sobota, 1 sierpnia 2015

Święty Alfons Liguori

Pochodził ze szlacheckiego rodu. Był zamożny i utalentowany. Miał wszelkie predyspozycje, by odnieść sukces w oczach świata. A jednak porzucił świetnie zapowiadającą się karierę adwokacką i oddał się apostolstwu. Pracował wśród młodzieży i ludzi zaniedbanych moralnie. Głosił kazania, prowadził misje. Dużo pisał (około 160 jego prac przełożono na ponad 60 języków). Przez całe swe kapłańskie życie był całkowicie oddany ludziom, którym służył. Będąc biskupem spieniężył skarby swego pałacu, by zakupić żywność dla głodujących. Założył Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela (Redemptorystów).  Zmarł wśród współbraci 1 sierpnia 1787 r. w wieku 91 lat. W 1839 r. został ogłoszony świętym, a w 1817 r. doktorem Kościoła. Jest patronem spowiedników, adwokatów i teologów moralistów. (Więcej tutaj i tutaj).

W dniu, w którym obchodzimy jego wspomnienie, nie mogło tutaj zabraknąć informacji o nim. To przy jednym z klasztorów założonego przez niego zgromadzenia Redemptorystów powstało dzieło Dzielnych Niewiast - w czerwcu 2012 r. w Krakowie na Podgórzu przy Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy, pod duchową opieką o. Pawła Drobota CSsR. Przez wstawiennictwo św. Alfonsa Liguoriego polecam dobremu Bogu całe zgromadzenie Redemptorystów i Redemptorystek. Jego wstawiennictwu i szczególnej opiece zawierzam dzieło Dzielnych Niewiast i ojców w nim posługujących. Błogosław Panie obficie.
(fot.tutaj).


Wskazówki do medytacji (do której św. Alfons przywiązywał ogromną wagę). opracowane przez ś.p. o. Jana Mikruta CSsR (źródło: tutaj.)


Św. Alfons,  doktor Kościoła przywiązywał dużą wagę do modlitwy myślnej nazywanej rozmyślaniem lub medytacją. W dalszym rozważaniu pozostaniemy przy tym określeniu.
W medytacji według Świętego Alfonsa należy wyróżnić: krótkie przygotowanie do medytacji, przypomnienie sobie jakiejś prawdy ewangelicznej - rozmyślanie o niej, modlitwę serca - odpowiedź na to wydarzenie zbawcze i co bardzo ważne, konkretne postanowienie wynikające z medytacji, zakończenie medytacji z poleceniem się Matce Bożej.

Medytacja chrześcijańska to specyficzna praca mająca za cel przygotowanie się na spotkanie z Bogiem Osobowym w ciszy serca. Przed medytacją należy poświęcić kilka minut wyciszeniu umysłu oraz jego władz, zwłaszcza rozbieganej wyobraźni.. To wyciszenie ma objąć także nasze ciało. Jak to uczynić?

Nasze ciało pełne napięć możemy uspokoić i rozluźnić przez krótkie ćwiczenia rozluźniające mięśnie i wyrównanie oddechu. Należałoby zająć taką postawę ciała, w której będziemy mogli wytrwać przez czas medytacji bez potrzeby poruszania się.

Rozbieganą i bardzo ruchliwą wyobraźnię absorbujemy obrazami, które sami przywołujemy. Mogą to być obrazy z przyrody lub z historii zbawienia. Ważne jest, aby zająć się szczegółami tych obrazów. Wtedy my stajemy się panami własnej wyobraźni. W przeciwnym razie wyobraźnia będzie nam podsuwać coraz to nowe obrazy, które mogą nie mieć nic wspólnego z tym, czym my pragniemy się zająć w czasie medytacji. Tego   rodzaju „ruchliwość”   naszej   wyobraźni nazywamy czasem roztargnieniami. Wiemy, jak bardzo utrudniają nam życie w czasie modlitwy.

Dla przykładu jedna z sytuacji, którą można sobie wyobrazić w ramach ćwiczenia przed medytacją: Jezus, jezioro Genezaret, krąg uczniów, głos Jezusa, szum fal jeziora, smak rozbryzgiwanej fali, ciepło ziemi, zapach jeziora i morskiej trawy Ważne są szczegóły i wyobrażenie ich sobie. W ten sposób uda się nam zapanować nad rozbieganą wyobraźnią. W czasie medytacji nie będzie nam przeszkadzać ciągle nowymi, zmieniającymi się obrazami. Trzeba zauważyć, że to, o czym teraz mówimy, nie jest jeszcze medytacją lecz przygotowaniem do niej. (Przygotowanie to nie powinno zajmować zbyt dużo czasu i powinno być wielokrotnie krótsze od samej medytacji.

Medytacja, to czas spotkania z Bogiem Osobowym, który jest i stale przychodzi. On jest ważny. On ma mi coś do powiedzenia. W uciszeniu napięć mojego ciała, w ciszy mojego umysłu słucham tego, co chce mi powiedzieć przez swoje Słowo, wydarzenia zbawcze, wydarzenia z życia, które staram się odnieść do Ewangelii... Przypominam sobie te wydarzenia, rozważam, rozmyślam. Na tym jednak nie poprzestaję. Na prawdę staram się odpowiedzieć modlitwą serca. Serce to „miejsce”, gdzie spotykam się z Bogiem, gdzie podejmuję decyzje, gdzie odpowiadam Bogu także w wymiarze uczuć. Teraz jest miejsce na każdy rodzaj modlitwy; na uwielbienie, dziękczynienie, przeproszenie, prośbę. Znając swoje uwarunkowania, chwilę czasu poświęcam na modlitwę prośby. Bardzo często będzie to tylko trwanie wobec Boga - Miłości.
Z rozmyślania i modlitwy serca powinny wynikać konkretne postanowienia. Rozliczamy się z  ich przy najbliższym rachunku sumienia.
Modlitwę kończymy oddaniem się Matce Bożej, Matce świętej wytrwałości.

Uwagi praktyczne dotyczące medytacji.

1. Przygotowanie: Wybieram odpowiednie miejsce. Rezerwuję sobie kilkanaście minut na medytację. Odczytam - jeszcze przed ćwiczeniami wstępnymi - fragment Pisma Świętego, lub skonkretyzuję temat medytacji. Teraz poświęcam chwilę czasu na „wyciszenie” mojego ciała. Kilka ćwiczeń rozluźniających ciało, najlepiej przez napięcie i rozluźnienie niektórych grup mięśni. Wyrównanie oddechu. Chwila czasu na „wyciszenie” wyobraźni.

2. Rozważanie i modlitwa serca: Modlitwa do Ducha Świętego. Rozmyślanie wcześniej wybranego wydarzenia zbawczego. Znajduję się w samym środku tego wydarzenia, jestem jego uczestnikiem. Naturalną odpowiedzią będzie modlitwa, modlitwa serca, czyli uwielbienie, dziękczynienie, prośba, przeproszenie ... trwanie w obecności Boga...

3. Postanowienia i prośby: Rozmyślanie i modlitwa serca prowadzić będą do konkretnych postanowień. Św. Alfons przywiązywał duża wagę do modlitwy prośby. Ten rodzaj modlitwy jest jakby naczyniem, którym czerpiemy wszystkie łaski potrzebne nam do zbawienia.

4. Polecenie się Matce Bożej:  Medytację kończymy modlitwą do Matki Bożej.  

Oby Święty Alfons, ten wielki nauczyciel modlitwy myślnej, wspomagał nas w naszych wysiłkach przygotowania Panu dróg do naszych serc.


Uwaga! Ćwiczenia rozluźniające ciało i wyciszające wyobraźnię nie należą do samej medytacji, lecz wydatnie ją ułatwi.
Optymalny czas medytacji - 20 minut.

5 komentarzy:

  1. Święty Alfonsie Liguori, módl się za nami

    OdpowiedzUsuń
  2. Alu wakacje a Ty już o 7:16 robisz wpis??? O której pobudka była;) I dlaczego tak wcześnie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Święty Alfonsie módl się za Ojcami i Siostrami Redemptorystkami i za nami Dzielnymi Niewiastami
    An.

    OdpowiedzUsuń
  4. Święty Alfonsie módl się za nami.... Ewa

    OdpowiedzUsuń
  5. Sylwetka tego świętego nie była mi szczególnie znana dotychczas, dziękuję za jej przybliżenie. I wygląda na to, ze po profesji mam nowego patrona. teraz chyba juz wiem za czyją"sprawka" przyciągnęło mnie do Dzielnych. M.

    OdpowiedzUsuń