piątek, 12 lipca 2013

Św. Gerard Majella - patron dobrej spowiedzi

Św. Gerard Majella, włoski Redemptorysta żyjący w latach 1725-55, jest patronem dobrej spowiedzi.

Sakrament pokuty i pojednania ma zasadnicze znaczenie w naszym rozwoju duchowym. Zyskujemy nie tylko odpuszczenie grzechów, ale także wewnętrzne pocieszenie i umocnienie do trwania w dobrym. Chrystus wypełnia swoją osobą nasze poczucie samotności, ucisza burzę naszego niepokoju, przywraca nam godność i piękno, które narusza grzech. Sakrament pokuty i pojednania sprawia, że stajemy się otwarci na prawdę o sobie, że stajemy się wolni. Czasem spowiedzi mogą być trudne i przystępujemy do nich z ogromnym trudem. Ale dobrze przeżyty sakrament, poprzez dobrze zrobiony rachunek sumienia, kończy się jednak zawsze zwycięstwem.
„Sam zaś Pan nasz, Jezus Chrystus, i Bóg, Ojciec nasz, który nas umiłował i przez łaskę udzielił nam wiecznego pocieszenia i dobrej nadziei, niech pocieszy serca wasze i niech utwierdzi w każdym działaniu i dobrej mowie” (2 Tes 2,16-17).
Św. Gerardzie Majella, módl się za nami i za naszymi spowiednikami.



8 komentarzy:

  1. Od lat towarzyszy mi modlitwa o dobrą spowiedź i spowiedników za przyczyną bł. Honorata Koźmińskiego, patrona zawierzenia i wytrwania. Taka modlitwa rzeczywiście jest owocna.
    Św. Gerarda znam przede wszystkim jako patrona matek i orędownika w trudnych sprawach związanych z rodzicielstwem np. niepłodności.
    Pozdrawiam:) MZ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, św. Gerard Majelli jest również patronem matek (szczególnie w ciąży) oraz macierzyństwa.

      Usuń
  2. A co sądzisz (sądzicie) o tzw stałym spowiedniku ? Czy uważasz (uważacie) że warto mieć tzw "swojego " tzw stałego spowiednika- kierownika duchowego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.katolik.pl/staly-spowiednik-potrzebny-od-zaraz,1620,416,news.html

      http://www.katolik.pl/kierownik-czy-sluga-,2394,416,news.html

      Usuń
    2. Myślę, że to jest sprawa indywidualna (każdy z nas ma inne potrzeby także w tej sferze) i zależy również od warunków życia. Poza tym stały spowiednik nie zawsze oznacza od razu kierownika duchowego. Ja z różnych względów zwykle miałam spowiedników "czasowych", natomiast duchowo od lat towarzyszy mi jedna z sióstr zawierzenia.
      MZ

      Usuń
    3. Wydaje mi się że warto posiadać kierownika ale "dobrego"...jeżeli oczywiście ma się tego typu potrzebę...
      Sądzę że św. siostra Faustyna mogła by nam sporo na ten temat powiedzieć...znaczy się mówi w swoim Dzienniczku.
      dddak

      Usuń
  3. Byłam wczoraj do spowiedzi. Przed przystąpieniem do sakramentu modliłam się, żeby Pan Bóg dał wolność od moich słabości, żeby uzdrowił te wszystkie obszary, które niszczy mój grzech. Otwierając Pismo Święte trafiłam na Księgę Tobiasza 3,17" "I został posłany Rafał, aby uleczyć obydwoje: Tobiasza, aby mu zdjąć bielmo z oczu, tak aby swymi oczyma znowu oglądał światło Boże, i Sarę, córkę Raguela, aby ją dać Tobiaszowi, synowi Tobiasza za żonę i odpędzić od niej złego ducha...". Bardzo mnie to Słowo Boże umocniło i rozradowało. Pan Bóg pokazał mi jeszcze jeden aspekt sakramentu pojednania i pokuty - uzdrawiający. Rafał, czyli Bóg uzdrawia. Myślę, że spowiedź św. ma też taki aspekt - uzdrawiający nasze dusze. Przebaczenie Boże, Jego przytulenie, pełne miłości spojrzenie ma takie działanie. To jest niezwykłe. Do tej pory aż tak nie doceniałam sakramentu spowiedzi. Chwała Panu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za piękne świadectwo. To prawda, że ten sakrament ma ogromną moc, sama jej doświadczyłam wielokrotnie. Księga Tobiasza jest mi bardzo bliska, a przytoczone słowo również otrzymałam kilka razy, ostatnio w maju. I już są "owoce" Bożej obietnicy. Alleluja:) MZ

      Usuń