niedziela, 18 maja 2014

Pranie duszy, pranie mózgu i edukacja uwsteczniająca

W najnowszym numerze Gościa Niedzielnego znajduje się wywiad Weroniki Płomiernej pt. Pranie duszy, przeprowadzony z dr Gabriele Kuby, niemiecką socjolog, autorką książki Globalna rewolucja seksualna. Likwidacja wolności w imię wolności. Panie rozmawiają na temat deprawacji niemieckich dzieci przez programy seksedukacji wprowadzane do szkół z inicjatywy (i pod naciskiem) środowisk LGBTTiQ (lesbijki, geje, biseksualiści, transeksualiści, transgenderyści i queerseksualiści). Kiedy w Polsce niewiele zapytanych osób kojarzy skrót LGBTTiQ oraz organizacje za nim stojące, w Niemczech decydują one o programach edukacyjnych, które obowiązkowo muszą być wdrażane do wszystkich szkół. Programy te mają na celu sprowadzenie człowieka do poziomu zwierzęcia instynktownie zaspakajającego swoje popędy i cofnięcie go do czasów, gdy słowu homo nie towarzyszyło jeszcze sapiens.

 Zamieszczam fragment wypowiedzi Gabriele Kuby: "Plan ten zawiera szczegółowe instrukcje dla nauczycieli. Mają oni czytać dzieciom wiersze o tematyce homoseksulanej oraz proponować scenki do odgrywania z kolegami i koleżankami. Na przykład: przychodzisz do klubu i podoba ci się jeden z chłopaków. W jaki sposób poderwiesz go? Dzieci uczone są, jak wyglądają stosunki homoseksualne. Jeden chłopczyk po takich zajęciach opowiadał swojej mamie, ze polegają one na tym, że ludzie "liżą się po narządach". Zachęcam do przeczytania całego artykułu (TUTAJ). Pani Gabriele podpowiada polskim czytelnikom co robić, by uniknąć podobnej sytuacji w Polsce: "W Polsce rozwój sytuacji nie jest jeszcze tak zaawansowany. Powinniście właśnie teraz z całą siłą mówić, że nie chcecie takiej polityki. Macie przedmiot wychowanie do życia w rodzinie. To wystarczy. Trzeba tak pokierować seksualnością, żeby możliwe było założenie szczęśliwej i trwałej rodziny, mówić o ramach etycznych. Ponad 80 proc. młodych ludzi deklaruje, że chce mieć rodzinę. Rodzice i nauczyciele powinni wspierać to pragnienie. Przez taką seksualizację ludzie stają się chorzy. Pojawia się eksplozja chorób przenoszonych drogą płciową, coraz więcej młodych trafia do psychiatrów, nie  potrafią  stworzyć trwałej więzi z drugą osobą. Taka seksualizacja to państwowe nadużycie wobec dzieci i młodzieży.
(fot.www.naszdziennik.pl)

7 komentarzy:

  1. Artykuł warty przeczytania. Pierwszy krok by uniknąć sytuację z Niemiec to poznać co się kryje za LGBTTiQ i demaskować ich.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też myślę, że trzeba znać założenia tych grup i być czujnym. Tym bardziej, że w Niemczech w wyniku nieświadomości rodziców udało się wprowadzić różne szkodzące dzieciom ustawy. O ty też mówi pani Kuby:
    "Trudno uwierzyć, że rodzice nie protestowali, gdy wprowadzano kilka lat temu takie wytyczne.
    Wielu rodziców nie interesuje się, z jakich materiałów uczą się ich dzieci. Na ławkach uczniów lądują broszurki Federalnej Centrali Edukacji Zdrowotnej. Proszę spojrzeć – taka dla chłopców. Podam przykład, który może panią zmrozić. Młody chłopak otwiera ją i widzi tekst, w którym odbyt wychwalany jest jako organ seksualny. Całość napisana jest językiem, który trafia do młodych ludzi. Przekaz jest następujący: rodzice cię nie rozumieją, ale nasi eksperci tak. Osoby, które prowadzą zajęcia z edukacji seksualnej, mają do wyboru mnóstwo broszurek, w których homoseksualizm traktowany jest jako coś zupełnie naturalnego. Albo seks z wieloma partnerami różnych płci. Kiedy tylko masz ochotę. Potrzebujesz się zabezpieczyć? Jest pigułka „po”. To jest twoje prawo. Gdy masz 14 lat, możesz przyprowadzić do domu swojego chłopaka albo dziewczynę. Rodzice nie muszą nic wiedzieć. Są też materiały dla młodszych dzieci. Książeczka „ABC małego ciała” dla pierwszoklasistów mieści się w dłoni dziecka. Uczy ona dzieci opowiadać o czynnościach seksualnych, niszcząc w ten sposób ich poczucie wstydu. Są tam fragmenty, w których jest mowa, że niektóre dzieci mają ochotę na czekoladę, a inne na seks. Ta książeczka była drukowana w milionach egzemplarzy. Jest też inna – „Lisa i Jan”, polecana przez episkopat niemiecki jako narzędzie do prewencji nadużyć seksualnych. Barwnie ilustrowana, wprost zachęca dzieci do dotykania się nawzajem w miejscach intymnych. Jej autor argumentuje, że jeśli dzieci poznają w ten sposób swoje ciało, to nie pozwolą, aby dotykał ich pedofil. Jest to pokrętna filozofia".

    OdpowiedzUsuń
  3. A co powiecie o tym? http://www.fronda.pl/a/obama-chce-walczyc-o-rownosc-dla-gejow,37560.html
    „Wzywamy naszych partnerów, gdziekolwiek są, do dołączenia do nas w obronie równych praw naszych braci i sióstr LGBT, a także do zapewnienia, że są oni traktowani z godnością i szacunkiem, na który zasługują” – pisał dalej Obama.
    Czy Polska ma szanse się uchronić przed takim zepsuciem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W obronie równych praw braci i sióstr z LGBT (??!!) czytaj: w obronie demoralizacji i deprawacji społeczeństw . W takie obronie staje mąż stanu, Prezydent. Zanik myślenia to choroba XXI wieku

      Usuń
  4. Sodoma i Gomora bis

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem pewna czy tych sytuacji można uniknąć. Już teraz musimy tłumaczyć dzieciom dlaczego pan przebiera się w sukienkę, robi makijaż i wygląda jak kobieta, a wszyscy mu za to bija brawo. Dawniej tego nie było. Transwestyci nie wchodzili na sceny, do telewizji, do przestrzeni publicznej. A teraz są wprowadzani do tych przestrzeni przez polityków, reżyserów, dziennikarzy. A znaczna część społeczeństwa to akceptuje (albo udaje, ze akceptuje). Jak gdyby nigdy nic, jak gdyby nic się nie działo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecam przeczytać artykuł Mariusza Dzierżawskiego, Pełnomocnika Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop pedofilii" pt: "Homofobia czy terror homolobby".
    http://www.fronda.pl/a/homofobia-czyli-terror-homolobby,37635.html

    OdpowiedzUsuń