niedziela, 3 maja 2015

Majówka dla kobiet 2015 - podsumowanie

Dziś w Krakowie na Podgórzu zakończyła się majówka dla kobiet, która przebiegała pod hasłem Niewiastę dzielną któż znajdzie, jej wartość przewyższa perły (Prz 31,10). Uczestniczyło w niej blisko 90 kobiet z różnych części Polski, w różnym wieku i różnego stanu.

W sali konferencyjnej

To już po raz czwarty spotkałyśmy się w tym miejscu i w tym duchu. Pierwsza majówka miała miejsce w 2012 roku i to ona dała początek istnieniu dzieła Dzielnych Niewiast. Gościliśmy wówczas Dorothy Cummings z Edynburga, cudowną kobietę, autorkę książki Anielskie Single (polecam nie tylko niezamężnym) oraz bloga Edinburgh Hosusewife (wówczas Seraphic Singles). Atmosfera, którą wówczas udało się zbudować zaowocowała pragnieniem cyklicznych spotkań i stałej formacji.

W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować Dorothy za dar tamtego spotkania i pozdrowić wszystkie kobiety, które stały u początków dzieła DN. Ciepło pozdrawiam także wszystkie kobiety, które w przeciągu tych trzech lat przyjeżdżały na nasze spotkania DN (w sumie ponad 600). Szczególne słowa wdzięczności kieruje w stronę o. Pawła Drobota CSsR, inicjatora i organizatora corocznych majówek oraz duchowego opiekuna działa Dzielnych Niewiast.

W tym roku główną prelegentką majówki była Daphne Kilner, autorka książki 12 kroków z Jezusem. Osobista historia uzdrowienia”,  od lat zaangażowana w posługę Little Way Healing Ministries (Mała droga uzdrowienia wewnętrznego). Daphne wygłosiła cztery konferencje: 12 kroków z Jezusem -  świadectwo, Duch Święty, który odnawia życie, Współuzależnienie i Al-anon  oraz Mała droga uzdrowienia wewnętrznego (Little Way Healing Ministries). (Dwie ostanie konferencje zostaną za zgodą autorki opublikowane niebawem na blogu). Jestem pod ogromnym wrażeniem życiowego doświadczenia Daphne, ogromnej mądrości, pokory i niespotykanej pogody ducha.



Dapne podczas swojej pierwszej konferencji z tłumaczką Basią

Podczas majówki zostały wygłoszone jeszcze dwie inne konferencje: Odwaga bycia piękną (Beata Kołodziej) oraz Będę mówił do jej serca (Alicja Jewuła).

 
                                   Beata Kołodziej

     Alicja Jewuła


Grupa teatralna Dzielnych Niewiast pod opieką pana Marka Pasiecznego przedstawiła krótka scenkę o tym, gdzie warto pójść ze swoimi niespełnionymi pragnieniami, swoim zmęczeniem, pustką. Jest takie Źródło, w którym zaczerpnąwszy, więcej się nie pragnie.






Pomimo napiętego planu Majówki znalazł się także czas na:

- wspólną kawę,


- kobiece pogaduszki,


- autograf od Daphne,


- zanurzenie się w dobrą lekturę


oraz na łapanie majowych promyków słońca.



Ważnym wydarzeniem spotkania była sobotnia Eucharystia z modlitwą o uzdrowienie. Pan Bóg działał wielkie rzeczy pośród nas. Dotykał serc, uzdrawiał i mocno przytulał. Wyzwalał radość, wdzięczność i uwielbienie.

                                   Wspólna modlitwa

     Prowadzący modlitwę o. Paweł Drobot CSsR

Dziękuję wszystkim uczestniczkom Majówki 2015 za obecność i wspólnie spędzone chwile. To co najcenniejsze nie sposób wypowiedzieć. Dziękuję za Waszą obecność, za różnorodność i bogactwo, które każda wniosła do tego spotkania. Niech Pan Bóg będzie uwielbiony!



I jeszcze kilka fotek:













Zapraszam uczestniczki Majówki 2015 do dzielenia się doświadczeniem tego spotkania w komentarzach.

Zapraszam też na comiesięczne spotkania Dzielnych Niewiast. szczegółowy program oraz formularz zgłoszeniowy znajduje się tutaj.

31 komentarzy:

  1. Dziękuję za szybki wpis (smutno mi było jak się tu nic nie pojawiało cały tydzień, tak się przyzwyczaiłam do codziennej lektury tego bloga). Czekam z radością na świadectwa z majówki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, ze blog stał się codzienną lekturą;) To chyba najpiękniejsze, co może usłyszeć autor:)
      A zaległości postaram się nadgonić.

      Usuń
  2. Alu,dziekuje WAM . Mówi sie,że nic nie jest dziełem przypadku. A ja przez przypadek znalazłam się na Majówce DN 2015. Widocznie KTOŚ chciał, bym do Was dołączyła i ...pozostała. Zapamiętam Twe słowa,że "radość płynie z drobiazgów...,a najlepszym kosmetykiem jest uśmiech". Pozdrawiam Małgosia B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gosiu. Pamiętaj jeszcze o dziękowaniu Bogu za te drobiazgi. Dopiero wtedy się zaczyna w życiu dziać, jak się ma wdzięczne serce;)
      Ściskam Cię mocno i dziękuję za dar spotkania.

      Usuń
  3. Dla Dzielny Niewiast - zwłaszcza tych które nie mogły z nami być... nie wiem czy uda mi się przekazać to co czuję po zakończonej dziś Majówce, a właściwie to nie całkiem zakończonej, bo ona wiąż we mnie będzie trwać :) i oby jak najdłużej czego sobie życzę jak i wszystkim obecnym na niej Dzielnym :)
    Czas spędzony na Majówce był czasem niesamowitym i bezcennym!! Czuć było opiekę naszej Najdzielniejszej Niewiasty Maryi, miłość naszego Pana Jezusa i działanie Ducha świętego :) CHWAŁA PANU ZA TO!
    Konferencje/ świadectwa od piatku do niedzieli - przepiękne :) nauczyłyśmy się od Beaty, że Jesteśmy PIĘKNE I JUŻ! Od Alicji jak mamy się RADOWAĆ, żeby w szarości dnia pojawiały się barwy.. :) DZIĘKUJĘ WAM!!
    A Daphne swoim przykładem dała nam cudowne świadectwo pokazujące jak mimo wielu problemów i różnych doświadczeniach w życiu idąc drogą uzdrowienia razem z Jezusem można wyglądać wciąż młodziej, pięknie i tryskać humorem :) Pokazała jak pomagając innym pomagamy sobie WIELKIE DZIĘKI PANU za jej obecność!!
    Również czas modlitwy w sobotę po Mszy św. prowadzonej przez o.PAWŁA był szczególny, przecudowny, przepełniony Duchem świętym co było słychać w pięknej muzycznej i śpiewnej oprawie a także czuć podczas modlitw i tańca, zwłaszcza na zakończenie ;) CHWAŁA PANU za naszego opiekuna o.Pawła :)
    Panu Bogu dziękuję, że mogłam na Majówce być i doświadczyć tyle ciepła i to dosłownie ze strony niektórych Dzielnych ;) dziękuję WAM za waszą obecność i do zobaczenia za rok a jeszcze wcześniej na spotkaniach Dzielnych :)
    Agnieszka S. z M. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, a ja Tobie dziękuję za to świadectwo.

      I za koordynowanie grupy teatralnej, która nam przedstawiła niesamowitą scenkę. Dla mnie to był jednej z mocniejszych obrazów tej majówki. Od piątku już wielokrotnie powracał mi w moich myślach i przypomniał, co jest ważne.
      Pozdrawiam Cię ciepło

      Usuń
  4. Wielkie dzięki za te wpisy :-) Czekałam na nie. Cały czas byłam z Wami duchowo, i zastanawiałam się co tam się dzieje? Wiedziałam, że na pewno przepiękne konferencje, mnóstwo doznań duchowych.... Cieszę się, że na blogu będą zamieszczone konferencje. Na pewno z wielką przyjemnością je wysłucham. Chwała Panu za każdą z Was, która ubogaci ten blog choć krótkim wpisem dotyczącym tych pięknych chwil przeżytych w czasie tegorocznej Majówki. Pamiętajcie,że wiele z nas nie mogło dotrzeć tym razem do Krakowa i bardzo, bardzo czekamy na Wasze wpisy:-) Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, Ty zawsze z nami. Choć daleko, to jednak tak blisko. Niezwykle to jest. Przytulam Cię mocno.

      Usuń
    2. Dzięki. Nawet nie wiesz, jak bardzo jest mi to potrzebne:-) Ewa

      Usuń
  5. Za czas majówki i dzieło Dzielnych Niewiast chwała Panu ! Duch Święty prowadził, hojnie obdarowywał. Alu dziękuję także za piękną modlitwę na koniec konferencji, jeśli możesz zamieść ją proszę na blogu.
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze cieszę się jak Bóg pokazuje mi co mam zmienić lub nad czym mam popracować w swoim sercu. To co zobaczyłam, to to ,że mam jeszcze za mało cierpliwości, nad którą bedę pracować, a także może jak bedzie następny cykl uzdrowień wg. 12 kroków z Jezusem, to może go przejdę , bo wiem ,że się już zaczął . Brakowało mi na majówce, że sama nie oddaje życia, tylko ktoś mówi za mnie, chodź prowadzenie było b. dobre , było wiele treści na spotkaniach, które były mi znane. Śpiew kapłana na Mszy mozna było słuchać dłużej, było miło .Bóg zaskakuje i Chwała Mu za to.
      Bożena

      Usuń
    2. Droga A. Chętnie zamieściłabym, ale nie wiem czy odtworzę w taki sam sposób;) Owszem, miałam zapisane punkty, które chciałam objąć modlitwą. Ale sama modlitwa jak to modlitwa - idzie czasem w sposób niekontrolowany;) Najlepiej byłoby odsłuchać z nagrania, które chyba jest (choć nie jestem pewna na 100%).

      Pozdrawiam Cię A. cieplutko. Do szybkiego zobaczenia!

      Usuń
  6. To wspaniale czytac, ze bylo tak cudownie, tak owocnie. Fantastycznie, ze beda konferencje do odsluchania. I mam nadzieje, ze uda mi sie dolaczyc do Was DN w czerwcu. LK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy będą do odsłuchania. Ja planuję zamieścić w postaci tekstu. Ale jak będą nagrania to oczywiście też się pojawią.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
    2. Alu a może zamisciłabyś i swoją konferencje, na pewno była bardzo ciekawa:)

      Usuń
    3. Zobaczymy co się da zrobić;) Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  7. A ja wracałam zapadając się w siebie, jak w czarną dziurę. Tyle jest we mnie poletek do uprawy, jakieś grube blizny po ranach niewiadomych. Czy ja naprawdę mogę wszystko w Tym, który mnie umacnia? Panie oświetl skrawek mojej drogi. Chcę ją zobaczyć, chcę rozumieć. Chwyć mnie wreszcie mocno za rękę i prowadź, Panie mój

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On już Cię prowadzi, jest blisko... Będę się modlić, byś mogła tego osobiście doświadczyć. Bo wtedy już nic nie jest tak jak dawniej...
      Przytulam mocno

      Usuń
    2. Tak, chciałabym GO doświadczyć.Dziękuję. Tulę się do Ciebie mocno

      Usuń
  8. Warto było być, naprawdę warto. Ewa...

    OdpowiedzUsuń
  9. To był błogosławiony czas! Cieszę się, że odpowiedziałam Bogu na Jego zaproszenie.
    Kiedy tylko usłyszałam o Majówce dla kobiet wiedziałam, że jadę!

    Bóg przekonywał mnie jak piękna jestem dla Niego, że zachwyca się mną, że jestem Jego ukochaną córką. Jestem Oblubienicą. Będąc Oblubienicą jestem pewna miłości swojego Oblubieńca, nie muszę się niczego domyślać. Przyjęcie przeze mnie tej miłości wystarczy, abym czuła się wyjątkowa, piękna. Niesamowite jest to, że Pan za każdym razem zaskakuje mnie sobą, Jego miłość jest zawsze świeża i nowa. Zaskoczyła mnie także podczas spotkania w Krakowie.

    Przekonałam się, że nie potrzeba wiele by sięgnąć po miłość Pana. Nie potrzebuję czerpaka, potrzebuję jedynie otwartego serca, pokory, stanięcia w prawdzie o sobie. ( J 4,1-26).

    Duch Św. jest Tym, który rozlewa miłość Boga w moim sercu. Chcę jej przyjmować wciąż więcej i więcej, tak aby się wylewało na innych. Chcę być żywym członkiem Kościoła, posługiwać darami, które należą do Pana, a których On chce używać przeze mnie dla zbudowania ludzi. Chcę być do Jego dyspozycji.

    Czas Majówki pokazał mi jak ważne jest dać się przynęcić Bogu na pustynię, znaleźć codziennie czas na spotkanie z Nim sam na sam. Stworzyć warunki do tego, aby Pan mógł mówić do mojego serca, abym ja mogła Go usłyszeć. (Oz 2,16)

    W tej bliskości i czułej miłości znajduję uzdrowienie z wszelkich zranień i emocjonalnych braków, których doświadczam w życiu. Cudownie jest zatopić się ramionach Ojca jak mała dziewczynka! Uwalniające jest przytulić dziecko w sobie.

    Chcę kochać innych jak siebie. Nie- zamiast siebie! Teraz widzę, jak bardzo jest to ważne.

    Potrzebuję dbać o siebie - o moją duszę, moją psychikę i moje ciało.

    Warto zrobić ten wysiłek, aby piękno Boga emanowało ze mnie na zewnątrz.

    Jestem piękna! Dbam o siebie i już!

    Chwała Bogu, za wszystko co stało się moim udziałem!

    Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "kochać innych jak siebie. Nie- zamiast siebie!"
      chyba zapomniałam o tym, będąc raczej dla innych..., dzięki Iwona:)

      Usuń
    2. Iwonko dziękuję za Twoje słowa, za podzielenie się pierwszymi owocami majówki. Niech Bóg błogosławi i wspiera Cię w dalszej drodze Twojego pięknego życia.

      Usuń
  10. Gratuluję! Serdecznie pozdrawiam z Edynburgu!

    Dorothy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Dorothy! Pozdrawiam także Ciebie i Twoje miasto;)
      PS:Twój język polski jest coraz lepszy;)

      Usuń
  11. To był błogosławiony czas! Cieszę się, że odpowiedziałam Bogu na Jego zaproszenie.
    Kiedy tylko usłyszałam o Majówce dla kobiet wiedziałam, że jadę!

    Bóg przekonywał mnie jak piękna jestem dla Niego, że zachwyca się mną, że jestem Jego ukochaną córką. Jestem Oblubienicą. Będąc Oblubienicą jestem pewna miłości swojego Oblubieńca, nie muszę się niczego domyślać. Przyjęcie przeze mnie tej miłości wystarczy, abym czuła się wyjątkowa, piękna. Niesamowite jest to, że Pan za każdym razem zaskakuje mnie sobą, Jego miłość jest zawsze świeża i nowa. Zaskoczyła mnie także podczas spotkania w Krakowie.

    Przekonałam się, że nie potrzeba wiele by sięgnąć po miłość Pana. Nie potrzebuję czerpaka, potrzebuję jedynie otwartego serca, pokory, stanięcia w prawdzie o sobie. (J 4, 1-26).

    Duch Św. jest Tym, który rozlewa miłość Boga w moim sercu. Chcę jej przyjmować wciąż więcej i więcej, tak aby się wylewało na innych. Chcę być żywym członkiem Kościoła, posługiwać darami, które należą do Pana, a których On chce używać przeze mnie dla zbudowania ludzi. Chcę być do Jego dyspozycji.

    Czas Majówki pokazał mi jak ważne jest dać się przynęcić Bogu na pustynię, znaleźć codziennie czas na spotkanie z Nim sam na sam. Stworzyć warunki do tego, aby Pan mógł mówić do mojego serca, abym ja mogła Go usłyszeć. (Oz 2,16)

    W tej bliskości i czułej miłości znajduję uzdrowienie z wszelkich zranień i emocjonalnych braków, których doświadczam w życiu. Cudownie jest zatopić się ramionach Ojca jak mała dziewczynka! Uwalniające jest przytulić dziecko w sobie.

    Chcę kochać innych jak siebie (Mt 22,39). Nie- zamiast siebie! Teraz widzę, jak bardzo jest to ważne.

    Potrzebuję dbać o siebie - o moją duszę, moją psychikę oraz o moje ciało.

    Warto zrobić ten wysiłek, aby piękno Boga emanowało ze mnie na zewnątrz.

    Jestem piękna! Dbam o siebie i już!

    Chwała Bogu, za wszystko co stało się moim udziałem!

    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę Wam, ze umiecie tak pięknie ubrać to, co przeżyłam w słowa, ja nie umiem jakoś brak mi słów. Nie potrafiłam też opowiedzieć tego czułam po przyjeździe do domu.
    Coś mnie zatkało...... nie bardzo jeszcze, to rozumiem, ale mam nadzieję, że przyjdzie czas i zrozumiem...na razie czuję się zagubiona ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przytoczę tu słowa, które dziś odkryłam:

      "... nic się nie dzieje przedwcześnie,
      I nic się nie dzieje za późno,
      I wszystko się dzieje w swym czasie,
      Wszystko...
      Wszystkie uczucia, spotkania,
      Odejścia, powroty, czyny, zamiary,
      Zawsze właściwą godzinę biją Boże Zegary".

      Nie martw się tym, ze nie ma może przyjemnych emocji, radości, że jest pustka. Daj sobie czas. Owoce przyjdą z czasem, jestem tego pewna.

      Mocno Cię przytulam

      PS: czy mogę poznać Twoje imię?;)

      Usuń
    2. No tak, powinnam się podpisać - Ola

      Usuń
  13. Pozdrawiam serdecznie wszystkie dzielne i piękne kobiety uczestniczące w majówce! Bardzo żałowałam, że nie mogłam uczestniczyć w całości programu, ale wasza energia i modlitwa uskrzydliły mnie na cały maj! :) Ufam, że ten Boży czas zaowocuje w sercach nas wszystkich i wyda plon stukrotny! Beata Kołodziej

    OdpowiedzUsuń