niedziela, 13 kwietnia 2014

Słowo Boże na niedzielę

Niedziela Palmowa czyli Męki Pańskiej

Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i wiem, że nie doznam wstydu. Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył mi ucho, a ja się nie oparłem ani się nie cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam.
(Iz 50,4-7)

(Ps 22,8-9.17-20.23-24)
REFREN: Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?

Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą,
wykrzywiają wargi i potrząsają głowami:
"Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli,
niech go ocali, jeśli go miłuje".

Sfora psów mnie opadła,
otoczyła mnie zgraja złoczyńców
Przebodli moje ręce i nogi,
policzyć mogę wszystkie moje kości.

Dzielą między siebie moje szaty
i los rzucają o moją suknię.
Ty zaś, o Panie, nie stój z daleka:
pomocy moja śpiesz mi na ratunek.

Będę głosił swym braciom Twoje imię
i będę Cię chwalił w zgromadzeniu wiernych:
"Chwalcie Pana, wy, którzy się Go boicie,
niech się Go lęka całe potomstwo Izraela".

(Flp 2,6-11)
Chrystus uniżył samego siebie, dlatego Bóg Go wywyższył. Chrystus
Jezus istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na
równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać
sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w tym co zewnętrzne uznany za
człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do
śmierci, i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg wywyższył Go nad
wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa
zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych, i
aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga
Ojca.

(Flp 2,8-9)
Dla nas Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci, a była to śmierć
na krzyżu. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i dal Mu imię, które
jest ponad wszelkie imię.

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Mateusza

Ewangelia dłuższa - Mt 26,14-27,66

Zdrada Judasza

E. Jeden z dwunastu imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów
i powiedział:

I. Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam.

E. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał
sposobności, żeby Go wydać.

Przygotowanie Paschy

E. W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i
zapytali Go:

T. Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia?

E. On odrzekł:

+ Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka i powiedzcie mu: Nauczyciel
mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi
uczniami.

E. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę.

Wyjawienie zdrajcy

E. Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu uczniami.
A gdy jedli, rzekł:

+ Zaprawdę powiadam wam: jeden z was Mnie zdradzi.

E. Zasmuceni tym bardzo, zaczęli pytać jeden przez drugiego:

I. Chyba nie ja, Panie?

E. On zaś odpowiedział:

+ Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie
Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane; lecz biada temu
człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej
dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.

E. Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, powiedział:

I. Czy nie ja, Rabbi?

E. Odpowiedział mu: Tak, to ty jesteś.

Ustanowienie Eucharystii

E. A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo,
połamał go i dał uczniom, mówiąc:

+ Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje.

E. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im,
mówiąc:

+ Pijcie z niego wszyscy; bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu
będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Lecz powiadam wam: Odtąd nie
będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić
go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego.

E. Po odśpiewaniu hymnu wyszli na Górę Oliwną. Przepowiednia zaparcia
się Piotra. Wówczas Jezus rzekł do nich:

+ Wy wszyscy zwątpicie we Mnie tej nocy. Bo jest napisane: Uderzę
pasterza, a rozproszą się owce stada. Lecz gdy powstanę, uprzedzę was
do Galilei.

E. Piotr Mu odpowiedział:

I. Choćby wszyscy zwątpili w Ciebie, ja nigdy nie zwątpię.

E. Jezus mu rzekł: Zaprawdę powiadam ci: Jeszcze tej nocy, zanim kogut
zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz.

E. Na to Piotr:

I. Choćby mi przyszło umrzeć z Tobą, nie zaprę się Ciebie.

E. Podobnie zapewniali wszyscy uczniowie. Modlitwa i trwoga konania. Wtedy
przyszedł Jezus z nimi do ogrodu, zwanego Getsemani, i rzekł do uczniów:

+ Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę tam i będę się modlił.

E. Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się
smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich:

+ Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze
Mną.

E. I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami:

+ Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich. Wszakże
nie jak Ja chcę, ale jak Ty.

E. Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do
Piotra:

+ Tak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie
się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało
słabe.

E. Powtórnie odszedł i tak się modlił:

+ Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich i muszą go
wypić, niech się stanie wola Twoja.

E. Potem przyszedł i znów zastał ich śpiących, bo oczy ich były
senne. Zostawiwszy ich, odszedł znowu i modlił się po raz trzeci,
powtarzając te same słowa. Potem wrócił do uczniów i rzekł do nich:

+ Śpicie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadeszła godzina i Syn Człowieczy
będzie wydany w ręce grzeszników Wstańcie, chodźmy; oto się zbliża
mój zdrajca.

Pojmanie Jezusa

E. Gdy On jeszcze mówił, przyszedł Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim
wielka zgraja z mieczami i kijami od arcykapłanów i starszych ludu.
Zdrajca zaś dał im taki znak:

I. Ten, którego pocałuję, to On; Jego podchwyćcie.

E. Zaraz też przystąpił do Jezusa, mówiąc:

I. Witaj, Rabbi.

E. I pocałował Go. A Jezus rzekł do niego:

+ Przyjacielu, po coś przyszedł?

E. Wtedy rzucili się na Jezusa i pochwycili Go. A oto jeden z tych,
którzy byli z Jezusem, wyciągnął rękę, dobył miecza i ugodziwszy
sługę najwyższego kapłana, odciął mu ucho. Wtedy Jezus rzekł do
niego:

+ Schowaj miecz swój do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od
miecza giną. Czy myślisz, że nie mógłbym prosić Ojca mojego, a zaraz
wystawiłby Mi więcej niż dwanaście zastępów aniołów? Jakże więc
spełnią się Pisma, że tak się stać musi?

E. W owej chwili Jezus rzekł do tłumów:

+ Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę, żeby Mnie pochwycić.
Codziennie zasiadałem w świątyni i nauczałem, a nie pojmaliście Mnie.
Lecz stało się to wszystko, żeby się wypełniły Pisma proroków.

E. Wtedy wszyscy uczniowie opuścili Go i uciekli.

Jezus przed Wysoką Radą

E. Ci zaś, którzy pochwycili Jezusa, zaprowadzili Go do najwyższego
kapłana, Kajfasza, gdzie zebrali się uczeni w Piśmie i starsi. A Piotr
szedł za Nim z daleka, aż do pałacu najwyższego kapłana. Wszedł tam
na dziedziniec i usiadł między służbą, aby widzieć, jaki będzie
wynik. Tymczasem arcykapłani i cała Wysoka Rada szukali fałszywego
świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić. Lecz nie znaleźli,
jakkolwiek występowało wielu fałszywych świadków. W końcu stanęli
dwaj i zeznali:

T. On powiedział: Mogę zburzyć przybytek Boży i w ciągu trzech dni go
odbudować.

E. Wtedy powstał najwyższy kapłan i rzekł do Niego:

I. Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciwko Tobie?

E. Lecz Jezus milczał. A najwyższy kapłan rzekł do Niego:

I. Poprzysięgam Cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy Ty jesteś
Mesjaszem, Synem Bożym?

E. Jezus mu odpowiedział:

+ Tak, Ja Nim jestem. Ale powiadam wam: Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego,
siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego na obłokach
niebieskich.

E. Wtedy najwyższy kapłan rozdarł swoje szaty i rzekł:

I. Zbluźnił. Na cóż nam jeszcze potrzeba świadków? Oto teraz
słyszeliście bluźnierstwo. Co wam się zdaje?

E. Oni odpowiedzieli:

T. Winien jest śmierci.

E. Wówczas zaczęli Mu pluć w twarz i bić Go pięściami, a inni
policzkowali Go i szydzili:

T. Prorokuj nam Mesjaszu, kto Cię uderzył?

Piotr zapiera się Jezusa

E. Piotr zaś siedział zewnątrz na dziedzińcu. Podeszła do niego jedna
służąca i rzekła:

I. I ty byłeś z Galilejczykiem Jezusem.

E. Lecz on zaprzeczył temu wobec wszystkich i rzekł:

I. Nie wiem, co mówisz.

E. A gdy wyszedł ku bramie, zauważyła go inna i rzekła do tych, co tam
byli:

I. Ten był z Jezusem Nazarejczykiem.

E. I znowu zaprzeczył pod przysięgą:

I. Nie znam tego Człowieka.

E. Po chwili ci, którzy tam stali, zbliżyli się i rzekli do Piotra:

I. Na pewno i ty jesteś jednym z nich, bo i twoja mowa cię zdradza.

E. Wtedy począł się zaklinać i przysięgać:

I. Nie znam tego Człowieka.

E. I w tej chwili kogut zapiał. Wspomniał Piotr na słowo Jezusa, który
mu powiedział: Zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz. Wyszedł
na zewnątrz i gorzko zapłakał.

Wydanie Jezusa Piłatowi

E. A gdy nastał ranek, wszyscy arcykapłani i starsi ludu powzięli
uchwałę przeciw Jezusowi, żeby Go zgładzić. Związawszy Go
zaprowadzili i wydali w ręce namiestnika Poncjusza Piłata.

Koniec zdrajcy

E. Wtedy Judasz, który Go wydał, widząc, że Go skazano, opamiętał
się, zwrócił trzydzieści srebrników arcykapłanom i starszym i rzekł:

I. Zgrzeszyłem, wydawszy krew niewinną.

E. Lecz oni odparli:

T. Co nas to obchodzi? To twoja sprawa.

E. Rzuciwszy srebrniki do przybytku, oddalił się, potem poszedł i
powiesił się. Arcykapłani zaś wzięli srebrniki i orzekli:

T. Nie wolno kłaść do skarbca świątyni, bo są zapłatą za krew.

E. Po odbyciu narady kupili za nie pole garncarza na grzebanie
cudzoziemców. Dlatego pole to aż po dziś dzień nosi nazwę Pole Krwi.
Wtedy spełniło się to, co powiedział prorok Jeremiasz: Wzięli
trzydzieści srebrników, zapłatę za Tego, którego oszacowali synowie
Izraela. I dali je za pole garncarza, jak im Pan rozkazał.

Jezus przed Piłatem

E. Jezusa zaś stawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zadał Mu pytanie:

I. Czy Ty jesteś królem żydowskim?

E. Jezus odpowiedział:

+ Tak, Ja nim jestem.

E. A gdy Go oskarżali arcykapłani i starsi, nic nie odpowiadał. Wtedy
zapytał Go Piłat:

I. Nie słyszysz jak wiele zeznają przeciw Tobie?

E. On jednak nie odpowiadał mu na żadne pytanie, tak że namiestnik
bardzo się dziwił.

Jezus odrzucony przez swój naród

E. A był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał jednego
więźnia, którego chcieli. Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia,
imieniem Barabasz. Gdy się więc zebrali, spytał ich Piłat:

I. Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jezusa, zwanego
Mesjaszem?

E. Wiedział bowiem, że przez zawiść Go wydali. A gdy on odbywał
przewód sądowy, żona jego przysłała mu ostrzeżenie:

I. Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo dzisiaj we śnie wiele
nacierpiałam się z Jego powodu.

E. Tymczasem arcykapłani i starsi namówili tłum, żeby prosiły o
Barabasza, a domagały się śmierci Jezusa. Pytał ich namiestnik:

I. Którego z tych dwóch chcecie, żebym wam uwolnił?

E. Odpowiedzieli:

T. Barabasza.

E. Rzekł do nich Piłat:

I. Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem?

E. Zawołali wszyscy:

T. Na krzyż z Nim!

E. Namiestnik odpowiedział:

I. Cóż właściwie złego uczynił?

E. Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli:

T. Na krzyż z Nim!

E. Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta,
wziął wodę i umył sobie ręce wobec tłumu, mówiąc:

I. Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz.

E. A cały lud zawołał:

T. Krew Jego na nas i na dzieci nasze.

E. Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na
ukrzyżowanie.

Król wyśmiany

E. Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do pretorium i
zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali Go z Jego szat i
narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia
włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem
przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc:

T. Witaj, królu żydowski!

E. Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie. A gdy Go
wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty
i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.

Droga krzyżowa

E. Wychodząc spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego
przymusili, żeby niósł krzyż Jezusa. Gdy przyszli na miejsce zwane
Golgotą, to znaczy Miejsce Czaszki, dali Mu pić wino zaprawione goryczą.
Skosztował, ale nie chciał pić. Gdy go ukrzyżowali, rozdzielili między
siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. I siedząc, tam Go pilnowali. Nad
głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: To jest Jezus, ról
żydowski. Wtedy też ukrzyżowano z Nim dwóch złoczyńców, jednego po
prawej, drugiego po lewej stronie. Wyszydzenie na krzyżu. Ci zaś, którzy
przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc:

T. Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, cal sam
siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża>.

E. Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc,
powtarzali:

T. Innych wybawiał, siebie nie noże wybawić. Jest królem Izraela:
niechże teraz zejdzie krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu: niechże
Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem Synem
Bożym.

E. Tak samo lżyli Go i złoczyńcy, którzy pyli z Nim krzyżowani.

Śmierć Jezusa

E. Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny
dziewiątej. Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem:

+ Elí, Elí, Lemá sabachtáni?

E. To znaczy: Boże mój, loże mój, czemuś Mnie opuścił? Słysząc to,
niektórzy ze stojących tam mówili:

T. On Eliasza woła.

E. Zaraz też eden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją
octem, ułożył na trzcinę i dawał Mu pić. Lecz inni mówili:

T. Poczekaj zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić.

E. A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.

Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie

Po śmierci Jezusa

E. A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół;
ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele
ciał świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z grobów po
Jego zmartwychwstaniu, weszli do Miasta świętego i ukazali się wielu.
Setnik zaś i jego ludzie, którzy odbywali straż trzy Jezusie, widząc
trzęsienie ziemi i to, co się działo, zlękli się bardzo i mówili:

I. Prawdziwie, ten był Synem Bożym.

E. Było tam również wiele niewiast, które przypatrywały się z daleka.
Szły one za Jezusem z Galilei i usługiwały Mu. Między nimi były: Maria
Magdalena, Maria, natka Jakuba i Józefa, oraz matka synów Zebedeusza.

Złożenie w grobie

E. Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef,
który też był uczniem Jezusa. On udał się do Piłata i poprosił o
ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać. Józef zabrał ciało,
owinął e w czyste płótno i złożył w swoim nowym grobie, który
kazał wykuć w skale. Przed wejście do grobu zatoczył duży kamień i
odszedł. Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam, siedząc
naprzeciw grobu. Nazajutrz, to znaczy o dniu Przygotowania, zebrali się
arcykapłani i faryzeusze u Piłata i oznajmili:

T. Panie, przypomnieliśmy sobie, że ów oszust powiedział jeszcze za
życia: Po trzech dniach powstanę. Każ więc zabezpieczyć grób aż do
trzeciego dnia, żeby przypadkiem nie przyszli Jego uczniowie, nie wykradli
Go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I będzie ostatnie
oszustwo gorsze niż pierwsze.

E. Rzekł im Piłat:

I. Macie straż: idźcie, zabezpieczcie grób, jak umiecie.

E. Oni poszli i zabezpieczyli grób opieczętowując kamień i stawiając
straż.



Ewangelia krótsza - Mt 27,11-54

Jezus przed Piłatem

E. Jezusa zaś stawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zadał Mu pytanie:

I. Czy Ty jesteś królem żydowskim?

E. Jezus odpowiedział:

+ Tak, Ja nim jestem.

E. A gdy Go oskarżali arcykapłani i starsi, nic nie odpowiadał. Wtedy
zapytał Go Piłat:

I. Nie słyszysz jak wiele zeznają przeciw Tobie?

E. On jednak nie odpowiadał mu na żadne pytanie, tak że namiestnik
bardzo się dziwił.

Jezus odrzucony przez swój naród

E. A był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał jednego
więźnia, którego chcieli. Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia,
imieniem Barabasz. Gdy się więc zebrali, spytał ich Piłat:

I. Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jezusa, zwanego
Mesjaszem?

E. Wiedział bowiem, że przez zawiść Go wydali. A gdy on odbywał
przewód sądowy, żona jego przysłała mu ostrzeżenie:

I. Nie miej nic do czynienia z tym Sprawiedliwym, bo dzisiaj we śnie wiele
nacierpiałam się z Jego powodu.

E. Tymczasem arcykapłani i starsi namówili tłum, żeby prosiły o
Barabasza, a domagały się śmierci Jezusa. Pytał ich namiestnik:

I. Którego z tych dwóch chcecie, żebym wam uwolnił?

E. Odpowiedzieli:

T. Barabasza.

E. Rzekł do nich Piłat:

I. Cóż więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem?

E. Zawołali wszyscy:

T. Na krzyż z Nim!

E. Namiestnik odpowiedział:

I. Cóż właściwie złego uczynił?

E. Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli:

T. Na krzyż z Nim!

E. Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta,
wziął wodę i umył sobie ręce wobec tłumu, mówiąc:

I. Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz.

E. A cały lud zawołał:

T. Krew Jego na nas i na dzieci nasze.

E. Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na
ukrzyżowanie.

Król wyśmiany

E. Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do pretorium i
zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali Go z Jego szat i
narzucili na Niego płaszcz szkarłatny Uplótłszy wieniec z ciernia
włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem
przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc:

T. Witaj, królu żydowski!

E. Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie. A gdy Go
wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty
i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.

Droga krzyżowa

E. Wychodząc spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego
przymusili, żeby niósł krzyż Jezusa. Gdy przyszli na miejsce zwane
Golgotą, to znaczy Miejsce Czaszki, dali Mu pić wino zaprawione goryczą.
Skosztował, ale nie chciał pić. Gdy go ukrzyżowali, rozdzielili między
siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. I siedząc, tam Go pilnowali. Nad
głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: To jest Jezus, król
żydowski. Wtedy też ukrzyżowano z Nim dwóch złoczyńców, jednego po
prawej, drugiego po lewej stronie. Wyszydzenie na krzyżu. Ci zaś, którzy
przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc:

T. Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz, ocal sam
siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża.

E. Podobnie arcykapłani z uczonymi w Piśmie i starszymi, szydząc,
powtarzali:

T. Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela:
niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w Niego. Zaufał Bogu:
niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: Jestem
Synem Bożym.

E. Tak samo lżyli Go i złoczyńcy, którzy byli z Nim ukrzyżowani.

Śmierć Jezusa

E. Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny
dziewiątej. Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem:
Elí, Elí, Lemá sabachtáni?

E. To znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Słysząc to,
niektórzy ze stojących tam mówili:

T. On Eliasza woła.

E. Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, napełnił ją
octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić. Lecz inni mówili:

T. Poczekaj zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, aby Go wybawić.

E. A Jezus raz jeszcze zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.

Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie

Po śmierci Jezusa

E. A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół;
ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele
ciał świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z grobów po
Jego zmartwychwstaniu, weszli do Miasta świętego i ukazali się wielu.
Setnik zaś i jego ludzie, którzy odbywali straż przy Jezusie, widząc
trzęsienie ziemi i to, co się działo, zlękli się bardzo i mówili:

I. Prawdziwie, ten był Synem Bożym.

12 komentarzy:

  1. Dzięki Ci Panie, że przywróciłeś mnie do życia! Dzięki, za to, że tak bardzo mnie kochasz, że każdego dnia troszczysz się o mnie, nawet wtedy, gdy mieszkam w ciemnościach- wtedy Jesteś najbliżej...
    Jezus Chrystus jest Panem :)
    aga;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poniedziałek, 14 kwietnia 2014

    Wielki Poniedziałek

    (Iz 42,1-7)
    To mówi Pan: Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. Wybrany mój, w
    którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On
    przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da
    słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie
    zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo. Nie
    zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego
    pouczenia wyczekują wyspy. Tak mówi Pan Bóg, który stworzył i
    rozpiął niebo, rozpostarł ziemię wraz z jej plonami, dał ludziom na
    niej dech ożywczy i tchnienie tym, co po niej chodzą. Ja, Pan,
    powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem,
    ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów,
    abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił
    jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności.

    (Ps 27,1-3.13-14)
    REFREN: Pan moim światłem i zbawieniem moim

    Pan moim światłem i zbawieniem moim,
    kogo miałbym się lękać?
    Pan obrońcą mego życia,
    przed kim miałbym czuć trwogę?

    Gdy mnie osaczają złoczyńcy,
    którzy chcą mnie pożreć,
    oni sami, moi wrogowie i nieprzyjaciele
    chwieją się i padają.

    Nawet gdy wrogowie staną przeciw mnie obozem,
    moje serce nie poczuje strachu.
    Choćby napadnięto mnie zbrojnie,
    nawet wtedy zachowam swą ufność.

    Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
    w krainie żyjących.
    Oczekuj Pana, bądź mężny,
    nabierz odwagi i oczekuj Pana.

    Witaj nasz Królu i Zbawicielu, Ty sam zlitowałeś się nad grzesznymi.

    (J 12,1-11)
    Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał
    Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego
    ucztę. Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim
    przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku
    nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom
    napełnił się wonią olejku. Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z
    uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: Czemu to nie sprzedano tego
    olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim? Powiedział zaś to
    nie dlatego, jakoby dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem, i
    mając trzos wykradał to, co składano. Na to Jezus powiedział: Zostaw
    ją! Przechowała to, aby /Mnie namaścić/ na dzień mojego pogrzebu. Bo
    ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie. Wielki tłum
    Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na
    Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych.
    Arcykapłani zatem postanowili stracić również Łazarza, Gdyż wielu z
    jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa.

    Komentarz

    Jakąż trzeba mieć w sobie delikatność i miłość, by przyjąć
    niesprawiedliwy los, by wziąć cudzą winę i w dodatku przemienić ją w
    geście ofiary. I jaką trzeba mieć w końcu prostotę, by przyjąć dar
    namaszczenia drogocennym olejkiem. By nie kalkulować, nie myśleć o
    innych, zobaczyć w znaku tylko bezinteresowną miłość. Tyle pięknych
    rzeczy można robić po nic, z miłości.

    O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne
    2008, s. 180

    OdpowiedzUsuń
  3. Wtorek, 15 kwietnia 2014

    Wielki Wtorek

    (Iz 49,1-6)
    Posłuchajcie mnie, wyspy; ludy najdalsze, uważajcie: Pan mnie powołał
    już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym
    mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki Mnie ukrył. Uczynił ze mnie
    strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie. I rzekł mi: Tyś
    Sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię. Ja zaś mówiłem:
    Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje
    prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego. Wsławiłem się w oczach
    Pana, Bóg mój stał się moją siłą. A teraz przemówił Pan, który
    mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego
    Jakuba i zgromadził Mu Izraela. A mówił: To zbyt mało, iż jesteś Mi
    Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z
    Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie
    dotarło aż do krańców ziemi.

    (Ps 71,1-6.15.17)
    REFREN: Będę wysławiał Twoją sprawiedliwość.

    W Tobie, Panie, ucieczka moja,
    niech wstydu nie zaznam na wieki.
    Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości,
    nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.

    Bądź dla mnie skałą schronienia
    i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
    bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą,
    Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.

    Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
    Panie, Tobie ufam od lat młodości.
    Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin,
    od łona matki moim opiekunem.

    Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość
    i przez cały dzień Twoją pomoc,
    bo nawet nie znam jej miary.
    Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości
    i do tej chwili głoszę Twoje cuda.

    Witaj, nasz Królu, posłuszny woli Ojca, jak cichego baranka na zabicie
    zaprowadzono Ciebie na ukrzyżowanie.

    (J 13,21-33.36-38)
    Jezus w czasie wieczerzy z uczniami swoimi doznał głębokiego wzruszenia
    i tak oświadczył: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie
    zdradzi. Spoglądali uczniowie jeden na drugiego niepewni, o kim mówi.
    Jeden z uczniów Jego - ten, którego Jezus miłował - spoczywał na Jego
    piersi. Jemu to dał znak Szymon Piotr i rzekł do niego: Kto to jest? O
    kim mówi? Ten oparł się zaraz na piersi Jezusa i rzekł do Niego: Panie,
    kto to jest? Jezus odparł: To ten, dla którego umaczam kawałek /chleba/,
    i podam mu Umoczywszy więc kawałek /chleba/, wziął i podał Judaszowi,
    synowi Szymona Iskarioty A po spożyciu kawałka /chleba/ wszedł w niego
    szatan. Jezus zaś rzekł do niego: Co chcesz czynić, czyń prędzej. Nikt
    jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. Ponieważ
    Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus
    powiedział do niego: Zakup, czego nam potrzeba na święto, albo żeby
    dał coś ubogim. A on po spożyciu kawałka /chleba/ zaraz wyszedł. A
    była noc. Po jego wyjściu rzekł Jezus: Syn Człowieczy został teraz
    otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg
    został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie
    samym, i to zaraz Go chwałą otoczy. Dzieci, jeszcze krótko jestem z
    wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to Żydom powiedziałem, tak i
    teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Rzekł do
    Niego Szymon Piotr: Panie, dokąd idziesz? Odpowiedział mu Jezus: Dokąd
    Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz.
    Powiedział Mu Piotr: Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą?
    życie moje oddam za Ciebie. Odpowiedział Jezus: życie swoje oddasz za
    Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy
    razy się Mnie wyprzesz.

    Komentarz

    Zastanawiające, że zdrada jest inspiracją dla Bożej miłości, że
    zdrada Judasza ma miejsce podczas uczty, która ma stać się początkiem i
    prototypem Eucharystii. Zresztą zdrada nie dotyczy tylko Judasza, Jezus
    mówi o niej także do Piotra. Zdrada, która odłącza od Eucharystii, od
    życia, i zdrada, która prowadzi do głębszej przynależności.
    Wieczernik to chwila kryzysu, wszystko się rozsypuje.

    O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne
    2008, s. 184

    OdpowiedzUsuń
  4. Środa, 16 kwietnia 2014

    Wielka Środa

    (Iz 50,4-9a)
    Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą
    strudzonemu, przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym
    słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem
    ani się cofnąłem. Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym
    Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan
    Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem
    twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam. Blisko jest Ten,
    który Mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze Mną? Wystąpmy
    razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do Mnie! Oto Pan
    Bóg Mnie wspomaga. Któż Mnie potępi?

    (Ps 69,8-10.21-22.31.33-34)
    REFREN: W Twej dobroci wysłuchaj mnie, Panie

    Dla Ciebie bowiem znoszę urąganie,
    hańba twarz mi okrywa.
    Dla braci moich stałem się obcym,
    i cudzoziemcem dla synów mej matki.

    Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera
    i spadły na mnie obelgi złorzeczących Tobie.
    Hańba złamała me serce i sił mi zabrakło,
    czekałem na współczucie, lecz nikt się nie zjawił,
    i na pocieszycieli, lecz ich nie znalazłem.

    Domieszali trucizny do mego pokarmu,
    a gdy byłem spragniony, poili mnie octem.
    Pieśnią chcę chwalić imię Boga
    i wielbić Go z dziękczynieniem.

    Patrzcie i cieszcie się, ubodzy,
    niech ożyje serce szukających Boga.
    Bo Pan wysłuchuje biednych
    i swoimi więźniami nie gardzi.

    Witaj nasz Królu i Zbawicielu, Ty sam zlitowałeś się nad grzesznymi.
    lub
    Witaj, nasz Królu, posłuszny woli Ojca, jak cichego baranka na zabicie
    zaprowadzono Ciebie na ukrzyżowanie.

    (Mt 26,14-25)
    Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i
    rzekł: Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam. A oni wyznaczyli mu
    trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać. W
    pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali
    Go: Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia? On
    odrzekł: Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu:
    Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę
    z moimi uczniami. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i
    przygotowali Paschę. Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z
    dwunastu . A gdy jedli, rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie
    zdradzi. Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: Chyba
    nie ja, Panie? On zaś odpowiedział: Ten, który ze Mną rękę zanurza w
    misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest
    napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy
    będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie
    narodził. Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: Czy nie ja,
    Rabbi? Odpowiedział mu: Tak jest, ty.

    Komentarz

    Przyjąć Ewangelię o zdradzie to przyjąć prawdę o człowieku, który
    zdolny jest do największych zbrodni. Tym boleśniejszą jest ta prawda,
    gdy dotyczy bliskich. Do świątecznego stołu zasiadamy przecież z
    bliskimi. I to przy stole jesteśmy zupełnie otwarci i bezbronni. Stół
    zawsze objawia prawdę o nas i naszych relacjach. Jeżeli trudno jest być
    blisko z innymi, pokusa, by zniszczyć cały otaczający nas świat, staje
    się coraz silniejsza.

    O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne
    2008, s. 188

    OdpowiedzUsuń
  5. Czwartek, 17 kwietnia 2014

    Wielki Czwartek

    Msza krzyżma

    (Iz 61,1-3a.6a.8b-9)
    Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił. Posłał mnie, by
    głosić dobrą nowinę ubogim, by opatrywać rany serc złamanych, by
    zapowiadać wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; aby obwieszczać rok
    łaski Pańskiej, i dzień pomsty naszego Boga; aby pocieszać wszystkich
    zasmuconych, , aby im wieniec dać zamiast popiołu, olejek radości
    zamiast szaty smutku, pieśń chwały zamiast zgnębienia na duchu. Wy zaś
    będziecie nazywani kapłanami Pana, mienić was będą sługami Boga
    naszego. Tak mowi Pan: oddam im nagrodę z całą wiernością i zawrę z
    nimi wieczyste przymierze. Plemię ich będzie znane wśród narodówi
    między ludami - ich potomstwo. Wszyscy, co ich zobaczą, uznają, że oni
    są błogosławionym szczepem Pana.

    (Ps 89,21-22.25.27)
    REFREN: Na wieki będę sławił łaski Pana

    Znalazłem Dawida, mojego sługę,
    namaściłem go moim świętym olejem,
    by ręka moja zawsze przy nim była
    i umacniało go moje ramię.

    Z nim moja wierność i łaska,
    a w moim imieniu jego moc wywyższona.
    On będzie wołał do Mnie: "Ty jesteś moim Ojcem,
    moim Bogiem, Opoką mego zbawienia".

    (Ap 1,4-8)
    Łaska wam i pokój od Jezusa Chrystusa, Świadka Wiernego, Pierworodnego
    umarłych i Władcy królów ziemi. Temu, który nas miłuje i który przez
    swą krew uwolnił nas od naszych grzechów, i uczynił nas królestwem -
    kapłanami Bogu i Ojcu swojemu, Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.
    Oto nadchodzi z obłokami, i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go
    przebili. I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi. Tak: Amen. Jam
    jest Alfa i Omega, mówi Pan Bóg, Który jest, Który był i Który
    przychodzi, Wszechmogący.

    (Iz 61,1)
    Duch Pański spoczywa na mnie, posłał mnie, abym ubogim głosił dobrą
    nowinę.

    (Łk 4,16-21)
    Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał
    się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu
    księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce,
    gdzie było napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie
    namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom
    głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał
    wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana. Zwinąwszy księgę oddał
    słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione.
    Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma,
    któreście słyszeli.

    OdpowiedzUsuń
  6. Msza Wieczerzy Pańskiej

    (Wj 12,1-8.11-14)
    Bóg powiedział do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej: Miesiąc ten
    będzie dla was początkiem miesięcy, będzie pierwszym miesiącem roku!
    Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela tak: Dziesiątego dnia tego
    miesiąca niech się każdy postara o baranka dla rodziny, o baranka dla
    domu. Jeśliby zaś rodzina była za mała do spożycia baranka, to niech
    się postara o niego razem ze swym sąsiadem, który mieszka najbliżej
    jego domu, aby była odpowiednia liczba osób. Liczyć je zaś będziecie
    dla spożycia baranka według tego, co każdy może spożyć. Baranek
    będzie bez skazy, samiec, jednoroczny; wziąć możecie jagnię albo
    koźlę. Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a
    wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu. I wezmą krew
    baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go
    spożywać. I tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, spożyją
    je z chlebem niekwaszonym i gorzkimi ziołami. Tak zaś spożywać go
    będziecie: Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i
    laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to
    Pascha na cześć Pana. Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko
    pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd
    nad wszystkimi bogami Egiptu - Ja, Pan. Krew będzie wam służyła do
    oznaczenia domów, w których będziecie przebywać. Gdy ujrzę krew,
    przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę
    karał ziemię egipską. Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i
    obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana. Po wszystkie
    pokolenia - na zawsze w tym dniu świętować będziecie.

    (Ps 116,12-13.15-18)
    REFREN: Kielich Przymierza to Krew Zbawiciela

    Czym się Panu odpłacę
    za wszystko, co mi wyświadczył?
    Podniosę kielich zbawienia
    i wezwę imienia Pana.

    Cenna jest w oczach Pana
    śmierć Jego świętych.
    Jam sługa Twój, syn Twej służebnicy,
    Ty rozerwałeś moje kajdany.

    Tobie złożę ofiarę pochwalną
    i wezwę imienia Pana.
    Wypełnię me śluby dla Pana
    przed całym Jego ludem.

    (1 Kor 11,23-26)
    Ja otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy,
    kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i
    rzekł: To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją
    pamiątkę! Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc:
    Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy
    pić będziecie, na moją pamiątkę! Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb
    albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie.

    (J 13,34)
    Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was
    umiłowałem.

    OdpowiedzUsuń
  7. (J 13,1-15)
    Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina
    przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do
    końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił
    serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać, wiedząc, że Ojciec
    dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał
    od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się
    przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi
    i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do
    Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: Panie, Ty chcesz mi umyć nogi? Jezus
    mu odpowiedział: Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale
    później będziesz to wiedział. Rzekł do Niego Piotr: Nie, nigdy mi nie
    będziesz nóg umywał. Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie
    będziesz miał udziału ze Mną. Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, nie
    tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę. Powiedział do niego Jezus:
    Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy
    jesteście czyści, ale nie wszyscy. Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego
    powiedział: Nie wszyscy jesteście czyści. A kiedy im umył nogi,
    przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: Czy
    rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie Nauczycielem i Panem i
    dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem
    wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam
    bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem.

    Komentarz

    Msza krzyżma

    Namaszczenie powoduje, że nasze "twarze jaśnieją radością i
    pokojem". Namaszczenie świętymi olejami to znak Bożego działania.
    Namaszczony jednak jest przede wszystkim Jezus, a w Nim Jego biskupi,
    kapłani, wszyscy wierni. Namaszczeni, czyli obdarowani Duchem Świętym,
    by móc żyć według Ewangelii. Podczas liturgii w katedrze biskup pyta
    swoich kapłanów: "Czy chcesz...?". Daru najpierw trzeba
    pragnąć, trzeba go chcieć, bywa, że chcieć na nowo...

    O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne
    2008, s. 191

    Msza Wieczerzy Pańskiej

    Kiedy Jezus umywa uczniom nogi, myślę: to Eucharystia. Dotknąć
    człowieka, pozwolić na bliskość, nie bać się brudnych miejsc, w
    końcu obmyć je. Mistrz służy i pochyla się przed swoimi uczniami. Ale
    ten znak swoją głębię uzyskuje dopiero na Krzyżu. Dopiero tam
    zostajemy obmyci z grzechu i dotknięci łaską w naszej słabości. W
    Krzyżu też przychodzi zrozumienie uczty, łamania chleba, kielicha.

    O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne
    2008, s. 199

    OdpowiedzUsuń
  8. Piątek, 18 kwietnia 2014

    Wielki Piątek

    (Iz 52,13-53,12)
    Oto się powiedzie mojemu Słudze, wybije się, wywyższy i wyrośnie
    bardzo. Jak wielu osłupiało na Jego widok - tak nieludzko został
    oszpecony Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi - tak
    mnogie narody się zdumieją, królowie zamkną przed Nim usta, bo ujrzą
    coś, czego im nigdy nie opowiadano, i pojmą coś niesłychanego. Któż
    uwierzy temu, cośmy usłyszeli? na kimże się ramię Pańskie objawiło?
    On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej
    ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani
    wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
    Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze
    zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. Lecz On się obarczył
    naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca
    uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za
    nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna
    dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie. Wszyscyśmy pobłądzili jak
    owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na
    Niego winy nas wszystkich. Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet
    nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema
    wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich. Po udręce i
    sądzie został usunięty; a kto się przejmuje Jego losem? Tak! Zgładzono
    Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć.
    Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był [na równi]
    z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach
    kłamstwo nie postało. Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem.
    Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe
    przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego. Po udrękach swej
    duszy, ujrzy światło i nim się nasyci. Zacny mój Sługa usprawiedliwi
    wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie. Dlatego w nagrodę
    przydzielę Mu tłumy, i posiądzie możnych jako zdobycz, za to, że
    Siebie na śmierć ofiarował i policzony został pomiędzy przestępców.
    A On poniósł grzechy wielu, i oręduje za przestępcami.

    (Ps 31,2.6.12-13.15-17.25)
    REFREN: Ojcze, w Twe ręce składam ducha mego

    Panie, do Ciebie się uciekam: niech nigdy nie doznam zawodu,
    wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej!
    W ręce Twoje powierzam ducha mego:
    Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.

    Stałem się znakiem hańby dla wszystkich mych wrogów,
    dla sąsiadów przedmiotem odrazy,
    postrachem dla moich znajomych;
    ucieka, kto mnie ujrzy na drodze.

    Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
    i mówię: "Ty jesteś moim Bogiem".
    W Twoim ręku są moje losy,
    wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.

    Niech Twoje oblicze zajaśnieje nad Twym sługą:
    wybaw mnie w swym miłosierdziu.
    Bądźcie dzielni i mężnego serca,
    wszyscy, którzy ufacie Panu.

    (Hbr 4,14-16;5,7-9)
    Mając więc arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa,
    Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem
    mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom,
    lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem
    grzechu. Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy
    otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla /uzyskania/ pomocy w
    stosownej chwili. Z głośnym wołaniem i płaczem za dni ciała swego
    zanosił On gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić
    od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości. A chociaż
    był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy
    wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich,
    którzy Go słuchają.

    (Flp 2,8-9)
    Dla nas Chrystus stał się posłuszny aż do śmierci, a była to śmierć
    krzyżowa. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i dał Mu imię, które
    jest ponad wszelkie imię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (J 18,1-19,42)
      Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Jana

      Pojmanie Jezusa
      E. Po wieczerzy Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam
      ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie. Także i Judasz, który Go
      wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam
      gromadzili. Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od
      arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i
      bronią. A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść,
      wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: + Kogo szukacie? E. Odpowiedzieli Mu:
      I. Jezusa z Nazaretu. E. Rzekł do nich Jezus: + Ja jestem. E. Również i
      Judasz, który Go wydał, stał między nimi. Skoro więc rzekł do nich:
      Ja jestem, cofnęli się i upadli na ziemię. Powtórnie ich zapytał: +
      Kogo szukacie? E. Oni zaś powiedzieli: T. Jezusa z Nazaretu. E. Jezus
      odrzekł: + Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie,
      pozwólcie tym odejść. E. Stało się tak, aby się wypełniło słowo,
      które wypowiedział: Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś.
      Wówczas Szymon Piotr, mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę
      arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. Na
      to rzekł Jezus do Piotra: + Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam pić
      kielicha, który Mi podał Ojciec?

      Przed Annaszem. Zaparcie się Piotra
      E. Wówczas kohorta oraz trybun razem ze strażnikami żydowskimi pojmali
      Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza. Był on bowiem
      teściem Kajfasza, który owego roku pełnił urząd arcykapłański.
      Właśnie Kajfasz poradził Żydom, że warto, aby jeden człowiek zginął
      za naród. A szedł za Jezusem Szymon Piotr razem z innym uczniem. Uczeń
      ten był znany arcykapłanowi i dlatego wszedł za Jezusem na dziedziniec
      arcykapłana, podczas gdy Piotr zatrzymał się przed bramą na zewnątrz.
      Wszedł więc ów drugi uczeń, znany arcykapłanowi, pomówił z
      odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna
      rzekła do Piotra: I. Czy może i ty jesteś jednym spośród uczniów tego
      człowieka? E. On odpowiedział: I. Nie jestem. A ponieważ było zimno,
      strażnicy i słudzy rozpaliwszy ognisko stali przy nim i grzali się.
      Wśród nich stał także Piotr i grzał się. Arcykapłan więc zapytał
      Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: + Ja
      przemawiałem jawnie przed światem. Uczyłem zawsze w synagodze i w
      świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Potajemnie zaś nie
      uczyłem niczego. Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co
      im mówiłem. Oto oni wiedzą, co powiedziałem. E. Gdy to powiedział,
      jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa, mówiąc: I. Tak
      odpowiadasz arcykapłanowi? E. Odrzekł mu Jezus: + Jeżeli źle
      powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego
      Mnie bijesz? E. Następnie Annasz wysłał Go związanego do arcykapłana
      Kajfasza.
      A Szymon Piotr stał i grzał się. Powiedzieli wówczas do niego: T. Czy i
      ty nie jesteś jednym z Jego uczniów? E. On zaprzeczył mówiąc: I. Nie
      jestem. E. Jeden ze sług arcykapłana, krewny tego, któremu Piotr
      odciął ucho, rzekł: I. Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w
      ogrodzie? E. Piotr znowu zaprzeczył i natychmiast kogut zapiał.

      Przed Piłatem
      Od Kajfasza zaprowadzili Jezusa do pretorium. A było to wczesnym rankiem.
      Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać, lecz aby
      móc spożyć Paschę. Dlatego Piłat wyszedł do nich na zewnątrz i
      rzekł: I. Jaką skargę wnosicie przeciwko temu człowiekowi? E. W
      odpowiedzi rzekli do niego: T. Gdyby to nie był złoczyńca, nie
      wydalibyśmy Go tobie. E. Piłat więc rzekł do nich: I. Weźcie Go wy i
      osądźcie według swojego prawa. E. Odpowiedzieli mu Żydzi: T. Nam nie
      wolno nikogo zabić. E. Tak miało się spełnić słowo Jezusa, w którym
      zapowiedział, jaką śmiercią miał umrzeć.


      Usuń
    2. Przesłuchanie
      Wtedy powtórnie wszedł Piłat do pretorium, a przywoławszy Jezusa rzekł
      do Niego: I. Czy Ty jesteś Królem żydowskim? E. Jezus odpowiedział: +
      Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie? E. Piłat
      odparł: I. Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi
      Ciebie. Coś uczynił? E. Odpowiedział Jezus: + Królestwo moje nie jest z
      tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi
      biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie
      jest stąd. E. Piłat zatem powiedział do Niego: I. A więc jesteś
      królem? E. Odpowiedział Jezus: + Tak, jestem królem. Ja się na to
      narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie.
      Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu. E. Rzekł do Niego
      Piłat: I. Cóż to jest prawda? E. To powiedziawszy wyszedł powtórnie do
      Żydów i rzekł do nich: I. Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś
      u was zwyczaj, że na Paschę uwalniam wam jednego /więźnia/. Czy zatem
      chcecie, abym wam uwolnił Króla żydowskiego? E. Oni zaś powtórnie
      zawołali: T. Nie tego, lecz Barabasza! E. A Barabasz był zbrodniarzem.

      "Oto człowiek"
      Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze
      uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go
      płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: T. Witaj,
      królu żydowski! E. I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na
      zewnątrz i przemówił do nich: I. Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz,
      abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy. E. Jezus więc
      wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat
      rzekł do nich: I. Oto Człowiek. E. Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy,
      zawołali: T. Ukrzyżuj! Ukrzyżuj! E. Rzekł do nich Piłat: I. Weźcie Go
      i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy. E. Odpowiedzieli
      mu Żydzi: T. My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam
      siebie uczynił Synem Bożym.
      E. Gdy Piłat usłyszał te słowa, uląkł się jeszcze bardziej. Wszedł
      znów do pretorium i zapytał Jezusa: I. Skąd Ty jesteś? E. Jezus jednak
      nie dał mu odpowiedzi. Rzekł więc Piłat do Niego: I. Nie chcesz mówić
      ze mną? Czy nie wiesz, że mam władzę uwolnić Ciebie i mam władzą
      Ciebie ukrzyżować? E. Jezus odpowiedział: + Nie miałbyś żadnej
      władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech
      ma ten, który Mnie wydał tobie. E. Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić.
      Żydzi jednak zawołali: T. Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem
      Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi.

      Wyrok
      E. Gdy więc Piłat usłyszał te słowa, wyprowadził Jezusa na zewnątrz
      i zasiadł na trybunale, na miejscu zwanym Lithostrotos, po hebrajsku
      Gabbata. Był to dzień Przygotowania Paschy, około godziny szóstej. I
      rzekł do Żydów: I. Oto król wasz! E. A oni krzyczeli: T. Precz! Precz!
      Ukrzyżuj Go! E. Piłat rzekł do nich: I. Czyż króla waszego mam
      ukrzyżować? E. Odpowiedzieli arcykapłani: T. Poza Cezarem nie mamy
      króla. E. Wtedy więc wydał Go im, aby Go ukrzyżowano.

      Usuń
    3. Ukrzyżowanie
      Zabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane
      miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go
      ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku
      zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na
      krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski. Ten napis
      czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było
      blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i
      greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: T. Nie pisz: Król
      Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim. E. Odparł
      Piłat: I. Com napisał, napisałem. E. Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali
      Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego
      żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była
      szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: T.
      Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. E. Tak
      miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los
      rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze.

      Ostatnie słowa
      A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria,
      żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i
      stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: +
      Niewiasto, oto syn Twój. E. Następnie rzekł do ucznia: + Oto Matka
      twoja. E. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

      Śmierć Jezusa
      Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się
      wypełniło Pismo, rzekł: + Pragnę. E. Stało tam naczynie pełne octu.
      Nałożono więc na hizop gąbkę pełną octu i do ust Mu podano. A gdy
      Jezus skosztował octu, rzekł: + Wykonało się! E. I skłoniwszy głowę
      oddał ducha.


      Przebicie serca
      Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały
      na krzyżu w szabat - ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem -
      Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich
      ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak
      i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i
      zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z
      żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i
      woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest
      prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. Stało się
      to bowiem, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana. I
      znowu na innym miejscu mówi Pismo: Będą patrzeć na Tego, którego
      przebili.

      Złożenie do grobu
      Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy
      przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A
      Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało. Przybył również
      i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa w nocy, i
      przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu. Zabrali więc
      ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do
      żydowskiego sposobu grzebania. A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był
      ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo.
      Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono
      Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu.

      Usuń
    4. Komentarz

      W Wielki Piątek nie celebruje się w kościele Mszy świętej, ta bowiem
      zaczęła się w Wielki Czwartek i potrwa aż do Wigilii Paschalnej.
      Chrześcijanie podążają za Jezusem i Jego męką. Wchodzą w ciemność
      śmierci, by uchwycić się światła zmartwychwstania. Dlatego jeszcze raz
      słuchają opisu męki naszego Pana. To wspominanie czyni z tej narracji
      liturgiczne dzisiaj. Dzisiaj stoję pod krzyżem, dzisiaj Pan umiera. Żeby
      zrozumieć ten fragment opowieści, trzeba go po prostu przeżyć.

      O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne
      2008, s. 204

      Usuń