W tym dniu pamiętajmy o wszystkich Ojcach Redemptorystach, dziękując za ich posługę kapłańską i dzieła, które prowadzą. Szczególnie polecam modlitwie o. Pawła Drobota CSsR - opiekuna Dzielnych Niewiast. By nie zabrakło zapału, mądrości, siły i otwartości na Boże prowadzenie.
Zmarł 1 sierpnia 1787 roku w Pagani koło Neapolu. W 1816 roku został beatyfikowany przez Piusa VII, a w 1816 roku kanonizowany przez Grzegorza XVI. Doktorem
Kościoła ogłoszono go w 1871
roku. Jest patronem spowiedników, adwokatów oraz teologów
moralistów.
Św. Alfons był najstarszym dzieckiem neapolitańskiego
arystokraty Józefa i Anny, niezwykle uzdolnionym w dziedzinie literatury,
malarstwa, architektury i muzyki. Gdy ukończył 16 lat zdobył podwójny doktorat -
z prawa świeckiego i kościelnego. Stał się również cenionym adwokatem.
Porzucił jednak dobrze nieopowiadającą się karierę prawniczą i wstąpił do seminarium,
zostając w wieku 30 lat księdzem. Pracował wśród młodzieży i ludzi zaniedbanych
moralnie, głosił kazania i prowadził misje ludowe, wiele pisał. Około 160 jego
prac przełożono na 61 języków! Przez całe swe kapłańskie życie był bez reszty
oddany ludziom, którym służył. Będąc biskupem, spieniężył skarby swego pałacu,
by zakupić żywność dla głodujących. Ciężka praca i surowa asceza wyczerpały go
tak bardzo, że był zmuszony zrzec się kierowania diecezją. Zmarł wśród
współbraci założonego przez siebie zgromadzenia - księży redemptorystów - w
wieku 91 lat.
Medytacja według św. Alfonsa Marii Liguori (opracowana przez o. Jana Mikruta CSsR TUTAJ)
Św. Alfons, doktor Kościoła przywiązywał dużą
wagę do modlitwy myślnej nazywanej rozmyślaniem lub medytacją. W dalszym
rozważaniu pozostaniemy przy tym określeniu.
W medytacji według Świętego Alfonsa należy wyróżnić: krótkie
przygotowanie do medytacji, przypomnienie sobie jakiejś prawdy ewangelicznej -
rozmyślanie o niej, modlitwę serca - odpowiedź na to wydarzenie zbawcze i co
bardzo ważne, konkretne postanowienie wynikające z medytacji, zakończenie
medytacji z poleceniem się Matce Bożej.
Medytacja chrześcijańska to specyficzna praca mająca za cel
przygotowanie się na spotkanie z Bogiem Osobowym w ciszy serca. Przed
medytacją należy poświęcić kilka minut wyciszeniu umysłu oraz jego władz,
zwłaszcza rozbieganej wyobraźni.. To wyciszenie ma objąć także nasze ciało. Jak
to uczynić?
Nasze ciało pełne napięć możemy uspokoić i rozluźnić przez krótkie ćwiczenia rozluźniające mięśnie i wyrównanie oddechu. Należałoby zająć taką postawę ciała, w której będziemy mogli wytrwać przez czas medytacji bez potrzeby poruszania się.
Rozbieganą i bardzo ruchliwą wyobraźnię absorbujemy obrazami, które sami przywołujemy. Mogą to być obrazy z przyrody lub z historii zbawienia. Ważne jest, aby zająć się szczegółami tych obrazów. Wtedy my stajemy się panami własnej wyobraźni. W przeciwnym razie wyobraźnia będzie nam podsuwać coraz to nowe obrazy, które mogą nie mieć nic wspólnego z tym, czym my pragniemy się zająć w czasie medytacji. Tego rodzaju „ruchliwość” naszej wyobraźni nazywamy czasem roztargnieniami. Wiemy, jak bardzo utrudniają nam życie w czasie modlitwy.
Nasze ciało pełne napięć możemy uspokoić i rozluźnić przez krótkie ćwiczenia rozluźniające mięśnie i wyrównanie oddechu. Należałoby zająć taką postawę ciała, w której będziemy mogli wytrwać przez czas medytacji bez potrzeby poruszania się.
Rozbieganą i bardzo ruchliwą wyobraźnię absorbujemy obrazami, które sami przywołujemy. Mogą to być obrazy z przyrody lub z historii zbawienia. Ważne jest, aby zająć się szczegółami tych obrazów. Wtedy my stajemy się panami własnej wyobraźni. W przeciwnym razie wyobraźnia będzie nam podsuwać coraz to nowe obrazy, które mogą nie mieć nic wspólnego z tym, czym my pragniemy się zająć w czasie medytacji. Tego rodzaju „ruchliwość” naszej wyobraźni nazywamy czasem roztargnieniami. Wiemy, jak bardzo utrudniają nam życie w czasie modlitwy.
Dla przykładu jedna z sytuacji, którą można sobie wyobrazić
w ramach ćwiczenia przed medytacją: Jezus, jezioro Genezaret, krąg uczniów,
głos Jezusa, szum fal jeziora, smak rozbryzgiwanej fali, ciepło ziemi, zapach
jeziora i morskiej trawy Ważne są szczegóły i wyobrażenie ich sobie. W ten
sposób uda się nam zapanować nad rozbieganą wyobraźnią. W czasie medytacji nie
będzie nam przeszkadzać ciągle nowymi, zmieniającymi się obrazami. Trzeba
zauważyć, że to, o czym teraz mówimy, nie jest jeszcze medytacją lecz
przygotowaniem do niej. (Przygotowanie to nie powinno zajmować zbyt dużo czasu
i powinno być wielokrotnie krótsze od samej medytacji.
Medytacja, to czas spotkania z Bogiem Osobowym, który jest i
stale przychodzi. On jest ważny. On ma mi coś do powiedzenia. W uciszeniu
napięć mojego ciała, w ciszy mojego umysłu słucham tego, co chce mi powiedzieć
przez swoje Słowo, wydarzenia zbawcze, wydarzenia z życia, które staram się
odnieść do Ewangelii... Przypominam sobie te wydarzenia, rozważam, rozmyślam.
Na tym jednak nie poprzestaję. Na prawdę staram się odpowiedzieć modlitwą
serca. Serce to „miejsce”, gdzie spotykam się z Bogiem, gdzie podejmuję
decyzje, gdzie odpowiadam Bogu także w wymiarze uczuć. Teraz jest miejsce na
każdy rodzaj modlitwy; na uwielbienie, dziękczynienie, przeproszenie, prośbę.
Znając swoje uwarunkowania, chwilę czasu poświęcam na modlitwę prośby. Bardzo
często będzie to tylko trwanie wobec Boga - Miłości.
Z rozmyślania i modlitwy serca
powinny wynikać konkretne
postanowienia. Rozliczamy się z ich przy najbliższym
rachunku sumienia.
Modlitwę kończymy oddaniem się Matce Bożej, Matce świętej wytrwałości.
Modlitwę kończymy oddaniem się Matce Bożej, Matce świętej wytrwałości.
Uwagi praktyczne dotyczące medytacji.
1. Przygotowanie: Wybieram odpowiednie miejsce. Rezerwuję
sobie kilkanaście minut na medytację. Odczytam - jeszcze przed ćwiczeniami
wstępnymi - fragment Pisma Świętego, lub skonkretyzuję temat medytacji. Teraz
poświęcam chwilę czasu na „wyciszenie” mojego ciała. Kilka ćwiczeń
rozluźniających ciało, najlepiej przez napięcie i rozluźnienie niektórych grup
mięśni. Wyrównanie oddechu. Chwila czasu na „wyciszenie” wyobraźni.
2. Rozważanie i modlitwa serca: Modlitwa do Ducha
Świętego. Rozmyślanie wcześniej wybranego wydarzenia zbawczego. Znajduję się w
samym środku tego wydarzenia, jestem jego uczestnikiem. Naturalną odpowiedzią
będzie modlitwa, modlitwa serca, czyli uwielbienie, dziękczynienie, prośba,
przeproszenie ... trwanie w obecności Boga...
3. Postanowienia i prośby: Rozmyślanie i modlitwa serca
prowadzić będą do konkretnych postanowień. Św. Alfons przywiązywał duża wagę do
modlitwy prośby. Ten rodzaj modlitwy jest jakby naczyniem, którym czerpiemy
wszystkie łaski potrzebne nam do zbawienia.
4. Polecenie się Matce Bożej: Medytację kończymy
modlitwą do Matki Bożej.
Oby Święty Alfons, ten wielki nauczyciel modlitwy myślnej,
wspomagał nas w naszych wysiłkach przygotowania Panu dróg do naszych serc.
Uwaga! Ćwiczenia rozluźniające ciało i wyciszające
wyobraźnię nie należą do samej medytacji, lecz wydatnie ją ułatwi.
Optymalny czas medytacji - 20 minut.
Optymalny czas medytacji - 20 minut.
Medytacja wg, św. Alfonsa Liguoriego jest prowadzona czasem w Radiu Maryja o 11:45.
OdpowiedzUsuńZa o. Pawła i dzielo DN: "Zdrowaś Maryjo, laski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego. Święta Maryjo, Matko Boża módl się za nami grzesznymi, teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen"
OdpowiedzUsuń