niedziela, 23 lutego 2014

Słowo Boże na niedzielę i najbliższy tydzień

VII niedziela zwykła.
Pan powiedział do Mojżesza: Mów do całej społeczności synów Izraela i powiedz im: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie zaciągnąć winy z jego powodu. Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz kochał bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan (Kpł 19,1-2.17-18).
Błogosław, duszo moja, Pana
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.


On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca.

Jak odległy jest wschód od zachodu,
tak daleko odsunął od nas nasze winy.
Jak ojciec lituje się nad dziećmi,
tak Pan się lituje nad tymi, którzy się Go boją.


(Ps 103,1-4.8.10.12-13)


(1 Kor 3,16-23)
Czyż nie wiecie, że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście. Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: "On udaremnia zamysły przebiegłych", lub także: "Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców". Nikt przeto niech się nie chełpi z powodu ludzi. Wszystko bowiem jest wasze: czy to Paweł, czy Apollos, czy Kefas; czy to świat, czy życie, czy śmierć, czy to rzeczy teraźniejsze, czy przyszłe; wszystko jest wasze, wy zaś Chrystusa, a Chrystus Boga.

(Mt 5,38-48)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Słyszeliście, że powiedziano: "Oko za oko i ząb za ząb". A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nastaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego,
kto chce pożyczyć od ciebie. Słyszeliście, że powiedziano: "Będziesz miłował swego bliźniego", a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na
sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.

„O Panie Jezu Chryste, Ty z natury jesteś zawsze skłonny do miłosierdzia i przebaczenia. Jeden jest tylko dowód największej prawdziwej miłości: miłować tego, kto nam jest przeciwny i przeszkadza naszym dobrym uczynkom... Pragnę Ci wyznać sercem i usty, że żyłem niegodnie i byłem pozbawiony, jako zły i przewrotny, miłości prawdziwej. A myśli, o Panie, które grzesznie żywiłem, i uczynki, które spełniałem, były powodem, że nienawidziłem swego nieprzyjaciela. Czułem odrazę względem wielu osób, i temu uczuciu dałem folgę w sercu i woli... Wspomóż mnie, o najłaskawszy Panie Jezu Chryste, a przez swą najmiłosierniejszą i błogosławioną miłość udziel mi przebaczenia,
abym poprawił nędzne życie swoje, miłował Ciebie i bliźnich z miłości ku Tobie, do tego stopnia, by ta miłość nie ustała nigdy, lecz utrwaliła się w życiu wiecznym (R. Giordano).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy, Żyć Bogiem, t. II, str. 160

_________________________________

 A co Słowo Boże mówi dzisiaj do mnie?
Zapraszam Czytelników bloga do dzielenia się refleksją...

Życzę dobrej niedzieli i błogosławię+



12 komentarzy:

  1. Kolejny raz słyszę, że mamy miłować nieprzyjaciela. Trudne to jest, gdy ów nieprzyjaciel niszczy nasze życie rodzinne i małżeńskie. Trzeba wiele z siebie dać, od jakiegoś czasu uczę się tego i wiem, że to jest droga, którą mam kroczyć i z każdym dniem jest coraz lepiej. Chwala Panu za ten drogowskaz Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłować trzeba, ale zgadzać się niszczenie rodziny nie.

      Usuń
  2. Poniedziałek, 24 lutego 2014

    (Jk 3,13-18)
    Kto spośród was jest mądry i rozsądny? Niech wykaże się w swoim
    nienagannym postępowaniu uczynkami dokonanymi z łagodnością właściwą
    mądrości. Natomiast jeżeli żywicie w sercach waszych gorzką zazdrość
    i skłonność do kłótni, to nie przechwalajcie się i nie sprzeciwiajcie
    się kłamstwem prawdzie. Nie na tym polega zstępująca z góry
    mądrość, ale mądrość ziemska, zmysłowa i szatańska. Gdzie bowiem
    zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i wszelki występek.
    Mądrość zaś /zstępująca/ z góry jest przede wszystkim czysta, dalej,
    skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych
    owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. Owoc zaś sprawiedliwości
    sieją w pokoju ci, którzy zaprowadzają pokój.

    (Ps 19,8-10.15)
    REFREN: Nakazy Pana są radością serca

    Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę,
    świadectwo Pana niezawodne, uczy prostaczka mądrości.
    Jego słuszne nakazy radują serce,
    jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.

    Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki,
    sądy Pana prawdziwe, a wszystkie razem słuszne.
    Niech znajdą uznanie przed Tobą
    słowa ust moich i myśli mego serca,
    Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu.

    (2 Tm 1,10b)
    Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus śmierć zwyciężył, a na życie rzucił
    światło przez Ewangelię.

    (Mk 9,14-29)
    Gdy przyszli do uczniów, ujrzeli wielki tłum wokół nich i uczonych w
    Piśmie, którzy rozprawiali z nimi. Skoro Go zobaczyli, zaraz podziw
    ogarnął cały tłum i przybiegając, witali Go. On ich zapytał: O czym
    rozprawiacie z nimi? Odpowiedział Mu jeden z tłumu: Nauczycielu,
    przyprowadziłem do Ciebie mojego syna, który ma ducha niemego. Ten,
    gdziekolwiek go chwyci, rzuca nim, a on wtedy się pieni, zgrzyta zębami i
    drętwieje. Powiedziałem Twoim uczniom, żeby go wyrzucili, ale nie mogli.
    On zaś rzekł do nich: O, plemię niewierne, dopóki mam być z wami?
    Dopóki mam was cierpieć? Przyprowadźcie go do Mnie! I przywiedli go do
    Niego. Na widok Jezusa duch zaraz począł szarpać chłopca, tak że
    upadł na ziemię i tarzał się z pianą na ustach. Jezus zapytał ojca:
    Od jak dawna to mu się zdarza? Ten zaś odrzekł: Od dzieciństwa. I
    często wrzucał go nawet w ogień i w wodę, żeby go zgubić. Lecz jeśli
    możesz co, zlituj się nad nami i pomóż nam! Jezus mu odrzekł: Jeśli
    możesz? Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy. Natychmiast ojciec
    chłopca zawołał: Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu! A Jezus widząc,
    że tłum się zbiega, rozkazał surowo duchowi nieczystemu: Duchu niemy i
    głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i nie wchodź więcej w niego. A on
    krzyknął i wyszedł wśród gwałtownych wstrząsów. Chłopiec zaś
    pozostawał jak martwy, tak że wielu mówiło: On umarł. Lecz Jezus
    ujął go za rękę i podniósł, a on wstał. Gdy przyszedł do domu,
    uczniowie Go pytali na osobności: Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?
    Rzekł im: Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą /i postem/.

    Komentarz

    Gdy dręczy nas zły duch, możemy prosić Jezusa, aby mu rozkazał. W
    duchowym zmaganiu nie odwołujemy się do własnej siły moralnej i
    religijnej, lecz wzywamy pomocy Boga, stając przed Nim w pokorze i
    uznając swoją słabość. Taka postawa, która pozwala dostrzegać w Bogu
    źródło naszej mocy i zbawienia, jest oznaką mądrości. Jeśli nie
    przypisujemy sobie tego, co czyni Pan, umiemy też dostrzegać bez
    zazdrości Jego działanie w życiu innych.

    Wojciech Jędrzejewski OP, "Oremus" luty 2006, s. 83

    OdpowiedzUsuń
  3. Odrzucam nienawiść. Proszę Boga o błogosławieństwo dla tej dziewczyny i dla mojego męża. A i tak mąż oskarża mnie o nienawiść. A ja tylko i aż nie zgadzam się z niszczeniem rodziny.. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. "Słyszeliście, że powiedziano: "Będziesz miłował swego bliźniego", a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie"...- bo najważniejsza jest miłość, ta prawdziwa, czysta, bezinteresowna. Panie, naucz nas miłości, przemieniaj nasze serca w Twoje serce, tak pełne miłości, najczystsze, najpiękniejsze. Monika

    OdpowiedzUsuń
  5. Jezus pierwszy z nami cierpi gdy my cierpimy, z powodu różnych niesprawiedliwości i braku miłości.
    Panie umocnij nas w wierze, nadzei i obdarz miłością, bo bez Ciebie nasze życie traci sens, nasze cierpienie jest też bezwartościowe.
    G.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wtorek, 25 lutego 2014

    (Jk 4,1-10)
    Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd,
    tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a
    nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć.
    Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie
    modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie,
    starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz. Cudzołożnicy, czy nie
    wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli
    więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się
    nieprzyjacielem Boga. A może utrzymujecie, że na próżno Pismo mówi:
    Zazdrośnie pożąda On ducha, którego w nas utwierdził? Daje zaś tym
    większą łaskę: Dlatego mówi: Bóg sprzeciwia się pysznym, pokornym
    zaś daje łaskę. Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się
    natomiast diabłu, a ucieknie od was. Przystąpcie bliżej do Boga, to i On
    zbliży się do was. Oczyśćcie ręce, grzesznicy, uświęćcie serca,
    ludzie chwiejni! Uznajcie waszą nędzę, smućcie się i płaczcie.
    Śmiech wasz niech się obróci w smutek, a radość w przygnębienie.
    Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was.

    (Ps 55,7-11.23)
    REFREN: Zaufaj Panu, On cię podtrzyma

    Mówię: "Gdybym miałskrzydła jak gołąb,
    uleciałbym i spoczął;
    uciekłbym daleko,
    zamieszkałbym na pustyni".

    Prędko bym sobie wyszukał schronienie
    od wichru i nawałnicy.
    Rozprosz ich, Panie, rozdziel ich języki,
    bo przemoc widzę w mieście i niezgodę.

    Obchodzą je murami w ciągu dnia i nocy,
    a złość i ucisk są we wnętrzu jego.
    Zrzuć swą troskę na Pana, a On ciępodtrzyma,
    nigdy nie dopuści, by zachwiałsię sprawiedliwy.

    (Ga 6,14)
    Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża
    Chrystusa, dzięki temu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla
    świata.

    (Mk 9,30-37)
    Po wyjściu stamtąd podróżowali przez Galileję, On jednak nie chciał,
    żeby kto wiedział o tym. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im:
    Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po
    trzech dniach zmartwychwstanie. Oni jednak nie rozumieli tych słów, a
    bali się Go pytać. Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był w domu, zapytał
    ich: O czym to rozprawialiście w drodze? Lecz oni milczeli, w drodze
    bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.
    On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: Jeśli kto chce być
    pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich! Potem
    wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł
    do nich: Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a
    kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje mnie, lecz Tego, który Mnie posłał.

    Komentarz

    Jezusowe orędzie miłości aż po krzyż zderza się z mentalnością
    uczniów, którzy wyobrażają sobie królestwo Boże jako teren walki o
    władzę i wpływy. By ułatwić uczniom zrozumienie tajemnicy królestwa,
    Jezus stawia przed nimi dziecko, nie szukające władzy, tylko spragnione
    miłości i gotowe okazać szczerą wdzięczność. To właśnie postawa
    dziecka pozwala na przyjęcie Ewangelii spontanicznie i z prawdziwą
    radością.

    Ks. Jan Konarski, "Oremus" styczeń 2004, s. 100

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Jezus zna wszystkie moje zewnętrzne i wewnętrzne konflikty.
      Oddam Mu je. Wtulę się w Jego ramiona jak dziecko i będę powtarzał:
      DAJ MI UMYSŁ,SERCE I DUSZĘ DZIECKA." K.Wons, /Modlitwa Ewangelią na każdy dzień/ aga

      Usuń
  7. Środa, 26 lutego 2014

    (Jk 4,13-17)
    Teraz wy, którzy mówicie: Dziś albo jutro udamy się do tego oto miasta
    i spędzimy tam rok, będziemy uprawiać handel i osiągniemy zyski, wy,
    którzy nie wiecie nawet, co jutro będzie. Bo czymże jest życie wasze?
    Parą jesteście, co się ukazuje na krótko, a potem znika. Zamiast tego
    powinniście mówić: Jeżeli Pan zechce, i będziemy żyli, zrobimy to lub
    owo. Teraz zaś chełpicie się w swej wyniosłości. Każda taka
    chełpliwość jest przewrotna. Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni,
    grzeszy.

    (Ps 49,2-3.6-11)
    REFREN: Ubodzy duchem mają wstęp do nieba.

    Słuchajcie tego, wszystkie narody,
    nakłońcie uszu wszyscy mieszkańcy ziemi,
    niscy pochodzeniem na równi z możnymi,
    bogaci razem z ubogimi.

    Dlaczego miałbym się trwożyć w dniach niedoli,
    gdy oracza mnie złość podstępnych,
    którzy ufają swoim dostatkom
    i chełpią się ogromem swych bogactw?

    Nikt przecież nie może samego siebie wykupić
    ani nie uiści Bogu ceny za siebie należnej.
    Nazbyt jest kosztowne wyzwolenie duszy
    i nigdy mu na to nie starczy,
    aby żyć wiecznie i nie ulec zagładzie.

    Albowiem ujrzy, że umierają mędrcy,
    jednakowo ginie głupi i prostak,
    zostawiając obcym
    swoje bogactwa.

    (J 14,6)
    Ja jestem drogą, prawdą i życiem, nikt nie przychodzi do Ojca inaczej,
    jak tylko przeze Mnie

    (Mk 9,38-40)
    Wtedy Jan rzekł do Niego: Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi
    z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie
    chodził z nami. Lecz Jezus odrzekł: Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto
    czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto
    bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.

    Komentarz

    Ze złego postępowania, jak mówi święty Piotr, zostaliśmy wykupieni
    czymś cenniejszym niż złoto i srebro: drogocenną krwią Chrystusa. To
    stwierdzenie może poruszyć i zburzyć pozornie poprawne ludzkie życie.
    Nawrócenie bierze się z zachwytu i fascynacji determinacją Boga, który
    chce nas ocalić. Kto pojmie, co zostało położone na szali, by
    przeważyć jego zło, ten nie chce już zatrzymywać swego życia dla
    siebie. Kto naprawdę przeżywa Mszę świętą jako ofiarę złożoną za
    zbawienie świata, ten nie może pozostaje obojętny na moc, którą ona
    przynosi.

    Ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" maj 2008, s. 126

    OdpowiedzUsuń
  8. Czwartek, 27 lutego 2014

    (Jk 5,1-6)
    A teraz wy, bogacze, zapłaczcie wśród narzekań na utrapienia, jakie was
    czekają. Bogactwo wasze zbutwiało, szaty wasze stały się żerem dla
    moli, złoto wasze i srebro zardzewiało, a rdza ich będzie świadectwem
    przeciw wam i toczyć będzie ciała wasze niby ogień. Zebraliście w
    dniach ostatecznych skarby. Oto woła zapłata robotników, żniwiarzy pól
    waszych, którą zatrzymaliście, a krzyk ich doszedł do uszu Pana
    Zastępów. Żyliście beztrosko na ziemi i wśród dostatków tuczyliście
    serca wasze w dniu rzezi. Potępiliście i zabili sprawiedliwego: nie
    stawia wam oporu.

    (Ps 49,14-20)
    REFREN: Ubodzy duchem mają wstęp do nieba.

    Taka jest droga zaufanych w sobie,
    i przyszłość zakochanych we własnych słowach.
    Są jak owce pędzone do Otchłani,
    śmierć ich pasie, zejdą prosto do grobu.

    Panować nad nimi będą sprawiedliwi,
    rankiem zniknie ich postać,
    ich mieszkaniem jest Otchłań.
    Lecz Bóg wyzwoli moją duszę z krainy umarłych,
    zabierze mnie do siebie.

    Nie martw się, gdy ktoś się wzbogaci,
    gdy wzrośnie zamożność jego domu,
    bo kiedy umrze, nic nie weźmie ze sobą,
    a jego bogactwo nie pójdzie za nim.

    I chociaż w życiu schlebia sam sobie:
    "Będą cię sławić, żeś się dobrze urządził",
    iść musi do pokolenia swych przodków,
    do tych, co na wieki nie zobaczą światła.

    (1 Tes 2,13)
    Przyjmijcie słowo Boże nie jako słowo ludzkie, ale jak jest naprawdę,
    jako słowo Boga.

    (Mk 9,41-50)
    Jezus powiedział do swoich uczniów: "Kto wam poda kubek wody do
    picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę powiadam wam, nie
    utraci swojej nagrody. Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych
    małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u
    szyi i wrzucić go w morze. Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem
    grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia
    wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony.
    I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej
    jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być
    wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu,
    wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego,
    niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera
    i ogień nie gaśnie. Bo każdy ogniem będzie posolony. Dobra jest sól;
    lecz jeśli sól smak swój utraci, czymże ją przyprawicie? Miejcie sól
    w sobie i zachowujcie pokój między sobą".

    Komentarz

    Łaska buduje na naturze. To prawda, ale w takim razie jak rozumieć
    dzisiejszą zachętę do radykalnego zerwania z grzechem? Czy ta zachęta
    nie rzuca podejrzeń na naszą ludzka naturę? na pewno zawsze
    "podejrzany" jest egoizm, ale przecież i on nie jest
    "naturalny". Naszą prawdziwa natura jest miłość, komunia z
    Bogiem, obcowanie świętych. Uczestniczymy w nich już teraz, aczkolwiek
    ciągle jeszcze do nich dorastamy. W oczach Bożych jesteśmy jak dzieci,
    którym potrzeba karcenia i nagród, żeby nie zapomniały, kim tak
    naprawdę są.

    Krzysztof Mądel SJ, "Oremus", luty/marzec 2000, s. 99

    OdpowiedzUsuń
  9. Piątek, 28 lutego 2014

    (Jk 5,9-12)
    Nie uskarżajcie się, bracia, jeden na drugiego, byście nie popadli pod
    sąd. Oto sędzia stoi przed drzwiami. Za przykład wytrwałości i
    cierpliwości weźcie, bracia, proroków, którzy przemawiali w imię
    Pańskie. Oto wychwalamy tych, co wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości
    Joba i widzieliście końcową nagrodę za nią od Pana; bo Pan pełen jest
    litości i miłosierdzia. Przede wszystkim, bracia moi, nie przysięgajcie
    ani na niebo, ani na ziemię, ani w żaden inny sposób: wasze tak niech
    będzie tak, a nie niech będzie nie, abyście nie popadli pod sąd.

    (Ps 103,1-4.8-9.11-12)
    REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.

    Błogosław, duszo moja, Pana,
    i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
    Błogosław, duszo moja, Pana
    i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

    On odpuszcza wszystkie twoje winy
    i leczy wszystkie choroby.
    On twoje życie ratuje od zguby,
    obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

    Miłosierny jest Pan i łaskawy,
    nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
    Nie zapamiętuje się w sporze,
    nie płonie gniewem na wielki.

    Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
    tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.
    Jak odległy jest wschód od zachodu,
    tak daleko odsunął nasze winy.

    (J 17,17)
    Słowo Twoje, Panie, jest prawdą, uświęć nas w prawdzie.

    (Mk 10,1-12)
    Wybrał się stamtąd i przyszedł w granice Judei i Zajordania. Tłumy
    znowu ściągały do Niego znowu je nauczał, jak miał zwyczaj.
    Przystąpili do Niego faryzeusze i chcąc Go wystawić na próbę, pytali
    Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając zapytał ich: Co wam
    nakazał Mojżesz? Oni rzekli: Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i
    oddalić. Wówczas Jezus rzekł do nich: Przez wzgląd na zatwardziałość
    serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg
    stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca
    swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym
    ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg
    złączył, tego człowiek niech nie rozdziela! W domu uczniowie raz
    jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: Kto oddala żonę swoją, a bierze
    inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego
    męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo.

    Komentarz

    Zły duch uderza w jedność małżonków. Wmawia, że niemożliwa jest
    trwała więź. Zasiewa zwątpienie i podcina wysiłek, aby pozostać
    wiernym na dobre i złe. By trwać w jedności, niezbędne jest
    miłosierdzie, które "nie zapamiętuje się w sporze i nie płonie
    gniewem na wieki". Potrzebna jest postawa prawdy, w której Pan może
    i chce nas uświęcać.

    Wojciech Jędrzejewski OP, "Oremus" luty 2006, s. 98-99

    OdpowiedzUsuń
  10. Sobota, 1 marca 2014

    (Jk 5,13-20)
    Spotkało kogoś z was nieszczęście? Niech się modli. Jest ktoś
    radośnie usposobiony? Niech śpiewa hymny. Choruje ktoś wśród was?
    Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili
    go olejem w imię Pana. A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego
    ratunkiem i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu
    odpuszczone. Wyznawajcie zatem sobie nawzajem grzechy, módlcie się jeden
    za drugiego, byście odzyskali zdrowie. Wielką moc posiada wytrwała
    modlitwa sprawiedliwego. Eliasz był człowiekiem podobnym do nas i modlił
    się usilnie, by deszcz nie padał, i nie padał deszcz na ziemię przez
    trzy lata i sześć miesięcy. I znów błagał, i niebiosa spuściły
    deszcz, a ziemia wydała swój plon. Bracia moi, jeśliby ktokolwiek z was
    zszedł z drogi prawdy, a drugi go nawrócił, niech wie, że kto
    nawrócił grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi duszę jego od
    śmierci i zakryje liczne grzechy.

    (Ps 141,1-3.8)
    REFREN: Moja modlitwa jest jak dym kadzidła.

    Do Ciebie wołam, Panie, pośpiesz mi z pomocą,
    usłysz mój głos, gdy wołam do Ciebie.
    Niech moja modlitwa wznosi się przed Tobą jak kadzidło,
    a podniesione moje ręce, jak ofiara wieczorna.

    Postaw, Panie, straż przy moich ustach
    i wartę przy bramie warg moich.
    Do Ciebie bowiem, Panie, zwracam moje oczy,
    do Ciebie się uciekam, nie gub mojej duszy.

    ()
    Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa
    objawiłeś prostaczkom.

    (Mk 10,13-16)
    Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie
    szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do
    nich: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do
    takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie
    przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego. I
    biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.

    Komentarz

    Pan Jezus zaprasza nas, byśmy przyszli do Niego z tym wszystkim, co jest
    dla nas ważne. Nawet gdyby to były drobiazgi, które innym wydają się
    nieistotne. Gdy przychodzimy do Niego w prostocie, jak dzieci, On nam
    błogosławi. Pragnie, byśmy naśladowali Go i pomagali także innym
    przychodzić do Niego.

    O. Tomasz Alexiewicz OP, "Oremus" maj 2002, s. 108

    OdpowiedzUsuń