piątek, 15 marca 2013

Nordic walking, czyli marsz po zdrowie!

Wczoraj u nas wiało i sypało mocno. W połowie marca zima ostro walczy o przetrwanie. Samochody na parkingu zasypane na równi z żywopłotem. Drzewa uginają się pod ciężarem śniegu. Taka aura. Żeby się nią nacieszyć naszą polską Narnią, wybrałyśmy się z Anulą na spacer. Wzięłyśmy kijki w celu zdynamizowania marszu. Trening był ostry. Wróciłyśmy zmęczone. I bardzo zadowolone.

Nordic walking to sprawdzony sposób na ogólną poprawę formy, sylwetki, a także nastroju. Angażuje nie tylko nogi, lecz także w naturalny sposób zmusza do pracy całą górną część ciała - ręce, ramiona, barki, mięśnie klatki piersiowej oraz kręgosłup. W takim marszu czynnie bierze udział 90 procent układu mięśniowego. Podczas godzinnego spokojnego spaceru spala się ok. 280 kcal, przy marszu intensywnym 400kcal. Zastosowanie treningu 2-3 razy w tygodniu powoduje spadek kilku kilogramów w ciągu miesiąca.


O dodatkowych zaletach treningu nordic walking można przeczytać na wielu stronach internetowych, na które odsyłam. 
Ja chciałabym w tym miejscu zwrócić szczególną uwagę na poprawność chodzenia i stawiania kijków. W innym wypadku wysiłek może nie przynieść pożądanego efektu. Zachęcam do obejrzenia filmiku i... wyruszenia na spacer!;)

Myślę, ze na naszym wakacyjnym wyjeździe Dzielnych Niewiast  na uroczy Rynias  (TUTAJ), można byłoby zrobić takie treningi każdego poranka;) Z kijkami po łąkach w samym sercu Tatr... - co Wy na to?

7 komentarzy:

  1. Mogłabym sobie sprawić takie kijeczki na moją trasę do i z pracy.
    PS: Apropo reko na Ryniasie kiedy będzie wiadomo jaki będzie plan zajęć że tak powiem? Które dni to będą te "na luziku" a które będą intensywne?
    dddak

    OdpowiedzUsuń
  2. Kijeczki polecam;)
    A program się powoli tworzy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem za:).
    ANia A.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja zapraszam do takiej grupy już chodzącej, choć początkującej przy parafii MB Pocieszenia na Bulwarowej w Krakowie. Spotykamy się w niedzielę o 15 i chodzimy. Mieliśmy 1 spotkanie 3 godzinne z instruktorem, to był taki kurs instruktażowy, a teraz chodzimy sami. Raz na jakiś czas, jak będzie potrzeba to instruktor przyjedzie. Na razie jeszcze warunki pogodowe nie są dobre, ale już niedługo powinny się zmienić. Także chętne kobietki zapraszam. Monika M

    OdpowiedzUsuń
  5. Alu, witaj:)
    czy na takie rekolekcje może przyjechać człowiek " zielony"??? i z powywracanym życiem????
    Agnieszka pisze ze może być " luzik" i dni intensywne, więc wnioskuję, ze jest " wtajemniczona" , dlatego moje pytanie.
    to ja :) i prosze Cie o odpowiedź

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale komu mam odpowiedzieć? Proszę o przedstawienie się.

      Usuń
  6. Ciekawe info o nordic walking http://szkolakregoslupa.pl/nordic_walking

    OdpowiedzUsuń