Spotkanie oficjalnie rozpoczęło się o godzinie 9:00 w naszej ulubionej sali na poddaszu (tu ukłon w stronę ojców, że nam tę salę nagrzewali od kilku dni). Na początku wspólnie pomodliliśmy się, zawierzając cały ten dzień Bogu, a następnie przedstawione zostały osoby prowadzące warsztaty oraz przywitane uczestniczki, które przybyły na spotkanie po raz pierwszy. Od 9:45 do 12:45 odbywały się warsztaty w czterech równoległych grupach: florystyczne, motywacyjne, teatralne oraz roli odżywiania w życiu duchowym i fizycznym człowieka. A co działo się na poszczególnych warsztatach? Oto krótki opis oraz kilka fotek:
1. WARSZTATY
Warsztaty motywacyjne 3 (o sztuce budowania więzi) dotyczyły następujących zagadnień: jak uniknąć
robienia sobie wrogów i wydobywać z ludzi to co najlepsze; o motywacji i inspiracji siebie do rozwoju, aby być motywatorem i inspiratorem dla innych.
PROWADZIŁA: Krystyna Sobczyk - członek Sekretariatu do spraw Nowej Ewangelizacji
Archidiecezji Krakowskiej pod przewodnictwem ks. bp Grzegorza Rysia, odpowiedzialna
za modlitwę wstawienniczą. Prowadzi Seminaria Odnowy Wiary dla parafii,
wspólnot, kleryków. Na zlecenie Katolickiego Stowarzyszenia Aktywizacji Osób
Niepełnosprawnych "Klika" prowadzi warsztaty motywacyjne. Wraz z
panią psycholog Henryką Machej prowadzi "Biblijne Warsztaty
Antydepresyjne”.
Rola odżywiania w życiu fizycznym i duchowym człowieka
1 - warsztaty dotyczyły zagadnień: odżywianie w Bożym planie; potrzeby człowieka widziane z perspektywy
kubka smakowego i metabolizmu komórki; cechy żywności przetworzonej i ich
związek z chorobami cywilizacyjnymi; o instrukcji obsługi siebie samego - słów
kilka.
PROWADZIŁA: Marta Libura - lekarz kliniki Hematologii,
Onkologii i Chorób Wewnętrznych SPCSK w Warszawie, dr nauk medycznych,
konsultant Naprotechnologii, dietetyk.
Warsztaty teatralne 2 dotyczyły m.in: sztuki zamiany
Słowa na gest, gestu na obraz, obrazu na metaforę; sztuki budowania relacji -
między postaciami "dramatu" i między uczestnikami "gry";
sztuki szukania idei w tekście dowolnym, czyli jak czytać, aby to mogłoby
być pokazane i przekazane.
PROWADZIŁ: Marek Pasieczny, Absolwent Krakowskiej PWST na
wydziale reżyserii dramatu. Współpracował z teatrami Krakowa – Teatrem Starym,
Juliusza Słowackiego, Teatrem Ludowym; a także Teatrem Polskim w Poznaniu,
Nowym w Łodzi, Współczesnym w Szczecinie. Od roku 2003 jest wykładowcą na
Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, a od 2004 na Uniwersytecie
Jagiellońskim. Jest doktorantem Akademii Teatralnej w Warszawie.
Florystyka 1 - warsztaty dotyczyły minimalistycznej sztuki układania roślin, której cechą charakterystyczną jest styl linearny - oszczędny w materiał,
akcentujący ciekawe linie i formy. Na zamieszczonych zdjęciach - owoce pracy uczestniczek tych zajęć.
PROWADZIŁA: Monika Kudłacz - dyplomowna mistrzyni florystyki,
I wicemistrzyni Polski 2012, międzynarodowy sędzia sztuki florystycznej,
współzałożycielka krakowskiej kwiaciarni City Flowers, wykładowczyni na
studiach podyplomowych Florystyka na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie.
Aktywnie uczestniczy w życiu florystycznym Polski i Europy.
2. DUCHOWE SPA
Po warsztatach i wyśmienitym obiedzie nadszedł czas na udanie się do naszego duchowego SPA.
Rozpoczęłyśmy o godz.14:00 modlitwą uwielbienia, czyli otworzeniem serca na Boga, pozostawieniem wszystkich trosk i chaosu myśli za progiem kaplicy, zatrzymaniem się w pędzie życia. Modlitwa uwielbienia to wyznanie, że Bóg jest naszym potężnym Bogiem, dobrym i wspaniałym; że króluje nad nami, nad naszym życiem i nad naszymi rodzinami. Uwielbiałyśmy Boga, naszego Stwórcę i Zbawiciela, w Jego świętej obecności pośród nas, w Jego pochyleniu nad nami, przytuleniu do swego kochającego Serca; uwielbiałyśmy Go we wszystkich chwilach naszego życia, tych pięknych i dobrych, ale i tych, gdy było ciężko i brakowało sił. Chwała Tobie, Panie!
Modlitwa uwielbienia wprowadziła nas w Eucharystię, którą o. Paweł sprawował w intencji Solenizantek i Jubilatek grudniowych.
Słowo Boże, które prowadziło nas przez Eucharystię było następujące:
1 J 4,19-5,4
Po Eucharystii ojciec wygłosił konferencję, która była kolejnym krokiem na drodze uzdrowienia wewnętrznego, pt.: "Syndrom perfekcjonizmu"(fragmenty Pisma Św. niebawem).
Po konferencji przyszedł czas adorację Najświętszego Sakramentu, czyli ponowne przeżycie wydarzeń i treści dnia tuż przy Sercu Jezusa. Zasłuchanie, zapatrzenie, zatrzymanie - błogosławiony czas... A po nim - dzielenie w małych grupach.
3. PODSUMOWANIE DNIA
Co o tym myślicie? Żeby podzielić się treściami dnia - warsztatów, konferencji, adoracji... Tym, co Jezus zdziałał w naszym życiu, czego dał nam doświadczyć, czym napełnił?
Ostatnim punktem spotkania była wspólna kolacja i podsumowanie spotkania, a po nim - mniej przyjemna część, czyli porządkowanie sal. Serdecznie dziękuję tym z Was, które wytrwały do końca i tym, które przy tych porządkach pomogły. A także tym wszystkim dzielnym niewiastom, które zadbały o nasze żołądki i przyniosły pyszności do jedzenia. Obfitość darów była przeogromna.
4. ŚWIADECTWA
Co o tym myślicie? Żeby podzielić się treściami dnia - warsztatów, konferencji, adoracji... Tym, co Jezus zdziałał w naszym życiu, czego dał nam doświadczyć, czym napełnił?
Wiem, Panie, które nie mogły być na spotkaniu, często na te świadectwa czekają.
Zatem, jeśli masz chęć i gotowość, zapraszam.
Przestrzeń w komentarzach jest otwarta.
Byłoby super jeśli pojawiłyby się również takie sprawozdania od osób biorących udział w poszczególnych warsztatach, jak to miało miejsce w grudniu.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę;) Dlatego pozostawiam na to przestrzeń w tym miejscu. Zachęcam uczestniczki spotkania do dzielenia się treściami warsztatów.
UsuńI zachęcam także do zostawiania imion pod swoimi komentarzami:) To jest naprawdę bardzo cenne z punktu widzenia odbiorcy komentarza.
Warsztaty florystyczne widać, ze owocne. Kompozycje kwiatowe są cudowne! Jestem zachwycona. Gratuluję! Marysia
OdpowiedzUsuńTak, kompozycje są przepiękne. To zasługa Moniki (prowadzącej) i naszych arcyzdolnych dzielnych;)
UsuńDziękuję Panu Bogu za to spotkanie. Także tym, którzy się natrudzili nad jego organizacją. Uczestniczyłam w warsztatach teatralnych. Nie znam sie na teatrze, nie jestem aktorką i nie umiem nawet pokazać siebie, tego jaka jestem naprawdę. Pracowaliśmy inspirowani przypowieścią o spotkaniu Jezusa z Samarytanką. Podczas czytania tekstu i pracy nad nim, Pan Jezus w tajemniczy sposób prowadził ze mną naprawdę dialog. Byłam Samarytanką, a jednocześnie sobą. Usłyszałam siebie w słowach Samarytanki, która mówi, że przecież nie masz czym wody zaczerpnąć, nie możesz mi wody dać, wogole to ze mną Panie Jezu to już się nic nie da zrobić.. To mój lęk i poczucie, że nie jestem nic warta. A On mi mówi, że jestem piękna i kochana. Od razu się wyprostowałam. Odmieniło mnie to. Miałyśmy po kolei odgrywać scenkę, gdy Samarytanka podchodzi do studni i nabiera wodę. Byłam taka spragniona, spóżniłam się i nie zdążyłam nic się napić w bufecie. Po prostu zrobiłam to, czego nie było w scence z Ewangelii, choć Jezus o tym mówił. Poprosiłam o kubek wody pana Marka, czyli Jezusa. Hihi...Był tak zaskoczony, że musiałam poprosić prośbę i o mało co, nie stłukł filiżanki.Odważyłam się. Mnie wogóle trudno kogoś o coś poprosić, taka jestem Gosia samosia. Od niedawna widzę, że to nie jest dobre. Panie Jezu, daj mi Twojej Wody Żywej, abym nie pragnęła! Były też ćwiczenia różne rozlużniające, z emisji głosu, które mnie przychodzą z trudnością, bo jestem taka cała spięta. Jak ja tak mogę wogóle żyć? Prawie nie oddycham, hyh. Czytaliśmy też taki scenariusz, tekst o złodziejach czasu. Dziękuje za te warsztaty. Konferencja ojca Pawła o chorobie perfekcjonizmu też była dla mnie pouczająca. Do tej pory jakoś nie myślałam o sobie w ten sposób, okazuje się, że to i mój problem.
OdpowiedzUsuńChwała Panu za ten czas!
Gosiu, dziękuję. Czytałam Twoje słowa z ogromnym zaciekawieniem. Przepięknie to wszytko opisałaś...
Usuń"A On mi mówi, że jestem piękna i kochana. Od razu się wyprostowałam. Odmieniło mnie to" - chwała Panu za niezwykłe rzeczy jakie czyni dla nas. Za to, że nas dotyka, przemienia, uzdrawia. Że daje nam Wody Żywej, byśmy więcej nie pragnęły. Bóg jest taki dobry.
Dzięki raz jeszcze Gosiu. Ściskam mocno.
Dziewczyny - piszcie, co przeżyłyście. Ja póki co nie mogę uczestniczyć w warsztatach, a Wasze opisy przybliżają mi choć trochę ich specyfikę. Dziękuję Bogu za duchowe SPa, w którym uczestniczyłam wspólnie z moją drugą mamą:). Bądź uwielbiony Panie Boże w każdej z nas, tak spragnionej Twojej miłości i przytulenia!
OdpowiedzUsuńAnia A.
Wykład o żywieniu poprowadzony na najwyższym poziomie. Pani doktor Libura jest niezwykłym lekarzem, który koncentruje się nie na objawach ale na przyczynach. Słuchałam z ogromnym zainteresowaniem i bardzo dużo się dowiedziałam. Mam nadzieję, ze będzie kontynuacja tego warsztatu. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńMoże będzie kontynuacja, zobaczymy. Dziękuję za Twoje podzielenie się. Pozdrawiam ciepło
Usuńna dzisiejszych zajęciach z motywacji, omawialiśmy pytania, które były wysłane.
OdpowiedzUsuńNasza grupa omawiała pytanie kim w ogóle jest kobieta skrywająca się pod określeniem Dzielnej Niewiasty.
Postanowiłam wysłać nasze wnioski:)
W dzisiejszym świecie "Dzielna Niewiasta" może być odbierana w kontekście feministycznym. Może też kojarzyć się z dewotami, z kółkiem różańcowym.
Tymczasem Dzielna Niewiasta to Boża kobieta, oddająca się kierowaniu przez Pana Boga. Dzielne mają kobiecość, wyrażoną w wielkiej odwadze. Nie idzie z prądem, z tłumem ale stoi za wartościami.
Dąży do spełnienia, do realizacji pewnych planów.
Podejmuje wyzwania, dzieli się z innymi, potrafi określić i wyrazić swoje emocje i potrzeby. Chce i może pomagać.
To nie są tylko wielkie osoby, wielkie kobiety. To zwykłe kobiety, matki, opiekunki.
Dzielne czasem nieświadomie pomagają innym kobietom dostrzec że są dzielne albo stawać się dzielną.
Pozdrawiam
Ania
Dzięki Aniu. Pisałyśmy kiedyś na blogu kim wg. nas jest dzielna niewiasta;) Pamiętacie?
Usuńhttp://www.dzielneniewiasty.blogspot.com/2014/11/dzielna-niewiasta-czyli.html
A dla mnie dzielna niewiasta to perła;) Dlaczego? O tym szerzej pod linkiem:
http://www.dzielneniewiasty.blogspot.com/2014/12/jaki-by-ten-rok.html
Ściskam mocno wszystkie perły;)
Wielkie dzięki za te refleksje po spotkaniu. Pomagają tym, które z różnych powodów nie mogą uczestniczyć w stawaniu się też dzielnymi:-) Ewa
OdpowiedzUsuńByłam pierwszy raz na spotkaniu DN. Rozkręcałam się powoli i miałam nawet taki moment, że zastanawiałam się, czy to rzeczywiście propozycja dla mnie. Ale potem było już tylko lepiej: cudowny czas adoracji, znakomita konferencja o.Pawła o perfekcjonizmie (niby nie uważam się za perfekcjonistkę, a przecież odnalazłam się w tylu stwierdzeniach...), no i na koniec dzielenie w grupach - mocna koda całego spotkania. Znów przekonałam się, jak ważne jest żywe świadectwo Drugiego (Drugiej :), jak to dodaje sił i pokazuje, że Bóg jest i że działa. Dziękuję wszystkim dzielnym i naszemu dobremu Ojcu w niebie! Marta
OdpowiedzUsuńDziękuję Marta za te słowa i za Twoją obecność na spotkaniu sobotnim. Cieszę się, że się podobało i było owocnie. Mam nadzieję, że nie był to ostatni raz;) Pozdrawiam ciepło.
UsuńDziękuję za dzielenie się doświadczeniami ! Dziękuję też wszystkim zaangażowanym w przygotowanie spotkania. Po raz kolejny bardzo dużo skorzystałam. Dziękuję za każdą rozmowę i życzliwy gest - to dla mnie duży dar i też zadanie, wezwanie do modlitwy za wszystko co trudne.
OdpowiedzUsuńJa uczestniczyłam w warsztatach motywacyjnych. Jestem bardzo wdzięczna pani Krystynie za jej poświęcenie, zachęcanie do budowania najważniejszej więzi w naszym życiu, więzi z Jezusem - Przedziwnym Doradcą, za zachętę do modlitwy psalmami, za nadzieję, że w każdej sytuacji możemy wołać do Boga.
Dziękuję za słowa Ojca Pawła o misji, za zachętę abyśmy odkrywały do Kogo nas Bóg posyła, abyśmy chciały docierać do zagubionych ( często bliskich nam Osób). To co możemy dać innym to nasze życie z Bogiem, naszą bliskość z Jezusem.
Przepraszam, że nie wytrwałam do końca, uległam zmęczeniu, tym bardziej dziękuję za wszystkie trudy i poświęcenie Dzielnych aby takie spotkania się odbywały.
Monika W.
Na spotkaniu byłam po raz pierwszy, z dużą rezerwą zresztą. Opłaciło się. Przez obecność na spotkaniu otrzymałam ogromne wsparcie, pewność i odwagę, żeby zawierzyć moje życie Jezusowi. Ktoś wspomniał film o świętej Ricie. Obejrzałam następnego dnia. Niesamowite połączenie kobiecości i żywej wiary. Zgodnie z radą Krysi, zaczynam dzień od błogosławieństwa - działa wspaniale. Ogólnie, nie mogę się doczekać następnego spotkania, bo Dzielne Niewiasty są niezwykłe w swojej zwykłości. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńOla
Może podzielicie się słowem z konferencji o.Pawła? Będę wdzięczna, nieobecna
OdpowiedzUsuńDyżury adoracyjne Dzielnych Niewiast:
OdpowiedzUsuńponiedziałek: Jadwiga D., Monika W.
wtorek:Marta G.
środa: Joanna K., Irena W., Lidia P., Zofia S., Marta W.-W.
czwartek:Agnieszka S., Aneta S.
piątek:Marta K., Alicja J., Małgorzata N.
sobota: Anna M.
Bardzo dziękujemy z tę modlitwę.
Byłam dziś na adoracji i mocno przytuliłam do Pana Jezusa wszystkie dzielne niewiasty. I dziękowałam Mu za to, ze jesteście;)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńja również jestem jedną ze świeżo upieczonych DN; niestety warsztaty mnie ominęły ale cieszę się , że mogłam uczestniczyć w części modlitewnej; już na konferencji byłam pewna że dobrze trafiłam; zresztą sama możliwość chociażby wspólnej modlitwy uwielbienia jest warta poświęconego czasu; Słowa o. Pawła odnośnie misji życiowej jak również perfekcjonizmu były mi bardzo potrzebne; misją, dla nas kobiet i nie tylko jest wyjście do drugiego człowieka, który często jest zagubiony. Dla mnie osobiście od pewnego czasu ważne jest odczytanie, zrozumienie i przyjęcie tego do czego Bóg mnie powołuje, jakie stawia przede mną zadania i do kogo mnie posyła; na ile staram się odpowiedzieć na to posłanie? co wybrać? z czego zrezygnować- bo jak przecież usłyszałyśmy wszystkie na konferencji, są rzeczy do których dążymy próbując być perfekcyjną w każdym calu, często stawiając sobie cele, których osiągnięcie ze względu na nasze ograniczenia jest nierealne, co nierzadko prowadzi do frustracji; dlatego perfekcjonizm przysłania nam to kim naprawdę jesteśmy, jakie mamy ograniczenia, i na jakich przestrzeniach możemy się realizować w sposób, który uwzględnia naszą indywidualność, oryginalność, niepowtarzalność . Oczywiście po rozpoznaniu choroby przydała by się recepta na jakieś lekarstwo i dostałyśmy ją ! Mówię oczywiście o powołaniu do ŚWIĘTOŚCI do doskonałości, do której każdy zmierza własną drogą, akceptując własne ograniczenia i doceniając swoje mocne strony, a co za tym idzie zaczynając kochać siebie. Myślę, że każda z niewiast po tej konferencji poczuła ulgę, że może być świętą nie będąc perfekcyjną. Również i ja
Joanna Ż.
Dziękuję Joanno za słowa z konferencji.
UsuńJa także dziękuję Asiu za ten wpis. Na konferencji byłam, ale Twoje słowa jeszcze bardziej ją wzmocniły. Szczególne zakończenie - że bycie świętą to nie znaczy bycie perfekcyjną. Chwała Panu!
UsuńDo zobaczenia w lutym;)
Dziękuję za modlitwę- dyżury adoracyjne. Nie jestem, co prawda wpisana na dyżur, lecz pamiętam w modlitwie o DN, o O. Pawle i wszystkich posługiujących w tym dziele., zwłaszcza ilekroć jestem na Mszy Świętej
OdpowiedzUsuńA.
Dziękuję Aniu. Ta modlitwa to ogromne wsparcie. Niech dobry Bóg wynagrodzi obficie.
Usuń