niedziela, 1 listopada 2015

Słowo Boże na niedzielę - 01.11.2015

"Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego. Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest. Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest święty" (1 J 3,1-3).

Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia,
świat i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził
i utwierdził ponad rzekami.
Kto wstąpi na górę Pana,
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca,
który nie skłonił swej duszy ku marnościom.
On otrzyma błogosławieństwo od Pana
i zapłatę od Boga, swego Zbawcy.
Oto pokolenie tych, co Go szukają,
którzy szukają oblicza Boga Jakuba.
(Ps 24,1-6)

(Ap 7,2-4.9-14)
Ja Jan ujrzałem innego anioła, wstępującego od wschodu słońca,
mającego pieczęć Boga żywego. Zawołał on donośnym głosem do
czterech aniołów, którym dano moc wyrządzić szkodę ziemi i morzu: Nie
wyrządzajcie szkody ziemi ni morzu, ni drzewom, aż opieczętujemy na
czołach sługi Boga naszego. I usłyszałem liczbę opieczętowanych: sto
czterdzieści cztery tysiące opieczętowanych ze wszystkich pokoleń
synów Izraela: Potem ujrzałem: a oto wielki tłum, którego nie mógł
nikt policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i
języków, stojący przed tronem i przed Barankiem. Odziani są w białe
szaty, a w ręku ich palmy. I głosem donośnym tak wołają: Zbawienie u
Boga naszego, Zasiadającego na tronie i u Baranka. A wszyscy aniołowie
stanęli wokół tronu i Starców, i czworga Zwierząt, i na oblicza swe
padli przed tronem, i pokłon oddali Bogu, mówiąc: Amen.
Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć,
i moc, i potęga Bogu naszemu na wieki wieków! Amen. A jeden ze Starców
odezwał się do mnie tymi słowami: Ci przyodziani w białe szaty kim są
i skąd przybyli? I powiedziałem do niego: Panie, ty wiesz. I rzekł do
mnie: To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty,
i w krwi Baranka je wybielili.

(Ps 24,1-6)
REFREN: Oto lud wierny, szukający Boga

Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia,
świat i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził
i utwierdził ponad rzekami.

Kto wstąpi na górę Pana,
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca,
który nie skłonił swej duszy ku marnościom.

On otrzyma błogosławieństwo od Pana
i zapłatę od Boga, swego Zbawcy.
Oto pokolenie tych, co Go szukają,
którzy szukają oblicza Boga Jakuba.

(1 J 3,1-3)
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani
dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas
nie zna, że nie poznał Jego. Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi
Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy
się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest.
Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, uświęca się, podobnie jak
On jest święty.

(Mt 11,28)
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a
Ja was pokrzepię.

(Mt 5,1-12a)
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do
Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi
słowami: Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy
królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni
będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność
posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną
sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni
miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni
czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni,
którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości,
albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście,
gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią
kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka
jest wasza nagroda w niebie.



11 komentarzy:

  1. Poniedziałek, 2 listopada 2015

    Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych

    I msza:

    (Hi 19,1.23-27a)
    Hiob na to odpowiedział i rzekł: Któż zdoła utrwalić me słowa,
    potrafi je w księdze umieścić? Żelaznym rylcem, diamentem, na skale je
    wyryć na wieki? Lecz ja wiem: Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi jako
    ostatni. Potem me szczątki skórą odzieje, i ciałem swym Boga zobaczę.
    To właśnie ja Go zobaczę.

    (Ps 27,1.4.7.8b.9a.13-14)
    REFREN: W krainie życia ujrzę dobroć Boga

    Pan moim światłem i zbawieniem moim,
    kogo miałbym się lękać?
    Pan obrońcą mego życia
    przed kim miałbym czuć trwogę?

    O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam,
    żebym mógł zawsze przebywać w jego domu,
    przez wszystkie dni życia,
    abym kosztował słodyczy Pana,
    stale się radował Jego świątynią.

    Usłysz, o Panie, kiedy głośno wołam,
    zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie.
    Będę szukał oblicza Twego, Panie.
    Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy.

    Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
    w krainie żyjących.
    Oczekuj Pana, bądź mężny,
    nabierz odwagi i oczekuj Pana.

    (1 Kor 15,20-24a.25-28)
    Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli.
    Ponieważ bowiem przez człowieka [przyszła] śmierć, przez człowieka
    też [dokona się] zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak
    też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej
    kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w
    czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie
    Bogu i Ojcu. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich
    nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana
    śmierć. Wszystko bowiem rzucił pod stopy Jego. Kiedy się mówi, że
    wszystko jest poddane, znaczy to, że z wyjątkiem Tego, który mu wszystko
    poddał. A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie
    poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we
    wszystkich.

    (Ap 1,5-6)
    Jezus Chrystus jest pierworodnym spośród umarłych, Jemu chwała i moc na
    wieki wieków! Amen.

    (Łk 23,44-46.50.52-53;24,1-6a)
    Było już około godziny szóstej i mrok ogaranął całą ziemię aż do
    godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła
    się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje
    ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha. Był tam
    człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. On
    to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Zdjął je z krzyża,
    owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt
    jeszcze nie był pochowany. W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt
    do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały
    odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec
    tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w
    lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci
    rzekli do nich: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go
    tutaj; zmartwychwstał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Pan moim światłem i zbawieniem moim," Ewa

      Usuń
  2. Poniedziałek, 2 listopada 2015

    Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych

    II msza:

    (Dn 12,1-3)
    Ja Daniel, płakałem i usłyszałem to słowo Pańskie: W owych czasach
    wystąpi Michał, wielki książę, który jest opiekunem dzieci twojego
    narodu. Wtedy nastąpi okres ucisku, jakiego nie było, odkąd narody
    powstały, aż do chwili obecnej. W tym czasie naród twój dostąpi
    zbawienia: ci wszyscy, którzy zapisani są w księdze. Wielu zaś, co
    posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku
    hańbie, ku wiecznej odrazie. Mądrzy będą świecić jak blask
    sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy
    przez wieki i na zawsze.

    (Ps 42,2-3.5; Ps 43,3-4)
    REFREN: Boga żywego pragnie moja dusza

    Jak łania pragnie wody ze strumienia,
    tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
    Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego,
    kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?

    Rozpływa się we mnie moja dusza,
    gdy wspominam, jak z tłumem kroczyłem do Bożego domu.
    W świątecznym orszaku,
    wśród radości i chwały.

    Ześlij światłość i wierność swoją,
    niech one mnie wiodą.
    Niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą
    i do Twoich przybytków.

    I przystąpię do ołtarza Bożego,
    do Boga, który jest moim weselem i radością.
    I będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni,
    Boże mój, Boże.

    (Rz 6,3-9)
    Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest
    zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?
    Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim
    pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus
    powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli bowiem przez śmierć,
    podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak
    samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To
    wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek
    został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w
    niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu. Otóż,
    jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć
    będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie
    umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy.

    (J 3,16)
    Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy,
    kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.

    (J 11,32-45)
    A gdy Maria siostra Łazarza, przyszła do miejsca, gdzie był Jezus,
    ujrzawszy Go upadła Mu do nóg i rzekła do Niego: Panie, gdybyś tu był,
    mój brat by nie umarł. Gdy więc Jezus ujrzał jak płakała ona i
    Żydzi, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił
    i zapytał: Gdzieście go położyli? Odpowiedzieli Mu: Panie, chodź i
    zobacz. Jezus zapłakał. A Żydzi rzekli: Oto jak go miłował! Niektórzy
    z nich powiedzieli: Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł
    sprawić, by on nie umarł? A Jezus ponownie, okazując głębokie
    wzruszenie, przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał
    kamień. Jezus rzekł: Usuńcie kamień. Siostra zmarłego, Marta, rzekła
    do Niego: Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie. Jezus
    rzekł do niej: Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz
    chwałę Bożą? Usunięto więc kamień. Jezus wzniósł oczy do góry i
    rzekł: Ojcze, dziękuję Ci, żeś mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że
    mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie lud to
    powiedziałem, aby uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał. To powiedziawszy
    zawołał donośnym głosem: Łazarzu, wyjdź na zewnątrz! I wyszedł
    zmarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była
    zawinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: Rozwiążcie go i pozwólcie mu
    chodzić. Wielu więc spośród Żydów przybyłych do Marii ujrzawszy to,
    czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poniedziałek, 2 listopada 2015

    Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych


    III msza:

    (Mdr 3,1-6.9)
    Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało
    się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście
    i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. Choć nawet w
    ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest
    nieśmiertelności. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich,
    Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie. Doświadczył
    ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę. Ci, którzy
    Mu zaufali, zrozumieją prawdę, wierni w miłości będą przy Nim trwali:
    łaska bowiem i miłosierdzie dla Jego wybranych.

    (Ps 103,8,10.13-18)
    REFREN: Zbawienie prawych pochodzi od Pana

    Miłosierny jest Pan i łaskawy,
    nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
    Nie postępuje z nami według naszych grzechów
    ani według win naszych nam nie odpłaca.

    Jak ojciec lituje się nad dziećmi,
    tak Pan się lituje nad tymi, którzy się Go boją.
    Wie On, z czegośmy powstali,
    pamięta, że jesteśmy prochem.

    Dni człowieka są jak trawa,
    kwitnie jak kwiat na polu.
    Wystarczy, że wiatr go muśnie, już znika
    i wszelki ślad po nim ginie.

    Łaska zaś Boga jest wieczna dla Jego wyznawców,
    a Jego sprawiedliwość nad ich potomstwem,
    nad wszystkimi, którzy strzegą Jego przymierza
    i pamiętają, by spełniać Jego przykazania.

    (2 Kor 4,14--5,1)
    Jesteśmy przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem
    przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami. Wszystko
    to bowiem dla was, ażeby w pełni obfitująca łaska zwiększyła chwałę
    Bożą przez dziękczynienie wielu. Dlatego to nie poddajemy się
    zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to
    jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień.
    Niewielkie bowiem utrapienia naszego obecnego czasu gotują bezmiar chwały
    przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne,
    lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co
    niewidzialne, trwa wiecznie. Wiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje nasz
    przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom
    nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie.

    (J 6,40)
    To jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto wierzy w Syna, miał życie
    wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.

    (J 14,1-6)
    Jezus powiedział do swoich uczniów: Niech się nie trwoży serce wasze.
    Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań
    wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież
    przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę
    powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja
    jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę. Odezwał się do Niego Tomasz:
    Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?
    Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie
    przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wtorek, 3 listopada 2015

    (Rz 12,5-16a)
    Wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie, a każdy z osobna
    jesteśmy nawzajem dla siebie członkami. Mamy zaś według udzielonej nam
    łaski różne dary: bądź dar proroctwa - [do stosowania] zgodnie z
    wiarą; bądź to urząd diakona - dla wykonywania czynności diakońskich;
    bądź urząd nauczyciela - dla wypełniania czynności nauczycielskich;
    bądź dar upominania - dla karcenia. Kto zajmuje się rozdawaniem, [niech
    to czyni] ze szczodrobliwością; kto jest przełożonym, [niech działa] z
    gorliwością; kto pełni uczynki miłosierdzia, [niech to czyni] ochoczo.
    Miłość niech będzie bez obłudy. Miejcie wstręt do złego,
    podążajcie za dobrem. W miłości braterskiej nawzajem bądźcie
    życzliwi. W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie. Nie opuszczajcie
    się w gorliwości. Bądźcie płomiennego ducha. Pełnijcie służbę
    Panu. Weselcie się nadzieją. W ucisku bądźcie cierpliwi, w modlitwie -
    wytrwali. Zaradzajcie potrzebom świętych. Przestrzegajcie gościnności.
    Błogosławcie tych, którzy was prześladują. Błogosławcie, a nie
    złorzeczcie. Weselcie się z tymi, którzy się weselą. płaczcie z tymi,
    którzy płaczą. Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach. Nie gońcie za
    wielkością, lecz niech was pociąga to, co pokorne.

    (Ps 131,1-3)
    REFREN: Strzeż duszy mojej w Twym pokoju, Panie.

    Panie, moje serce się nie pyszni
    i nie patrzą wyniośle moje oczy.
    Nie dbam o rzeczy wielkie
    ani o to, co przerasta me siły.
    Lecz uspokoiłem i uciszyłem moją duszę.

    Jak dziecko na łonie swej matki,
    jak ciche dziecko jest we mnie moja dusza.
    Izraelu, złóż nadzieję w Panu,
    teraz i na wieki.

    (Mt 11,28)
    Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a
    Ja was pokrzepię.

    (Łk 14,15-24)
    Gdy Jezus siedział przy stole, jeden ze współbiesiadników rzekł do
    Niego: Szczęśliwy jest ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym.
    Jezus mu odpowiedział: Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i
    zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby
    powiedział zaproszonym: Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe. Wtedy
    zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu
    powiedzieć: Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię,
    uważaj mnie za usprawiedliwionego. Drugi rzekł: Kupiłem pięć par
    wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za
    usprawiedliwionego. Jeszcze inny rzekł: Poślubiłem żonę i dlatego nie
    mogę przyjść. Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy
    rozgniewany gospodarz nakazał słudze: Wyjdź co prędzej na ulice i
    zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych.
    Sługa oznajmił: Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest
    miejsce. Na to pan rzekł do sługi: Wyjdź na drogi i między opłotki i
    zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony. Albowiem powiadam wam:
    żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty.

    Komentarz

    W naszym odniesieniu do Jezusa nie chodzi o to, byśmy czuli się wobec
    Niego "w porządku". Zaproszeni na ucztę z dzisiejszej Ewangelii
    czuli się "w porządku", gdyż ich powody odmowy przybycia były
    obiektywnie ważne. Wszyscy jesteśmy zaproszeni na ucztę w królestwie
    Bożym, której zapowiedzią jest Eucharystia. Gdy z ważnych powodów (np.
    obłożnej choroby) nie możemy w niej uczestniczyć, czy mamy poczucie,
    że wprawdzie bez własnej winy, ale jednak doznajemy jakiejś straty - czy
    też zadowalamy się faktem, że jesteśmy "usprawiedliwieni"?

    Maciej Zachara MIC, "Oremus" listopad 2001, s. 33

    OdpowiedzUsuń
  5. Środa, 4 listopada 2015

    Wspomnienie św. Karola Boromeusza, biskupa

    (Rz 13,8-10)
    Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem
    miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: Nie
    cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne -
    streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego.
    Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym
    wypełnieniem Prawa.

    (Ps 112,1-2.4-5.9)
    REFREN: Miłosiernemu Pan Bóg błogosławi

    Błogosławiony człowiek, który boi się Pana
    i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach.
    Potomstwo jego będzie potężne na ziemi,
    dostąpi błogosławieństwa pokolenie prawych.

    On wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych,
    łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.
    Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza,
    i swymi sprawami zarządza uczciwie.

    Rozdaje i obdarza ubogich,
    jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze,
    wywyższona z chwałą
    będzie jego potęga.

    (1 P 4,14)
    Błogosławieni [jesteście], jeżeli złorzeczą wam z powodu imienia
    Chrystusa, albowiem Duch Boży na was spoczywa.

    (Łk 14,25-33)
    Wielkie tłumy szły za Jezusem. On zwrócił się i rzekł do nich: Jeśli
    kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i
    dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem.
    Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim
    uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i
    nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby założył
    fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to,
    zaczęliby drwić z niego: Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał
    wykończyć. Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z
    drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć
    tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami
    nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest
    jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, kto nie
    wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem.

    Komentarz

    Wraz z całym Kościołem przeżywamy dziś liturgiczne wspomnienie św.
    Karola Boromeusza, biskupa Mediolanu (1538-1584). Św. Karol, pełen
    szlachetnych uczuć, ubogacony wszelką wiedzą i zdolny do udzielania
    napomnień, jak dobry pasterz wprowadzał w swojej diecezji postanowienia
    Soboru Trydenckiego. Jego apostolska gorliwość i miłość do
    powierzonych owiec wyniosła go na ołtarze jako świętego. Wpatrzeni w
    jego przykład i umocnieni uczestnictwem w Eucharystii, gorliwie i z
    radością służmy Bogu, abyśmy kiedyś zdali sprawę z powierzonego nam
    dziedzictwa i zostali przyjęci do grona świętych.

    ks. Dariusz Kwiatkowski, "Oremus" listopad 2005, s. 28

    OdpowiedzUsuń
  6. Czwartek, 5 listopada 2015

    (Rz 14,7-12)
    Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli
    bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana.
    I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana. Po to bowiem Chrystus
    umarł i powrócił do życia, by zapanować tak nad umarłymi, jak nad
    żywymi. Dlaczego więc ty potępiasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz
    swoim bratem? Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga. Napisane
    jest bowiem: Na moje życie - mówi Pan - przede Mną klęknie wszelkie
    kolano. a każdy język wielbić będzie Boga. Tak więc każdy z nas o
    sobie samym zda sprawę Bogu.

    (Ps 27,1.4.13-14)
    REFREN: W krainie życia ujrzę dobroć Boga

    Pan moim światłem i zbawieniem moim,
    kogo miałbym się lękać?
    Pan obrońcą mego życia,
    przed kim miałbym czuć trwogę?

    O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam,
    żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu,
    przez wszystkie dni mego życia;
    abym kosztował słodyczy Pana,
    stale się radował Jego świątynią.

    Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
    w krainie żyjących.
    Oczekuj Pana, bądź mężny,
    nabierz odwagi i oczekuj Pana.

    (Mt 11,28)
    Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a
    Ja was pokrzepię.

    (Łk 15,1-10)
    Zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na
    to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie. Ten przyjmuje grzeszników i
    jada z nimi. Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: Któż z
    was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia
    dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż
    ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do
    domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: Cieszcie się ze mną,
    bo znalazłem owcę, która mi zginęła. Powiadam wam: Tak samo w niebie
    większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z
    dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują
    nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi
    jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata z domu i nie szuka
    staranne, aż ją znajdzie. A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i
    sąsiadki i mówi: Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą
    zgubiłam. Tak samo, powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z
    jednego grzesznika, który się nawraca.

    Komentarz

    Wobec Boga wszyscy jesteśmy równi: jesteśmy grzesznikami dostępującymi
    miłosierdzia. Świadomość tej prawdy powinna z jednej strony uwalniać
    nas od jakiegokolwiek wywyższania się nad innych, z drugiej zaś pomagać
    nam pokonywać lęk przed stawaniem przed Bogiem w całej naszej kruchości
    i słabości. To nie nasza pobożność i doskonałość otwiera nas na
    przyjęcie Bożej miłości, ale przeciwnie, nasza słabość. Przed
    ludźmi najczęściej pragniemy pokazać się od jak najlepszej strony. Nie
    bójmy się odsłaniać przed Bogiem tego, co w nas jest najsłabsze.

    Maciej Zachara MIC, "Oremus" listopad 2001, s. 39-40

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a
      Ja was pokrzepię" Ewa

      Usuń
  7. Piątek, 6 listopada 2015

    (Rz 15,14-21)
    Bracia, jestem co do was przekonany, że pełni jesteście szlachetnych
    uczuć, ubogaceni wszelką wiedzą, zdolni do udzielania sobie wzajemnie
    upomnień. A może niekiedy w liście tym zbyt śmiało się wyraziłem
    jako ten, który wam pewne sprawy stara się przypomnieć - na mocy danej
    mi przez Boga łaski. Dzięki niej jestem z urzędu sługą Chrystusa
    Jezusa wobec pogan sprawującym świętą czynność głoszenia Ewangelii
    Bożej po to, by poganie stali się ofiarą Bogu przyjemną, uświęconą
    Duchem Świętym. Jeśli więc mogę się chlubić, to tylko w Chrystusie
    Jezusie z powodu spraw odnoszących się do Boga. Nie odważę się jednak
    wspominać niczego poza tym, czego dokonał przeze mnie Chrystus w
    doprowadzeniu pogan do posłuszeństwa [wierze] słowem, czynem, mocą
    znaków i cudów, mocą Ducha Świętego. Oto od Jerozolimy i na całym
    obszarze aż po Illirię dopełniłem [obwieszczenia] Ewangelii Chrystusa.
    A poczytywałem sobie za punkt honoru głosić Ewangelię jedynie tam,
    gdzie imię Chrystusa było jeszcze nie znane, by nie budować na
    fundamencie położonym przez kogo innego, lecz zgodnie z tym, co napisane:
    Ci, którym o Nim nie mówiono, zobaczą Go, i ci, którzy o Nim nie
    słyszeli, poznają Go.

    (Ps 98,1-4)
    REFREN: Pan Bóg okazał ludom swe zbawienie

    Śpiewajcie Panu pieśń nową,
    albowiem uczynił cuda.
    Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica
    i święte ramię Jego.

    Pan okazał swoje zbawienie,
    na oczach pogan objawił swoją sprawiedliwość.
    Wspomniał na dobroć i na wierność swoją
    dla domu Izraela.

    Ujrzały wszystkie krańce ziemi
    zbawienie Boga naszego.
    Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
    cieszcie się, weselcie i grajcie.

    (1 J 2,5)
    Kto zaś zachowuje naukę Chrystusa, w tym naprawdę miłość Boża jest
    doskonała.

    (Łk 16,1-8)
    Jezus powiedział do swoich uczniów: Pewien bogaty człowiek miał
    rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek.
    Przywołał go do siebie i rzekł mu: Cóż to słyszę o tobie? Zdaj
    sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą. Na to
    rządca rzekł sam do siebie: Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mię
    zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem, co uczynię,
    żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z
    zarządu. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i
    zapytał pierwszego: Ile jesteś winien mojemu panu? Ten odpowiedział: Sto
    beczek oliwy. On mu rzekł: Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i
    napisz: pięćdziesiąt. Następnie pytał drugiego: A ty ile jesteś
    winien? Ten odrzekł: Sto korcy pszenicy. Mówi mu: Weź swoje
    zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt. Pan pochwalił nieuczciwego
    rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi
    są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości.

    Komentarz

    Logika naszego umysłu nie pozwala nam zgodzić się z dzisiejszą
    przypowieścią: oto nieuczciwy rządca zostaje pochwalony mimo wielkiej
    nieuczciwości, jakiej się dopuścił. Jednak Pan Jezus ukazuje nam
    roztropność jako myślenie o przyszłości i to tej wiecznej. Zaś św.
    Paweł przypomni nam, że "nasza (...) ojczyzna jest w niebie".
    Zabiegać tylko o sprawy tego świata oznacza być przeciwnym krzyżowi
    Jezusa, który jest bramą ojczyzny niebieskiej. Wykazujemy tyle zdolności
    i roztropności w sprawach doczesnych, a ignorujemy to, co prowadzi do
    wieczności z Jezusem. Eucharystia jest zadatkiem życia wiecznego, jest
    także sercem Mistycznego Ciała Pana Jezusa - Kościoła. Módlmy się,
    aby nasze serca zjednoczyły się z Najświętszym Sercem Pana Jezusa.

    ks. Jakub Szcześniak, "Oremus" listopad 1998, s. 34

    OdpowiedzUsuń
  8. Sobota, 7 listopada 2015

    (Rz 16,3-9.16.22-27)
    Pozdrówcie współpracowników moich w Chrystusie Jezusie, Pryskę i
    Akwilę, którzy za moje życie nadstawili swe głowy i którym winienem
    wdzięczność nie tylko ja sam, ale i wszystkie Kościoły [nawróconych]
    pogan. Pozdrówcie także Kościół, który się zbiera w ich domu.
    Pozdrówcie mojego umiłowanego Epeneta, który należy do pierwocin,
    złożonych Chrystusowi przez Azję. Pozdrówcie Marię, która poniosła
    wiele trudów dla waszego dobra. Pozdrówcie Andronika i Juniasa, moich
    rodaków i współtowarzyszy więzienia, którzy się wyróżniają między
    apostołami, a którzy przede mną przystali do Chrystusa. Pozdrówcie
    umiłowanego mego w Panu Ampliata. Pozdrówcie współpracownika naszego w
    Chrystusie, Urbana, i umiłowanego mego Stachysa. Pozdrówcie wzajemnie
    jedni drugich pocałunkiem świętym. Pozdrawiają was wszystkie Kościoły
    Chrystusa. Pozdrawiam was w Panu i ja, Tercjusz, który pisałem ten list.
    Pozdrawia was Gajus, który jest gospodarzem moim i całego Kościoła.
    Pozdrawia was Erast, skarbnik miasta, i Kwartus, brat. Temu, który ma moc
    utwierdzić was zgodnie z Ewangelią i moim głoszeniem Jezusa Chrystusa,
    zgodnie z objawioną tajemnicą, dla dawnych wieków ukrytą, teraz jednak
    ujawnioną, a przez pisma prorockie na rozkaz odwiecznego Boga wszystkim
    narodom obwieszczoną, dla skłonienia ich do posłuszeństwa wierze, Bogu,
    który jedynie jest mądry, przez Jezusa Chrystusa, niech będzie chwała
    na wieki wieków. Amen.

    (Ps 145,2-5.10-11)
    REFREN: Będę Cię wielbił, Boże mój i Królu

    Każdego dnia będę Ciebie błogosławił
    i na wieki wysławiał Twoje imię.
    Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały,
    a wielkość Jego niezgłębiona.

    Pokolenie pokoleniu głosi Twoje dzieła
    i zwiastuje Twoje potężne czyny.
    Głoszą wspaniałą chwałę Twego majestatu
    i rozpowiadają Twoje cuda.

    Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
    i niech Cię błogosławią Twoi święci.
    Niech mówią o chwale Twojego królestwa
    i niech głoszą Twoją potęgę.

    (2 Kor 8,9)
    Jezus Chrystus, będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was swoim
    ubóstwem ubogacić.

    (Łk 16,9-15)
    Jezus powiedział do swoich uczniów: Pozyskujcie sobie przyjaciół
    niegodziwą mamoną, aby gdy /wszystko/ się skończy, przyjęto was do
    wiecznych przybytków. Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej
    będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej
    nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie
    okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy? Jeśli w
    zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze?
    żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie
    nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym
    wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i mamonie. Słuchali tego wszystkiego
    chciwi na grosz faryzeusze i podrwiwali sobie z Niego. Powiedział więc do
    nich: To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna
    wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi,
    obrzydliwością jest w oczach Bożych.

    Komentarz

    "Pieniądze szczęścia nie dają" - mówi popularne przysłowie.
    Akceptując prawdziwość tego stwierdzenia, zaraz jednak dodajemy:
    "Ale bez nich żyć nie można". I to także jest prawda. Co
    zatem zrobić, aby pieniądze nie dzieliły i nie były przyczyną
    konfliktów i waśni? Prostą receptę daje Jezus w dzisiejszej Ewangelii:
    "Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną", czyli
    zróbcie właściwy użytek z tego, co posiadacie. W Eucharystii Chrystus
    oddaje się nam cały. Uczmy się od Niego dzielenia się z braćmi tym, co
    posiadamy.

    ks. Dariusz Kwiatkowski, "Oremus" listopad 2005, s. 33

    OdpowiedzUsuń
  9. "Każdego dnia będę Ciebie błogosławił
    i na wieki wysławiał Twoje imię." Ewa

    OdpowiedzUsuń