do tego zagadnienia co najmniej z dwu stron: narażenia zawodowe i
skutki dla całej populacji ludzkiej. Pominę tutaj choroby zawodowe. W USA np.
sprawdzono współzależność używania koców elektrycznych i ilość poronień. Okazało
się, że u kobiet przebywających w polu elektrycznym 60 Hz, grzejących się tymi kocami,
występowało więcej poronień, dlatego koce elektryczne przestały być powszechnie
używane. Tam gdzie były amerykańskie stacje wojskowe, np. na wyspach Oceanu
Spokojnego, badano związek między częstością występowania różnych rodzajów raka
z urządzeniami radarowymi, radiolokacyjnymi i stwierdzono takie korelacje. W Nowej
Zelandii, Szwecji i innych krajach prowadzono wieloletnie badania występowania
białaczek w pobliżu linii wysokiego napięcia i stwierdzano pewien stopień
powiązań. Wiele badań prowadzono na ssakach jak myszy, króliki, nawet małpy i
stwierdzono, że czaszka chroni mózg przed składową elektryczną pola. Pole
elektromagnetyczne składa się ze składowej elektrycznej i magnetycznej. Składowa
magnetyczna jest o tyle groźniejsza, że czaszka nie jest przeszkodą we wnikaniu
stałego pola czy fali elektromagnetycznej w głąb mózgu. Przenikalność
magnetyczna próżni, powietrza, kości i tkanki miękkiej jest podobna.
Jak się mierzy
wielkość pola elektromagnetycznego?
- Za podstawę konstrukcji
mierników przyjmuje się zjawiska fizyczne oparte na przepływających przez sondy
czy anteny sygnałach prądowych albo napięciowych, na indukcji elektromagnetycznej.
Dobrych mierników o dużej czułości jest niewiele a te, które można kupić, są
zawodne, nie mają anten do badania różnych zakresów częstotliwości. Pomiary
wielkości pola wykonuje się na potrzeby konkretnych placówek, robi to sanepid,
medycyna pracy, laboratoria. Sprzęt jest specjalnie konstruowany i
oprogramowany. Powinno się mierzyć wszędzie tak, jak gaz lub promieniowanie
rtg. Ja jeździłam ze studentami w teren, szkoląc ich z elektroekologii, w
pobliże stacji transformatorowych, pod maszt transmisyjny na Zalesiu. Gospodarze
pokazywali nam, że w otoczeniu liście drzew ulegają deformacji, a kilkaset
metrów od stacji mieszkają ludzie. Jednak to natężenie, jakie wykazały pomiary,
mieściło się w polskich i europejskich normach. Pojawiają się w sprzedaży
urządzenia - gadżety mierzące jakoby pole elektromagnetyczne, ale dla mnie to mało
przydatne urządzenie, nie wiadomo co mierzy. W naturalnym, ziemskim polu magnetycznym
poruszający się zwój drutu bez zasilania wygeneruje jakiś sygnał prądowy, gdyż
ruch cewki w polu magnetycznym. wytwarza impuls napięcia. Co zatem sie mierzy:
pole magnetyczne czy szybkość ruchu? W moich pomiarach musiałam unieruchomić
antenę, żeby uniknąć bledów pomiaru.
Jak uniknąć
wpływu pola elektromagnetycznego?
- Oddalać się,
na ile to tylko możliwe, od źródeł promieniowania. Jeśli telefon komórkowy jest
nam niezbędny do celów zawodowych, to prywatnie należy unikać dłuższych rozmów.
Nasz układ musi dojść do równowagi, zregenerować się. Urządzenia gospodarstwa
domowego nie muszą być najnowszej generacji. Warto się zastanowić, czy wybrać
kuchenkę elektryczną czy gazową. Zapanowała moda na obstawianie niemowląt
różnymi czujnikami – płaczu, moczu, kamerami itp. W warunkach awaryjnych mogą
być rozwiązaniem, jednak trzeba pamiętać, żeby nie towarzyszyły dziecku całą
dobę, co często wynika z naszego lenistwa. Na noc najlepiej w mieszkaniu
wyłączać zasilanie wszystkich urządzeń elektrycznych. Przykro patrzeć na matkę
z niemowlęciem na reku, rozmawiającą godzinami przez telefon, gdyż istotnie naraża
ona prawidłowy rozwój mózgu dziecka. Przy okazji podkreślam, aby koniecznie
wyłączać telefony komórkowe w czasie burzy. Było już kilka śmiertelnych
porażeń, które są mi znane.
Jak się można
odizolować?
- Słyszałam o
rożnego rodzaju odpromiennikach, ale z punktu widzenia fizyki tego nie
akceptuję. Bardziej te wynalazki działają na zasadzie placebo. Naklejki metalowe
na telefon mogą wytwarzać dodatkowo prądy wirowe, cześć energii pochłaniają, zamieniając
na coś innego. Przed składową elektryczna pola elektromagnetycznego chronią nas
różne ścianki. Dielektrykiem jest tworzywo sztuczne, ceramika, drewno - te
materiały są nieprzewodzące, osłabiają pole elektryczne Przed składową magnetyczną,
jak wspomniałam, nie odizolujemy się. Nadwrażliwi ludzie czasem wyprowadzają
się z bloków z powodu zbyt silnych łącznych pól elektromagnetycznych, jakich
źródłem są instalacje, winda, hydrofor itp. A ludzie bardzo różnią się
wrażliwością. W takich samych ubraniach, przy malej wilgotności powietrza u jednych
będą strzelać iskry do klamki, kaloryfera, nawet do drugiego człowieka, a u
innych nie ma tego zjawiska. Ktoś się bardziej ładuje elektrycznością
statyczną, inny mniej. Nasze ładunki powierzchniowe to jakby ochrona naszego
wnętrza. Jedni mają tej ochrony mniej, inni więcej.
Rozmawiał: Krzysztof Kamiński
Bardzo dobry, treściwy artykuł
OdpowiedzUsuńAleż się zrobiło naukowo;) ale rzeczywiście fajny wywiad
OdpowiedzUsuńJest jeszcze kilka tego typu w zanadrzu;) Przeglądam "Porady na zdrowie" i zaznaczam te, które wydają mi się najciekawsze.
UsuńUfff, dobrnęłam do końca. Artykuł ciekawy, ale długi. Miałam kilka podejść, żeby go dokończyć;) Pozdrawiam wszystkich napromieniowanych;)
OdpowiedzUsuńDzięki;) Czuję się pozdrowiona;)
UsuńCiekawy i interesujący artykuł.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla wszystkich odwiedzających blog;)
aga
Agnieszka, wróciłaś do sieci! Ale miło, bardzo się cieszę;) Pozdrawiam ciepło
Usuń+;) aga
UsuńAlu, ja trochę nie na temat. Wysłałam na pocztę DN pewien załącznik, który pokazuje niesamowicie DN. Może warto zamieścić go na blogu? Ślę uściski! Beata
OdpowiedzUsuńBeatko, ale ja nic nie otrzymałam od Ciebie. Wyślij jeszcze raz, proszę.
UsuńBardzo ciekawa rozmowa, wiele cennych informacji. Pozdrowienia dla Pana Kamińskiego:) dziekuję za możliwość zapoznania się z tym artykułem przez stronę bloga.
OdpowiedzUsuńTelefony komórkowe najlepiej mieć odsunięte od ucha podczas rozmowy. I nie wnosić ich do sypialni. Mnie przeraża, ze ludzie śpią z komórkami pod poduszką (w tym dzieci!!!). Bez sensu. Lepiej kupić zwykły budzik, a źródło promieniowania pozostawić jak najdalej od łózka. Wtedy nawet sen jest lepszy i zdrowszy.
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńW prawdzie nie jestem typowo fizykiem, ale jako inżynier mogę podpowiedzieć, że do ochrony przed polem magnetycznym służą materiały ferromagnetyczne o możliwie największej przenikalności. Wykonanie elementów ochronnych musi być odpowiednie. Nie jestem akurat fizykiem, więc nie wiem dokładnie jak? No ale taka jest ogólnie zasada. A żeby uniknąć powstawania prądów wirowych to może by podobnie jak w rdzeniu transformatora zrobić, czyli nie lity kawałek stali, tylko pakiet z cienkich blaszek odizolowanych od siebie. Wiem też, że materaiałem o zastosowaniu izolacyjnym (ochronnym) przed polem magnetycznym, są np: blachy permalojowe.
Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuń