niedziela, 14 września 2014

Słowo Boże na niedzielę - 14.09.2014

"Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony" (J 3,15-17).

Dzisiaj święto Podwyższenia Krzyża. Śmierć Jezusa niesie w sobie tajemnicę życia. Przytulam się do krzyża, by z niego zaczerpnąć. Wewnętrzną siłę, umiejętność umierania, by rodzić się na nowo, życia w obfitości...
Załączam muzyczną refleksję o krzyżu - tutaj.
(fot. freeimages.com)

 (Lb 21,4b-9)
W owych dniach podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość. I zaczęli
mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu,
byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się
nam już ten pokarm mizerny. Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie
palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła.
Przybyli więc ludzie do Mojżesza mówiąc: Zgrzeszyliśmy, szemrząc
przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od
nas węże. I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do
Mojżesza: Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy
ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu.
Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim
palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na
węża miedzianego, zostawał przy życiu.

(Ps 78,1-2.34-38)
REFREN: Wielkich dzieł Boga nie zapominajmy.

Słuchaj, mój ludu, nauki mojej,
nakłońcie wasze uszy na słowa ust moich.
Do przypowieści otworzę me usta,
wyjawię tajemnice zamierzchłego czasu.

Gdy ich zabijał, wtedy Go szukali,
nawróceni garnęli się do Boga.
Przypominali sobie, że Bóg jest ich opoką,
że Bóg najwyższy jest ich Zbawicielem.

Lecz oszukiwali Go swymi ustami
i kłamali Mu swoim językiem.
Ich serce nie było Mu wierne,
w przymierzu z Nim nie byli stali.

On jednak będąc miłosierny
odpuszczał im winę i nie zatracał,
gniew swój często powściągał
i powstrzymywał swoje wzburzenie.

(Flp 2,6-11)
Chrystus Jezus, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze
sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w
zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie,
stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej.
Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad
wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot
niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że
Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca.

Uwielbiamy Cię, Chryste, i błogosławimy Ciebie, bo przez Krzyż twój
święty, świat odkupiłeś.

(J 3,13-17)
Jezus powiedział do Nikodema: Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego,
który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył
węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby
każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg
umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w
Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie
posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by

świat został przez Niego zbawiony.

25 komentarzy:

  1. Wszystkim Czytelnikom bloga życzę dobrej, błogosławionej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Wielkich dzieł Boga nie zapominajmy" - dziękuję Panie za to, że przenikasz moje życie i czynisz w nim tak dużo dobra. Nie pozwól bym kiedykolwiek zapomniała o tym.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" - chwała Tobie Panie. Dziękuję za Twoją bezwarunkową, troskliwą miłość i za życie wieczne

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj usłyszałam takie słowa:
    " Czy doświadczam, że wraz z krzyżem Jezusa towarzyszy mi Jego łaska? Jezus mówi do św. Pawła (i do nas, swoich uczniów): „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali” (2 Kor 12, 9). Gdy Pan Bóg „dopuszcza” w naszym życiu krzyż, daje nam również moc, by go nieść. Nikogo nie przerasta Jego krzyż, gdy niesie Go z Jezusem. Każdy ma taki krzyż, jaki potrafi unieść."
    I jeszcze opowiadanie,"Wielki wąwóz", które bardzo lubię i często go sobie przypominam, a zwłaszcza kiedy jest trudno.
    Zamieszczam go w poniższym linku.
    http://senszycia.pl/przeczytaj/opowiadania/77-wielkiwawoz

    Życzę Wam odebrania wszystkich łask nadchodzącego tygodnia!
    Z pamięcią w modlitwie!
    Aga ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, opowiadanie "Wielki wąwóz" super! Rozważanie o krzyżów również. Dziękuję Ci bardzo za te słowa.

      Usuń
  5. Poniedziałek, 15 września 2014

    Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej

    (Hbr 5,7-9)
    Chrystus podczas swojego życia doczesnego z głośnym wołaniem i płaczem
    zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od
    śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości. A chociaż był
    Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy
    wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich,
    którzy Go słuchają,

    (Ps 31,2-6.15-16.20)
    REFREN: Wybaw mnie, Panie, w miłosierdziu swoim

    Panie, do Ciebie się uciekam:
    niech nigdy nie doznam zawodu,
    wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej.
    Nakłoń ku mnie Twe ucho,
    pospiesz, aby mnie ocalić.

    Bądź dla mnie skałą schronienia,
    warownią, która ocala.
    Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą,
    kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.

    Wydobądź z sieci zastawionej na mnie,
    bo Ty jesteś moją ucieczką.
    W ręce Twoje powierzam ducha mego:
    Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.

    Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
    i mówię: "Ty jesteś moim Bogiem".
    W Twoim ręku są moje losy,
    wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.

    Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie,
    którą zachowałeś dla bogobojnych.
    Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie
    na oczach ludzi.

    Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, która bez śmierci wysłużyłaś
    palmę męczeństwa pod krzyżem Chrystusa.

    (J 19,25-27)
    Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria,
    żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i
    stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki:
    Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. I
    od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

    lub:

    (Łk 2,33-35)
    A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś
    błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: Oto Ten przeznaczony jest
    na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać
    się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły
    serc wielu.

    Komentarz

    Dziś, we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej, kontemplujemy
    Maryję uczestniczącą w odkupieńczej męce i śmierci Jezusa Chrystusa.
    Serce Matki, patrzącej na straszną agonię Syna, przebił miecz bólu.
    Każdy z nas, borykając się z osobistymi problemami, może zawsze liczyć
    na Jej macierzyńską opiekę i wstawiennictwo. Wraz z Nią podążajmy za
    Jezusem ku bramom królestwa Bożego.

    Michał Piotr Gniadek, "Oremus" wrzesień 2008, s. 64-65

    OdpowiedzUsuń
  6. Matko bolesna módl się za nami!
    http://youtu.be/xaJhiWhfJAU
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszka, cudowna ta pieśń! Dziękuję, dziękuję, dziękuję:)

      Usuń
  7. "Bądź dla mnie skałą schronienia,
    warownią, która ocala.
    Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą,
    kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię". Ewa

    OdpowiedzUsuń
  8. "Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
    i mówię: "Ty jesteś moim Bogiem".
    W Twoim ręku są moje losy"

    OdpowiedzUsuń
  9. Wtorek, 16 września 2014

    Wspomnienie świętych męczenników Korneliusza, papieża, i Cypriana,
    biskupa

    (1 Kor 12,12-14.27-31a)
    Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a
    wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak
    też jest i z Chrystusem. Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali
    ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to
    niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem.
    Ciało bowiem to nie jeden członek, lecz liczne [członki]. Wy przeto
    jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami. I tak ustanowił
    Bóg w Kościele najprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie
    nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania
    pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami. Czyż wszyscy
    są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy
    wszyscy mają dar czynienia cudów? Czy wszyscy posiadają łaskę
    uzdrawiania? Czy wszyscy przemawiają językami? Czy wszyscy potrafią je
    tłumaczyć? Lecz wy starajcie się o większe dary.

    (Ps 100,1-5)
    REFREN:My ludem Pana i Jego owcami

    Wykrzykujcie na cześć Pana, wszystkie ziemie,
    służcie Panu z weselem
    Stawajcie przed obliczem Pana
    z okrzykami radości.

    Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
    On sam nas stworzył,
    jesteśmy Jego własnością,
    Jego ludem, owcami Jego pastwiska.

    W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
    z hymnami w Jego przedsionki,
    chwalcie i błogosławcie Jego imię.
    Albowiem Pan jest dobry,
    Jego łaska trwa na wieki,
    a Jego wierność przez pokolenia.

    (Łk 7,16)
    Wielki prorok powstał między nami, i Bóg nawiedził lud swój.

    (Łk 7,11-17)
    Jezus udał się do pewnego miasta, zwanego Nain; a szli z Nim Jego
    uczniowie i tłum wielki. Gdy zbliżył się do bramy miejskiej, właśnie
    wynoszono umarłego - jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył
    jej spory tłum z miasta. Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł
    do niej: Nie płacz! Potem przystąpił, dotknął się mar - a ci, którzy
    je nieśli, stanęli - i rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię wstań!
    Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce. A wszystkich
    ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: Wielki prorok powstał wśród
    nas, i Bóg łaskawie nawiedził lud swój. I rozeszła się ta wieść o
    Nim po całej Judei i po całej okolicznej krainie.

    Komentarz

    Obietnica Chrystusa, że ten, kto będzie cierpiał prześladowania, a
    nawet poniesie śmierć z Jego powodu, nie umrze na wieki, dodawała odwagi
    tym, którzy nie wyparli się swojego Mistrza. Zarówno papież Korneliusz,
    jak i biskup Cyprian, żyjący w III wieku, nie ugięli się pod naciskiem
    społecznym i odmówili oddania czci cesarzowi. Ich wierność Bogu w
    Trójcy Jedynemu była przyczyną poniesienia męczeńskiej śmierci.
    Jezus, który przywraca życie umarłym, nagrodził ich wierność dając
    im udział w swojej chwale.

    Michał Piotr Gniadek, "Oremus" wrzesień 2008, s. 68

    OdpowiedzUsuń
  10. "Nie płacz" - Dziękuję Panie za te słowa pociechy Ewa

    OdpowiedzUsuń
  11. Środa, 17 września 2014

    (1 Kor 12,31-13,13)
    Starajcie się o większe dary: a ja wam wskażę drogę jeszcze
    doskonalszą. Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym
    nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
    Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał
    wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry
    przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na
    jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz
    miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał. Miłość cierpliwa jest,
    łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się
    pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się
    gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz
    współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we
    wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie
    ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar
    języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. Po części
    bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy. Gdy zaś przyjdzie to, co
    jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. Gdy byłem
    dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak
    dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co
    dziecięce. Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś
    [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam
    tak, jak i zostałem poznany. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość
    - te trzy: z nich zaś największa jest miłość.

    (Ps 33,2-5.12.22)
    REFREN:Szczęśliwy naród wybrany przez Pana

    Sławcie Pana na cytrze,
    grajcie Mu na harfie o dziesięciu strunach.
    Śpiewajcie Mu pieśń nową,
    pełnym głosem śpiewajcie Mu wdzięcznie.

    Bo słowo Pana jest prawe,
    a każde Jego dzieło godne zaufania.
    On miłuje prawo i sprawiedliwość,
    ziemia jest pełna Jego łaski.

    Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem,
    naród, który On wybrał na dziedzictwo dla siebie.
    Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska,
    według nadziei, którą pokładamy w Tobie.

    (J 6,63b.68b)
    Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem. Ty masz słowa życia wiecznego.

    (Łk 7,31-35)
    Po odejściu wysłanników Jana Chrzciciela Jezus powiedział do tłumów:
    Z kim więc mam porównać ludzi tego pokolenia? Do kogo są podobni?
    Podobni są do dzieci, które przebywają na rynku i głośno przymawiają
    jedne drugim: Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a
    wyście nie płakali. Przyszedł bowiem Jan Chrzciciel: nie jadł chleba i
    nie pił wina; a wy mówicie: Zły duch go opętał. Przyszedł Syn
    Człowieczy: je i pije; a wy mówicie: Oto żarłok i pijak, przyjaciel
    celników i grzeszników. A jednak wszystkie dzieci mądrości przyznały
    jej słuszność.

    Komentarz

    "Starajcie się o większe dary" "wskażę wam drogę
    doskonalszą" - pisze św. Paweł do Koryntian. Sama wiedza i
    różnego rodzaju umiejętności nie są w stanie nadać naszemu życiu
    głębokiego sensu. Tylko miłość pozwala nam stanąć twarzą w twarz z
    prawdą o sobie, o drugim człowieku i wreszcie o samym Bogu. To nie
    posiadane bogactwo - także to intelektualne i duchowe - jest świadectwem
    żywej wiary, ale gotowość do bycia darem miłości dla innych. Na wzór
    Chrystusa, który umiłował nas do końca, aż do oddania za nas życia.

    Michał Piotr Gniadek, "Oremus" wrzesień 2008, s. 71-72

    OdpowiedzUsuń
  12. "Starajcie się o większe dary: a ja wam wskażę drogę jeszcze
    doskonalszą." Panie proszę pomóż Ewa

    OdpowiedzUsuń
  13. "Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska,
    według nadziei, którą pokładamy w Tobie".
    Napełniaj mnie Panie Twoją łaskę, bym mogła iść za Twoim głosem w ufności i bez lęku

    OdpowiedzUsuń
  14. "Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał..." Życie bez miłości jest puste i nijakie. Nie mam na myśli tu miłości kobiety i mężczyzny, ale każdy jej rodzaj. Ale za tą miłością do mężczyzny bardzo tęsknię. Bardzo chciałabym spotkać człowieka, któremu będę mogła zaufać, podzielić się z nim sobą, pokochać, wyruszyć na wspólny szlak... Nie wiem dlaczego nie mogę kogoś takiego spotkać, dlaczego te drogi nasze nie mogą się zejść... Radze sobie nawet dobrze w moim byciu niezamężną, ale jednak to pragnienie wciąż we mnie jest... Nie wiem co z tym zrobić. Zawierzam to wszytko Bogu, tą całą tęsknotę i siebie. Jeśli ktoś chciałby się pomodlić za mnie, to bardzo proszę i będę bardzo wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń
  15. Czwartek, 18 września 2014

    Święto św. Stanisława Kostki, zakonnika, patrona Polski

    (Mdr 4,7-15)
    Sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, znajdzie odpoczynek. Starość
    jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie
    mierzy: sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości - życie
    nieskalane. Ponieważ spodobał się Bogu, znalazł Jego miłość, i
    żyjąc wśród grzeszników, został przeniesiony. Zabrany został, by
    złość nie odmieniła jego myśli albo ułuda nie uwiodła duszy: bo urok
    marności przesłania dobro, a burza namiętności mąci prawy umysł.
    Wcześnie osiągnąwszy doskonałość, przeżył czasów wiele. Dusza jego
    podobała się Bogu, dlatego pospiesznie wyszedł spośród nieprawości. A
    ludzie patrzyli i nie pojmowali, ani sobie tego nie wzięli do serca, że
    łaska i miłosierdzie nad Jego wybranymi i nad świętymi Jego
    opatrzność.

    lub

    (1 J 2,12-17)
    Piszę do was, dzieci, że dostępujecie odpuszczenia grzechów ze względu
    na Jego imię. Piszę do was, ojcowie, że poznaliście Tego, który jest
    od początku. Piszę do was, młodzi, że zwyciężyliście Złego.
    Napisałem do was, dzieci, że znacie Ojca, napisałem do was, ojcowie, że
    poznaliście Tego, który jest od początku, napisałem do was, młodzi,
    że jesteście mocni i że nauka Boża trwa w was, i zwyciężyliście
    Złego. Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto
    miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na
    świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha
    tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a
    z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na
    wieki.

    (Ps 148,1-2.11-13a.13c-14)
    REFREN: Chłopcy i dziewczęta, chwalcie imię Pana

    Chwalcie Pana z niebios,
    chwalcie Go na wysokościach.
    Chwalcie Go, wszyscy Jego aniołowie,
    chwalcie Go, wszystkie Jego zastępy.

    Królowie ziemscy i wszystkie narody,
    władcy i wszyscy sędziowie tej ziemi,
    Młodzieńcy i dziewczęta,
    starcy i dzieci
    niech imię Pana wychwalają.

    Majestat Jego ponad ziemią i niebem
    i On pomnaża potęgę swego ludu.
    Oto pieśń pochwalna wszystkich Jego świętych,
    synów Izraela, ludu, który jest Mu bliski.

    (Mt 5,8)
    Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.

    (Łk 2,41-52)
    Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał
    lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po
    skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie
    zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie
    pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych.
    Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po
    trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między
    nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś,
    którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i
    odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do
    Niego: Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca
    szukaliśmy Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy
    nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca? Oni
    jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i
    wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie
    wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w
    mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Komentarz

      Obchodzimy dziś święto św. Stanisława Kostki (1550-1568), patrona
      Polski oraz dzieci i młodzieży. Stanisław urodził się w bardzo bogatej
      i wpływowej rodzinie. Już we wczesnej młodości czuł, że jest
      powołany do życia zakonnego. Nie zważając na sprzeciwy krewnych i
      szyderstwa rówieśników, oddawał się modlitwie i pokucie. Został
      wkrótce przyjęty do rodziny jezuickiej. Przeżywszy 18 lat, ten młody
      czciciel Matki Bożej umarł z różańcem w dłoniach w wigilię święta
      Wniebowzięcia Maryi Panny. Sława jego świętości szybko obiegła nie
      tylko Kościół w Polsce, ale i w Europie. Zgodnie ze słowami z
      dzisiejszego czytania z Księgi Mądrości, "wcześnie osiągnąwszy
      doskonałość, przeżył czasów wiele".

      Michał Piotr Gniadek, "Oremus" wrzesień 2008, s. 76

      Usuń
  16. "...napisałem do was, młodzi,
    że jesteście mocni i że nauka Boża trwa w was, i zwyciężyliście
    Złego. Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto
    miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca" Naucz mnie Panie, aby Twoja nauka trwała we mnie i abym umiała pokonać złego Ewa

    OdpowiedzUsuń
  17. iątek, 19 września 2014

    (1 Kor 15,12-20)
    Jeżeli głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą
    niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli nie ma
    zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeśli Chrystus nie
    zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza
    wiara. Okazuje się bowiem, żeśmy byli fałszywymi świadkami Boga, skoro
    umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych
    wskrzesił Chrystusa. Skoro umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie
    zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza
    wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach. Tak więc i ci, co
    pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym życiu w
    Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi
    godni politowania. Tymczasem jednak Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy
    spośród tych, co pomarli.

    (Ps 17,1.6-8.15)
    REFREN: Gdy zmartwychwstanę, będę widział Boga.

    Rozważ, Panie, słuszną sprawę,
    usłysz moje wołanie,
    wysłuchaj modlitwy
    moich warg nieobłudnych.

    Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże, wysłuchasz;
    nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz moje słowo.
    Okaż przedziwne miłosierdzie Twoje,
    Zbawca tych, co się chronią przed wrogiem pod Twoją prawicą.

    Strzeż mnie jak źrenicy oka,
    ukryj mnie w cieniu Twych skrzydeł.
    A ja w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze,
    ze snu powstając nasycę się Twym widokiem.

    (Mt 11,25)
    Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa
    objawiłeś prostaczkom.

    (Łk 8,1-3)
    Jezus wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o
    królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które
    uwolnił od złych duchów i od słabości: Maria, zwana Magdaleną,
    którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, zarządcy u
    Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia.

    Komentarz

    W dzisiejszej Ewangelii wśród osób towarzyszących Jezusowi wymienione
    są kobiety: Maria Magdalena, Joanna, Zuzanna "i wiele innych".
    Usługiwały one Zbawicielowi oraz dwunastu Apostołom. Otwarta i pełna
    szacunku postawa Jezusa wobec kobiet była nowością w ówczesnym
    patriarchalnym społeczeństwie. Pan przywrócił kobietom ich godność,
    którą Stwórca od początku je obdarzył, jako że - tak samo jak
    mężczyźni - są one powołane przez Niego do panowania nad światem oraz
    pomnażania uczynków miłości.

    Michał Piotr Gniadek, "Oremus" wrzesień 2008, s. 80-81

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże, wysłuchasz; Ewa

      Usuń
  18. Sobota, 20 września 2014

    Wspomnienie świętych męczenników Andrzeja Kim Taegon, prezbitera,
    Pawła Chong Hasang i Towarzyszy

    (1 Kor 15,35-37.42-49)
    Powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele? O,
    niemądry! Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie
    obumrze. To, co zasiewasz, nie jest od razu ciałem, którym ma się stać
    potem, lecz zwykłym ziarnem, na przykład pszenicznym lub jakimś innym.
    Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne -
    powstaje zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne - powstaje chwalebne;
    sieje się słabe - powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe -
    powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie powstanie też ciało
    niebieskie. Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek , Adam,
    duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. Nie było jednak
    wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy
    człowiek z ziemi - ziemski, drugi Człowiek - z nieba. Jaki ów ziemski,
    tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy. A jak nosiliśmy
    obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [człowieka]
    niebieskiego.

    (Ps 56,10-14)
    REFREN:W światłości wiecznej będę widział Boga

    Odstąpią moi wrogowie
    w dniu, gdy Cię wezwę,
    Po tym poznam,
    że Bóg jest ze mną.

    W Bogu, którego słowo wielbię,
    w Panu, którego słowo uwielbiam,
    w Bogu pokładam nadzieję, nie będę się lękał,
    cóż może uczynić mi człowiek?

    Wiążą mnie, Boże, śluby, które Ci złożyłem,
    Tobie oddam ofiary pochwalne,
    bo od śmierci ocaliłeś me życie,
    a moje nogi od upadku,
    abym w światłości życia chodził przed Bogiem.

    (Łk 8,15)
    Błogosławieni, którzy sercem szlachetnym i dobrym zatrzymują słowo
    Boże i wydają owoc przez swą wytrwałość.

    (Łk 8,4-15)
    Gdy zebrał się wielki tłum i z miast przychodzili do Niego, rzekł w
    przypowieściach: Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło
    na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je. Inne
    padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne
    znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły
    je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon
    stokrotny. Przy tych słowach wołał: Kto ma uszy do słuchania, niechaj
    słucha! Wtedy pytali Go Jego uczniowie, co oznacza ta przypowieść. On
    rzekł: Wam dano poznać tajemnice królestwa Bożego, innym zaś w
    przypowieściach, aby patrząc nie widzieli i słuchając nie rozumieli.
    Takie jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. Tymi na
    drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i
    zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. Na
    skałę pada u tych, którzy, gdy usłyszą, z radością przyjmują
    słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a chwili pokusy
    odstępują. To, co padło między ciernie, oznacza tych, którzy
    słuchają słowa, lecz potem odchodzą i przez troski, bogactwa i
    przyjemności życia bywają zagłuszeni i nie wydają owocu. W końcu
    ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem
    szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc przez swą
    wytrwałość.

    Komentarz

    Podczas wizyty apostolskiej w Korei w 1984 roku Jan Paweł II kanonizował
    męczenników, którzy ponieśli w tym kraju śmierć za wiarę w latach
    1839-1867. Byli wśród nich biskupi i księża, jednak większość
    stanowili ludzie świeccy. W czasie ciężkiej próby nie wyparli się
    swojego Pana i Mistrza, lecz okazali Mu wierność i miłość aż do
    przelania krwi. Dziś wraz z Nim radują się chwałą nieba. Bierzmy więc
    przykład z ich wiary, naśladując heroicznych apostołów.

    Michał Piotr Gniadek, "Oremus" wrzesień 2008, s. 83-84

    OdpowiedzUsuń
  19. "....w Bogu pokładam nadzieję, nie będę się lękał,
    cóż może uczynić mi człowiek?" Ewa

    OdpowiedzUsuń
  20. "Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze" - naucz mnie Panie umierania i cierpliwego oczekiwania na owoc...

    OdpowiedzUsuń
  21. "w Bogu pokładam nadzieję, nie będę się lękał, cóż może uczynić mi człowiek?" - Boże, ufam Tobie, w Tobie pokładam moją nadzieję. Powierzam Tobie moją relacją z pewną osobą, której nie rozumiem i która powoduje mój niepokój.

    OdpowiedzUsuń