mocno trzymamy się za ręce.
Niezwykły dzień, doniosła chwila.
I szept nieśmiały: miły... miła...
Odtąd już zawsze razem i wszędzie.
Tak miało być i niech tak będzie...
/B. Leśmian/
Dzisiaj kolejna z Dzielnych Niewiast - Monika R. - staje na ślubnym kobiercu. W godzinie miłosierdzia, w kościele Księży Misjonarzy w Krakowie, w obecności Boga i zaproszonych gości, będą z Marcinem ślubować sobie miłość, wierność, uczciwość i trwanie przy sobie do końca. Obejmijmy modlitwą Nowożeńców, by w tym ślubowaniu wytrwali na dobre i złe. Świat potrzebuje dobrych, mocnych małżeństw, potrzebuje rodzin, które będą Bogiem silne i wierne wartościom chrześcijańskim. Rodziny potrzebują nas i naszej modlitwy.
Monika ma 38 lat. Jest piękna, mądra, zawsze zadbana. Lubiłam się Jej przyglądać i obserwować jak z godnością i wewnętrzną kobiecą siłą, w zgodzie z samą sobą i wolą Bożą, kreatywnie i dynamicznie budowała swoje życie. Monika udowodniła, że kobieta, która nie wyjdzie za maż przed 30-tką nie jest skazana na rozpacz, poczucie niespełnienia czy dożywotni smutek. Życie trzeba przeżyć dobrze, pięknie, twórczo bez względu na okoliczności, status, wiek. Monika tak właśnie żyła. Za to dziś Jej dziękuję. Za przepiękne świadectwo Jej życia! Dziękuję tez Bogu, że dał Jej poznać Marcina. Jestem przekonana, że ta nowa księga, którą dziś wspólnie zaczynają pisać, okaże się niezwykłą historią. Tego z serca naszym Nowożeńcom życzę i z serca błogosławię!
(fot.http://pl.freepik.com)
Z trudnymi uczuciami wspominam swój własny ślub. Po tym co stało się potem, dominują myśli, że lepiej by go nie było. Nie piszę to by straszyć parę nowożeńców, tylko jak przy tych uczuciach, myślach, doświadczeniach, przypominając sobie własną chwile gdy mówiono "wszystkiego dobrego na nowej drodze życia" jak to przyjąć i powiedzieć po tym co się stało ....
OdpowiedzUsuńNiech Pan Bóg błogosławi na nowej wspólnej drodze Moniko i Marcinie
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego;)
OdpowiedzUsuńWszytkiego dobrego dla Was Moniko i Marcinie
OdpowiedzUsuńGratulacje, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia;) monika
OdpowiedzUsuńMonia wyglądałaś pięknie, szczęść Wam Boże!
OdpowiedzUsuńNo, Monia wyglądała zjawiskowo;) Uroczo, dumnie, przepięknie. Marcin tez się super prezentował. A Zuzanka była bezkonkurencyjna!;) Pozdrawiam cieplutko.
UsuńBardzo pięknie dziękujemy za życzenia i modlitwę.
UsuńWszytkiego dobrego dla Moni i Marcina. Dziękuję za to świadectwo. To prawda, kobiety po 30-tce,które nie wyszły za mąż nie muszą być nieszczęśliwe jeśli tylko wezmą życie w swoje ręce a nie ubolewają nad nim. I osobiście znam wiele takich fantastycznych nizamężnych kobiet. A tak szczerze to w moim otoczeniu jest więcej sfrustrowanych niezadowolonych i ciągle narzekających wśród mężatek niż niezmeznych.
OdpowiedzUsuńMonia to teraz Ty módl się za nas, które wciąż czekamy;)
OdpowiedzUsuńSuper,piękne chwile przeżywacie. Niech błogosławieństwo Boże towarzyszy Wam nieustannie.
OdpowiedzUsuń