wtorek, 25 sierpnia 2015

Pilecki

"Co ta rola mi dała? Dała mi naprawdę dużo, zweryfikowała totalnie moje pojęcie patriotyzmu, podejście do naszej historii i do tego, czym jest dla mnie mój kraj. Do tej pory uważałem rotmistrza za bohatera jednego czynu. Człowieka, który na ochotnika poszedł do Auschwitz. To niesamowite, że tam właśnie udało mu się stworzyć siatkę konspiracyjną. Miał plan wyzwolenia obozu. W swoich raportach napisał, co alianci powinni bombardować żeby nie zabić więźniów. Jego raport został jednak kompletnie zignorowany przez Churchilla i zachód - to jedna z tragedii. Pileckiego. Kiedy grałem rotmistrza Pileckiego i byłem ciągnięty przez korytarz, przez ubeków, zdjąłem buty. Chciałem żeby było tak, jak to wydarzyło się naprawdę. Miałem całe zakrwawione stopy, bolało jak diabli, ale pomyślałem sobie, że to jest małe poświęcenie w stosunku do tego, co ten człowiek wycierpiał (...). Na jednym ze zdjęć z przesłuchań widzicie państwo rotmistrza Pileckiego, który trzyma ręce założone z tyłu. On lubił tak trzymać ręce, ale wtedy tak stał, bo nie chciał pokazać, że ma wyrwane wszystkie paznokcie. Myślę, że bardzo silna wiara w Boga była jego determinantą, to dzięki niej mógł tyle zdziałać. Życie Pileckiego to było jedno wielkie świadectwo wiary (...). Byłem kiedyś lemingiem i rozmieniałem się na drobne. Był jakiś „Taniec z gwiazdami” i „Jak oni śpiewają” - blichtr. Przyznaję, że wartości rotmistrza Pileckiego nie były mi biskie, ale to się zmieniło. Zmieniło się w momencie kiedy się nawróciłem, kiedy zacząłem się zagłębiać w historię Żołnierzy Wyklętych i gdy zagrałem rolę rotmistrza Pileckiego (...). Wobec każdego z nas Bóg ma plan, a ja coraz wyraźniej czuję, że moim planem jest to, by zajmować się tematyką Żołnierzy Wyklętych. Dziś wyklętymi są Ci, którzy nie boją się nazywać rzeczy po imieniu, którzy nie boją się prawdy, dążą do niej i nie chcą żyć w zakłamaniu" - to słowa Marcina Kwaśnego, aktora, który wcielił się w postać głównego bohatera - rotmistrza Witolda Pileckiego (źródło: wpolityce.pl)

Film w kinach od 25 września. Więcej informacji:
(fot.wpolityce.pl)







2 komentarze:

  1. Film z serii 'must watch'. Ciekawe informacje o aktorze grającym Pileckiego, zaskakująca przemiana

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że taki film powstał. Mam nadzieję, że wiarygodnie ukaże postać rotmistrza Pileckiego, bez manipulacji i przekłamań

    OdpowiedzUsuń