niedziela, 3 sierpnia 2014

Słowo Boże na niedzielę - 03.08.2014

Piękne jest Słowo Boże na dzisiaj. Wzywa do ufności Bogu, który spełnia najgłębsze nasze pragnienia i zaspokaja wszelkie ludzkie głody. Zachęca, by z tymi pragnieniami iść do Boga, powiedzieć Mu o nich, z ufnością uchwycić się Jego ręki i trwać. Bez względu na okoliczności życia, na sytuacje, w których się znajdujemy, na doświadczenia, które przeżywamy. On zaspokaja największe nasze potrzeby. Sprawia, że nikt i nic nie zdoła odciągnąć nas od Jego potężnej miłości. W kontekście dzisiejszego Słowa pragnę modlić się za wszystkich głodnych, spragnionych i potrzebujących
(i fizycznie głodnych, i duchowo). Za ubogich, za mieszkańców krajów, w których trwa wojna, za tych, którzy nie mają co jeść. Także za spragnionych miłości, pokoju, obecności drugiego człowieka. Za samotnych, smutnych, zrozpaczonych.


Iz 55,1-3a: "To mówi Pan Bóg: Wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko! Czemu wydajecie pieniądza na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę - na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie,
a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie wasze ucho i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie" .
(fot. freeimages.com)

Ps 145,8-9.15-18: Otwierasz rękę, karmisz nas do syta

Pan jest łagodny i miłosierny,
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.
Pan jest dobry dla wszystkich,
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.

Oczy wszystkich zwracają się ku Tobie,
a Ty karmisz ich we właściwym czasie.
Ty otwierasz swą rękę
i karmisz do syta wszystko, co żyje.

Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze. 


Rz 8,35.37-39: Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. 


Mt 4,4b: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Mt 14,13-21: Gdy Jezus usłyszał o śmierci Jana Chrzciciela, oddalił się stamtąd w łodzi na miejsce pustynne, osobno. Lecz tłumy zwiedziały się o tym i z miast poszły za Nim pieszo. Gdy wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi i uzdrowił ich chorych. A gdy nastał wieczór, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: Miejsce to jest puste i pora już spóźniona. Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie żywności! Lecz Jezus im odpowiedział: Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść! Odpowiedzieli Mu: Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb. On rzekł: Przynieście Mi je tutaj! Kazał tłumom usiąść na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby dał je uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, i zebrano z tego, co pozostało, dwanaście pełnych koszy ułomków. Tych zaś, którzy jedli, było około pięciu tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci.

34 komentarze:

  1. Wszystkim Czytelnikom bloga życzę pięknej niedzieli. Żeby to, o czym mówi dzisiejsze Słowo stawało się realne w Waszym życiu. Niech Bóg błogosławi obficie.

    OdpowiedzUsuń
  2. W intencji, która jest podana do modlitwy - Zdrowaś Maryjo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Jezu, powierzam ci Monikę, która tak bardzo jest spragniona... Ty sam wiesz czego. Ty znasz Jej najgłębsze potrzeby, pragnienia i tęsknoty. Proszę Cie o laskę ufności dla Niej. O łaskę zawierzenia Tobie i Twojemu Słowu, o serce wolne, tak by mogło wsłuchać się w Twój głos i pełnić Twoją wolę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziś Bóg do mnie znów powiedział, abym przyszła do Niego i abym Go słuchała - wtedy moja dusza będzie żyła... Nic mnie nie może odłączyć od miłości Chrystusowej. Boże dodawaj mi siły, abym mogła do końca Tobie zaufać Ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. Poniedziałek, 4 sierpnia 2014

    Wspomnienie św. Jana Marii Vianneya, prezbitera

    (Jr 28,1-17)
    W czwartym roku Sedecjasza, króla judzkiego, w piątym miesiącu rzekł do
    mnie Chananiasz, syn Azzura, prorok z Gibeon, w domu Pańskim wobec
    kapłanów i całego ludu: To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Złamię
    jarzmo króla babilońskiego. W ciągu dwóch lat przywrócę na to miejsce
    wszystkie naczynia domu Pańskiego, które zabrał Nabuchodonozor, król
    babiloński, z tego miejsca, wywożąc do Babilonu. Jechoniasza, syna
    Jojakima, króla judzkiego, i wszystkich uprowadzonych z Judy do Babilonu
    sprowadzę na to miejsce - wyrocznia Pana - skruszę bowiem jarzmo króla
    babilońskiego. Prorok zaś Jeremiasz przemówił do proroka Chananiasza
    wobec kapłanów i całego ludu stojącego w domu Pańskim. Prorok
    Jeremiasz powiedział: Niech się stanie! Niech tak Pan uczyni! Niech Pan
    wypełni twoje słowa, które prorokowałeś, sprowadzając naczynia z domu
    Pańskiego i wszystkich uprowadzonych w niewolę z Babilonu na to miejsce.
    Posłuchaj jednak tego słowa, które powiem do twoich uszu i do całego
    ludu. Prorocy, którzy byli przede mną i przed tobą od najdawniejszych
    czasów, prorokowali przeciw licznym krajom i przeciw wielkim królestwom o
    wojnie, nieszczęściu i zarazie. Prorok, który przepowiada pomyślność,
    będzie uznany za proroka prawdziwie posłanego przez Pana, gdy się
    spełni przepowiednia prorocka. Wtedy prorok Chananiasz wziął jarzmo z
    szyi Jeremiasza proroka i połamał je. I powiedział Chananiasz wobec
    całego ludu: To mówi Pan: Tak samo skruszę jarzmo Nabuchodonozora,
    króla babilońskiego, znad szyi wszystkich narodów w ciągu dwóch lat.
    Jeremiasz zaś odszedł swoją drogą. Po połamaniu jarzma, [wziętego] z
    szyi proroka Jeremiasza przez proroka Chananiasza, skierował Pan do
    Jeremiasza następujące słowo: Idź i powiedz Chananiaszowi: To mówi
    Pan: Połamałeś jarzmo drewniane, lecz przygotowałeś zamiast niego
    jarzmo żelazne. To bowiem mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Wkładam
    jarzmo żelazne na szyję wszystkich tych narodów, aby służyły
    Nabuchodonozorowi, królowi babilońskiemu, i były mu poddane; także
    zwierzęta polne mu poddaję. I rzekł prorok Jeremiasz do proroka
    Chananiasza: Słuchaj, Chananiaszu! Pan cię nie posłał, ty zaś
    pozwoliłeś żywić temu narodowi zwodniczą nadzieję. Dlatego to mówi
    Pan: Oto usunę ciebie z powierzchni ziemi. Umrzesz w tym roku, bo
    głosiłeś bunt przeciw Panu. I zmarł Chananiasz prorok w tym roku, w
    siódmym miesiącu.

    (Ps 119,29.43.79-80.95.102)
    REFREN: Naucz mnie, Panie, mądrych ustaw Twoich

    Powstrzymaj mnie od drogi kłamstwa,
    obdarz mnie łaską Twego Prawa.
    Nie odbieraj moim ustom słowa Prawdy,
    bo ufam Twoim wyrokom.

    Niech zwrócą się ku mnie Twoi wyznawcy
    i ci, którzy uznają Twoje napomnienia.
    Niech się moje serce doskonali w Twych ustawach,
    abym nie doznał wstydu.

    Czyhają na mnie grzesznicy, ażeby mnie zgubić,
    ja zaś przestrzegam Twoich napomnień.
    Nie odstępuję od Twoich wyroków,
    albowiem Ty mnie pouczasz.

    (Mt 4,4b)
    Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z
    ust Bożych.

    (Mt 14,13-21)
    Gdy Jezus usłyszał o śmierci Jana Chrzciciela, oddalił się stamtąd w
    łodzi na miejsce pustynne, osobno. Lecz tłumy zwiedziały się o tym i z
    miast poszły za Nim pieszo. Gdy wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował
    się nad nimi i uzdrowił ich chorych. A gdy nastał wieczór, przystąpili
    do Niego uczniowie i rzekli: Miejsce to jest puste i pora już spóźniona.
    Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie
    żywności! Lecz Jezus im odpowiedział: Nie potrzebują odchodzić; wy
    dajcie im jeść! Odpowiedzieli Mu: Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów
    i dwóch ryb. On rzekł: Przynieście Mi je tutaj! Kazał tłumom usiąść
    na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w
    niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby dał je uczniom,
    uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, i zebrano z tego, co
    pozostało, dwanaście pełnych koszy ułomków. Tych zaś, którzy jedli,
    było około pięciu tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarz

      Święty Jan Maria Vianney (1786-1859) bez reszty poświęcił się
      ratowaniu dusz ludzkich z odmętów zła. Pochodził z ubogiej wiejskiej
      rodziny, miał problemy z nauką i z wielkim trudem doszedł do święceń.
      Później - wbrew rokowaniom przełożonych - okazał się charyzmatycznym
      duszpasterzem. Zasłynął zwłaszcza jako spowiednik, mający dar
      przenikania ludzkich sumień. Tak bardzo ukochał grzeszników, że
      przyjmował na siebie szatańskie ataki i podstępy skierowane przeciwko
      nim. Miejscowość Ars, gdzie był proboszczem, początkowo obojętna
      religijnie, dzięki jego apostolskiej gorliwości, modlitwom i umartwieniom
      stała się ośrodkiem żywej wiary, do którego przybywali pielgrzymi
      nawet z odległych zakątków Francji.

      Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 19

      Usuń
  6. Niezwykłe jest to, że zarówno wczoraj jak i dzisiaj jest ta sama Ewangelia o nakarmieniu głodnych. Pan Bóg chce nas karmić do syta, wszystkie nasze głody chce zaspokajać. Oddaję Ci Panie moje serce, umysł, emocje, ciało - Ty sam mnie karm i przenikaj

    OdpowiedzUsuń
  7. "Naucz mnie, Panie, mądrych ustaw Twoich
    Powstrzymaj mnie od drogi kłamstwa,
    obdarz mnie łaską Twego Prawa" Ps 119

    OdpowiedzUsuń
  8. No pięknie;) Dawno nie było tylu komentarzy do Słowa Bożego.
    Chwała Panu!
    aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chwała Panu!
      Widzisz Agnieszko, wkroczyłaś do akcji i od razu jest poruszenie;)

      Usuń
    2. No;) Czytam Słowo codziennie; czasami przychodzi mi to z trudem, czasami zwyczajnie nie chce mi się, czasami nie rozumiem, ale czytam i nie zniechęcam się. Jan Damasceński powiedział : "Pukajmy do tego wspaniałego ogrodu jakim jest Biblia. Pukajmy i nie zniechęcajmy się. Brama zostanie nam otwarta."
      aga;)

      Usuń
    3. Chodziło mi o to, że wkroczyłaś do akcji komentowania. I że komentarze ruszyły;) Ale cieszę się, że jesteś także w akcji czytania Słowa Bożego. Mocno wspieram:)

      Usuń
    4. Alicja, ja bardzo dobrze Cię zrozumiałam ;),tylko chciałam jeszcze przy okazji zachęcić innych do czytania Pisma Świętego.
      No cóż, czasami słowo pisane ma to do siebie, że może być różnie zinterpretowane i zrozumiane, ale nic się nie martw, jeszcze trochę i będziemy się rozumieć bez słów:):):)
      aga

      Usuń
    5. Aha, to przepraszam w taki razie;) Ale tak czy inaczej cieszę się z obu podjętych przez Ciebie akcji;) Blog Cię potrzebuje, nie zapominaj o tym;)

      Usuń
  9. "Panie naucz mnie mądrych ustaw Twoich" Ewa

    OdpowiedzUsuń
  10. Wtorek, 5 sierpnia 2014

    (Jr 30,1-2.12-15.18-22)
    Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza: To mówi Pan, Bóg Izraela:
    Napisz w księdze wszystkie słowa, jakie powiedziałem do ciebie. To
    bowiem mówi Pan: Dotkliwa jest twoja klęska, nieuleczalna twoja rana.
    Nikt się nie troszczy o twoją sprawę, nie ma lekarstwa, by cię
    uzdrowić. Wszyscy, co cię kochali, zapomnieli o tobie, nie szukają już
    ciebie, gdyż dotknąłem ciebie, tak jak się rani wroga, surową karą.
    Przez wielką twą nieprawość pomnożyły się twoje grzechy. Dlaczego
    krzyczysz z powodu twej rany, że ból twój nie da się uśmierzyć? Przez
    wielką twoją nieprawość i liczne twoje grzechy to ci uczyniłem. To
    mówi Pan: Oto przywrócę do poprzedniego stanu namioty Jakuba i okażę
    miłosierdzie nad jego siedzibami. Miasto zostanie wzniesione na swych
    ruinach, a pałace staną na swoim miejscu. Rozlegną się stamtąd hymny
    pochwalne i głosy pełne radości. Pomnożę ich, i nie zmaleje ich
    liczba, przysporzę im chwały, by nimi nikt nie pogardzał. Jego synowie
    będą tak jak dawniej i jego zgromadzenie powstanie wobec Mnie; ukarzę
    natomiast wszystkich jego ciemięzców. A jego władca będzie spośród
    niego, panujący jego będzie od niego pochodził. Zapewnię mu dostęp do
    Siebie, tak że się zbliży do Mnie. Bo kto inaczej miałby odwagę
    zbliżyć się do Mnie? - wyrocznia Pana. Wy będziecie moim narodem, a Ja
    będę waszym Bogiem.

    (Ps 102,16-23.29)
    REFREN: Lud wyzwolony niech wychwala Pana

    Poganie będą się bali imienia Pana,
    a Twej chwały wszyscy królowie ziemi.
    Bo Pan odbuduje Syjon i ukaże się w swym majestacie,
    przychyli się ku modlitwie opuszczonych
    i nie odrzuci ich modłów.

    Należy to spisać dla przyszłych pokoleń,
    lud, który się narodzi, niech wychwala Pana.
    Bo spojrzał Pan z wysokości swego przybytku,
    aby usłyszeć jęki uwięzionych,
    aby skazanych na śmierć uwolnić.

    Synowie sług Twoich bezpiecznie mieszkać będą,
    a ich potomstwo będzie trwało w Twej obecności.
    By imię Pana głoszono na Syjonie i Jego chwałę w Jeruzalem,
    kiedy zgromadzą się razem narody i królestwa, by służyć Panu.

    (Ps 130,5)
    Pokładam nadzieję w Panu, ufam jego słowu.

    (Mt 14,22-36)
    Skoro tłum został nakarmiony, Jezus zaraz przynaglił uczniów, żeby
    wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy.
    Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór
    zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już sporo stadiów
    oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o
    czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze.
    Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc,
    że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich:
    Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się! Na to odezwał się Piotr: Panie,
    jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie! A On rzekł:
    Przyjdź! Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do
    Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć,
    krzyknął: Panie, ratuj mnie! Jezus natychmiast wyciągnął rękę i
    chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary? Gdy wsiedli do
    łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed
    Nim, mówiąc: Prawdziwie jesteś Synem Bożym. Gdy się przeprawiali,
    przyszli do ziemi Genezaret. Ludzie miejscowi, poznawszy Go, rozesłali
    [posłańców] po całej tamtejszej okolicy, znieśli do Niego wszystkich
    chorych i prosili, żeby przynajmniej frędzli Jego płaszcza mogli się
    dotknąć; a wszyscy, którzy się Go dotknęli, zostali uzdrowieni.

    Komentarz

    "Dotkliwa jest twoja rana, nieuleczalna klęska (...), bo pomnożyły
    się twoje grzechy" - mówi prorok Jeremiasz do Izraela. Które z
    naszych ran wydają nam się nieuleczalne? Jakie nieodwracalne klęski
    stały się naszym udziałem? Cokolwiek nas niszczy, jakakolwiek
    nieczystość szpeci naszą duszę, Bóg to widzi i zapewnia: "Okażę
    miłosierdzie" i "Zapewnię mu dostęp do siebie, tak że zbliży
    się do Mnie". Eucharystia jest naszą szansą, byśmy zbliżyli się
    do Boga, byśmy pozwolili Mu dotknąć nas łaską i uleczyć.

    Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 23-24

    OdpowiedzUsuń
  11. Środa, 6 sierpnia 2014

    Święto Przemienienia Pańskiego

    (Dn 7,9-10.13-14)
    Patrzałem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata
    Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny.
    Tron Jego był z ognistych płomieni, jego koła - płonący ogień.
    Strumień ognia się rozlewał i wypływał od Niego. Tysiąc tysięcy
    służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed
    Nim. Sąd zasiadł i otwarto księgi. Patrzałem w nocnych widzeniach: a
    oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do
    Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego. Powierzono Mu panowanie,
    chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i
    języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a
    Jego królestwo nie ulegnie zagładzie.

    (Ps 97,1-2.5-6.9)
    REFREN: Pan wywyższony króluje nad ziemią

    Pan króluje, wesel się, ziemio,
    radujcie się, liczne wyspy!
    Obłok i ciemność wokół Niego,
    prawo i sprawiedliwość podstawą Jego tronu.

    Góry jak wosk topnieją przed obliczem Pana,
    przed obliczem władcy całej ziemi.
    Jego sprawiedliwość rozgłaszają niebiosa,
    a wszystkie ludy widzą Jego chwałę.

    Ponad całą ziemię
    Tyś bowiem wywyższony
    i nieskończenie wyższy
    ponad wszystkich bogów.

    (2 P 1,16-19)
    Nie za wymyślonymi bowiem mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam
    poznać moc i przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ale /nauczaliśmy/
    jako naoczni świadkowie Jego wielkości. Otrzymał bowiem od Boga Ojca
    cześć i chwałę, gdy taki oto głos Go doszedł od wspaniałego
    Majestatu: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie. I
    słyszeliśmy, jak ten głos doszedł z nieba, kiedy z Nim razem byliśmy
    na górze świętej. Mamy jednak mocniejszą, prorocką mowę, a dobrze
    zrobicie, jeżeli będziecie przy niej trwali jak przy lampie, która
    świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzejdzie
    w waszych sercach.

    (Mt 17,5c)
    To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego sluchajcie!

    (Mt 17,1-9)
    Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich
    na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego
    zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło.
    A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. Wtedy
    Piotr rzekł do Jezusa: Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz,
    postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden
    dla Eliasza. Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a
    z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam
    upodobanie, Jego słuchajcie! Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i
    bardzo się zlękli. A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i
    rzekł: Wstańcie, nie lękajcie się! Gdy podnieśli oczy, nikogo nie
    widzieli, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im
    mówiąc: Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy
    zmartwychwstanie.

    Komentarz

    Dziś przez wiarę uczestniczymy w doświadczeniu Apostołów,
    oglądających na górze Tabor chwałę Syna Bożego. Biel szat Chrystusa
    wyraża Jego Bóstwo, świętość, bezgrzeszność, natomiast obłok
    symbolizuje tajemnicę Boga, która wymyka się ograniczonemu poznaniu
    naszego rozumu i zmysłów. Blask chwały Chrystusa ukazuje godność,
    piękno i świętość, które Bóg złożył w duszach nas wszystkich -
    Jego synów i córek. Przyjmując coraz głębiej Jego słowo do swego
    życia i jednocząc się z Nim w Eucharystii, stopniowo pozwalamy, by
    zajaśniał w nas Jego obraz, który w przyszłym życiu osiągnie swoją
    pełnię.

    Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 27

    OdpowiedzUsuń
  12. "Tam przemienił się wobec nich". Panie wyprowadź mnie na moją górę Tabor i przemień mnie. Moje serce, moje myśli, moje serce moje pragnienia - by były zgodne z Twoją wola.

    OdpowiedzUsuń
  13. "Blask chwały Chrystusa ukazuje godność,
    piękno i świętość, które Bóg złożył w duszach nas wszystkich -
    Jego synów i córek. Przyjmując coraz głębiej Jego słowo do swego
    życia i jednocząc się z Nim w Eucharystii, stopniowo pozwalamy, by
    zajaśniał w nas Jego obraz, który w przyszłym życiu osiągnie swoją
    pełnię".
    Dziękuję Panie za dar Eucharystii. Dziękuję Ci za godność, piękno i świętość, które złożyłeś w mojej duszy.

    OdpowiedzUsuń
  14. "Ponad całą ziemię Tyś bowiem wywyższony i nieskończenie wyższy ponad wszystkich bogów". Ps 96.

    Chwała Tobie Panie!

    OdpowiedzUsuń
  15. "Pan wywyższony króluje nad ziemią" - Boże króluj w moim sercu w każdej chwili, w radości i smutku. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  16. Czwartek, 7 sierpnia 2014

    (Jr 31,31-34)
    Pan mówi: Oto nadchodzą dni, kiedy zawrę z domem Izraela i z domem
    judzkim nowe przymierze. Nie jak przymierze, które zawarłem z ich
    przodkami, kiedy ująłem ich za rękę, by wyprowadzić z ziemi egipskiej.
    To moje przymierze złamali, mimo że byłem ich Władcą, mówi Pan. Lecz
    takie będzie przymierze, jakie zawrę z domem Izraela po tych dniach,
    mówi Pan: Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich
    sercu. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem. I nie będą się
    musieli wzajemnie pouczać jeden mówiąc do drugiego: Poznajcie Pana!
    Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie, mówi Pan,
    ponieważ odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już
    wspominał.

    (Ps 51,12-15.18-19)
    REFREN: Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste

    Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
    i odnów we mnie moc ducha.
    Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
    i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

    Przywróć mi radość z Twojego zbawienia
    i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
    Będę nieprawych nauczał dróg Twoich
    i wrócą do Ciebie grzesznicy.

    Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
    a całopalenia, choćbym dal, nie przyjmiesz.
    Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
    pokornym i skruszonym sercem, Ty, Boże, nie gardzisz.

    (Mt 16,18)
    Ty jesteś Piotr-Opoka i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy
    piekielne go nie przemogą.

    (Mt 16,13-23)
    Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: Za
    kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? A oni odpowiedzieli: Jedni za
    Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za
    jednego z proroków. Jezus zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie?
    Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to
    Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie
    objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.
    Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale
    zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam
    klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie
    związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w
    niebie. Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest
    Mesjaszem. Odtąd zaczął Jezus wskazywać swoim uczniom na to, że musi
    iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i
    uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A
    Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: Panie, niech Cię
    Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie. Lecz On odwrócił się i
    rzekł do Piotra: Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie
    myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie.

    Komentarz

    Serce Piotra rozpoznało w Jezusie Mesjasza. Ale nie było jeszcze gotowe,
    aby w pełni przyjąć Boży plan zbawienia, które miało się dokonać
    przez mękę i śmierć Chrystusa. Wczoraj oglądaliśmy zapowiedź
    przyszłej chwały Syna Bożego, która w przyszłości ma stać się
    także naszym udziałem. Módlmy się, aby nasze serca były gotowe
    przyjąć cały plan Bożej miłości wobec naszego życia, w tym także
    cierpienie, które - przeżywane razem z Chrystusem - dopełni w nas Jego
    obraz i podobieństwo, i doprowadzi nas do chwały nieba.

    Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 31-32

    OdpowiedzUsuń
  17. "Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha.Nie odrzucaj mnie od swego oblicza i nie odbieraj mi świętego ducha swego." Naucz mnie Panie przyjąć Twój plan wobec mojego życia, zwłaszcza cierpienia, które mnie dotykają, abym umiała je przeżywać razem z Jezusem Ewa

    OdpowiedzUsuń
  18. "Ty jesteś Piotr-Opoka i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą". Panie Ty jesteś jedynym Panem świata, Twoje Królestwo będzie trwało wieczne. Chwała Tobie! Dziękuję za przypomnienie tego zapewnienia. W świecie, w którym dzieje się tyle zła, jest ono bardzo nam potrzebne. Byśmy trwali w wierze i ufności. I wytrwali w Tobie do końca.

    OdpowiedzUsuń
  19. "Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha" - proszę Cię o to mój dobry Boże

    OdpowiedzUsuń
  20. Piątek, 8 sierpnia 2014

    Wspomnienie św. Dominika, prezbitera

    (Na 2,1.3;3,1-3.6-7)
    Oto na górach stopy zwiastuna ogłaszającego pokój. Święć, Judo, twe
    uroczystości, wypełniaj twe śluby, bo nie przejdzie już więcej po
    tobie nikczemnik, całkowicie został zgładzony. Bo przywrócił Pan
    świetność Jakuba, jak świetność Izraela, ponieważ łupieżcy ich
    splądrowali i wyniszczyli ich latorośle. Pogromca nadciąga przeciwko
    tobie. Strzeż twierdzy; nadzoruj drogę, wzmocnij biodra, rozwiń jak
    najbardziej siłę. Biada miastu krwawemu! Całe kłamliwe i grabieży
    pełne, a nie ustaje rabunek. Trzask biczów i głos turkotu kół, i konie
    galopujące, i szybko jadące rydwany. Jeźdźcy szturmujący, i połysk
    mieczy, i lśnienie oszczepów. I mnóstwo poległych, i moc trupów, i bez
    końca ciał martwych... tak że o zwłoki ich się potykają. I rzucę na
    ciebie obrzydliwości, i zelżę ciebie, i wystawię cię na widowisko. I
    każdy, kto cię ujrzy, oddali się od ciebie, i zawoła: Spustoszona
    Niniwa! Któż ulituje się nad nią? Gdzie mam szukać pocieszycieli dla
    ciebie?

    (Pwt 32,35-36.39.41)
    REFREN: Ja, Pan, zabijam i Ja sam ożywiam

    Nadchodzi dzień klęski,
    los ich gotowy, już blisko.
    Bo Pan swój naród obroni,
    litość okaże swym sługom.

    Patrzcie teraz, że Ja jestem, Ja jeden,
    i nie ma ze Mną żadnego boga.
    Ja zabijam i Ja sam ożywiam,
    Ja ranię i Ja sam uzdrawiam.

    Gdy miecz błyszczący wyostrzę
    i wyrok wykona ma ręka,
    na swoich wrogach się pomszczę,
    odpłacę tym, którzy Mnie nienawidzą.

    (Mt 5,10)
    Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości,
    albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.

    (Mt 16,24-28)
    Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną,
    niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie
    naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe
    życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie
    człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?
    Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy
    przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda
    każdemu według jego postępowania. Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z
    tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego,
    przychodzącego w królestwie swoim.

    Komentarz

    "Cóż da człowiek w zamian za swoją duszę?" Przejęty
    pragnieniem ratowania dusz, św. Dominik (1170-1221) przemierzał Europę,
    głosząc Dobrą Nowinę i dając świadectwo ewangelicznego życia w
    ubóstwie. Dominik pochodził z Kastylii, ze znakomitego rodu Guzmanów.
    Jego matką była bł. Joanna, a bratem bł. Manes. Początki swego
    kapłaństwa spędził w szeregach duchowieństwa diecezjalnego. Później,
    poruszony zagubieniem ludzi ulegających wpływom sekt albigensów i
    waldensów, zapragnął oddać się całkowicie głoszeniu objawionej
    prawdy. Założył w tym celu Zakon Kaznodziejski - dominikanów - który
    przez wieki dał Kościołowi wielu wybitnych teologów i świętych.

    Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 39-40

    OdpowiedzUsuń
  21. "Jeśli kto chce pójść za Mną,niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe
    życie z mego powodu, znajdzie je." Tak Panie chcę iść za Tobą i chcę nieść swój krzyż i chcę stracić swoje życie z Twojego powodu.Boże pomagaj mi w tym pragnieniu Ewa

    OdpowiedzUsuń
  22. "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe
    życie z mego powodu, znajdzie je" - daj mi Panie zrozumienie tych słów i pójście za Twoim głosem

    OdpowiedzUsuń
  23. Sobota, 9 sierpnia 2014

    Święto św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein), dziewicy i
    męczennicy, patronki Europy

    (Oz 2,16b.17b.21-22)
    Na pustynię chcę ją wyprowadzić i mówić jej do serca. I będzie Mi
    tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju.
    I poślubię cię sobie na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i
    prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez
    wierność, a poznasz Pana.

    (Ps 45,11-12.14-17)
    REFREN: Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha

    Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha,
    zapomnij o swym ludzie, o domu twego ojca.
    Król pragnie twego piękna,
    on twoim panem, oddaj mu pokłon.

    Córa królewska wchodzi pełna chwały,
    odziana w złotogłów.
    W szacie wzorzystej prowadzą ją do króla,
    za nią przywodzą do ciebie dziewice, jej druhny.

    Z weselem je wiodą i w uniesieniu,
    wkraczają do królewskiego pałacu.
    Synowie twoi zajmą miejsce twoich ojców,
    ustanowisz ich książętami na całej ziemi.

    Przyjdź, oblubienico Chrystusa, przyjmij wieniec, który Pan przygotował
    dla ciebie na wieki.

    (Mt 25,1-13)
    Wtedy podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które
    wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich
    było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy,
    ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały
    również oliwę w naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, zmorzone
    snem wszystkie zasnęły. Lecz o północy rozległo się wołanie:
    "Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!" Wtedy powstały
    wszystkie owe panny i opatrzyły swe lampy. A nierozsądne rzekły do
    roztropnych: "Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną".
    Odpowiedziały roztropne: "Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć.
    Idźcie raczej do sprzedających i kupcie sobie!" Gdy one szły
    kupić, nadszedł pan młody. Te, które były gotowe, weszły z nim na
    ucztę weselną, i drzwi zamknięto. W końcu nadchodzą i pozostałe
    panny, prosząc: "Panie, panie, otwórz nam!" Lecz on
    odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was". Czuwajcie
    więc, bo nie znacie dnia ani godziny.

    lub

    (Mt 16,24-27)
    Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną,
    niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie
    naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe
    życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie
    człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?
    Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy
    przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi11, i wtedy odda
    każdemu według jego postępowania.

    Komentarz

    Edyta Stein (1891-1942), która w zakonie karmelitańskim przybrała imię
    Teresy Benedykty od Krzyża, była postacią wybitną. Żydówka,
    kobieta-filozof, najlepsza uczennica Huserla. Jej poszukiwanie Boga
    zaowocowało przyjęciem chrztu, a później wyborem życia monastycznego.
    Mówiąc o jej świętości, myślimy przede wszystkim o jej miłości do
    Oblubieńca - Chrystusa Ukrzyżowanego - a także do narodu, z którego
    się wywodziła i za który złożyła swoje życie w ofierze. Módlmy się
    za jej wstawiennictwem, aby ogień miłości Bożej ogarnął nas do
    końca, tak jak ją, i uczynił nasze życie płodnym i życiodajnym dla
    innych.

    Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 43

    OdpowiedzUsuń
  24. Panie naucz mnie być roztropną, abym nigdy nie usłyszała"Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was"Ewa

    OdpowiedzUsuń