Potem Jezus udał się ze swoimi uczniami do wiosek pod Cezareą Filipową. W drodze pytał uczniów: Za kogo uważają Mnie ludzie? Oni Mu odpowiedzieli: Za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za jednego z proroków. On ich zapytał: A wy za kogo mnie uważacie? Odpowiedział Mu Piotr: Ty jesteś Mesjasz. Wtedy surowo im przykazał, żeby nikomu o Nim nie mówili. I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy musi wiele cierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że będzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie. Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je (Mk 8,27-35).
Wyznaję Panie, ze Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego.
(fot.nsj.diecezja.lublin.pl)
(Iz 50,5-9a)
Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się
cofnąłem.
Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę.
Nie
zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg
Mnie
wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego
uczyniłem twarz
moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam. Blisko jest Ten,
który Mnie
uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze Mną? Wystąpmy
razem! Kto
jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do Mnie! Oto Pan
Bóg Mnie
wspomaga. Któż Mnie potępi?
(Ps 116A,1-6.8-9)
REFREN: W krainie życia będę widział Boga
Miłuję Pana, albowiem usłyszał
głos mego błagania,
bo skłonił ku mnie swe ucho
w dniu, w którym wołałem.
Oplotły mnie więzy śmierci,
dosięgły mnie pęta otchłani,
ogarnął mnie strach i udręka.
Ale wezwałem imienia Pana:
"O Panie, ratuj me życie!"
Pan jest łaskawy i sprawiedliwy,
Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi prostego serca:
byłem w niewoli, a On mnie wybawił.
Uchronił bowiem moją duszę od śmierci,
oczy moje od łez, nogi od upadku.
Będę chodził w obecności Pana
w krainie żyjących.
(Jk 2,14-18)
Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie
utrzymywał, że
wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy /sama/ wiara
zdoła go
zbawić? Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia
lub brak
im codziennego chleba, ktoś z was powie im: Idźcie w pokoju,
ogrzejcie
się i najedzcie do syta! - a nie dacie im tego, czego
koniecznie
potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? Tak też i
wiara, jeśli
nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.
Ale może
ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż
mi wiarę
swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich
uczynków.
(Ga 6,14)
Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko
z Krzyża
Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla
mnie, a ja
dla świata.
(Mk 8,27-35)
Potem Jezus udał się ze swoimi uczniami do wiosek pod
Cezareą Filipową.
W drodze pytał uczniów: Za kogo uważają Mnie ludzie? Oni Mu
odpowiedzieli: Za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze
inni za
jednego z proroków. On ich zapytał: A wy za kogo mnie
uważacie?
Odpowiedział Mu Piotr: Ty jesteś Mesjasz. Wtedy surowo im
przykazał,
żeby nikomu o Nim nie mówili. I zaczął ich pouczać, że Syn
Człowieczy musi wiele cierpieć, że będzie odrzucony przez
starszych,
arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że będzie zabity, ale po
trzech
dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa.
Wtedy
Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Lecz On obrócił
się i
patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: Zejdź Mi z
oczu,
szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co
ludzkie. Potem
przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł
im: Jeśli
kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech
weźmie
krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować
swoje życie,
straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii,
zachowa je.
A wy za kogo mnie uważacie?
OdpowiedzUsuńTy jesteś moim Panem, moim jedynym Bogiem, Stwórcą moim i moim Zbawicielem.
Ty Panie jesteś moim bratem i najlepszym przyjacielem moim, jesteś sensem i celem mojego życia,
bądz uwielbiony Panie mój
monika
ps. wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin Alicjo...
Usuńchyba zdążyłam:)
monika
Dziękuję Monika serdecznie. Za pamięć i ten miły gest. Pozdrawiam Cię ciepło. Alicja
UsuńPS: Nie mogę się tu dziś zalogować, dlatego jedyną opcją pod jaką mogę opublikować komentarz, to 'Anonimowy'. Nie wiem, co się stało, ale mam nadzieję, że szybko się problem rozwiąże.
Miłuję Pana, albowiem usłyszał
OdpowiedzUsuńgłos mego błagania,
bo skłonił ku mnie swe ucho
w dniu, w którym wołałem.
Oplotły mnie więzy śmierci,
dosięgły mnie pęta otchłani,
ogarnął mnie strach i udręka.
Ale wezwałem imienia Pana:
"O Panie, ratuj me życie!" - Panie dziękuję za to, ze słyszysz moje wołanie Ewa
Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je." Ty Panie wiesz, że chcę iść za Tobą Ewa
OdpowiedzUsuńPoniedziałek, 14 września 2015
OdpowiedzUsuńŚwięto Podwyższenia Krzyża świętego
(Lb 21,4b-9)
W owych dniach podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość. I zaczęli
mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu,
byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się
nam już ten pokarm mizerny. Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie
palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła.
Przybyli więc ludzie do Mojżesza mówiąc: Zgrzeszyliśmy, szemrząc
przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od
nas węże. I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do
Mojżesza: Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy
ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu.
Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim
palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na
węża miedzianego, zostawał przy życiu.
lub
(Flp 2,6-11)
Chrystus Jezus, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze
sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w
zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie,
stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej.
Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad
wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot
niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że
Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca.
(Ps 78,1-2.34-38)
REFREN: Wielkich dzieł Boga nie zapominajmy.
Słuchaj, mój ludu, nauki mojej,
nakłońcie wasze uszy na słowa ust moich.
Do przypowieści otworzę me usta,
wyjawię tajemnice zamierzchłego czasu.
Gdy ich zabijał, wtedy Go szukali,
nawróceni garnęli się do Boga.
Przypominali sobie, że Bóg jest ich opoką,
że Bóg najwyższy jest ich Zbawicielem.
Lecz oszukiwali Go swymi ustami
i kłamali Mu swoim językiem.
Ich serce nie było Mu wierne,
w przymierzu z Nim nie byli stali.
On jednak będąc miłosierny
odpuszczał im winę i nie zatracał,
gniew swój często powściągał
i powstrzymywał swoje wzburzenie.
Uwielbiamy Cię, Chryste, i błogosławimy Ciebie, bo przez Krzyż twój
święty, świat odkupiłeś.
(J 3,13-17)
Jezus powiedział do Nikodema: Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego,
który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył
węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby
każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg
umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w
Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie
posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by
świat został przez Niego zbawiony.
Komentarz
Krzyż to pierwszy ołtarz, na którym dokonała się ofiara Jezusa
Chrystusa. Na nim "zajaśniała potęga Chrystusa
Ukrzyżowanego". Ofiara ta wciąż się uobecnia - codziennie, na
ołtarzach świata. Kapłan unoszący Hostię - Ciało Chrystusa -
wywyższa także Jego krzyż, przez który dostąpiliśmy zbawienia.
Uczestnicząc w Eucharystii, oddajemy cześć ukrzyżowanemu i
zmartwychwstałemu Synowi Bożemu i uznajemy w Nim naszego Pana i Króla.
Anna Lutostańska, "Oremus" wrzesień 2003, s. 56
'On jednak będąc miłosierny
OdpowiedzUsuńodpuszczał im winę i nie zatracał' Panie dziękuję za Twoje miłosierdzie Ewa
Jezu ufam Tobie
OdpowiedzUsuńWtorek, 15 września 2015
OdpowiedzUsuńWspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej
(Hbr 5,7-9)
Chrystus podczas swojego życia doczesnego z głośnym wołaniem i płaczem
zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od
śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości. A chociaż był
Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy
wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich,
którzy Go słuchają,
(Ps 31,2-6.15-16.20)
REFREN: Wybaw mnie, Panie, w miłosierdziu swoim
Panie, do Ciebie się uciekam:
niech nigdy nie doznam zawodu,
wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej.
Nakłoń ku mnie Twe ucho,
pospiesz, aby mnie ocalić.
Bądź dla mnie skałą schronienia,
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą,
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.
Wydobądź z sieci zastawionej na mnie,
bo Ty jesteś moją ucieczką.
W ręce Twoje powierzam ducha mego:
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
i mówię: "Ty jesteś moim Bogiem".
W Twoim ręku są moje losy,
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.
Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie,
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie
na oczach ludzi.
Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, która bez śmierci wysłużyłaś
palmę męczeństwa pod krzyżem Chrystusa.
(J 19,25-27)
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria,
żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i
stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki:
Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I
od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
lub:
(Łk 2,33-35)
A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś
błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: Oto Ten przeznaczony jest
na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać
się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły
serc wielu.
"Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
Usuńi mówię: "Ty jesteś moim Bogiem".
W Twoim ręku są moje losy,
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców." Ewa
Środa, 16 września 2015
OdpowiedzUsuńWspomnienie świętych męczenników Korneliusza, papieża, i Cypriana,
biskupa
(1Tm 3,14-16)
Piszę ci to wszystko spodziewając się przybyć do ciebie możliwie
szybko. Gdybym zaś się opóźniał, [piszę], byś wiedział, jak należy
postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i
podporą prawdy. A bez wątpienia wielka jest tajemnica pobożności. Ten,
który objawił się w ciele, usprawiedliwiony został w Duchu, ukazał
się aniołom, ogłoszony został poganom, znalazł wiarę w świecie,
wzięty został w chwale.
(Ps 111,1-6)
REFREN: Wielkie są dzieła, które Pan uczynił
Z całego serca będę chwalił Pana
w radzie sprawiedliwych i zgromadzeniu.
Wielkie są dzieła Pana,
zgłębiać je mają wszyscy, którzy je miłują.
Jego dzieło jest wspaniałe i pełne majestatu,
a Jego sprawiedliwość trwa na wieki.
Sprawił, że trwa pamięć Jego cudów,
Pan jest miłosierny i łaskawy.
Dał pokarm bogobojnym,
pamiętać będzie wiecznie o swoim przymierzu.
Ludowi swemu okazał potęgę dzieł swoich,
oddając im posiadłości pogan.
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem. Ty masz słowa życie wiecznego.
(Łk 7,31-35)
Po odejściu wysłanników Jana Chrzciciela Jezus powiedział do tłumów:
Z kim więc mam porównać ludzi tego pokolenia? Do kogo są podobni?
Podobni są do dzieci, które przebywają na rynku i głośno przymawiają
jedne drugim: Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a
wyście nie płakali. Przyszedł bowiem Jan Chrzciciel: nie jadł chleba i
nie pił wina; a wy mówicie: Zły duch go opętał. Przyszedł Syn
Człowieczy: je i pije; a wy mówicie: Oto żarłok i pijak, przyjaciel
celników i grzeszników. A jednak wszystkie dzieci mądrości przyznały
jej słuszność.
Komentarz
Św. Korneliusz, papież, i św. Cyprian, biskup Kartaginy, żyli w III
wieku, kiedy cesarstwo rzymskie zalewały kolejne fale prześladowań
chrześcijan. Wielu załamywało się wówczas i wypierało się wiary, by
ocalić życie. Później, gdy prześladowania ustawały, pragnęli być na
nowo przyjęci do Kościoła. Korneliusz i Cyprian okazali się
miłosiernymi pasterzami, biorąc w obronę niewiernych chrześcijan i
umożliwiając im powrót do wspólnoty wierzących. Poszli do końca
drogą wskazaną przez Chrystusa: tym, którzy upadli, tak jak On okazali
współczucie i udzielili przebaczenia, sami natomiast dobrowolnie
złożyli swe życie w ofierze. (B.P.)
Bogna Paszkiewicz, "Oremus" wrzesień 2003, s. 64
"Wielkie są dzieła Pana,
Usuńzgłębiać je mają wszyscy, którzy je miłują." Ewa
Czwartek, 17 września 2015
OdpowiedzUsuń(1 Tm 4,12-16)
Niechaj nikt nie lekceważy twego młodego wieku, lecz wzorem bądź dla
wiernych w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, w czystości! Do
czasu, aż przyjdę, przykładaj się do czytania, zachęcania, nauki. Nie
zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i
przez nałożenie rąk kolegium prezbiterów. W tych rzeczach się ćwicz,
cały im się oddaj, aby twój postęp widoczny był dla wszystkich.
Uważaj na siebie i na naukę, trwaj w nich! To bowiem czyniąc i siebie
samego zbawisz, i tych, którzy cię słuchają.
(Ps 111,7-10)
Refren Wielkie są dzieła, które Pan uczynił
lub Alleluja
Dzieła rąk Jego są sprawiedliwe i pełne prawdy,
wszystkie Jego przykazania są trwałe,
ustalone na wieki wieków,
nadane ze słusznością i mocą.
Zesłał odkupienie swojemu ludowi,
na wieki ustanowił swoje przymierze,
Imię Jego jest święte i wzbudza trwogę,
bojaźń Pana jest początkiem mądrości.
Wspaniała zapłata dla tych,
co według niej postępują,
a Jego sprawiedliwość
będzie trwać na wieki.
(Mt 11,28)
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a
Ja was pokrzepię.
(Łk 7,36-50)
Jeden z faryzeuszów zaprosił Go do siebie na posiłek. Wszedł więc do
domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. A oto kobieta, która
prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że jest
gościem w domu faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku, i
stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc, zaczęła łzami oblewać Jego
nogi i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i
namaszczała je olejkiem. Widząc to faryzeusz, który Go zaprosił,
mówił sam do siebie: Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co za jedna i
jaka jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą. Na to
Jezus rzekł do niego: Szymonie, mam ci coś powiedzieć. On rzekł:
Powiedz, Nauczycielu! Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden
winien mu był pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. Gdy nie mieli z
czego oddać, darował obydwom. Który więc z nich będzie go bardziej
miłował? Szymon odpowiedział: Sądzę, że ten, któremu więcej
darował. On mu rzekł: Słusznie osądziłeś. Potem zwrócił się do
kobiety i rzekł Szymonowi: Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu,
a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i swymi
włosami je otarła. Nie dałeś Mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem,
nie przestaje całować nóg moich. Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona
zaś olejkiem namaściła moje nogi. Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są
jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się
odpuszcza, mało miłuje. Do niej zaś rzekł: Twoje grzechy są
odpuszczone. Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie:
Któż On jest, że nawet grzechy odpuszcza? On zaś rzekł do kobiety:
Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!
Komentarz
Dzisiejsza Ewangelia stawia nam przed oczy grzeszną kobietę, której
odpuszczono wiele grzechów, oraz dłużnika, któremu darowano olbrzymi
dług. Ale przede wszystkim kieruje nasz wzrok ku Bogu, który swoją
łaską wyprzedza nawrócenie grzesznika. On "zesłał odkupienie
swojemu ludowi". To Jego przebaczenie, dane za darmo, rodzi w sercu
człowieka wdzięczność i miłość. Dlatego grzeszna kobieta, nie
zważając na krzywe spojrzenia i złośliwe słowa innych ludzi, oddała
Jezusowi swoje łzy, namaściła Go drogocennym olejkiem - oddała Mu
wszystko, co miała.
Justyna Nowicka, "Oremus" wrzesień 2015, s. 70-71
"Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a
UsuńJa was pokrzepię" - przychodzę Panie
"Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!" - dziękuję Ci Panie za ocalenie Ewa
UsuńPiątek, 18 września 2015
OdpowiedzUsuńŚwięto św. Stanisława Kostki, zakonnika, patrona Polski
(Mdr 4,7-15)
Sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek. Starość
jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie
mierzy: sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości - życie
nieskalane. Ponieważ spodobał się Bogu, znalazł Jego miłość, i
żyjąc wśród grzeszników, został przeniesiony. Zabrany został, by
złość nie odmieniła jego myśli albo ułuda nie uwiodła duszy: bo urok
marności przesłania dobro, a burza namiętności mąci prawy umysł.
Wcześnie osiągnąwszy doskonałość, przeżył czasów wiele. Dusza jego
podobała się Bogu, dlatego pospiesznie wyszedł spośród nieprawości. A
ludzie patrzyli i nie pojmowali, ani sobie tego nie wzięli do serca, że
łaska i miłosierdzie nad Jego wybranymi i nad świętymi Jego
opatrzność.
lub
(1 J 2,12-17)
Piszę do was, dzieci, że dostępujecie odpuszczenia grzechów ze względu
na Jego imię. Piszę do was, ojcowie, że poznaliście Tego, który jest
od początku. Piszę do was, młodzi, że zwyciężyliście Złego.
Napisałem do was, dzieci, że znacie Ojca, napisałem do was, ojcowie, że
poznaliście Tego, który jest od początku, napisałem do was, młodzi,
że jesteście mocni i że nauka Boża trwa w was, i zwyciężyliście
Złego. Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto
miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na
świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha
tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a
z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na
wieki.
(Ps 148,1-2.11-13a.13c-14)
REFREN: Chłopcy i dziewczęta, chwalcie imię Pana
Chwalcie Pana z niebios,
chwalcie Go na wysokościach.
Chwalcie Go, wszyscy Jego aniołowie,
chwalcie Go, wszystkie Jego zastępy.
Królowie ziemscy i wszystkie narody,
władcy i wszyscy sędziowie tej ziemi,
Młodzieńcy i dziewczęta,
starcy i dzieci
niech imię Pana wychwalają.
Majestat Jego ponad ziemią i niebem
i On pomnaża potęgę swego ludu.
Oto pieśń pochwalna wszystkich Jego świętych,
synów Izraela, ludu, który jest Mu bliski.
(Mt 5,8)
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
(Łk 2,41-52)
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał
lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po
skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie
zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie
pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych.
Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po
trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między
nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś,
którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i
odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do
Niego: Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca
szukaliśmy Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy
nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca? Oni
jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i
wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie
wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w
mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
Komentarz
Jezus zadał ból Maryi i Józefowi, pozostając w świątyni, jednak nie
miał wątpliwości, że tak należy postąpić, skoro tego chciał od
Niego Ojciec. Św. Stanisław Kostka (1550-1568) szedł śladami Jezusa.
Czując, że Bóg powołuje go na swoje ścieżki, sprzeciwił się
rodzicom, sprawił im przykrość, ale wypełnił wolę Bożą.
Chrześcijaństwo nie polega na tym, aby być grzecznym, ugłaskanym.
Czasem trzeba zdobyć się na stanowczy sprzeciw, jeśli ktoś staje na
drodze wypełnienia woli Bożej w naszym życiu.
Anna Lutostańska, "Oremus" wrzesień 2003, s. 71
"Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie!" Panie pomagaj mi miłować Ciebie Ewa
OdpowiedzUsuń