wtorek, 29 stycznia 2013

Ze smutku do radości...

Rekolekcje uzdrowienia wewnętrznego w Antwerpii zakończone. Trwały od czwartku wieczorem do niedzielnego przedpołudnia. To był błogosławiony czas! Pan Bóg czynił piękne rzeczy dla nas. Przemieniał serca, napełniał radością, uwalniał od lęku, uzdrawiał. Chwała Mu na wieki!

Dziękuję Bogu za dar tych rekolekcji.
Dziękuję za dar spotkania. Za troskę, otwartość i gościnność kochanej Polonii.
Dziękuję za wspólnotę "Emaus", która nas zaprosiła do Antwerpii i która nieprzerwanie od 18 lat prowadzi dzieło ewangelizacji na tamtejszej, tak bardzo spragnionej Boga, ziemi.


Dziękuję tym, którzy otoczyli nas troska dbając o to, by nam niczego nie brakowało: Ojcom Kapucynom Marcinowi i Rafałowi, Marzence i Józkowi, Monice i Damianowi, Agnieszce i Jackowi, Halince, Bożence.

Dziękuję Alicji, Marii i Asi za piękne i budujące świadectwa o tym, czego Pan Bóg dokonał w waszym życiu (dziewczyny odezwijcie się do mnie).

Dla mnie to była podróż sentymentalna. Wrócić po latach tam, gdzie się spędziło jedne z najpiękniejszych chwil swojego życia. Wrócić do ludzi, którym tak wiele się zawdzięcza, którzy byli wsparciem w chwilach próby (Józki, Bogusia, Kasia, Michał...). Wrócić, by "pośród narodów głosić chwałę Pana" (Ps 96). By zaświadczyć, ze to On jest jedynym Panem świata, że uzdrawia, że prowadzi, że czuwa... To ogromna radość. Ogromne wzruszenie...

Wszystkich uczestników rekolekcji otaczam modlitwą. Polecam Bogu i zapewniam o Jego trosce o Was. Pamiętacie Psalm 121?

  On nie pozwoli zachwiać się twej nodze
ani się zdrzemnie Ten, który cię strzeże.
  Oto nie zdrzemnie się
ani nie zaśnie
Ten, który czuwa nad Izraelem.
  Pan cię strzeże,
Pan twoim cieniem
przy twym boku prawym.
  Za dnia nie porazi cię słońce
ni księżyc wśród nocy.
Pan cię uchroni od zła wszelkiego:
czuwa nad twoim życiem.
Pan będzie strzegł
twego wyjścia i przyjścia
teraz i po wszystkie czasy.


Uwierzcie Słowu Bożemu. Niech ono Was prowadzi! Amen!

Na blogu jest kontakt do mnie. Jeśli tylko ktoś chciałby napisać, bardzo proszę. Na pewno odpowiem. Można tez kontaktować się z Panią Marzeną Jabłońską, liderką wspólnoty "Emaus": marzena.emaus@gmail.com

Zachęcam również do uczestnictwa w spotkaniach wspólnoty "Emaus". Odbywają się one w każdą niedzielę o godzinie 19:00 w kościele na Mortsel. Życie duchowe jest walką, łatwiej będzie ją toczyć wraz z innymi. We wspólnocie Twoja wiara będzie wzrastać. Wiara, która pokonuje wszelki lęk i smutek.

Osoby, które robiły zdjęcia proszone są o podesłanie, zamieścimy na blogu:)
____________________________________________________________________

DZIĘKUJĘ OGROMNIE KOCHANYM DZIELNYM NIEWIASTOM, KTÓRE MODLIŁY SIĘ ZA NAS I ZA UCZESTNIKÓW REKOLEKCJI, WYPRASZAJĄC OBFITOŚĆ ŁASK. DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE SYGNAŁY WASZEJ DUCHOWEJ OBECNOŚCI W ANTWERPII. NIECH BÓG SAM WYNAGRODZI.

8 komentarzy:

  1. Cieszę się że rekolekcje były udane :)
    Do zobaczenia w sobotę Alu.
    PS: Pozdrowienia dla uczestników rekolekcji, od jednej troszkę dzielnej niewiasty ;-)
    dddak

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak gdzie jest Bóg, zawsze są owoce. Chwała Mu za to! I Wam za Waszą chęć niesienia Ewangelii.
    Do soboty
    ANia A.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozdrawiam Cie Alicjo bardzo serdecznie i dziekuje, ze przyjechalas do Antwerpii:)

    Z Panem Bogiem

    Asia:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu kochana! Odezwałaś się! Bardzo się cieszę. Błogosławię ci z serca i otaczam modlitwą. Niech Pan Bóg błogosławi i prowadzi+

      Usuń
  4. Ja tez dolaczam sie do grona odwiedzajacych tego bloga,to byl najpiekniejszy dlugii weekend w moim zyciu.
    Od listopada jestem na drodze nawracania sie,w niedziele przed rekolekcjami dowiedzialam sie na mszy swietej ze beda takowe organizowane i trzeba sie zapisac,pomyslalam czemu nie przeciesz nie mam nic do stracenia zawsze moge wyjsc z kosciola jak nie spdoba sie mi.
    W czwartek przyjechalam do kosciola,pierwszy raz do ojcow kapucynow ma sie rozumiec ;-)
    Nie poczulam nic oprucz lekkiej nudy,nawet wyslalam sms-a do kolezanki,ktora miala dolaczyc w piatek pisze tak:nuda nic sie nie dzieje!!!!Nic dotrwalam do konca.
    W piatek pojechalm ponownie bo ojciec pomalu zaczynal mnie przekonywac,malo tego obok mnie modlila sie pewna kobieta,ktora jest zywym dowodem na to ze Pan Bog naprawde istnieje,nie zapomne tego nigdy jak modlila sie i gorliwie plakala do Najswietszego Sakramentu i wtedy poprosilam Pana Boga,Boze pozwol mi tez tak gleboko przeywac modlitwe z Toba :-)
    W sobote wrocilam ponownie do kosciola zaluje ze dopiero na 15:00 no ale wczesniej sie nie dalo :-/
    No i wieczorem sie zaczelo cos ze mna dziac,moze nie zemna jak z moim secem i dusza,jak zaczelismy sie wszyscy modlic do Najswietszego Sakramentu poczulam lekki dreszcz,modlac sie i parzac na Krzyz z Panem Jezusem prosilam Pana Boga o uzdrowienie mojej "chorej"duszy i zamknelam oczy i w tym momencie zobaczylam wielkie serce i zaczelam tak plakac ze nie potrafie tego dzis opisac,a to co poczulam to najpiekniejsze uczucie,ktorego nie odczuwalam chyba od 20 lat,umeczona ale w dobrym tego slowa znaczeniu przyjelam Boze Blogoslawienstwo od ojca Marcina,chyba bo nie mam glowy do zapamietywania imion i wrocilam happy do domu!!
    W niedziele z zapuchnietymi oczami od sobotniego placzu pojechalam szczesliwa do kosciola na zakonczenie rekolekcji i wtedy juz na 100% poczulam ze Duch Swiety zamieszkal w moim sercu.
    Dalej bym Wam pisala co sie dzialo ale to dluga historia,a zaraz musze ubierac sie do kosciola na adoracje do Najswietszego Sakramentu.
    Przytocze tylko slowa pewnej piesni.....

    Tak mnie skrusz,
    Tak mnie złam,
    Tak mnie wypal Panie
    Byś został tylko Ty
    Byś został tylko Ty
    Na prawdę Ty !!!!
    Chwala Panu
    Z Panem Bogiem
    Cieplo pozdrawiam z deszczowej Antwerpii

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne świadectwo!
    Chwała Panu!
    dddak

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepsze zyczena dla wszystkich solenizantek,dzisiejsze czytanie Ewangelii nawiazuje do Wiary Nadzieji i Milosci,tego wiec Wam Kochani zycze
    Kasia
    P.S
    Jaka ja jestem szczesliwa po tych rekolekcjach !!!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bogu dzięki za dar wspólnoty Emaus, za Marzenkę i Józka, za wszystkich uczestników rekolekcji. Błogosław im Boże obficie! Chwała Tobie Panie po wszystkie czasy. Ty ukochałeś nas miłością odwieczną! Ty widzisz nasze słabości, nasze ułomności i dajesz siłę, by je pokonywać. W Tobie jest nasz siła. W Tobie jest nasza szansa. Ty jesteś źródłem wszystkiego co dobre w nas. Ty usuwasz z naszych serc gorycz, smutek, przygnębienie i napełniasz prawdziwą radością. Chwała Tobie!

    OdpowiedzUsuń