Przy kawie, herbacie i domowym cieście upieczonym przez nasze Solenizantki, Jubilatki oraz mamę Danusi...
...spędziłyśmy miły czas...
...na zwykłych, babskich pogaduchach.
A wieczorem na sali ćwiczeń...
.
...Monia dała nam niezły wycisk.
Ale warto było się pomęczyć...
...by na końcu zrelaksować się przy...
...przepięknej muzyce Astora Piazzoli.
Zdjęcia są super! Dzięki Eluś!
Fajnie wyszły i fajne opisy do fotek. Dziewczyny noście aparaty :) Jak mnie skleroza nie złapie to też przyniosę.
OdpowiedzUsuńdddak
Żałuję, że nie uwieczniłyśmy Twojego 'bączka' Aga;)
OdpowiedzUsuńHa...ja myślę że dobrze bo to by się nie nadawało na forum publiczne ;-)
OdpowiedzUsuńdddak