Modlitwą obejmuję dzieci z domów dziecka, dzieci żyjące w rodzinach przepełnionych agresją i cierpieniem, dzieci niekochane.
Pamiętam także o małżeństwach, które mają problemy z poczęciem dziecka. I o kobietach niezamężnych, dla których brak męża i potomstwa jest ogromnym ciężarem.
Jezu, przytul, Jezu ukój ból, Jezu błogosław.
Pozdrawiam cieplutko i mocno ściskam Karolinkę, Emilkę i Julianka - ukochane dzieci mojej siostry.
I wszystkie nasze Dzielne Niewiasty - Junior.
(fot. commons.wikimedia.org)Jezu, przytul, Jezu ukój ból, Jezu błogosław.
Pozdrawiam cieplutko i mocno ściskam Karolinkę, Emilkę i Julianka - ukochane dzieci mojej siostry.
I wszystkie nasze Dzielne Niewiasty - Junior.
A ja jako dorosła kobieta zawsze bym chciała mieć serce Dziecka Bożego ukochanego przez Jezusa, by sercem dziecięcym, prostym, szczerym, czystym i niewinnym kochać Jezusa i być jak Jezus dobra dla innych ludzi. Niech różne trudne sprawy życia codziennego, różne konflikty i trudne relacje międzyludzkie nie zniszczą we mnie tego daru Łaski.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Alu :-) Na Ciebie zawsze można liczyć! :-) Ja też jestem dzieckiem Bożym, choć metryka wskazuje już na coś innego ;-) Beata
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ściskam mocno wszystkie 67 dzieci ze szkoły katolickiej w Krakowie, z którymi miałam okazję spędzić ten ich dzień. Tak przy okazji: dawno się tak świetnie nie bawiłam:) Monika
OdpowiedzUsuńDziękujemy za życzenia i pozdrowienia ciociu Alu.
OdpowiedzUsuńK.E.J.