„Jeden z faryzeuszów zaprosił Go do siebie na posiłek.
Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. A oto kobieta, która
prowadziła w mieście życie grzeszne, dowiedziawszy się, że jest gościem w domu
faryzeusza, przyniosła flakonik alabastrowy olejku, i stanąwszy z tyłu u nóg
Jego, płacząc, zaczęła łzami oblewać Jego nogi i włosami swej głowy je
wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem.
Widząc to
faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: "Gdyby On był
prorokiem, wiedziałby, co za jedna i jaka jest ta kobieta, która się Go dotyka,
że jest grzesznicą". Na to Jezus rzekł do niego: "Szymonie, mam ci
coś powiedzieć". On rzekł: "Powiedz, Nauczycielu!". "Pewien
wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi
pięćdziesiąt. Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który więc z nich
będzie go bardziej miłował?" Szymon odpowiedział: "Sądzę, że ten,
któremu więcej darował". On mu rzekł: "Słusznie osądziłeś". Potem
zwrócił się do kobiety i rzekł Szymonowi: "Widzisz tę kobietę? Wszedłem do
twego domu, a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i swymi
włosami je otarła. Nie dałeś Mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje
całować nóg moich. Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła
moje nogi. Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ
bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje". Do niej
zaś rzekł: "Twoje grzechy są odpuszczone". Na to współbiesiadnicy
zaczęli mówić sami do siebie: "Któż On jest, że nawet grzechy
odpuszcza?" On zaś rzekł do kobiety: "Twoja wiara cię ocaliła, idź w
pokoju!" Następnie wędrował przez miasta i wsie, nauczając i
głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet,
które uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną, którą
opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, zarządcy u Heroda; Zuzanna i
wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia".
_____________________________________
Przepiękna Ewangelia.
(to jeden z moich ulubionych fragmentów).
Tak dużo nadziei...
Odpuszczenie grzechów..
Przebaczenie...
Ocalenie...
Przywrócenie godności.
Maria Magdalena,
Joanna,
Zuzanna...
Ty,
ja...
Jezusowi na nas zależy.
On pochyla się nad nami.
Przyjmuje takimi, jakie jesteśmy.
A one?
Szły za Jezusem wtedy.
Do końca.
Dzielne Niewiasty.
To kierunek dla nas na dziś.
Nie ważne gdzie.
Ważne, ze z Jezusem.
Amen.
_________________________
Rozważanie dzisiejszego Słowa można znaleźć na BLOGU ZUCH BOŻY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz