Czy niemożliwe może stać się możliwym?
Czy znamy smak spełniających się marzeń?
Czy jest w nas na tyle siły i determinacji, by podążać za swoimi szlachetnymi pragnieniami?
Nikt nie obiecuje, że będzie łatwo.
Ale zwycięstwo jest możliwe!
Czy znamy smak spełniających się marzeń?
Czy jest w nas na tyle siły i determinacji, by podążać za swoimi szlachetnymi pragnieniami?
Nikt nie obiecuje, że będzie łatwo.
Ale zwycięstwo jest możliwe!
"Cyrk motyli" to krótkometrażowy film (trwa 20 minut), który zdobył
wiele nagród na całym świecie. W roli głównej - Nick Vujcic (piałam o
nim TUTAJ ).
Więcej o Nicku poniżej.
Nick Vujicic nie jest postacią fikcyjną. To niezwykły, młody człowiek, który pokonał niewyobrażalne ograniczenia wynikające z jego niepełnosprawności - braku wszystkich kończyn.
Dziś prowadzi aktywne życie, podróżuje po całym świecie i
występuje jako mówca motywacyjny, niosąc nadzieję i inspirację milionom ludzi.
Nick angażuje się w działalność charytatywną, a równolegle kieruje własną
firmą, prowadzi szkolenia biznesowe, przemawia na międzynarodowych
konferencjach i spotyka się z głowami państw.
Jest autorem wyjątkowej książki "Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń", w której pokazuje, że prawdziwe ograniczenia sami sobie narzucamy - swoim sposobem myślenia, brakiem wiary we własne możliwości, brakiem wdzięczności za to, co posiadamy.
Tak, wspaniały człowiek ten Nick.
OdpowiedzUsuńMyślę że warto robić rzeczy niemożliwe ale tylko z Bogiem, bo bez Niego się chyba nie da.
dddak
Na pewno się nie da. I pierwszy krok to spojrzenie na siebie w taki sposób, w jaki Bóg na nas patrzy i docenienie siebie tak jak On nas ceni. Uwierzyć w siebie, w swoje możliwości, w talenty, które od Niego otrzymaliśmy. Dostrzec te talenty...
UsuńA co sądzisz o samym filmie "Cyrk motyli"?
UsuńJest optymistyczny i sympatyczny. Jak dla mnie scenariusz jest zbyt prosty, ale to chyba takie założenie tego typu filmów. Wolę filmy ciężkostrawne, w sensie takie gdzie nie ma kawy na ławę...gdzie jest tajemnica...No wiesz Alu, lubię sobie utrudniać życie... ;-)
Usuńdddak
No tak, racja z tym utrudnianiem sobie życia;) - wciąż pamiętam Twoje "Zaproszenie";) i komentarz Jerzego Stuhra;)
Usuń