niedziela, 22 czerwca 2014

Słowo Boże na niedzielę

Jezus powiedział do swoich apostołów: Nie bójcie się ludzi. Nie ma
bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach! Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. (Mt 10,26-33)
 (fot. freeimages.com)


 (Jr 20,10-13)
Słyszałem oszczerstwo wielu: Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego! Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim! Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. Panie Zastępów, Ty, który doświadczasz sprawiedliwego, patrzysz na nerki i serce, dozwól, bym zobaczył Twoją pomstę nad nimi. Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę. Śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców. 


(Ps 69,8-10.14.17.33-35)
REFREN: W dobroci Twojej wysłuchaj mnie, Panie

Dla Ciebie bowiem znoszę urąganie,
hańba twarz mi okrywa.
Dla braci moich stałem się obcym
i cudzoziemcem dla synów mej matki.

Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera
i spadły na mnie obelgi złorzeczących Tobie.
Lecz ja, o Panie, modlę się do Ciebie
w czas łaski, o Boże.

Wysłuchaj mnie, Panie, bo łaskawa jest Twoja miłość,
spojrzyj na mnie w ogromie swego miłosierdzia.
Patrzcie i cieszcie się, ubodzy,
niech ożyje serce szukających Boga.

Bo Pan wysłuchuje biednych
i swoimi więźniami nie gardzi.
Niech Go chwalą niebiosa i ziemia,
morza i wszystko, co w nich żyje.

(Rz 5,12-15)
Przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli... Bo i przed Prawem grzech był na świecie, grzechu się jednak nie poczytuje, gdy nie ma Prawa. A przecież śmierć rozpanoszyła
się od Adama do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie zgrzeszyli przestępstwem na wzór Adama. On to jest typem Tego, który miał przyjść. Ale nie tak samo ma się rzecz z przestępstwem jak z darem
łaski. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa.

(J 15,26b.27a)
Świadectwo o mnie da Duch Prawdy i wy także świadczyć będziecie.


6 komentarzy:

  1. Poniedziałek, 23 czerwca 2014

    (2 Krl 17,5-8.13-15a.18)
    Król asyryjski Salmanassar najechał cały kraj, przyszedł pod Samarię i
    oblegał ją przez trzy lata. W dziewiątym roku [panowania] Ozeasza król
    asyryjski zdobył Samarię i zabrał Izraelitów w niewolę do Asyrii, i
    przesiedlił ich do Chalach, nad Chabor - rzekę Gozanu, i do miast Medów.
    Stało się tak, bo Izraelici zgrzeszyli przeciwko Panu, Bogu swemu, który
    ich wyprowadził z Egiptu, spod ręki faraona, króla egipskiego. Czcili
    oni bogów obcych i naśladowali obyczaje ludów, które Pan wypędził
    przed Izraelitami, oraz królów izraelskich, których wybrali. Pan jednak
    ciągle ostrzegał Izraela i Judę przez wszystkich swoich proroków i
    wszystkich "widzących", mówiąc: Zawróćcie z waszych dróg
    grzesznych i przestrzegajcie poleceń moich i postanowień moich, według
    całego Prawa, które nadałem waszym przodkom i które przekazałem wam
    przez sługi moje - proroków. Lecz oni nie słuchali i twardym uczynili
    swój kark, jak kark ich przodków, którzy nie zawierzyli Panu, Bogu
    swojemu. Odrzucili przykazania Jego i przymierze, które zawarł z
    przodkami, oraz rozkazy, które im wydał. Wtedy Pan zapłonął
    gwałtownym gniewem przeciw Izraelowi i odrzucił go od swego oblicza.
    Pozostało tylko samo pokolenie Judy.

    (Ps 60,3-5.12-14)
    REFREN: Usłysz nas, Panie, wspomóż Twą prawicą

    Odrzuciłeś nas i złamałeś, Boże,
    rozgniewałeś się, lecz powróć do nas.
    Wstrząsnąłeś i rozdarłeś ziemię,
    ulecz jej rozdarcia, albowiem się chwieje

    Ludowi Twemu zgotowałeś los twardy,
    napoiłeś nas winem, które moc odbiera.
    Czyż nie Ty, o Boże, nas odrzuciłeś
    i już nie wychodzisz, Boże, z naszymi wojskami?

    Daj nam pomoc przeciw nieprzyjacielowi,
    bo ludzkie wsparcie jest zawodne.
    Dokonamy w Bogu czynów pełnych mocy,
    a On podepcze naszych nieprzyjaciół.

    (Hbr 4,12)
    Żywe jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli
    serca.

    (Mt 7,1-5)
    Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie sądźcie, abyście nie byli
    sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą,
    jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego
    brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić
    swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka tkwi w
    twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy
    przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.

    Komentarz

    Czasami łatwiej zobaczyć słabości i wady innych ludzi niż własne
    grzechy. Łatwiej dostrzec drzazgę w oku brata niż belkę we własnym.
    Jednak bywa też, że z takim krytycyzmem patrzymy na samych siebie, że
    nie potrafimy zobaczyć w sobie ani odrobiny dobra. Odrzucenie innych bywa
    owocem potępienia i pogardy dla siebie. Nie osądzajmy i nie potępiajmy
    ani siebie, ani innych. Bądźmy miłosierni dla siebie i usuńmy belkę z
    naszego oka, a dzięki temu będziemy mogli wyjąć drzazgę z oka brata i
    okazać mu w ten sposób miłosierdzie.

    Jakub Kruczek OP, "Oremus" czerwiec 2008, s. 93

    OdpowiedzUsuń
  2. "Panie naucz mnie przyjmować innych,takimi, jacy są,
    nie pragnąc nigdy, żeby byli na mój obraz, lecz na Twój."
    aga:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wtorek, 24 czerwca 2014

    Uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela

    (Iz 49,1-6)
    Wyspy, posłuchajcie Mnie! Ludy najdalsze, uważajcie! Powołał Mnie Pan
    już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym
    mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki Mnie ukrył. Uczynił ze mnie
    strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie. I rzekł mi: Tyś
    Sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię. Ja zaś mówiłem:
    Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje
    prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego. Wsławiłem się w oczach
    Pana, Bóg mój stał się moją siłą. A teraz przemówił Pan, który
    mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego
    Jakuba i zgromadził Mu Izraela. A mówił: To zbyt mało, iż jesteś Mi
    Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z
    Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie
    dotarło aż do krańców ziemi.

    (Ps 139,1-3.13-15)
    REFREN: Sławię Cię, Panie, za to, żeś mnie stworzył.

    Przenikasz i znasz mnie, Panie,
    Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję.
    Z daleka spostrzegasz moje myśli,
    przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę,
    i znasz moje wszystkie drogi.

    Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze
    i utkałeś mnie w łonie mej matki.
    Sławię Cię, żeś mnie tak cudownie stworzył,
    godne podziwu są Twoje dzieła.

    I duszę moją znasz do głębi.
    Nie tajna Ci istota,
    kiedy w ukryciu nabierałem kształtów,
    utkany we wnętrzu ziemi.

    (Dz 13,22-26)
    W synagodze w Antiochii Pizydyjskiej Paweł powiedział: Bóg dał ojcom
    naszym Dawida na króla, o którym też dał świadectwo w słowach:
    Znalazłem Dawida, syna Jessego, człowieka po mojej myśli, który we
    wszystkim wypełni moją wolę. Z jego to potomstwa, stosownie do
    obietnicy, wyprowadził Bóg Izraelowi Zbawiciela Jezusa. Przed Jego
    przyjściem Jan głosił chrzest nawrócenia całemu ludowi izraelskiemu. A
    pod koniec swojej działalności Jan mówił: " Ja nie jestem tym, za
    kogo mnie uważacie. Po mnie przyjdzie Ten, któremu nie jestem godny
    rozwiązać sandałów na nogach ". Bracia, synowie rodu Abrahama, i
    ci spośród was, którzy się boją Boga! Nam została przekazana nauka o
    tym zbawieniu.

    (Łk 1,76)
    Ty, dziecię, zwać się będziesz prorokiem Najwyższego, gdyż pójdziesz
    przed Panem przygotować Mu drogę.

    (Łk 1,57-66.80)
    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy jej
    sąsiedzi i krewni usłyszeli, że Pan okazał tak wielkie miłosierdzie
    nad nią, cieszyli się z nią razem. Ósmego dnia przyszli, aby obrzezać
    dziecię, i chcieli mu dać imię ojca jego, Zachariasza. Jednakże matka
    jego odpowiedziała: Nie, lecz ma otrzymać imię Jan. Odrzekli jej: Nie ma
    nikogo w twoim rodzie, kto by nosił to imię. Pytali więc znakami jego
    ojca, jak by go chciał nazwać. On zażądał tabliczki i napisał: Jan
    będzie mu na imię. I wszyscy się dziwili. A natychmiast otworzyły się
    jego usta, język się rozwiązał i mówił wielbiąc Boga. I padł strach
    na wszystkich ich sąsiadów. W całej górskiej krainie Judei rozpowiadano
    o tym wszystkim, co się zdarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli,
    brali to sobie do serca i pytali: Kimże będzie to dziecię? Bo istotnie
    ręka Pańska była z nim. Chłopiec zaś rósł i wzmacniał się duchem,
    a żył na pustkowiu aż do dnia ukazania się przed Izraelem.

    Komentarz

    Każda rodzina cieszy się z narodzin dziecka, które jest owocem miłości
    rodziców i darem Boga. Z każdym dzieckiem są związane plany i marzenia,
    że wyrośnie na wspaniałego człowieka i będzie dumą rodziny. Jan
    Chrzciciel nie przychodzi na świat, aby zrealizować rodzinne ambicje. On
    przychodzi, aby przygotować ludzkie serca na przyjęcie Mesjasza i
    zaświadczyć, że Jezus z Nazaretu jest Zbawicielem świata.

    OdpowiedzUsuń
  4. Środa, 25 czerwca 2014

    (2 Krl 22,8-13;23,1-3)
    Arcykapłan Chilkiasz powiedział do pisarza Szafana: Znalazłem księgę
    Prawa w świątyni Pańskiej. I dał Chilkiasz księgę Szafanowi, który
    ją czytał. Następnie pisarz Szafan poszedł do króla i zdał mu sprawę
    z tego zdarzenia w słowach: Słudzy twoi wybrali pieniądze znajdujące
    się w świątyni i wręczyli je kierownikom robót, nadzorcom świątyni
    Pańskiej. I pisarz Szafan oznajmił królowi: Kapłan Chilkiasz dał mi
    księgę - i Szafan odczytał ją wobec króla. Kiedy król usłyszał
    słowa księgi Prawa, rozdarł szaty. Następnie król rozkazał kapłanowi
    Chilkiaszowi i Achikamowi, synowi Szafana, Akborowi, synowi Micheasza,
    pisarzowi Szafanowi i urzędnikowi królewskiemu Asajaszowi: Idźcie
    poradzić się Pana co do mnie, co do ludu i całego pokolenia Judy w
    związku ze słowami tejże znalezionej księgi. Bo wielki gniew Pański
    zapłonął przeciwko nam z tego powodu, przodkowie nasi nie słuchali
    słów tejże księgi, by spełnić wszystko, co jest w niej napisane.
    Wtedy król polecił przez posłów, by zebrała się koło niego cała
    starszyzna Judy i Jerozolimy. I wszedł król do świątyni Pańskiej, a
    wraz z nim wszyscy ludzie z Judy i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy, kapłani
    i prorocy oraz cały lud, od najmniejszych aż do największych. Odczytał
    głośno całą treść księgi przymierza, znalezionej w świątyni
    Pańskiej. Następnie król stanął przy kolumnie i zawarł przymierze
    przed obliczem Pańskim, że pójdą za Panem, że będą przestrzegali
    Jego poleceń, przykazań i praw całym sercem i całą duszą, że w czyn
    zamienią słowa tego przymierza, spisane w tejże księdze. I cały lud
    przystąpił do przymierza.

    (Ps 119,33-37.40)
    REFREN: Naucz mnie, Panie, drogi Twoich ustaw.

    Naucz mnie, Panie, drogi Twoich ustaw,
    bym ich przestrzegał do końca.
    Ucz mnie, bym przestrzegał Twego prawa
    i zachowywał je całym sercem.

    Prowadź mnie ścieżką Twoich przykazań,
    bo przynoszą mi radość.
    Nakłoń me serce do Twoich napomnień,
    a nie do zysku.

    Odwróć moje oczy, niech nie patrzą na marność,
    udziel mi życia przez swoje słowo.
    Oto pożądam Twoich postanowień,
    według Twej sprawiedliwości zapewnij mi życie.

    (J 15,4.5b)
    Wytrwajcie we Mnie, a Ja w was trwał będę. Kto trwa we Mnie, przynosi
    owoc obfity.

    (Mt 7,15-20)
    Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej
    skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach.
    Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre
    drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre
    drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde
    drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień
    wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach.

    Komentarz

    W pierwszych wiekach znakiem rozpoznawczym chrześcijan była wzajemna
    miłość. Poganie, pokazując uczniów Chrystusa, mówili:
    "Zobaczcie, jak oni się miłują". Dobrze przypomnieć tę
    historię dzisiaj, kiedy Pan Jezus mówi do nas w Ewangelii: "Poznacie
    ich po owocach". Wzajemna miłość, otwartość i życzliwość, a
    nie deklaracje i oświadczenia są znakiem życia chrześcijańskiego.
    Dobre owoce rodzimy wtedy, gdy jesteśmy zjednoczeni z Chrystusem:
    "Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity". Bez Niego nasze życie
    staje się gorzkie, a owoce naszego życia, nawet ubrane w kolorowe ozdoby,
    będą cierpkie.

    Jakub Kruczek OP, "Oremus" czerwiec 2008, s. 105

    OdpowiedzUsuń
  5. Czwartek, 26 czerwca 2014

    (2 Krl 24,8-17)
    Gdy Jojakin obejmował władzę miał osiemnaście lat i panował w
    Jerozolimie trzy miesiące. Matce jego było na imię Nechuszta - córka
    Elnatana z Jerozolimy. Czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich,
    zupełnie tak, jak jego ojciec. W owym czasie słudzy Nabuchodonozora,
    króla babilońskiego, wyruszyli przeciw Jerozolimie i oblegli miasto.
    Nabuchodonozor, król babiloński, stanął pod miastem, podczas gdy
    słudzy jego oblegali je. Wtedy Jojakin, król judzki, wyszedł ku królowi
    babilońskiemu wraz ze swoją matką, swymi sługami, książętami i
    dworzanami. A król babiloński pojmał go w ósmym roku swego panowania.
    Również zabrał stamtąd wszystkie skarby świątyni Pańskiej i skarby
    pałacu królewskiego. Połamał wszystkie przedmioty złote, które
    wykonał Salomon, król izraelski, dla świątyni Pańskiej - tak jak Pan
    przepowiedział. I przesiedlił na wygnanie całą Jerozolimę, mianowicie
    wszystkich książąt i wszystkich dzielnych wojowników, dziesięć
    tysięcy pojmanych, oraz wszystkich kowali i ślusarzy. Pozostała jedynie
    najuboższa ludność kraju. Przesiedlił też Jojakina do Babilonu. Także
    matkę króla, żony króla, jego dworzan i możnych kraju zabrał do
    niewoli z Jerozolimy do Babilonu. Wszystkich ludzi znacznych w liczbie
    siedmiu tysięcy, kowali i ślusarzy w liczbie tysiąca, wszystkich
    wojowników król babiloński uprowadził do niewoli, do Babilonu. W jego
    zaś miejsce król babiloński ustanowił królem jego stryja, Mattaniasza,
    zmieniając jego imię na Sedecjasz.

    (Ps 79,1-5.8-9)
    REFREN: Wyzwól nas, Boże, dla imienia Twego

    Boże, poganie wtargnęli do Twego dziedzictwa,
    zbezcześcili Twój święty przybytek,
    Jeruzalem obrócili w ruiny.
    Ciała sług Twoich wydali na pastwę ptaków z nieba,
    zwierzętom ziemskim ciała Twoich wiernych.

    Ich krew rozlali jak wodę wokół Jeruzalem
    i nie miał ich kto pogrzebać.
    Przedmiotem wzgardy staliśmy się dla sąsiadów,
    igraszką i pośmiewiskiem dla otoczenia.

    Jak długo, Panie? Czy wiecznie będziesz się gniewał?
    A Twoja zapalczywość płonąć będzie jak ogień?
    Nie pamiętaj nam win przodków naszych,
    niech szybko nas spotka Twoje miłosierdzie,
    bo bardzo jesteśmy słabi.

    Wspomóż nas, Boże nasz, Zbawco,
    dla chwały Twojego imienia;
    wyzwól nas i odpuść nam grzechy
    przez wzgląd na swoje imię.

    (1 P 1,25)
    Słowo Pana trwa na wieki, to słowo ogłoszono wam jako Dobrą Nowinę.

    (Mt 7,21-29)
    Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie każdy, który Mi mówi: Panie,
    Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę
    mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: Panie,
    Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy
    złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą
    Twego imienia? Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode
    Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości! Każdego więc, kto tych
    słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem
    roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały
    potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął,
    bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha,
    a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który
    dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały
    się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był
    wielki . Gdy Jezus dokończył tych mów, tłumy zdumiewały się Jego
    nauką. Uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak ich uczeni
    w Piśmie.

    Komentarz

    Autor Księgi Królewskiej przypomina historię upadku Izraela. Zapomnienie
    o Bogu, o własnej historii, niewierność Przymierzu doprowadziły do
    podziału i konfliktów w Ludzie Bożym, a w konsekwencji do kolejnej
    niewoli, tym razem w Babilonie. Ewangelia przypomina, że trwałość
    wszelkich ludzkich przedsięwzięć zależy od fundamentu, na jakim się
    wznoszą, dlatego Pan Jezus zachęca nas do budowania na skale. Budujemy
    nasze życie na skale wtedy, gdy opieramy się na Bogu, jesteśmy
    konsekwentni i żyjemy zgodnie z tym, w co wierzymy.

    Jakub Kruczek OP, "Oremus" czerwiec 2008, s. 108

    OdpowiedzUsuń
  6. Piątek, 27 czerwca 2014

    Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa

    (Pwt 7,6-11)
    "Ty jesteś narodem poświęconym twojemu Panu Bogu. Ciebie wybrał
    twój Pan Bóg, byś spośród wszystkich narodów, które są na
    powierzchni ziemi, był ludem będącym Jego szczególną własnością.
    Pan wybrał was i znalazł upodobanie w was nie dlatego, że liczebnie
    przewyższacie wszystkie narody, gdyż ze wszystkich narodów jesteście
    najmniejszym, lecz dlatego, że Pan was umiłował. Chce On wam dochować
    przysięgi danej waszym przodkom. Wyprowadził was mocną ręką i wybawił
    was z domu niewoli z ręki faraona, króla egipskiego. Uznaj więc, że
    Pan, twój Bóg, jest Bogiem, Bogiem wiernym, zachowującym przymierze i
    miłość do tysięcznego pokolenia względem tych, którzy Go kochają i
    strzegą Jego praw, lecz który odpłaca każdemu z nienawidzących Go,
    niszcząc go. Nie pozostawia bezkarnie tego, kto Go nienawidzi,
    odpłacając jemu samemu. Strzeż przeto poleceń, praw i nakazów, które
    ja tobie polecam dzisiaj pełnić".

    (Ps 103,1-4.6-8.10)
    REFREN: Bóg jest łaskawy dla swoich czcicieli.

    Błogosław, duszo moja, Pana,
    i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
    Błogosław, duszo moja, Pana
    i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

    On odpuszcza wszystkie twoje winy,
    i leczy wszystkie choroby.
    On twoje życie ratuje od zguby,
    obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

    Dzieła Pana są sprawiedliwe,
    wszystkich uciśnionych ma w swojej opiece.
    Drogi swoje objawił Mojżeszowi,
    swoje dzieła synom Izraela.

    Miłosierny jest Pan i łaskawy,
    nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
    Nie postępuje z nami według naszych grzechów
    ani według win naszych nam nie odpłaca.

    (1J 4,7-16)
    Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a
    każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie
    zna Boga, bo Bóg jest miłością. W tym objawiła się miłość Boga ku
    nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli
    dzięki Niemu. W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy
    Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę
    przebłagalną za nasze grzechy. Umiłowani, jeśli Bóg tak nas
    umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. Nikt nigdy Boga nie
    oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku
    Niemu jest w nas doskonała. Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo
    udzielił nam ze swego Ducha. My także widzieliśmy i świadczymy, że
    Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata. Jeśli kto wyznaje, że Jezus
    jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu. Myśmy poznali i
    uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa
    w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.

    (Mt 11,29ab)
    Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i
    pokorny sercem.

    (Mt 11,25-30)
    W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Wysławiam Cię,
    Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i
    roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było
    Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna
    Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn
    zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i
    obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie
    i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie
    ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje
    brzemię lekkie".

    Komentarz

    Serce - najprostszy i dla każdego zrozumiały znak miłości, która jest
    istotą Boga. Jezus niecofający się przed cierpieniem, wierny aż do
    śmierci, objawia prawdę o Bogu, przełamuje nasz irracjonalny lęk i
    opór przed Nim. Nieraz wolimy poczekać ze zbliżeniem się do Niego, aż
    pozałatwiamy swoje trudne sprawy. Tymczasem to właśnie naśladowanie
    pokornego Zbawiciela może okazać się wyzwoleniem ze smutku i
    zamknięcia.

    Ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" maj 2008, s. 133-134

    OdpowiedzUsuń