niedziela, 26 lipca 2015

Słowo Boże na niedzielę - 26.07.2015

Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.

Oczy wszystkich zwracają się ku Tobie,
a Ty karmisz ich we właściwym czasie.
Ty otwierasz swą rękę
i karmisz do syta wszystko, co żyje.
(fot.nsj.diecezja.lublin.pl)

Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze.
(Ps 145,10-11.15-18)


(2 Krl 4,42-44)
Pewien człowiek przyszedł z Baal-Szalisza, przynosząc mężowi Bożemu chleba z pierwocin, dwadzieścia chlebów jęczmiennych i świeżego zboża w worku. On zaś rozkazał: Podaj ludziom i niech jedzą! Lecz sługa jego odrzekł: Jakże to rozdzielę między stu ludzi? A on odpowiedział: Podaj ludziom i niech jedzą, bo tak mówi Pan: Nasycą się i pozostawią resztki. Położył więc to przed nimi, a ci jedli i pozostawili resztki - według słowa Pańskiego.


(Ef 4,1-6)
Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny
powołania, jakim zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z
cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować
jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój. Jedno jest Ciało i
jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje
wasze powołanie. Jeden jest Pan, jedna wiara, jeden chrzest. Jeden jest
Bóg i Ojciec wszystkich, który [jest i działa] ponad wszystkimi, przez
wszystkich i we wszystkich.

(Łk 7,16)
Wielki prorok powstał między nami, i Bóg nawiedził lud swój.

(J 6,1-15)
Jezus udał się za Jezioro Galilejskie, czyli Tyberiadzkie. Szedł za Nim
wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali.
Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało
się święto żydowskie, Pascha. Kiedy więc Jezus podniósł oczy i
ujrzał, że liczne tłumy schodzą do Niego, rzekł do Filipa: Skąd
kupimy chleba, aby oni się posilili? A mówił to wystawiając go na
próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić. Odpowiedział Mu Filip: Za
dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć
trochę otrzymać. Jeden z uczniów Jego, Andrzej, brat Szymona Piotra,
rzekł do Niego: Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów
jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu? Jezus zatem
rzekł: Każcie ludziom usiąść! A w miejscu tym było wiele trawy.
Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy.
Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał
siedzącym; podobnie uczynił z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A
gdy się nasycili, rzekł do uczniów: Zbierzcie pozostałe ułomki, aby
nic nie zginęło. Zebrali więc, i ułomkami z pięciu chlebów
jęczmiennych, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście
koszów. A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Jezus, mówili:
Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat. Gdy więc
Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem,

sam usunął się znów na górę.

28 komentarzy:

  1. "Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
    i niech Cię błogosławią Twoi święci.
    Niech mówią o chwale Twojego królestwa
    i niech głoszą Twoją potęgę"

    - niech chwała Pana objawia się w naszym życiu.

    Wszytkiego dobrego Czytelników bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła..."
      https://youtu.be/v_0IPKGA5bk

      Serdeczne pozdrowienia przesyłam z Krakowa.
      aga:)

      Usuń
    2. Dziękuję Agnieszko;)
      Cudownie, że się odezwałać. Często o Tobie myślę i pamiętam w modlitwie. Ściskam Cię mocno.

      Usuń
    3. PS: Brakuje Ciebie na DN...

      Usuń
    4. DZIĘKUJĘ!!! :))))
      aga

      Usuń
  2. Poniedziałek, 27 lipca 2015

    (Wj 32,15-24.30-34)
    Mojżesz zaś zszedł z góry z dwiema tablicami świadectwa w swym ręku,
    a tablice były zapisane na obu stronach, zapisane na jednej i na drugiej
    stronie. Tablice te były dziełem Bożym, a pismo na nich było pismem
    Boga, wyrytym na tablicach. A Jozue, usłyszawszy odgłos okrzyków ludu,
    powiedział do Mojżesza: W obozie rozlegają się okrzyki wojenne. On zaś
    odpowiedział: To nie głos pieśni zwycięstwa ani głos pieśni klęski,
    lecz słyszę pieśni dwóch chórów. A Mojżesz zbliżył się do obozu i
    ujrzał cielca i tańce. Rozpalił się wówczas gniew Mojżesza i rzucił
    z rąk swoich tablice i potłukł je u podnóża góry. A porwawszy cielca,
    którego uczynili, spalił go w ogniu, starł na proch, rozsypał w wodzie
    i kazał ją pić Izraelitom. I powiedział Mojżesz do Aarona: Cóż ci
    uczynił ten lud, że sprowadziłeś na niego tak wielki grzech? Aaron
    odpowiedział: Niech się mój pan nie unosi na mnie gniewem, bo wiesz sam,
    że ten lud jest skłonny do złego. Powiedzieli do mnie: Uczyń nam boga,
    który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, z
    tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej. Wtedy rzekłem do
    nich: Kto ma złoto, niech je zdejmie z siebie. I złożyli mi je, i
    wrzuciłem je w ogień, i tak powstał cielec. Nazajutrz zaś tak
    powiedział Mojżesz do ludu: Popełniliście ciężki grzech; ale teraz
    wstąpię do Pana, może otrzymam przebaczenie waszego grzechu. I poszedł
    Mojżesz do Pana, i powiedział: Oto niestety lud ten dopuścił się
    wielkiego grzechu, gdyż uczynił sobie boga ze złota. Przebacz jednak im
    ten grzech! A jeśli nie, to wymaż mię natychmiast z Twej księgi,
    którą napisałeś. Pan powiedział do Mojżesza: Tylko tego, który
    zgrzeszył przeciw Mnie, wymażę z mojej księgi. Idź teraz i prowadź
    ten lud, gdzie ci rozkazałem, a mój anioł pójdzie przed tobą. A w dniu
    mojej kary ukarzę ich za ich grzech.

    (Ps 106,19-23)
    REFREN: Przebacz, o Panie, swojemu ludowi

    U stóp Horebu zrobili cielca
    i pokłon oddawali bożkowi odlanemu ze złota.
    I zamienili swą Chwałę
    na podobiznę cielca jedzącego siano.

    Zapomnieli Boga, który ich ocalił,
    który wielkich rzeczy dokonał w Egipcie,
    rzeczy przedziwnych w krainie Chama,
    zdumiewających nad Morzem Czerwonym.

    Postanowił ich zatem wytracić,
    gdyby nie Mojżesz, Jego wybraniec:
    on wstawił się do Niego,
    aby odwrócił swój gniew, by ich nie zniszczył.

    (Jk 1,18)
    Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby
    pierwocinami Jego stworzeń.

    (Mt 13,31-35)
    Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: Królestwo niebieskie podobne
    jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest
    ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od
    innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i
    gnieżdżą się na jego gałęziach. Powiedział im inną przypowieść:
    Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta
    wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło. To
    wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic
    im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: Otworzę usta w
    przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata.

    Komentarz

    Jezus buduje królestwo Boże w ludzkich sercach. Nie spieszy się, jest
    cierpliwy i miłosierny. On wie, jak bardzo jesteśmy słabi, jak często
    błądzimy i upadamy w grzech, a jednak z nas nie rezygnuje. Ciągle nam
    przebacza, uczy nas i sprawia, że ziarno słowa Bożego wzrasta w naszych
    sercach. Jezus udziela nam swojej łaski w sposób całkowicie darmowy, ale
    to od nas zależy, czy ją przyjmiemy i pozwolimy Mu działać, czy
    będziemy się kierowali w życiu Jego nauką.

    Katarzyna Zielińska, "Oremus" lipiec 2009, s. 115

    OdpowiedzUsuń
  3. "Przebacz, o Panie, swojemu ludowi" Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. Wtorek, 28 lipca 2015

    (Wj 33,7-11; 34,5-9.28)
    Mojżesz wziął namiot i rozbił go za obozem, i nazwał go Namiotem
    Spotkania. A ktokolwiek chciał się zwrócić do Pana, szedł do Namiotu
    Spotkania, który był poza obozem. Ile zaś razy Mojżesz szedł do
    namiotu, cały lud stawał przy wejściu do swych namiotów i patrzał na
    Mojżesza, aż wszedł do namiotu. Ile zaś razy Mojżesz wszedł do
    namiotu, zstępował słup obłoku i stawał u wejścia do namiotu, i wtedy
    Pan rozmawiał z Mojżeszem. Cały lud widział, że słup obłoku stawał
    u wejścia do namiotu. Cały lud stawał i każdy oddawał pokłon u
    wejścia do swego namiotu. A Pan rozmawiał z Mojżeszem twarzą w twarz,
    jak się rozmawia z przyjacielem. Potem wracał Mojżesz do obozu, sługa
    zaś jego, Jozue, syn Nuna, młodzieniec, nie oddalał się z wnętrza
    namiotu. A Pan zstąpił w obłoku, i Mojżesz zatrzymał się koło Niego,
    i wypowiedział imię Jahwe. Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał:
    Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i
    wierność, zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia,
    przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie
    pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość
    ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia. I
    natychmiast skłonił się Mojżesz aż do ziemi i oddał pokłon,
    mówiąc: Jeśli darzysz mnie życzliwością, Panie, to proszę, niech
    pójdzie Pan w pośród nas. Jest to wprawdzie lud o twardym karku, ale
    przebaczysz winy nasze i grzechy nasze i uczynisz nas swoim dziedzictwem. I
    był tam Mojżesz u Pana czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i nie
    jadł chleba, i nie pił wody. I napisał na tablicach słowa przymierza -
    Dziesięć Słów.

    (Ps 103,6-13)
    REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

    Dzieła Pana są sprawiedliwe,
    wszystkich uciśnionych ma w swojej opiece.
    Drogi swoje objawił Mojżeszowi,
    swoje dzieła synom Izraela.

    Miłosierny jest Pan i łaskawy,
    nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
    Nie zapamiętuje się w sporze,
    nie płonie gniewem na wieki.

    Nie postępuje z nami według naszych grzechów,
    ani według win naszych nam nie odpłaca.
    Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
    tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli.

    Jak odległy jest wschód od zachodu,
    tak daleko odsunął nasze od nas winy.
    Jak ojciec lituje się nad dziećmi,
    tak Pan lituje się nad tymi, którzy się Go boją.

    Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus, każdy, kto Go
    znajdzie, będzie żył na wieki

    (Mt 13,36-43)
    Jezus odprawił tłumy i wrócił do domu. Tam przystąpili do Niego
    uczniowie i prosili Go: Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście! On
    odpowiedział: Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy.
    Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś
    synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł;
    żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera
    się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn
    Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie
    zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w
    piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi
    jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy,
    niechaj słucha!

    Komentarz

    Bóg jest cierpliwy, Bóg jest miłosierny, Bóg jest wierny nawet wtedy,
    gdy człowiek nie dochowuje Mu wierności. Jakże często jesteśmy ludem o
    "twardym karku", zapominamy o Bożych przykazaniach, o
    przymierzu, jakie Bóg z nami zawarł, a pozwalamy, by zły duch siał w
    nas zwątpienie i nakłaniał do grzechu. Prośmy dziś Jezusa o to, by
    Jego słowo nas wyzwalało, leczyło i prowadziło do radowania się
    bliskością Boga.

    Katarzyna Zielińska, "Oremus" lipiec 2009, s. 119

    OdpowiedzUsuń
  5. "Dzieła Pana są sprawiedliwe,
    wszystkich uciśnionych ma w swojej opiece". AMEN

    OdpowiedzUsuń
  6. "Miłosierny jest Pan i łaskawy,
    nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
    Nie zapamiętuje się w sporze,
    nie płonie gniewem na wieki.

    Nie postępuje z nami według naszych grzechów,
    ani według win naszych nam nie odpłaca.
    Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
    tak wielka jest łaska Pana dla Jego czcicieli."

    Chwała dobremu Bogu!

    OdpowiedzUsuń
  7. "Bóg jest cierpliwy, Bóg jest miłosierny, Bóg jest wierny nawet wtedy,
    gdy człowiek nie dochowuje Mu wierności. Jakże często jesteśmy ludem o
    "twardym karku", zapominamy o Bożych przykazaniach, o
    przymierzu, jakie Bóg z nami zawarł, a pozwalamy, by zły duch siał w
    nas zwątpienie i nakłaniał do grzechu. Prośmy dziś Jezusa o to, by
    Jego słowo nas wyzwalało, leczyło i prowadziło do radowania się
    bliskością Boga."

    Proszę Cię Panie, dobry Boże

    OdpowiedzUsuń
  8. "Miłosierny jest Pan i łaskawy,
    nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy."

    "Nie postępuje z nami według naszych grzechów,
    ani według win naszych nam nie odpłaca."

    Bóg jest dobry.
    aga;)

    OdpowiedzUsuń
  9. " Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i
    wierność, zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia,
    przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie
    pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość
    ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia." Ewa

    OdpowiedzUsuń
  10. W dzisiejszym czytaniu św. Jan mówi, że "Bóg jest miłością" i bardzo, bardzo.....kocha-Ciebie i mnie!

    Mała Myriam i jej świadectwo:
    http://gosc.pl/doc/2609004.Wielkie-swiadectwo-malej-Myriam
    aga:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Środa, 29 lipca 2015

    Wspomnienie św. Marty

    (1 J 4,7-16)
    Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a
    każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie
    zna Boga, bo Bóg jest miłością. W tym objawiła się miłość Boga ku
    nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat3, abyśmy życie
    mieli dzięki Niemu. W tym przejawia się miłość, że nie my
    umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego
    jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy4. Umiłowani, jeśli Bóg tak
    nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. Nikt nigdy Boga
    nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i
    miłość ku Niemu jest w nas doskonała. Poznajemy, że my trwamy w Nim, a
    On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha5. My także widzieliśmy i
    świadczymy, że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata. Jeśli kto
    wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu.
    Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest
    miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.

    (Ps 34,2-11)
    REFREN: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry.

    Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
    Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
    Dusza moja chlubi się Panem,
    niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

    Wysławiajcie razem ze mną Pana,
    wspólnie wywyższajmy Jego imię.
    Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
    i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

    Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
    oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
    Oto biedak zawołał i Pan go usłyszał,
    i uwolnił od wszelkiego ucisku.

    Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
    aby ich ocalić.
    Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
    szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.

    Bójcie sie Pana, wszyscy Jego święci,
    ci, co sie Go boją, nie zaznają biedy.
    Bogacze zubożeli i zaznali głodu,
    szukającym Pana niczego nie zbraknie.

    (J 8,12b)
    Ja jestem światłością świata, Kto idzie za Mną, będzie miał
    światło życia.

    (J 11,19-27)
    Wielu Żydów przybyło przedtem do Marty i Marii, aby je pocieszyć po
    bracie. Kiedy zaś Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu
    na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu. Marta rzekła do Jezusa: Panie,
    gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci
    wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga. Rzekł do niej Jezus: Brat twój
    zmartwychwstanie. Rzekła Marta do Niego: Wiem, że zmartwychwstanie w
    czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym. Rzekł do niej Jezus: Ja jestem
    zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć
    będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w
    to? Odpowiedziała Mu: Tak, Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest
    Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat.

    lub

    (Łk 10,38-42)
    W dalszej ich podróży przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta,
    imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem
    Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie.
    Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc
    do Niego i rzekła: Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła
    mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła. A Pan jej
    odpowiedział: Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a
    potrzeba tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie
    będzie pozbawiona.

    Komentarz

    W dzisiejsze wspomnienie św. Marty, siostry Marii i Łazarza, stajemy
    wobec pytania, jak kochać Boga. W postawie Marty zachwyca nas miłość
    względem bliźnich, troska o ich potrzeby. Marta łączy miłość z
    żywą wiarą. Podobnie jak ona nie zawsze rozumiemy Boże słowa, Bożą
    wolę względem nas, ale zawsze możemy zaufać - powierzyć się Jezusowi.
    Prośmy dzisiaj, byśmy tak jak Marta byli ludźmi wiary, nadziei i
    miłości.

    Katarzyna Zielińska, "Oremus" lipiec 2009, s. 122-123

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wysławiajcie razem ze mną Pana,
      wspólnie wywyższajmy Jego imię."

      JA WYWYŻSZAM CIEBIE
      PONAD RZECZY KTÓRYCH PRAGNIE SERCE ME
      CHCĘ Z TOBĄ BYĆ
      UKOCHANY ZBAWICIELU
      TO CO MAM ZAWDZIĘCZAM TYLKO CI
      ZAWDZIĘCZAM CI
      ANIOŁOWIE HOŁD SKŁADAJĄ
      RAZEM Z NIMI ŚPIEWAM CI

      TYŚ BOGIEM MYM
      TYŚ ŚWIATŁEM MYM SKŁADAM DLA CIEBIE ŻYCIE ME
      TYŚ PANEM MYM
      MIŁOŚCIĄ MĄ
      NIKT NIE ZASTĄPI CIEBIE MI

      WSZYSTKO TO CO MAM
      ODDAJĘ TEMU DLA KTÓREGO PRAGNĘ ŻYĆ
      DLA CIEBIE CHCĘ ŻYĆ
      KAŻDY DZIEŃ JEST DAREM
      KTÓRY PRAGNĘ UŻYĆ TAK JAK TEGO CHCESZ
      TY UŻYJ MNIE
      ANIOŁOWIE HOŁD SKŁADAJĄ
      RAZEM Z NIMI ŚPIEWAM CI

      https://youtu.be/O6DP4ngi5t8
      aga

      Usuń
    2. "Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry..."

      https://youtu.be/nweOFimCqVM
      aga;)

      Usuń
    3. "Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
      i wyzwolił od wszelkiej trwogi." Ewa

      Usuń
    4. Agnieszka, przepiękna ta pieśń (https://youtu.be/nweOFimCqVM)
      Dzięki za nią

      Usuń
    5. Ta zresztą też - https://youtu.be/O6DP4ngi5t8

      |Ja wywyższam Ciebie
      Ponad rzeczy, których pragnie serce me"
      - jakież to aktualne dla mnie w obecnej chwili...

      Usuń
    6. Muzyka przybliża mnie do Boga.

      TYŚ BOGIEM MYM
      TYŚ ŚWIATŁEM MYM.......
      TYŚ PANEM MYM
      MIŁOŚCIĄ MĄ
      NIKT NIE ZASTĄPI CIEBIE MI

      Bóg jest naprawdę dobry!!!
      ps. cieszę się, że czasami podobają Ci się piosenki, które zamieszczam;)
      aga

      Usuń
  12. Czwartek, 30 lipca 2015

    (Wj 40,16-21.34-38)
    Mojżesz wykonał wszystko tak, jak mu to Pan nakazał uczynić. Tak
    wykonał. Wzniesiono przybytek dnia pierwszego miesiąca pierwszego roku
    drugiego. Postawił Mojżesz przybytek, założył podstawy, ustawił dach,
    umieścił poprzeczki oraz ustawił słupy. I rozciągnął namiot nad
    przybytkiem i nakrył go przykryciem namiotu z góry, jak to Pan nakazał
    Mojżeszowi. Następnie wziął świadectwo i położył je w arce,
    włożył też drążki do pierścieni arki i przykrył ją z wierzchu
    przebłagalnią. Wniósł następnie arkę do przybytku i zawiesił
    zasłonę zakrywającą i okrył nią Arkę Świadectwa, jak Pan nakazał
    Mojżeszowi. Wtedy to obłok okrył Namiot Spotkania, a chwała Pana
    napełniła przybytek. I nie mógł Mojżesz wejść do Namiotu Spotkania,
    bo spoczywał na nim obłok i chwała Pana wypełniała przybytek. Ile razy
    obłok wznosił się nad przybytkiem, Izraelici wyruszali w drogę, a
    jeśli obłok nie wznosił się, nie ruszali w drogę aż do dnia
    uniesienia się obłoku. Obłok bowiem Pana za dnia zakrywał przybytek, a
    w nocy błyszczał jak ogień na oczach całego domu izraelskiego w czasie
    całej ich wędrówki.

    (Ps 84,3-6.8.11)
    REFREN: Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja

    Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich.
    Serce moje i ciało radośnie wołają do Boga żywego.
    Nawet wróbel znajduje swój dom, a jaskółka gniazdo,
    gdzie złoży swe pisklęta:
    przy ołtarzach Twoich, Panie Zastępów, Królu mój i Boże!

    Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
    nieustannie Cię wielbiąc.
    Szczęśliwi, których moc jest w Tobie.
    Mocy im będzie przybywać.

    Doprawdy, dzień jeden w przybytkach Twoich
    lepszy jest niż innych tysiące:
    wolę stać u progu mojego Boga,
    niż mieszkać w namiotach grzeszników.

    (Dz 16,14b)
    Otwórz, Panie, nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna
    Twojego.

    (Mt 13,47-53)
    Jezus powiedział do tłumów: Podobne jest królestwo niebieskie do sieci,
    zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się
    napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w
    naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą
    aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec
    rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Zrozumieliście to
    wszystko? Odpowiedzieli Mu: Tak jest. A On rzekł do nich: Dlatego każdy
    uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego,
    podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe
    i stare. Gdy Jezus dokończył tych przypowieści, oddalił się stamtąd.

    Komentarz

    Aby osiągnąć zbawienie, nie wystarczy nazywać siebie katolikiem, nie
    wystarczy zewnętrzna przynależność do Kościoła. Bóg patrzy w nasze
    serca i pyta o naszą wiarę. Czy wierzymy w realną obecność Chrystusa w
    naszym zgromadzeniu? Czy wierzymy, że On jest wśród nas? Obyśmy
    otworzyli się dzisiaj na Jego obecność, przyjęli Jego słowo i
    pozwolili Mu oświecić nasze umysły! Oby to On stał się dla nas
    światłem na naszych drogach!

    Katarzyna Zielińska, "Oremus" lipiec 2009, s. 126-127

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Szczęśliwi, których moc jest w Tobie.
      Mocy im będzie przybywać." - Panie dodaj mi Swojej mocy... Ewa

      Usuń
  13. Piątek, 31 lipca 2015

    Wspomnienie św. Ignacego z Loyoli

    (Kpł 23,1.4-11.15-16.27.34b-37)
    Pan przemówił do Mojżesza tymi słowami: Oto czasy święte dla Pana,
    zwołanie święte, na które wzywać ich będziecie w określonym czasie.
    W pierwszym miesiącu, czternastego dnia miesiąca, o zmierzchu, jest
    Pascha dla Pana. A piętnastego dnia tego miesiąca jest święto
    Przaśników dla Pana - przez siedem dni będziecie jedli tylko przaśne
    chleby. Pierwszego dnia będzie dla was zwołanie święte: nie będziecie
    wykonywać żadnej pracy. Przez siedem dni będziecie składali w ofierze
    dla Pana ofiarę spalaną, siódmego dnia będzie święte zwołanie, nie
    będziecie w tym dniu wykonywać żadnej pracy. Potem Pan powiedział do
    Mojżesza: Mów do Izraelitów i powiedz im: Kiedy wejdziecie do ziemi,
    którą Ja wam dam, i zbierzecie plon, przyniesiecie kapłanowi snop jako
    pierwociny waszego plonu. On dokona gestu kołysania snopa przed Panem, aby
    był przez Niego łaskawie przyjęty. Dokona nim gestu kołysania w
    następnym dniu po szabacie. I odliczycie sobie od dnia po szabacie, od
    dnia, w którym przyniesiecie snopy do wykonania nimi gestu kołysania,
    siedem tygodni pełnych, aż do dnia po siódmym szabacie odliczycie
    pięćdziesiąt dni i wtedy złożycie nową ofiarę pokarmową dla Pana.
    Dziesiątego dnia siódmego miesiąca jest Dzień Przebłagania. Będzie to
    dla was zwołanie święte. Będziecie pościć i będziecie składać Panu
    ofiary spalane. Piętnastego dnia tego siódmego miesiąca jest Święto
    Namiotów przez siedem dni dla Pana. Pierwszego dnia jest zwołanie
    święte: nie będziecie wykonywać żadnej pracy. Przez siedem dni
    będziecie składać ofiary spalane dla Pana. Ósmego dnia będzie dla was
    zwołanie święte i złożycie ofiarę spalaną dla Pana. To jest
    uroczyste zgromadzenie. Nie będziecie wykonywać w tym dniu żadnej pracy.
    To są czasy święte dla Pana, na które będziecie dokonywać świętego
    zwołania, aby składać ofiarę spalaną dla Pana: ofiarę całopalną,
    ofiarę pokarmową, ofiarę krwawą i ofiarę płynną, każdego dnia to,
    co jest na ten dzień przeznaczone,

    (Ps 81,3-6.10-11)
    REFREN: Śpiewajcie Bogu, naszemu obrońcy

    Zacznijcie śpiewać i w bęben uderzcie,
    w cytrę słodko dźwięczącą i lirę.
    Zadmijcie w róg w czasie nowiu,
    w czas pełni, w nasz dzień uroczysty.

    Bo tak ustanowiono w Izraelu
    według przykazania Boga Jakuba.
    Ustanowił to prawo dla Józefa,
    gdy wyruszał przeciw ziemi egipskiej.

    Nie będziesz miał obcego boga,
    cudzemu bogu nie będziesz się kłaniał.
    Jam jest Pan, Bóg twój,
    który cię wywiódł z ziemi egipskiej.

    (1 P 1,25)
    Słowo Pana trwa na wieki, to słowo ogłoszono wam jako Dobrą Nowinę.

    (Mt 13,54-58)
    Jezus przyszedłszy do swego miasta rodzinnego, nauczał ich w synagodze,
    tak że byli zdumieni i pytali: Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż
    nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego
    braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego siostry czy nie żyją
    wszystkie u nas? Skądże więc ma to wszystko? I powątpiewali o Nim. A
    Jezus rzekł do nich: Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być
    prorok lekceważony. I niewiele zdziałał tam cudów, z powodu ich
    niedowiarstwa.

    Komentarz

    Dziś wspominamy św. Ignacego z Loyoli (1491-1556), założyciela
    Towarzystwa Jezusowego, którego pragnieniem było czynić wszystko
    "na większą chwałę Boga". Opracowany przez św. Ignacego
    schemat rekolekcji do dziś pomaga ludziom budować głęboką więź z
    Chrystusem, poznawać i spełniać Jego wolę. A jaka jest nasza relacja z
    Bogiem? Czy umiemy z głębokim szacunkiem i miłością oddawać Mu
    cześć i wsłuchiwać się w Jego słowa? Czy żyjemy dla Jego większej
    chwały?

    Katarzyna Zielińska, "Oremus" lipiec 2009, s. 130

    OdpowiedzUsuń
  14. "Jam jest Pan, Bóg twój," - Panie Ty jesteś moim jedynym Bogiem Ewa

    OdpowiedzUsuń
  15. Sobota, 1 sierpnia 2015

    Wspomnienie św. Alfonsa Marii Liguoriego, biskupa i doktora Kościoła

    (Kpł 25,1.8-17)
    Pan powiedział do Mojżesza na górze Synaj: Policzysz sobie siedem lat
    szabatowych, to jest siedem razy po siedem lat, tak że czas siedmiu lat
    szabatowych będzie obejmował czterdzieści dziewięć lat. Dziesiątego
    dnia, siódmego miesiąca zatrąbisz w róg. W Dniu Przebłagania
    zatrąbicie w róg w całej waszej ziemi. Będziecie święcić
    pięćdziesiąty rok, oznajmijcie wyzwolenie w kraju dla wszystkich jego
    mieszkańców. Będzie to dla was jubileusz - każdy z was powróci do swej
    własności i każdy powróci do swego rodu. Cały ten rok pięćdziesiąty
    będzie dla was rokiem jubileuszowym - nie będziecie siać, nie będziecie
    żąć tego, co urośnie, nie będziecie zbierać nieobciętych winogron,
    bo to będzie dla was jubileusz, to będzie dla was rzecz święta. Wolno
    wam jednak będzie jeść to, co urośnie na polu. W tym roku jubileuszowym
    każdy powróci do swej własności. Kiedy więc będziecie sprzedawać
    coś bliźniemu albo kupować coś od bliźniego, nie wyrządzajcie krzywdy
    jeden drugiemu. Ale odpowiednio do liczby lat, które upłynęły od
    jubileuszu, będziesz kupował od bliźniego, a on sprzeda tobie
    odpowiednio do liczby lat plonów. Im więcej lat pozostaje do jubileuszu,
    tym większą cenę zapłacisz, im mniej lat pozostaje, tym mniejszą cenę
    zapłacisz, bo ilość plonów on ci sprzedaje. Nie będziecie wyrządzać
    krzywdy jeden drugiemu. Będziesz się bał Boga twego, bo Ja jestem Pan,
    Bóg wasz!

    (Ps 67,2-3.5.8)
    REFREN: Niech wszystkie ludy sławią Ciebie, Boże

    Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi,
    niech nam ukaże pogodne oblicze.
    Aby na ziemi znano Jego drogę,
    Jego zbawienie wśród wszystkich narodów.

    Niech się narody cieszą i weselą,
    bo rządzisz ludami sprawiedliwie
    i kierujesz narodami na ziemi.
    Niechaj nam Bóg błogosławi,
    niech się Go boją wszystkie krańce ziemi.

    (Mt 5,10)
    Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości,
    albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.

    (Mt 14,1-12)
    W owym czasie doszła do uszu tetrarchy Heroda wieść o Jezusie. I rzekł
    do swych dworzan: To Jan Chrzciciel. On powstał z martwych i dlatego moce
    cudotwórcze w nim działają. Herod bowiem kazał pochwycić Jana i
    związanego wrzucić do więzienia. Powodem była Herodiada. żona brata
    jego, Filipa. Jan bowiem upomniał go: Nie wolno ci jej trzymać. Chętnie
    też byłby go zgładził, bał się jednak ludu, ponieważ miano go za
    proroka. Otóż, kiedy obchodzono urodziny Heroda, tańczyła córka
    Herodiady wobec gości i spodobała się Herodowi. Zatem pod przysięgą
    obiecał jej dać wszystko, o cokolwiek poprosi. A ona przedtem już
    podmówiona przez swą matkę: Daj mi - rzekła - tu na misie głowę Jana
    Chrzciciela! Zasmucił się król. Lecz przez wzgląd na przysięgę i na
    współbiesiadników kazał jej dać. Posłał więc [kata] i kazał
    ściąć Jana w więzieniu. Przyniesiono głowę jego na misie i dano
    dziewczęciu, a ono zaniosło ją swojej matce. Uczniowie zaś Jana
    przyszli, zabrali jego ciało i pogrzebali je; potem poszli i donieśli o
    tym Jezusowi.

    Komentarz

    Święty Alfons Liguori (1696-1787) - pochodzący ze szlacheckiego rodu,
    zamożny i utalentowany - miał wszelkie dane, by odnieść sukces w oczach
    świata. A jednak porzucił świetnie zapowiadającą się karierę
    adwokacką, aby oddać się apostolstwu. Pracował wśród młodzieży i
    ludzi zaniedbanych moralnie, głosił kazania i prowadził misje ludowe,
    wiele pisał. Około 160 jego prac przełożono na 61 języków! Przez
    całe swe kapłańskie życie był bez reszty oddany ludziom, którym
    służył. Będąc biskupem spieniężył skarby swego pałacu, by zakupić
    żywność dla głodujących. Ciężka praca i surowa asceza wyczerpały go
    tak bardzo, że był zmuszony zrzec się kierowania diecezją. Zmarł
    wśród współbraci z założonego przez siebie zgromadzenia - księży
    redemptorystów - w wieku 91 lat.

    Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi" Ewa

      Usuń
  16. Niedziela, 2 sierpnia 2015

    XVIII niedziela zwykła

    (Wj 16,2-4.12-15)
    I zaczęło szemrać na pustyni całe zgromadzenie Izraelitów przeciw
    Mojżeszowi i przeciw Aaronowi. Izraelici mówili im: Obyśmy pomarli z
    ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzieśmy zasiadali przed garnkami mięsa i
    jadali chleb do sytości! Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby
    głodem umorzyć całą tę rzeszę. Pan powiedział wówczas do Mojżesza:
    Oto ześlę wam chleb z nieba, na kształt deszczu. I będzie wychodził
    lud, i każdego dnia będzie zbierał według potrzeby dziennej. Chcę ich
    także doświadczyć, czy pójdą za moimi rozkazami czy też nie.
    Słyszałem szemranie Izraelitów. Powiedz im tak: O zmierzchu będziecie
    jeść mięso, a rano nasycicie się chlebem. Poznacie wtedy, że Ja, Pan,
    jestem waszym Bogiem. Rzeczywiście wieczorem przyleciały przepiórki i
    pokryły obóz, a nazajutrz rano warstwa rosy leżała dokoła obozu. Gdy
    się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leżało coś
    drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi. Na widok tego Izraelici pytali
    się wzajemnie: Co to jest? - gdyż nie wiedzieli, co to było. Wtedy
    powiedział do nich Mojżesz: To jest chleb, który daje wam Pan na pokarm.

    (Ps 78,3-4.23-25.54)
    REFREN: Pokarmem z nieba Pan swój lud obdarzył.

    Co usłyszeliśmy i cośmy poznali,
    i co nam opowiedzieli nasi ojcowie,
    opowiemy przyszłemu pokoleniu,
    chwałę Pana i Jego potęgę.

    Pan Bóg z góry wydał rozkaz chmurom
    i bramy nieba otworzył.
    Jak deszcz spuścił mannę do jedzenia,
    podarował im chleb niebieski.

    Spożywał człowiek chleb aniołów
    zesłał im jadła do syta.
    Wprowadził ich do ziemi swej świętej,
    na górę, którą zdobyła Jego prawica.

    (Ef 4,17.20-24)
    To zatem mówię i zaklinam was w Panu, abyście już nie postępowali tak,
    jak postępują poganie, z ich próżnym myśleniem, Wy zaś nie tak
    nauczyliście się Chrystusa. Słyszeliście przecież o Nim i zostaliście
    pouczeni w Nim - zgodnie z prawdą, jaka jest w Jezusie, że - co się
    tyczy poprzedniego sposobu życia - trzeba porzucić dawnego człowieka,
    który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w
    waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w
    sprawiedliwości i prawdziwej świętości.

    (Mt 4,4b)
    Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z
    ust Bożych.

    (J 6,24-35)
    A kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa, a także Jego
    uczniów, wsiedli do łodzi, przybyli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa.
    Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: Rabbi,
    kiedy tu przybyłeś? W odpowiedzi rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę,
    powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale
    dlatego, żeście jedli chleb do sytości. Troszczcie się nie o ten
    pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn
    Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec. Oni
    zaś rzekli do Niego: Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?
    Jezus odpowiadając rzekł do nich: Na tym polega dzieło /zamierzone
    przez/ Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał. Rzekli do
    Niego: Jakiego więc dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli?
    Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał
    im do jedzenia chleb z nieba. Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę,
    powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój
    da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z
    nieba zstępuje i życie daje światu. Rzekli więc do Niego: Panie, dawaj
    nam zawsze tego chleba! Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto
    do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy
    pragnąć nie będzie.

    OdpowiedzUsuń