Dzielne Niewiasty to spotkania dla kobiet różnego wieku i stanu, które pragną rozwijać się w duchu wartości chrześcijańskich. Umacniają w nas one postawę ufności i nadziei, że jesteśmy kochane przez Boga nadającego sens naszemu życiu. Pomagają w rozwijaniu naszej osobowości i talentów, a także gotowości do posługi w świecie. Przedpołudniowe warsztaty mają na celu wspieranie nas w tym rozwoju. W tym miesiącu w Krakowie będą to warsztaty pracy z emocjami, motywacyjne, psychologiczne i tańca flamenco. W Warszawie warsztaty radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Więcej informacji o warsztatach i prowadzących - tutaj. Zapraszamy serdecznie i łączymy się z nieobecnymi.
Piękna idea
OdpowiedzUsuńZnów tylko będę z Wami duchowo - i w Krakowie i w Warszawie- choć myślałam,że tym razem to do Warszawy już na pewno dojadę.Żal mi tych warsztatów radzenia sobie w trudnych sytuacjach, bo bardzo by mi się przydały. Wszystkich mocno pozdrawiam :-) Ewa
UsuńSłowo Boże na sobotę 6 grudnia 2014:
OdpowiedzUsuń(Iz 30,19-21.23-26)
To mówi Pan Bóg, Święty Izraela: Zaiste, o ludu, który zamieszkujesz
Syjon w Jerozolimie, nie będziesz gorzko płakał. Rychło okaże ci On
łaskę na głos twojej prośby. Ledwie usłyszy, odpowie ci. Choćby ci
dał Pan chleb ucisku i wodę utrapienia, twój Nauczyciel już nie
odstąpi, ale oczy twoje patrzeć będą na twego Mistrza. Twoje uszy
usłyszą słowa rozlegające się za tobą: To jest droga, idźcie nią!,
gdybyś zboczył na prawo lub na lewo. On użyczy deszczu na twoje zboże,
którym obsiejesz rolę, a chleb z urodzajów gleby będzie soczysty i
pożywny. Twoja trzoda będzie się pasła w owym czasie na rozległych
łąkach. Woły i osły obrabiające rolę żreć będą paszę dobrze
przyprawioną, która została przewiana opałką i siedlaczką. Przyjdzie
do tego, iż po wszystkich wysokich górach i po wszystkich wzniesionych
pagórkach znajdą się strumienie płynących wód na czas wielkiej rzezi,
gdy upadną warownie. Wówczas światło księżyca będzie jak światło
słoneczne, a światło słońca stanie się siedmiokrotne, jakby światło
siedmiu dni - w dniu, gdy Pan opatrzy rany swego ludu i uleczy jego sińce
po razach.
(Ps 147,1-2.3-4.5-6)
REFREN: Szczęśliwi wszyscy, co ufają Panu
Chwalcie Pana, bo dobrze jest śpiewać psalmy Bogu,
słodko jest Go wychwalać.
Pan buduje Jeruzalem,
gromadzi rozproszonych z Izraela.
On leczy złamanych na duchu
i przewiązuje im rany.
On liczy wszystkie gwiazdy
i każdej nadaje imię.
Nasz Pan jest wielki i potężny,
a Jego mądrość niewypowiedziana.
Pan dźwiga pokornych,
karki grzeszników zgina do ziemi.
(Iz 33,22)
Pan naszym sędzią, Pan naszym prawodawcą, Pan naszym królem, On nas
zbawi.
(Mt 9,35-10,1.6-8)
Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych
synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i
wszystkie słabości. A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo
byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza. Wtedy rzekł do
swych uczniów: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście
Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Wtedy przywołał
do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami
nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie
słabości. Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące
wskazania: Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta
samarytańskiego! Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu
Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie.
Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych,
wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!
Komentarz
Nadzieja - to sposób patrzenia na to, co każdego dnia staje przed naszymi
oczami. Jezus, ogarniając wzrokiem "znękanych i porzuconych",
widzi wielki żniwo. Nasz wzrok najczęściej zatrzymuje się na
cierpieniu, braku, niesprawiedliwości. Nie umiemy patrzeć do końca,
brakuje nam spojrzenia, które wbrew wszystkiemu wciąż się spodziewa.
Adwent podpowiada nam, że możemy "patrzeć na naszego Mistrza".
On widzi "żniwo wielkie", ponieważ się lituje. Współczucie
rodzi nadzieję.
Wojciech Czwichocki OP, "Oremus" grudzień 2008, s. 30
W Krakowie było cudownie!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń