W ostatnim czasie przysłałyście kilka maili zawierających prośbę o podpisanie dwóch petycji.
Jedna dotyczy sprzeciwu wobec profanacji krzyża, jakiej dokonało się Centrum Sztuki Współczesnej: "Mimo wielu akcji podjętych przez liczne środowiska, Centrum
Sztuki Współczesnej ciągle nie usunęło ze swojej wystawy filmu pod przewrotnym
tytułem „Adoracja Chrystusa”, który – najdelikatniej mówiąc – wykracza poza
normy moralne, etyczne, estetyczne i prawne (art. 196 KK). Film przedstawia
nagiego mężczyznę, który w różnych pozach leży na średniowiecznym krucyfiksie
(dodajmy, że jest to krucyfiks pochodzący z Muzeum Narodowego). Z
powyższych powodów zdecydowaliśmy się uruchomić akcję mailową kierowaną do Dyrekcji
Centrum Sztuki Współczesnej oraz do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdana
Zdrojewskiego z żądaniem usunięcia filmu z wystawy" (więcej informacji i możliwość złożenia petycji
TUTAJ).
Druga z petycji dotyczy eksponatu w Centrum Nauki Kopernik: "Centrum Nauki Kopernik zachęca do „poznawania stref
erogennych“. Instrukcja jednego z „eksponatów” głosi: "Strefy erogenne.
Naciskaj kolejne guziki i słuchaj, jak i gdzie chłopcy i dziewczęta lubią być
dotykani podczas intymnych zbliżeń". Skandalicznego charakteru
„eksponatowi” dodaje fakt, że w instrukcji mowa jest o chłopcach i
dziewczynkach, czyli nieletnich! Innym wulgarnym "eksponatem" jest
miejsce stylizowane na samochód zapraszający do "świata seksu" (więcej informacji i petycja:
TUTAJ).
Więcej ciekawych informacji:
http://www.solidarni2010.pl/16753-podpisz-petycje-do-dyrektora-centrum-nauki-kopernik.html
proszę o pomoc jak podpisać tą petycję, co powinnam wpisać w tych wolnych u góry polach?
OdpowiedzUsuńMonika
Imię, nazwisko, adres mailowy, prośbę o usunięcie eksponatu lub filmu, kod... To wszytko
OdpowiedzUsuńdziękuję, teraz zrozumiałam i udało mi się podpisać
OdpowiedzUsuńM.
podpisałam i zachęcam innych
OdpowiedzUsuńms
Dziękuję Ali za zamieszczenie i wszystkim, którzy się pod tym podpisują. Możan narzekać, że jest coraz gorzaj, albo można brać sparwy w swoje ręce. Namawiam do tego drugiego. Edyta
OdpowiedzUsuń