Bracia trwali w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia. (Dz 2,42-47)
(Ps 118,1.4.13-14.22.24)
REFREN: Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny
Dziękujcie Panu, bo jest dobry, bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech bojący się Pana głoszą:
"Jego łaska na wieki".
Uderzono mnie i pchnięto, bym upadł,
lecz Pan mnie podtrzymał.
Pan moją mocą i pieśnią,
On stał się moim Zbawcą.
Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się w nim i weselmy.
(1 P 1,3-9) Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie. Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym. Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa. Wy, choć nie widzieliście, miłujecie Go; wy w Niego teraz, choć nie widzicie, przecież wierzycie, a ucieszycie się radością niewymowną i pełną chwały wtedy, gdy osiągniecie cel waszej wiary - zbawienie dusz.
(J 20,29) Uwierzyłeś Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
(J 20,19-31) Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, Jezus wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana! Ale on rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę. A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz /domu/ i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam! Następnie rzekł do Tomasza: Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż /ją/ do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym. Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój! Powiedział mu Jezus: Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej książce, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego.
_____________________________
Warto przeczytać:
"...radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń."
OdpowiedzUsuńBóg każdego dnia wystawia moją wiarę na próbę i chociaż czasami jest bardzo trudno, to wiem, że "tylko w Twoim miłosierdziu, Panie mój, nadzieja ma"
Polecam dzieło DN Bożemu Miłosierdziu!
aga:)
Poniedziałek, 28 kwietnia 2014
OdpowiedzUsuńUroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, patrona Polski
(Dz 1,3-8)
Po swojej męce Jezus dał Apostołom wiele dowodów, że żyje: ukazywał
się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. A podczas
wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać
obietnicy Ojca: Słyszeliście o niej ode Mnie - /mówił/ - Jan chrzcił
wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzeczeni Duchem Świętym. Zapytywali
Go zebrani: Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?
Odpowiedział im: Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec
ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie
Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w
Samarii, i aż po krańce ziemi.
(Ps 126,1-6)
REFREN: Kto we łzach sieje, żąć będzie w radości
Gdy Pan odmienił los Syjonu,
wydawało się nam, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu,
a język śpiewał z radości.
Mówiono wtedy między poganami:
"Wielkie rzeczy im Pan uczynił".
Pan uczynił nam wielkie rzeczy
a ogarnęła nas radość.
Odmień znowu nasz los, Panie,
jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją,
żąć będą w radości.
Idą i płaczą
niosąc ziarno na zasiew,
lecz powrócą z radością
niosąc swoje snopy.
(Flp 1,20c-30)
Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez życie, czy przez
śmierć. Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk. Jeśli
bowiem żyć w ciele - to dla mnie owocna praca, co mam wybrać? Nie umiem
powiedzieć. Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z
Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele - to bardziej
dla was konieczne. A ufny w to, wiem, że pozostanę, i to pozostanę nadal
dla was wszystkich, dla waszego postępu i radości w wierze, aby rosła
wasza duma w Chrystusie przez mnie, przez moją ponowną obecność u was.
Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej, abym ja - czy
to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka - mógł
usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc
wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dajecie się zastraszyć
przeciwnikom. To właśnie dla nich jest zapowiedzią zagłady, a dla was
zbawienia, i to przez Boga. Wam bowiem z łaski dane jest to dla Chrystusa:
nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć, skoro toczycie tę
samą walkę, jaką u mnie widzieliście, a o jakiej u mnie teraz
słyszycie.
(J 12,26)
Kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam
będzie i mój sługa.
(J 12,24-26)
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w
ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi
plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego
życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi
służyć, niech idzie na Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój
sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.
Komentarz
Patrząc po ludzku, św. Wojciechowi (956-997) niewiele się w życiu
udało. Ani biskupstwo, z którego musiał uchodzić, ani życie mnisze, z
którego musiał zrezygnować w posłuszeństwie papieżowi, ani nawet
wyprawa misyjna do Prus, bo został zamordowany na samym jej początku. We
wszystkim jednak, co robił, starał się być świadkiem Chrystusa
zmartwychwstałego. I dlatego udało mu się przynajmniej jedno: stał się
"ziarnem pszenicy, które obumarło i przyniosło obfity plon".
Jest nielicznym spośród świętych tak szybko wyniesionych na ołtarze -
kanonizowano go dwa lata po jego śmierci.
O. Przemysław Ciesielski OP, "Oremus" marzec/kwiecień 2008, s.
123-124