Bardzo dziękuję w imieniu uczestniczek, Alu:-) W Warszawie znów było kameralnie, ale sympatycznie:-) Osobowość i poglądy Ojca Grzegorza bardzo mi odpowiadają. Już się zastanawiam czy w styczniu znajdzie się jego godny zastępca:-) Chwała Panu w tym dziele! A do Krakowa i tak w styczniu planuję dotrzeć:-) Może się uda...
Bardzo dziękuję w imieniu uczestniczek, Alu:-) W Warszawie znów było kameralnie, ale sympatycznie:-) Osobowość i poglądy Ojca Grzegorza bardzo mi odpowiadają. Już się zastanawiam czy w styczniu znajdzie się jego godny zastępca:-) Chwała Panu w tym dziele! A do Krakowa i tak w styczniu planuję dotrzeć:-) Może się uda...
OdpowiedzUsuń