Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i wiem, że nie
doznam wstydu. Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał
przyjść z pomocą strudzonemu przez słowo krzepiące. Każdego rana
pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja
się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i
policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mej twarzy przed
zniewagami i opluciem. Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na
obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie
doznam.
(Iz 50,4-7)
(Ps 22,8-9.17-20.23-24)
REFREN: Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?
Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą,
wykrzywiają wargi i potrząsają głowami:
"Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli,
niech go ocali, jeśli go miłuje".
Sfora psów mnie opadła,
otoczyła mnie zgraja złoczyńców
Przebodli moje ręce i nogi,
policzyć mogę wszystkie moje kości.
Dzielą między siebie moje szaty
i los rzucają o moją suknię.
Ty zaś, o Panie, nie stój z daleka:
pomocy moja śpiesz mi na ratunek.
Będę głosił swym braciom Twoje imię
i będę Cię chwalił w zgromadzeniu wiernych:
"Chwalcie Pana, wy, którzy się Go boicie,
niech się Go lęka całe potomstwo Izraela".
(Flp 2,6-11)
Chrystus uniżył samego siebie, dlatego Bóg Go wywyższył.
Chrystus
Jezus istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze
sposobności, aby na
równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy
postać
sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w tym co zewnętrzne
uznany za
człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż
do
śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg wywyższył
Go nad
wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię
Jezusa
zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i
podziemnych, i
aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku
chwale Boga
Ojca.
(Flp 2,8-9)
Dla nas Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci, a była to
śmierć
na krzyżu. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i dal Mu
imię, które
jest ponad wszelkie imię.
Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Mateusza
Ewangelia dłuższa - Mt 26,14-27,66
Zdrada Judasza
E. Jeden z dwunastu imieniem Judasz Iskariota, udał się do
arcykapłanów
i powiedział:
I. Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam.
E. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał
sposobności, żeby Go wydać.
Przygotowanie Paschy
E. W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa
uczniowie i
zapytali Go:
T. Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia?
E. On odrzekł:
+ Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka i powiedzcie
mu: Nauczyciel
mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z
moimi
uczniami.
E. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i
przygotowali Paschę.
Wyjawienie zdrajcy
E. Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z
dwunastu uczniami.
A gdy jedli, rzekł:
+ Zaprawdę powiadam wam: jeden z was Mnie zdradzi.
E. Zasmuceni tym bardzo, zaczęli pytać jeden przez drugiego:
I. Chyba nie ja, Panie?
E. On zaś odpowiedział:
+ Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi.
Wprawdzie
Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane; lecz biada
temu
człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany.
Byłoby lepiej
dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.
E. Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, powiedział:
I. Czy nie ja, Rabbi?
E. Odpowiedział mu: Tak, to ty jesteś.
Ustanowienie Eucharystii
E. A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy
błogosławieństwo,
połamał go i dał uczniom, mówiąc:
+ Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje.
E. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał
im,
mówiąc:
+ Pijcie z niego wszyscy; bo to jest moja Krew Przymierza,
która za wielu
będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Lecz powiadam wam:
Odtąd nie
będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia,
kiedy pić
go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego.
E. Po odśpiewaniu hymnu wyszli na Górę Oliwną. Przepowiednia
zaparcia
się Piotra. Wówczas Jezus rzekł do nich:
+ Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane:
Uderzę
pasterza, a rozproszą się owce stada. Lecz gdy powstanę,
uprzedzę was
do Galilei.
E. Piotr Mu odpowiedział:
I. Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię.
E. Jezus mu rzekł: Zaprawdę powiadam ci: Jeszcze tej nocy,
zanim kogut
zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz.
E. Na to Piotr:
I. Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie zaprę się Ciebie.
E. Podobnie zapewniali wszyscy uczniowie. Modlitwa i trwoga
konania. Wtedy
przyszedł Jezus z nimi do ogrodu, zwanego Getsemani, i rzekł
do uczniów:
+ Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę tam i będę się modlił.
E. Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł
się
smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich:
+ Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i
czuwajcie ze
Mną.
E. I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się
tymi słowami:
+ Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten
kielich. Wszakże
nie jak Ja chcę, ale jak Ty.
E. Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł
więc do
Piotra:
+ Tak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Czuwajcie
i módlcie
się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale
ciało
słabe.
E. Powtórnie odszedł i tak się modlił:
+ Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszą
go
wypić, niech się stanie wola Twoja.
E. Potem przyszedł i znów zastał ich śpiących, bo oczy ich
były
senne. Zostawiwszy ich, odszedł znowu i modlił się po raz
trzeci,
powtarzając te same słowa. Potem wrócił do uczniów i rzekł
do nich:
+ Śpicie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadeszła godzina i
Syn Człowieczy
będzie wydany w ręce grzeszników Wstańcie, chodźmy; oto się
zbliża
mój zdrajca.
Pojmanie Jezusa
E. Gdy On jeszcze mówił, przyszedł Judasz, jeden z Dwunastu,
a z nim
wielka zgraja z mieczami i kijami od arcykapłanów i
starszych ludu.
Zdrajca zaś dał im taki znak:
I. Ten, którego pocałuję, to On; Jego podchwyćcie.
E. Zaraz też przystąpił do Jezusa, mówiąc:
I. Witaj, Rabbi.
E. I pocałował Go. A Jezus rzekł do niego:
+ Przyjacielu, po coś przyszedł?
E. Wtedy rzucili się na Jezusa i pochwycili Go. A oto jeden
z tych,
którzy byli z Jezusem, wyciągnął rękę, dobył miecza i
ugodziwszy
sługę najwyższego kapłana, odciął mu ucho. Wtedy Jezus rzekł
do
niego:
+ Schowaj miecz swój do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz
chwytają, od
miecza giną. Czy myślisz, że nie mógłbym prosić Ojca mojego,
a zaraz
wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów? Jakże
więc
spełnią się Pisma, że tak się stać musi?
E. W owej chwili Jezus rzekł do tłumów:
+ Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę, żeby Mnie
pochwycić.
Codziennie zasiadałem w świątyni i nauczałem, a nie
pojmaliście Mnie.
Lecz stało się to wszystko, żeby się wypełniły Pisma
proroków.
E. Wtedy wszyscy uczniowie opuścili Go i uciekli.
Jezus przed Wysoką Radą
E. Ci zaś, którzy pochwycili Jezusa, zaprowadzili Go do
najwyższego
kapłana, Kajfasza, gdzie zebrali się uczeni w Piśmie i
starsi. A Piotr
szedł za Nim z daleka, aż do pałacu najwyższego kapłana.
Wszedł tam
na dziedziniec i usiadł między służbą, aby widzieć, jaki
będzie
wynik. Tymczasem arcykapłani i cała Wysoka Rada szukali
fałszywego
świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić. Lecz nie
znaleźli,
jakkolwiek występowało wielu fałszywych świadków. W końcu
stanęli
dwaj i zeznali:
T. On powiedział: Mogę zburzyć przybytek Boży i w ciągu
trzech dni go
odbudować.
E. Wtedy powstał najwyższy kapłan i rzekł do Niego:
I. Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciwko
Tobie?
E. Lecz Jezus milczał. A najwyższy kapłan rzekł do Niego:
I. Poprzysięgam Cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy Ty
jesteś
Mesjaszem, Synem Bożym?
E. Jezus mu odpowiedział:
+ Tak, Ja Nim jestem. Ale powiadam wam: Odtąd ujrzycie Syna
Człowieczego,
siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego na
obłokach
niebieskich.
E. Wtedy najwyższy kapłan rozdarł swoje szaty i rzekł:
I. Zbluźnił. Na cóż nam jeszcze potrzeba świadków? Oto teraz
słyszeliście bluźnierstwo. Co wam się zdaje?
E. Oni odpowiedzieli:
T. Winien jest śmierci.
E. Wówczas zaczęli Mu pluć w twarz i bić Go pięściami, a
inni
policzkowali Go i szydzili:
T. Prorokuj nam Mesjaszu, kto Cię uderzył?
Piotr zapiera się Jezusa
E. Piotr zaś siedział zewnątrz na dziedzińcu. Podeszła do
niego jedna
służąca i rzekła:
I. I ty byłeś z Galilejczykiem Jezusem.
E. Lecz on zaprzeczył temu wobec wszystkich i rzekł:
I. Nie wiem, co mówisz.
E. A gdy wyszedł ku bramie, zauważyła go inna i rzekła do
tych, co tam
byli:
I. Ten był z Jezusem Nazarejczykiem.
E. I znowu zaprzeczył pod przysięgą:
I. Nie znam tego Człowieka.
E. Po chwili ci, którzy tam stali, zbliżyli się i rzekli do
Piotra:
I. Na pewno i ty jesteś jednym z nich, bo i twoja mowa cię
zdradza.
E. Wtedy począł się zaklinać i przysięgać:
I. Nie znam tego Człowieka.
E. I w tej chwili kogut zapiał. Wspomniał Piotr na słowo
Jezusa, który
mu powiedział: Zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie
wyprzesz. Wyszedł
na zewnątrz i gorzko zapłakał.
Wydanie Jezusa Piłatowi
E. A gdy nastał ranek, wszyscy arcykapłani i starsi ludu
powzięli
uchwałę przeciw Jezusowi, żeby Go zgładzić. Związawszy Go
zaprowadzili i wydali w ręce namiestnika Poncjusza Piłata.
Koniec zdrajcy
E. Wtedy Judasz, który Go wydał, widząc, że Go skazano,
opamiętał
się, zwrócił trzydzieści srebrników arcykapłanom i starszym
i rzekł:
I. Zgrzeszyłem, wydawszy krew niewinną.
E. Lecz oni odparli:
T. Co nas to obchodzi? To twoja sprawa.
E. Rzuciwszy srebrniki do przybytku, oddalił się, potem
poszedł i
powiesił się. Arcykapłani zaś wzięli srebrniki i orzekli:
T. Nie wolno kłaść do skarbca świątyni, bo są zapłatą za
krew.
E. Po odbyciu narady kupili za nie pole garncarza na
grzebanie
cudzoziemców. Dlatego pole to aż po dziś dzień nosi nazwę
Pole Krwi.
Wtedy spełniło się to, co powiedział prorok Jeremiasz:
Wzięli
trzydzieści srebrników, zapłatę za Tego, którego oszacowali
synowie
Izraela. I dali je za pole garncarza, jak im Pan rozkazał.
Jezus przed Piłatem
E. Jezusa zaś stawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zadał
Mu pytanie:
I. Czy Ty jesteś królem żydowskim?
E. Jezus odpowiedział:
+ Tak, Ja nim jestem.
E. A gdy Go oskarżali arcykapłani i starsi, nic nie
odpowiadał. Wtedy
zapytał Go Piłat:
I. Nie słyszysz jak wiele zeznają przeciw Tobie?
E. On jednak nie odpowiadał mu na żadne pytanie, tak że
namiestnik
bardzo się dziwił.
Jezus odrzucony przez swój naród
E. A był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał
jednego
więźnia, którego chcieli. Trzymano zaś wtedy znacznego
więźnia,
imieniem Barabasz. Gdy się więc zebrali, spytał ich Piłat:
I. Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jezusa,
zwanego
Mesjaszem?
E. Wiedział bowiem, że przez zawiść Go wydali. A gdy on
odbywał
przewód sądowy, żona jego przysłała mu ostrzeżenie:
I. Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo dzisiaj
we śnie wiele
nacierpiałam się z Jego powodu.
E. Tymczasem arcykapłani i starsi namówili tłum, żeby
prosiły o
Barabasza, a domagały się śmierci Jezusa. Pytał ich
namiestnik:
I. Którego z tych dwóch chcecie, żebym wam uwolnił?
E. Odpowiedzieli:
T. Barabasza.
E. Rzekł do nich Piłat:
I. Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają
Mesjaszem?
E. Zawołali wszyscy:
T. Na krzyż z Nim!
E. Namiestnik odpowiedział:
I. Cóż właściwie złego uczynił?
E. Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli:
T. Na krzyż z Nim!
E. Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej
wzrasta,
wziął wodę i umył sobie ręce wobec tłumu, mówiąc:
I. Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza
rzecz.
E. A cały lud zawołał:
T. Krew Jego na nas i na dzieci nasze.
E. Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i
wydał na
ukrzyżowanie.
Król wyśmiany
E. Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do
pretorium i
zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali Go z Jego
szat i
narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z
ciernia
włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem
przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc:
T. Witaj, królu żydowski!
E. Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po
głowie. A gdy Go
wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne
Jego szaty
i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.
Droga krzyżowa
E. Wychodząc spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem
Szymon. Tego
przymusili, żeby niósł krzyż Jezusa. Gdy przyszli na miejsce
zwane
Golgotą, to znaczy Miejsce Czaszki, dali Mu pić wino
zaprawione goryczą.
Skosztował, ale nie chciał pić. Gdy go ukrzyżowali,
rozdzielili między
siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. I siedząc, tam Go
pilnowali. Nad
głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: To jest
Jezus, ról
żydowski. Wtedy też ukrzyżowano z Nim dwóch złoczyńców,
jednego po
prawej, drugiego po lewej stronie. Wyszydzenie na krzyżu. Ci
zaś, którzy
przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami,
mówiąc:
T. Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go
odbudowujesz, cal sam
siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża>.
E. Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi,
szydząc,
powtarzali:
T. Innych wybawiał, siebie nie noże wybawić. Jest królem
Izraela:
niechże teraz zejdzie krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał
Bogu: niechże
Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział:
Jestem Synem
Bożym.
E. Tak samo lżyli Go i złoczyńcy, którzy pyli z Nim
krzyżowani.
Śmierć Jezusa
E. Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny
dziewiątej. Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym
głosem:
+ Elí, Elí, Lemá sabachtáni?
E. To znaczy: Boże mój, loże mój, czemuś Mnie opuścił?
Słysząc to,
niektórzy ze stojących tam mówili:
T. On Eliasza woła.
E. Zaraz też eden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił
ją
octem, ułożył na trzcinę i dawał Mu pić. Lecz inni mówili:
T. Poczekaj zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić.
E. A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął
ducha.
Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie
Po śmierci Jezusa
E. A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na
dół;
ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i
wiele
ciał świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z
grobów po
Jego zmartwychwstaniu, weszli do Miasta świętego i ukazali
się wielu.
Setnik zaś i jego ludzie, którzy odbywali straż trzy
Jezusie, widząc
trzęsienie ziemi i to, co się działo, zlękli się bardzo i
mówili:
I. Prawdziwie, ten był Synem Bożym.
E. Było tam również wiele niewiast, które przypatrywały się
z daleka.
Szły one za Jezusem z Galilei i usługiwały Mu. Między nimi
były: Maria
Magdalena, Maria, natka Jakuba i Józefa, oraz matka synów
Zebedeusza.
Złożenie w grobie
E. Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei,
imieniem Józef,
który też był uczniem Jezusa. On udał się do Piłata i
poprosił o
ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać. Józef zabrał
ciało,
owinął e w czyste płótno i złożył w swoim nowym grobie,
który
kazał wykuć w skale. Przed wejście do grobu zatoczył duży
kamień i
odszedł. Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam,
siedząc
naprzeciw grobu. Nazajutrz, to znaczy o dniu Przygotowania, zebrali
się
arcykapłani i faryzeusze u Piłata i oznajmili:
T. Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział
jeszcze za
życia: Po trzech dniach powstanę. Każ więc zabezpieczyć grób
aż do
trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli Jego
uczniowie, nie wykradli
Go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie
ostatnie
oszustwo gorsze niż pierwsze.
E. Rzekł im Piłat:
I. Macie straż: idźcie, zabezpieczcie grób, jak umiecie.
E. Oni poszli i zabezpieczyli grób opieczętowując kamień i
stawiając
straż.
Ewangelia krótsza - Mt 27,11-54
Jezus przed Piłatem
E. Jezusa zaś stawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zadał
Mu pytanie:
I. Czy Ty jesteś królem żydowskim?
E. Jezus odpowiedział:
+ Tak, Ja nim jestem.
E. A gdy Go oskarżali arcykapłani i starsi, nic nie
odpowiadał. Wtedy
zapytał Go Piłat:
I. Nie słyszysz jak wiele zeznają przeciw Tobie?
E. On jednak nie odpowiadał mu na żadne pytanie, tak że
namiestnik
bardzo się dziwił.
Jezus odrzucony przez swój naród
E. A był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał
jednego
więźnia, którego chcieli. Trzymano zaś wtedy znacznego
więźnia,
imieniem Barabasz. Gdy się więc zebrali, spytał ich Piłat:
I. Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jezusa,
zwanego
Mesjaszem?
E. Wiedział bowiem, że przez zawiść Go wydali. A gdy on
odbywał
przewód sądowy, żona jego przysłała mu ostrzeżenie:
I. Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo dzisiaj
we śnie wiele
nacierpiałam się z Jego powodu.
E. Tymczasem arcykapłani i starsi namówili tłum, żeby
prosiły o
Barabasza, a domagały się śmierci Jezusa. Pytał ich
namiestnik:
I. Którego z tych dwóch chcecie, żebym wam uwolnił?
E. Odpowiedzieli:
T. Barabasza.
E. Rzekł do nich Piłat:
I. Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają
Mesjaszem?
E. Zawołali wszyscy:
T. Na krzyż z Nim!
E. Namiestnik odpowiedział:
I. Cóż właściwie złego uczynił?
E. Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli:
T. Na krzyż z Nim!
E. Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej
wzrasta,
wziął wodę i umył sobie ręce wobec tłumu, mówiąc:
I. Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza
rzecz.
E. A cały lud zawołał:
T. Krew Jego na nas i na dzieci nasze.
E. Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i
wydał na
ukrzyżowanie.
Król wyśmiany
E. Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do
pretorium i
zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali Go z Jego
szat i
narzucili na Niego płaszcz szkarłatny Uplótłszy wieniec z
ciernia
włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem
przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc:
T. Witaj, królu żydowski!
E. Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po
głowie. A gdy Go
wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne
Jego szaty
i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.
Droga krzyżowa
E. Wychodząc spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem
Szymon. Tego
przymusili, żeby niósł krzyż Jezusa. Gdy przyszli na miejsce
zwane
Golgotą, to znaczy Miejsce Czaszki, dali Mu pić wino
zaprawione goryczą.
Skosztował, ale nie chciał pić. Gdy go ukrzyżowali,
rozdzielili między
siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. I siedząc, tam Go
pilnowali. Nad
głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: To jest
Jezus, król
żydowski. Wtedy też ukrzyżowano z Nim dwóch złoczyńców,
jednego po
prawej, drugiego po lewej stronie. Wyszydzenie na krzyżu. Ci
zaś, którzy
przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami,
mówiąc:
T. Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go
odbudowujesz, ocal sam
siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża.
E. Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi,
szydząc,
powtarzali:
T. Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem
Izraela:
niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał
Bogu:
niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież
powiedział: Jestem
Synem Bożym.
E. Tak samo lżyli Go i złoczyńcy, którzy byli z Nim
ukrzyżowani.
Śmierć Jezusa
E. Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny
dziewiątej. Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym
głosem:
Elí, Elí, Lemá sabachtáni?
E. To znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?
Słysząc to,
niektórzy ze stojących tam mówili:
T. On Eliasza woła.
E. Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił
ją
octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić. Lecz inni mówili:
T. Poczekaj zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić.
E. A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął
ducha.
Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie
Po śmierci Jezusa
E. A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na
dół;
ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i
wiele
ciał świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z
grobów po
Jego zmartwychwstaniu, weszli do Miasta świętego i ukazali
się wielu.
Setnik zaś i jego ludzie, którzy odbywali straż przy
Jezusie, widząc
trzęsienie ziemi i to, co się działo, zlękli się bardzo i
mówili:
I. Prawdziwie, ten był Synem Bożym.
Dzięki Ci Panie, że przywróciłeś mnie do życia! Dzięki, za to, że tak bardzo mnie kochasz, że każdego dnia troszczysz się o mnie, nawet wtedy, gdy mieszkam w ciemnościach- wtedy Jesteś najbliżej...
OdpowiedzUsuńJezus Chrystus jest Panem :)
aga;)
Poniedziałek, 14 kwietnia 2014
OdpowiedzUsuńWielki Poniedziałek
(Iz 42,1-7)
To mówi Pan: Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w
którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On
przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da
słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie
zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo. Nie
zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego
pouczenia wyczekują wyspy. Tak mówi Pan Bóg, który stworzył i
rozpiął niebo, rozpostarł ziemię wraz z jej plonami, dał ludziom na
niej dech ożywczy i tchnienie tym, co po niej chodzą. Ja, Pan,
powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem,
ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów,
abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił
jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności.
(Ps 27,1-3.13-14)
REFREN: Pan moim światłem i zbawieniem moim
Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?
Gdy mnie osaczają złoczyńcy,
którzy chcą mnie pożreć,
oni sami, moi wrogowie i nieprzyjaciele
chwieją się i padają.
Nawet gdy wrogowie staną przeciw mnie obozem,
moje serce nie poczuje strachu.
Choćby napadnięto mnie zbrojnie,
nawet wtedy zachowam swą ufność.
Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.
Witaj nasz Królu i Zbawicielu, Ty sam zlitowałeś się nad grzesznymi.
(J 12,1-11)
Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał
Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego
ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim
przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku
nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom
napełnił się wonią olejku. Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z
uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: Czemu to nie sprzedano tego
olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim? Powiedział zaś to
nie dlatego, jakoby dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem, i
mając trzos wykradał to, co składano. Na to Jezus powiedział: Zostaw
ją! Przechowała to, aby /Mnie namaścić/ na dzień mojego pogrzebu. Bo
ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie. Wielki tłum
Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na
Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych.
Arcykapłani zatem postanowili stracić również Łazarza, Gdyż wielu z
jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa.
Komentarz
Jakąż trzeba mieć w sobie delikatność i miłość, by przyjąć
niesprawiedliwy los, by wziąć cudzą winę i w dodatku przemienić ją w
geście ofiary. I jaką trzeba mieć w końcu prostotę, by przyjąć dar
namaszczenia drogocennym olejkiem. By nie kalkulować, nie myśleć o
innych, zobaczyć w znaku tylko bezinteresowną miłość. Tyle pięknych
rzeczy można robić po nic, z miłości.
O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne
2008, s. 180
Wtorek, 15 kwietnia 2014
OdpowiedzUsuńWielki Wtorek
(Iz 49,1-6)
Posłuchajcie mnie, wyspy; ludy najdalsze, uważajcie: Pan mnie powołał
już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym
mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki Mnie ukrył. Uczynił ze mnie
strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie. I rzekł mi: Tyś
Sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię. Ja zaś mówiłem:
Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje
prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego. Wsławiłem się w oczach
Pana, Bóg mój stał się moją siłą. A teraz przemówił Pan, który
mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego
Jakuba i zgromadził Mu Izraela. A mówił: To zbyt mało, iż jesteś Mi
Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z
Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie
dotarło aż do krańców ziemi.
(Ps 71,1-6.15.17)
REFREN: Będę wysławiał Twoją sprawiedliwość.
W Tobie, Panie, ucieczka moja,
niech wstydu nie zaznam na wieki.
Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości,
nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.
Bądź dla mnie skałą schronienia
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą,
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.
Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, Tobie ufam od lat młodości.
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin,
od łona matki moim opiekunem.
Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość
i przez cały dzień Twoją pomoc,
bo nawet nie znam jej miary.
Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości
i do tej chwili głoszę Twoje cuda.
Witaj, nasz Królu, posłuszny woli Ojca, jak cichego baranka na zabicie
zaprowadzono Ciebie na ukrzyżowanie.
(J 13,21-33.36-38)
Jezus w czasie wieczerzy z uczniami swoimi doznał głębokiego wzruszenia
i tak oświadczył: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie
zdradzi. Spoglądali uczniowie jeden na drugiego niepewni, o kim mówi.
Jeden z uczniów Jego - ten, którego Jezus miłował - spoczywał na Jego
piersi. Jemu to dał znak Szymon Piotr i rzekł do niego: Kto to jest? O
kim mówi? Ten oparł się zaraz na piersi Jezusa i rzekł do Niego: Panie,
kto to jest? Jezus odparł: To ten, dla którego umaczam kawałek /chleba/,
i podam mu Umoczywszy więc kawałek /chleba/, wziął i podał Judaszowi,
synowi Szymona Iskarioty A po spożyciu kawałka /chleba/ wszedł w niego
szatan. Jezus zaś rzekł do niego: Co chcesz czynić, czyń prędzej. Nikt
jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. Ponieważ
Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus
powiedział do niego: Zakup, czego nam potrzeba na święto, albo żeby
dał coś ubogim. A on po spożyciu kawałka /chleba/ zaraz wyszedł. A
była noc. Po jego wyjściu rzekł Jezus: Syn Człowieczy został teraz
otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg
został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie
samym, i to zaraz Go chwałą otoczy. Dzieci, jeszcze krótko jestem z
wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to Żydom powiedziałem, tak i
teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Rzekł do
Niego Szymon Piotr: Panie, dokąd idziesz? Odpowiedział mu Jezus: Dokąd
Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz.
Powiedział Mu Piotr: Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą?
życie moje oddam za Ciebie. Odpowiedział Jezus: życie swoje oddasz za
Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy
razy się Mnie wyprzesz.
Komentarz
Zastanawiające, że zdrada jest inspiracją dla Bożej miłości, że
zdrada Judasza ma miejsce podczas uczty, która ma stać się początkiem i
prototypem Eucharystii. Zresztą zdrada nie dotyczy tylko Judasza, Jezus
mówi o niej także do Piotra. Zdrada, która odłącza od Eucharystii, od
życia, i zdrada, która prowadzi do głębszej przynależności.
Wieczernik to chwila kryzysu, wszystko się rozsypuje.
O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne
2008, s. 184
Środa, 16 kwietnia 2014
OdpowiedzUsuńWielka Środa
(Iz 50,4-9a)
Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą
strudzonemu, przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym
słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem
ani się cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym
Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan
Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem
twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam. Blisko jest Ten,
który Mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze Mną? Wystąpmy
razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do Mnie! Oto Pan
Bóg Mnie wspomaga. Któż Mnie potępi?
(Ps 69,8-10.21-22.31.33-34)
REFREN: W Twej dobroci wysłuchaj mnie, Panie
Dla Ciebie bowiem znoszę urąganie,
hańba twarz mi okrywa.
Dla braci moich stałem się obcym,
i cudzoziemcem dla synów mej matki.
Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera
i spadły na mnie obelgi złorzeczących Tobie.
Hańba złamała me serce i sił mi zabrakło,
czekałem na współczucie, lecz nikt się nie zjawił,
i na pocieszycieli, lecz ich nie znalazłem.
Domieszali trucizny do mego pokarmu,
a gdy byłem spragniony, poili mnie octem.
Pieśnią chcę chwalić imię Boga
i wielbić Go z dziękczynieniem.
Patrzcie i cieszcie się, ubodzy,
niech ożyje serce szukających Boga.
Bo Pan wysłuchuje biednych
i swoimi więźniami nie gardzi.
Witaj nasz Królu i Zbawicielu, Ty sam zlitowałeś się nad grzesznymi.
lub
Witaj, nasz Królu, posłuszny woli Ojca, jak cichego baranka na zabicie
zaprowadzono Ciebie na ukrzyżowanie.
(Mt 26,14-25)
Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i
rzekł: Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam. A oni wyznaczyli mu
trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać. W
pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali
Go: Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia? On
odrzekł: Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu:
Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę
z moimi uczniami. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i
przygotowali Paschę. Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z
dwunastu . A gdy jedli, rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie
zdradzi. Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: Chyba
nie ja, Panie? On zaś odpowiedział: Ten, który ze Mną rękę zanurza w
misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest
napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy
będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie
narodził. Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: Czy nie ja,
Rabbi? Odpowiedział mu: Tak jest, ty.
Komentarz
Przyjąć Ewangelię o zdradzie to przyjąć prawdę o człowieku, który
zdolny jest do największych zbrodni. Tym boleśniejszą jest ta prawda,
gdy dotyczy bliskich. Do świątecznego stołu zasiadamy przecież z
bliskimi. I to przy stole jesteśmy zupełnie otwarci i bezbronni. Stół
zawsze objawia prawdę o nas i naszych relacjach. Jeżeli trudno jest być
blisko z innymi, pokusa, by zniszczyć cały otaczający nas świat, staje
się coraz silniejsza.
O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne
2008, s. 188
Czwartek, 17 kwietnia 2014
OdpowiedzUsuńWielki Czwartek
Msza krzyżma
(Iz 61,1-3a.6a.8b-9)
Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by
głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by
zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok
łaski Pańskiej, i dzień pomsty naszego Boga; aby pocieszać wszystkich
zasmuconych, , aby im wieniec dać zamiast popiołu, olejek radości
zamiast szaty smutku, pieśń chwały zamiast zgnębienia na duchu. Wy zaś
będziecie nazywani kapłanami Pana, mienić was będą sługami Boga
naszego. Tak mowi Pan: oddam im nagrodę z całą wiernością i zawrę z
nimi wieczyste przymierze. Plemię ich będzie znane wśród narodówi
między ludami - ich potomstwo. Wszyscy, co ich zobaczą, uznają, że oni
są błogosławionym szczepem Pana.
(Ps 89,21-22.25.27)
REFREN: Na wieki będę sławił łaski Pana
Znalazłem Dawida, mojego sługę,
namaściłem go moim świętym olejem,
by ręka moja zawsze przy nim była
i umacniało go moje ramię.
Z nim moja wierność i łaska,
a w moim imieniu jego moc wywyższona.
On będzie wołał do Mnie: "Ty jesteś moim Ojcem,
moim Bogiem, Opoką mego zbawienia".
(Ap 1,4-8)
Łaska wam i pokój od Jezusa Chrystusa, Świadka Wiernego, Pierworodnego
umarłych i Władcy królów ziemi. Temu, który nas miłuje i który przez
swą krew uwolnił nas od naszych grzechów, i uczynił nas królestwem -
kapłanami Bogu i Ojcu swojemu, Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.
Oto nadchodzi z obłokami, i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go
przebili. I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi. Tak: Amen. Jam
jest Alfa i Omega, mówi Pan Bóg, Który jest, Który był i Który
przychodzi, Wszechmogący.
(Iz 61,1)
Duch Pański spoczywa na mnie, posłał mnie, abym ubogim głosił dobrą
nowinę.
(Łk 4,16-21)
Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał
się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu
księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce,
gdzie było napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie
namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom
głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał
wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana. Zwinąwszy księgę oddał
słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione.
Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma,
któreście słyszeli.
Msza Wieczerzy Pańskiej
OdpowiedzUsuń(Wj 12,1-8.11-14)
Bóg powiedział do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej: Miesiąc ten
będzie dla was początkiem miesięcy, będzie pierwszym miesiącem roku!
Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela tak: Dziesiątego dnia tego
miesiąca niech się każdy postara o baranka dla rodziny, o baranka dla
domu. Jeśliby zaś rodzina była za mała do spożycia baranka, to niech
się postara o niego razem ze swym sąsiadem, który mieszka najbliżej
jego domu, aby była odpowiednia liczba osób. Liczyć je zaś będziecie
dla spożycia baranka według tego, co każdy może spożyć. Baranek
będzie bez skazy, samiec, jednoroczny; wziąć możecie jagnię albo
koźlę. Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a
wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu. I wezmą krew
baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go
spożywać. I tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, spożyją
je z chlebem niekwaszonym i gorzkimi ziołami. Tak zaś spożywać go
będziecie: Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i
laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to
Pascha na cześć Pana. Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko
pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd
nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan. Krew będzie wam służyła do
oznaczenia domów, w których będziecie przebywać. Gdy ujrzę krew,
przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę
karał ziemię egipską. Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i
obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana. Po wszystkie
pokolenia - na zawsze w tym dniu świętować będziecie.
(Ps 116,12-13.15-18)
REFREN: Kielich Przymierza to Krew Zbawiciela
Czym się Panu odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia
i wezwę imienia Pana.
Cenna jest w oczach Pana
śmierć Jego świętych.
Jam sługa Twój, syn Twej służebnicy,
Ty rozerwałeś moje kajdany.
Tobie złożę ofiarę pochwalną
i wezwę imienia Pana.
Wypełnię me śluby dla Pana
przed całym Jego ludem.
(1 Kor 11,23-26)
Ja otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy,
kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i
rzekł: To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją
pamiątkę! Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc:
Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy
pić będziecie, na moją pamiątkę! Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb
albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie.
(J 13,34)
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was
umiłowałem.
(J 13,1-15)
OdpowiedzUsuńByło to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina
przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do
końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił
serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać, wiedząc, że Ojciec
dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał
od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się
przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi
i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do
Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: Panie, Ty chcesz mi umyć nogi? Jezus
mu odpowiedział: Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale
później będziesz to wiedział. Rzekł do Niego Piotr: Nie, nigdy mi nie
będziesz nóg umywał. Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie
będziesz miał udziału ze Mną. Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, nie
tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę. Powiedział do niego Jezus:
Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy
jesteście czyści, ale nie wszyscy. Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego
powiedział: Nie wszyscy jesteście czyści. A kiedy im umył nogi,
przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: Czy
rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie Nauczycielem i Panem i
dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem
wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam
bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem.
Komentarz
Msza krzyżma
Namaszczenie powoduje, że nasze "twarze jaśnieją radością i
pokojem". Namaszczenie świętymi olejami to znak Bożego działania.
Namaszczony jednak jest przede wszystkim Jezus, a w Nim Jego biskupi,
kapłani, wszyscy wierni. Namaszczeni, czyli obdarowani Duchem Świętym,
by móc żyć według Ewangelii. Podczas liturgii w katedrze biskup pyta
swoich kapłanów: "Czy chcesz...?". Daru najpierw trzeba
pragnąć, trzeba go chcieć, bywa, że chcieć na nowo...
O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne
2008, s. 191
Msza Wieczerzy Pańskiej
Kiedy Jezus umywa uczniom nogi, myślę: to Eucharystia. Dotknąć
człowieka, pozwolić na bliskość, nie bać się brudnych miejsc, w
końcu obmyć je. Mistrz służy i pochyla się przed swoimi uczniami. Ale
ten znak swoją głębię uzyskuje dopiero na Krzyżu. Dopiero tam
zostajemy obmyci z grzechu i dotknięci łaską w naszej słabości. W
Krzyżu też przychodzi zrozumienie uczty, łamania chleba, kielicha.
O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne
2008, s. 199
Piątek, 18 kwietnia 2014
OdpowiedzUsuńWielki Piątek
(Iz 52,13-53,12)
Oto się powiedzie mojemu Słudze, wybije się, wywyższy i wyrośnie
bardzo. Jak wielu osłupiało na Jego widok - tak nieludzko został
oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi - tak
mnogie narody się zdumieją, królowie zamkną przed Nim usta, bo ujrzą
coś, czego im nigdy nie opowiadano, i pojmą coś niesłychanego. Któż
uwierzy temu, cośmy usłyszeli? na kimże się ramię Pańskie objawiło?
On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej
ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani
wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze
zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. Lecz On się obarczył
naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca
uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za
nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna
dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie. Wszyscyśmy pobłądzili jak
owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na
Niego winy nas wszystkich. Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet
nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema
wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich. Po udręce i
sądzie został usunięty; a kto się przejmuje Jego losem? Tak! Zgładzono
Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć.
Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był [na równi]
z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach
kłamstwo nie postało. Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem.
Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe
przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego. Po udrękach swej
duszy, ujrzy światło i nim się nasyci. Zacny mój Sługa usprawiedliwi
wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie. Dlatego w nagrodę
przydzielę Mu tłumy, i posiądzie możnych jako zdobycz, za to, że
Siebie na śmierć ofiarował i policzony został pomiędzy przestępców.
A On poniósł grzechy wielu, i oręduje za przestępcami.
(Ps 31,2.6.12-13.15-17.25)
REFREN: Ojcze, w Twe ręce składam ducha mego
Panie, do Ciebie się uciekam: niech nigdy nie doznam zawodu,
wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej!
W ręce Twoje powierzam ducha mego:
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Stałem się znakiem hańby dla wszystkich mych wrogów,
dla sąsiadów przedmiotem odrazy,
postrachem dla moich znajomych;
ucieka, kto mnie ujrzy na drodze.
Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
i mówię: "Ty jesteś moim Bogiem".
W Twoim ręku są moje losy,
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.
Niech Twoje oblicze zajaśnieje nad Twym sługą:
wybaw mnie w swym miłosierdziu.
Bądźcie dzielni i mężnego serca,
wszyscy, którzy ufacie Panu.
(Hbr 4,14-16;5,7-9)
Mając więc arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa,
Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem
mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom,
lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem
grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy
otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla /uzyskania/ pomocy w
stosownej chwili. Z głośnym wołaniem i płaczem za dni ciała swego
zanosił On gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić
od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości. A chociaż
był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy
wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich,
którzy Go słuchają.
(Flp 2,8-9)
Dla nas Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci, a była to śmierć
krzyżowa. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i dał Mu imię, które
jest ponad wszelkie imię.
(J 18,1-19,42)
UsuńMęka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Jana
Pojmanie Jezusa
E. Po wieczerzy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam
ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie. Także i Judasz, który Go
wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam
gromadzili. Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od
arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i
bronią. A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść,
wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: + Kogo szukacie? E. Odpowiedzieli Mu:
I. Jezusa z Nazaretu. E. Rzekł do nich Jezus: + Ja jestem. E. Również i
Judasz, który Go wydał, stał między nimi. Skoro więc rzekł do nich:
Ja jestem, cofnęli się i upadli na ziemię. Powtórnie ich zapytał: +
Kogo szukacie? E. Oni zaś powiedzieli: T. Jezusa z Nazaretu. E. Jezus
odrzekł: + Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie,
pozwólcie tym odejść. E. Stało się tak, aby się wypełniło słowo,
które wypowiedział: Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś.
Wówczas Szymon Piotr, mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę
arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. Na
to rzekł Jezus do Piotra: + Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam pić
kielicha, który Mi podał Ojciec?
Przed Annaszem. Zaparcie się Piotra
E. Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali
Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza. Był on bowiem
teściem Kajfasza, który owego roku pełnił urząd arcykapłański.
Właśnie Kajfasz poradził Żydom, że warto, aby jeden człowiek zginął
za naród. A szedł za Jezusem Szymon Piotr razem z innym uczniem. Uczeń
ten był znany arcykapłanowi i dlatego wszedł za Jezusem na dziedziniec
arcykapłana, podczas gdy Piotr zatrzymał się przed bramą na zewnątrz.
Wszedł więc ów drugi uczeń, znany arcykapłanowi, pomówił z
odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna
rzekła do Piotra: I. Czy może i ty jesteś jednym spośród uczniów tego
człowieka? E. On odpowiedział: I. Nie jestem. A ponieważ było zimno,
strażnicy i słudzy rozpaliwszy ognisko stali przy nim i grzali się.
Wśród nich stał także Piotr i grzał się. Arcykapłan więc zapytał
Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: + Ja
przemawiałem jawnie przed światem. Uczyłem zawsze w synagodze i w
świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie
uczyłem niczego. Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co
im mówiłem. Oto oni wiedzą, co powiedziałem. E. Gdy to powiedział,
jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa, mówiąc: I. Tak
odpowiadasz arcykapłanowi? E. Odrzekł mu Jezus: + Jeżeli źle
powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego
Mnie bijesz? E. Następnie Annasz wysłał Go związanego do arcykapłana
Kajfasza.
A Szymon Piotr stał i grzał się. Powiedzieli wówczas do niego: T. Czy i
ty nie jesteś jednym z Jego uczniów? E. On zaprzeczył mówiąc: I. Nie
jestem. E. Jeden ze sług arcykapłana, krewny tego, któremu Piotr
odciął ucho, rzekł: I. Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w
ogrodzie? E. Piotr znowu zaprzeczył i natychmiast kogut zapiał.
Przed Piłatem
Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem.
Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać, lecz aby
móc spożyć Paschę. Dlatego Piłat wyszedł do nich na zewnątrz i
rzekł: I. Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi? E. W
odpowiedzi rzekli do niego: T. Gdyby to nie był złoczyńca, nie
wydalibyśmy Go tobie. E. Piłat więc rzekł do nich: I. Weźcie Go wy i
osądźcie według swojego prawa. E. Odpowiedzieli mu Żydzi: T. Nam nie
wolno nikogo zabić. E. Tak miało się spełnić słowo Jezusa, w którym
zapowiedział, jaką śmiercią miał umrzeć.
Przesłuchanie
UsuńWtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium, a przywoławszy Jezusa rzekł
do Niego: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział: +
Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie? E. Piłat
odparł: I. Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi
Ciebie. Coś uczynił? E. Odpowiedział Jezus: + Królestwo moje nie jest z
tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi
biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie
jest stąd. E. Piłat zatem powiedział do Niego: I. A więc jesteś
królem? E. Odpowiedział Jezus: + Tak, jestem królem. Ja się na to
narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie.
Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu. E. Rzekł do Niego
Piłat: I. Cóż to jest prawda? E. To powiedziawszy wyszedł powtórnie do
Żydów i rzekł do nich: I. Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś
u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego /więźnia/. Czy zatem
chcecie, abym wam uwolnił Króla żydowskiego? E. Oni zaś powtórnie
zawołali: T. Nie tego, lecz Barabasza! E. A Barabasz był zbrodniarzem.
"Oto człowiek"
Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze
uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go
płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: T. Witaj,
królu żydowski! E. I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na
zewnątrz i przemówił do nich: I. Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz,
abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy. E. Jezus więc
wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat
rzekł do nich: I. Oto Człowiek. E. Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy,
zawołali: T. Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! E. Rzekł do nich Piłat: I. Weźcie Go
i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy. E. Odpowiedzieli
mu Żydzi: T. My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam
siebie uczynił Synem Bożym.
E. Gdy Piłat usłyszał te słowa, uląkł się jeszcze bardziej. Wszedł
znów do pretorium i zapytał Jezusa: I. Skąd Ty jesteś? E. Jezus jednak
nie dał mu odpowiedzi. Rzekł więc Piłat do Niego: I. Nie chcesz mówić
ze mną? Czy nie wiesz, że mam władzę uwolnić Ciebie i mam władzą
Ciebie ukrzyżować? E. Jezus odpowiedział: + Nie miałbyś żadnej
władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech
ma ten, który Mnie wydał tobie. E. Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić.
Żydzi jednak zawołali: T. Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem
Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi.
Wyrok
E. Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz
i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku
Gabbata. Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I
rzekł do Żydów: I. Oto król wasz! E. A oni krzyczeli: T. Precz! Precz!
Ukrzyżuj Go! E. Piłat rzekł do nich: I. Czyż króla waszego mam
ukrzyżować? E. Odpowiedzieli arcykapłani: T. Poza Cezarem nie mamy
króla. E. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano.
Ukrzyżowanie
UsuńZabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane
miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go
ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku
zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na
krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski. Ten napis
czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było
blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i
greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: T. Nie pisz: Król
Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim. E. Odparł
Piłat: I. Com napisał, napisałem. E. Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali
Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego
żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była
szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: T.
Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. E. Tak
miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los
rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze.
Ostatnie słowa
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria,
żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i
stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: +
Niewiasto, oto syn Twój. E. Następnie rzekł do ucznia: + Oto Matka
twoja. E. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Śmierć Jezusa
Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się
wypełniło Pismo, rzekł: + Pragnę. E. Stało tam naczynie pełne octu.
Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. A gdy
Jezus skosztował octu, rzekł: + Wykonało się! E. I skłoniwszy głowę
oddał ducha.
Przebicie serca
Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały
na krzyżu w szabat - ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem -
Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich
ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak
i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i
zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z
żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i
woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest
prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się
to bowiem, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana. I
znowu na innym miejscu mówi Pismo: Będą patrzeć na Tego, którego
przebili.
Złożenie do grobu
Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy
przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A
Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało. Przybył również
i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa w nocy, i
przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu. Zabrali więc
ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do
żydowskiego sposobu grzebania. A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był
ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo.
Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono
Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.
Komentarz
UsuńW Wielki Piątek nie celebruje się w kościele Mszy świętej, ta bowiem
zaczęła się w Wielki Czwartek i potrwa aż do Wigilii Paschalnej.
Chrześcijanie podążają za Jezusem i Jego męką. Wchodzą w ciemność
śmierci, by uchwycić się światła zmartwychwstania. Dlatego jeszcze raz
słuchają opisu męki naszego Pana. To wspominanie czyni z tej narracji
liturgiczne dzisiaj. Dzisiaj stoję pod krzyżem, dzisiaj Pan umiera. Żeby
zrozumieć ten fragment opowieści, trzeba go po prostu przeżyć.
O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne
2008, s. 204