Gosia w komentarzu pod wpisem, który jej dotyczył, zadedykowała nam wszystkim pewną piosenkę. Czasem jest tak, że w ciągu dnia coś usłyszymy i te słowa dodają nam otuchy. Jakiejś wewnętrznej siły. Wartościują i układają pewne sprawy.
Tak było wczoraj, gdy słuchałam tej piosenki. Nie jeden raz. Nie dwa. Słuchałam jej wiele razy. Piękna!
Dziękuję Gosiu.
Dziękuję... i bardzo się cieszę, że nie tylko we mnie "Modlitwa" porusza struny duszy... Pozdrawiam Dzielne...
OdpowiedzUsuń